-
Postów
7 383 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez C1REX
-
Za gałkę, przyciski i wielkie, ciężkie pudło, którego magazynowanie i transport kosztuje coraz więcej. Ja za swego customa zapłaciłem 140 funtów. W tym sticku za 400zł jest oryginalna gałka sanwy. To samo, co w japońskich automatach.
-
A ja kupuję i wymieniam używane gry. Prawie jak kradzież.
-
Ktoś może mi wyjaśnić dlaczego najt w tej części jest uznawany za low-tier? Rozumiem, że nie jest topem, ale żeby od razu low? Przecież on IMHO zjada Rocka i Talim na śniadanie. Dlaczego to tak dużo niżej od Siegfrieda klasyfikują?
-
Ta gra mnie ciągle zaskakuje. Z nielicznymi graczami mam naprawdę dobre połączenie. Z teh DMNZ nie czuję laga. Niestety czasem jak gra pokazuje nawet 5 kresek, to nie jest tak idealnie. W w/w graczem jednak jak się łączę, to mam tak dobre połączenie, że muszę timing zmienić. Z nikim z Polski nie mam idealnego połączenia. Najlepiej jednak gonem. Czasem z cameelem. Koleś naprawdę dobrze gra Voldo. Podobnie jak w VF5 prawie całkowicie olewam rankingowe mecze. Używam ten tryb tylko po to, by wyłapać graczy z najlepszym połączeniem i skupić się później na player match.
-
Masa ludzi nie ma jak grać offline. Z tego też względu nie są wstanie oceniać postaci po sparringach offline + wcale te informacje nie są dla nich przydatne. Z resztą nie ma aż dużej rozbieżności między tierami online i offline. Ani w tej, ani w żadnej innej bijatyce z oficjalnym trybem online. Ewentualne różnice polegają głównie na karalnych lowach.
-
Rockiem nie da się grać. Słaby zasięg, słaby damage, mała szybkość. Nawet rzuty ma słabe. Niestety, to chyba najlepsze co ma. Wygląda, jakby specjalnie go skopali i dali mu rolę podobną do Dan'a ze Streeta. Ta postać nie ma nawet własnego CF, tylko lekko zmienioną wersję Asty.
-
Można dowolną postacią stanąć przy krawędzi i kucnąć. Yodą jest jednak łatwiej, bo nie trzeba kucać, by Algol nas przeskoczył.
-
Różnica jest taka, że w DMC się ciskało kombosy. Nawet jak się z różną szybkością ten sam przycisk ciskało, to wychodziły różne kombosy. Tu się atak _trzyma_. Tak jak w diablo, czy w większości actionRPG. W wersji przyciskowej by się się wychyliło w odpowiednią stronę lewą gałkę i nacisnęło np. A. Przycisk by się trzymało tak długo, jak długo byśmy chcieli atakować. Jak byśmy chcieli zmienić atakowaną postać, to bez puszczania A, by się wychyliło gałkę w stronę innego przeciwnika. Wychodzi to samo, tylko by trzeba było _dodatkowo_ trzymać A przez całą walkę. Jak to miałoby ułatwić grę, skoro trzeba by było zrobić więcej, niż jest teraz? Zwłaszcza, jak by doszło jeszcze skakanie i turlanie. Jeśli sterowanie w Too Human jest dla kogoś za trudne, to ja nie mam więcej pytań.
-
Ale tu masz mniej skomplikowane sterowanie. Zamiast: 1 button atak + na lewym sticku poruszanie + lockowanie Masz: atak + lockowanie na jednej gałce. Przyciski są już wykorzystane do skakania, zdolności, dasha. Serio, co jest trudnego w wychyleniu gałki i jej przytrzymaniu? W czym byłoby lepsze wychylenie lewej gałki i trzymaniu przycisku? Do tego mieszać do z podbiciem, skakaniem i robieniem jugli będąc samym w powietrzu? Ja nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić łatwiejszego sterowania. Wybieramy tylko stroną, gdzie ma koleś atakować. Trzymamy tak długo, jak długo chcemy atakować.
-
Ale w sterowaniu nie ma nic skomplikowanego. Działa jak myszka. Wychylasz gałkę na przeciwnika, to go atakujesz. Wychylasz na innego, to szybko zmieniasz i atakujesz innego. Trzymasz kierunek, to robisz kombosa. Wychylasz dwa razy w tym samym kierunku, to podbijasz. Jak podbijesz, to podskakujesz i przytrzymujesz kierunek. Długie kombo w powietrzu. Sterowanie nie jest trudniejsze, niż w diablo IMHO. No i jak niby to miało by się zmienić na przycisk? Naciskasz przycisk i trzymasz? Skąd gra będzie wiedziała w którą stronę zaatakować?
-
Nie wiem, czy każdą się da, bo tryb jest dość trudny. Ja niemal całość przeszedłem przerobionym astarothem. Tryb jest zje.ba.ny i nie polecam zbierania skrzynek, tylko jak najszybsze zaliczenie. Wszystko potem można kupić w sklepie. Bierzemy oryginalnego Astarotha i go przerabiamy. Wybieramy strój 1P lub 2P - tak, by nie można było zmieniać ubrań. Dzięki temu można założyć kryształ. Do tego kupujemy broń, która ma zdolność Soul Crush B. Najważniejsza zdolność do kupienia, to wysysanie życia. Jako trzecia może być cokolwiek. Mnie było stać jeszcze na autoGI klasy B. Całość przechodzimy za pomocą 1A / 1[A]B. Żadnych innych ciosów nie używać. Jeśli przeciwnicy mają bardzo wysoką obronę i nasze ataki prawie nic nie zabierają, to robimy 1A kilka razy by zrobić Soul Crush i CF. Ostatnia plansza jest inna. Bierzemy Yodę i czekamy przy krawędzi. Przy odrobinie szczęścia boss nas przeskoczy i wyleci za ring. Nie mam pojęcia, jak tą planszę inaczej można przejść.
-
Jak wybieram custom match, to nie jest mi trudno znaleźć grę na 5 kresek. Chciałbym mieć więcej optymizmu, ale ja niestety czuję różnicę między offline. Nawet przy pięciu kreskach. Może bym tak nie narzekał, gdybym nie grał w VF5, gdzie różnicy ja osobiście nie odczuwam. Wyraźnie to widać, jak trzymamy blok i naciskamy lekko dół. Postać kuca z minimalnym lagiem. Generalnie gra się, jakby postać była dużo cięższa. Nie ma nawet mowy, by rozegrać turniej, czy nawet kwalifikacje online. BTW: Wczoraj grałem z cameelem na 5 kresek. Robiłem 3 ciosy na krzyż Lizardem. M.in. 1AK. Tego IMHO nie da się blokować na reakcję. Nie, jeśli mieszamy z innymi ciosami.
-
No 5kresek to jest IMHO minimum. Jednak, to co w SC4 uzyskuje się przy 5 kreskach, w VF5 mam z amerykanami. Często nawet z amerykanami jest lepiej. Da się pograć, ale nie ma mowy o blokowaniu na reakcję. To samo z GI. Zupełnie inny timing jest. W VF5 da się grać na turniejowym poziomie online.
-
S1SAR - koleś mną pozamiatał. Gra ode mnie dużo lepiej i wygrać nawet jedną walkę jest mi bardzo ciężko. Gra Cass i Amy.
-
Czyli sa to według Ciebie trudne do opanowania postaci, tak?? Ale w rękach dobrego, i umiejącego sie posługiwac któryms z nich ma sie małe szanse na wygraną, tru ?? W sumie, to nic trudnego nie trzeba robić. Te postacie są generalnie bardzo potężne i tylko kilka rzeczy trzeb się nauczyć, by mieć przewagę nad przeciwnikiem. Oczywiście to jest tylko moje zdanie. Ciągle jest bardzo wcześnie, na rozmowę o tierach. Coraz mniej zbalansowana jednak wydaje mi się gra.
-
Da się pograć, jeśli mamy połączenie na 5 kresek, ale i tak jest dużo gorzej, niż w DOA4 IMHO. Do VF5 nie ma nawet startu.
-
Voldo jest niezły. Coś na równi z Cass. Nie ma jednak startu do wymienionej przeze mnie top 3.
-
Wszystkie dodatki potem się muszą dociągnąć. Innych skutków ubocznych nie ma. W nielicznych przypadkach gry mogą lepiej działać po wyczyszczeniu cache podobno.
-
teh DMNZ Naprawdę dobry Voldo. Przegrałem 7:15. Walki jednak były bardzo fajne. 5kresek połączenia i masa GI. Voldo w tej części jest naprawdę mocny. Niezłe akcje z przewagą na bloku.
-
W pewnym sensie to dobry pomysł, bo zachęca do ataku i bardziej dynamicznej gry. Raczej nikt nie będzie tu narzekał, że ktoś za dużo gra w obronie.
-
Też o tym myślałem, ale to tylko teoria. W praktyce GI -> CF zdarza się bardzo rzadko. Na to trzeba sporo pracować. Raczej niemożliwe jest wykonanie takiej akcji w pierwszej rundzie. Gierka wynagradza atak i ludzie starają się nie blokować za dużo. Nie chcę gry bronić za bardzo, bo wiele rzeczy mi się nie podoba. CF nie jest jednak czymś, co by mi przeszkadzało.
-
To tak, ale ja mówię o criticalu po GI. Nie spotkałem jeszcze nikogo, kto by tyle GI posadził, by mi SG rozbić.
-
O ile nie jest to perfect GI, to nie rozbija za mocno kulki. Poza tym, ma się wrażenie, że GI w tej części są trudniejsze. Nie ma akcji z 5 GI z rzędu. W teorii to faktycznie głupota, jednak w praktyce nie zdarzyło mi się ani razu, by ktoś mi tak kriticala posadził. W sumie, to wcale mi nikt kriticala nie posadził. Mi udało się zaledwie kilka razy i to w tradycyjny sposób, przez rozbicie bloku.
-
Jest to problem nowego patcha, który zepsuł grę. Trzeba wyczyścić cache i przejść ten fragment bez podłączenia do Live.
-
Ostatnio podłączyłem się do kolesia z 5kreskami, a ten wyszedł z lobby. Za moment znowu go znalazłem i się dołączyłem. Przy krótkiej rozmowie wyszło, że ja łącząc się do niego widzę 5 kresek, ale on widzi mnie na jedną. Czy jest to możliwe, by jedna strona miała inne lagi, niż druga?