-
Postów
7 383 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez C1REX
-
Po dwóch latach przerwy wracam do linuksa. Jestem w trakcie kompilacja kernela gentoo.
-
Kupiłem laptopa do zabawy. HP Pavilon dv9700 z dużą matryca (17') prockiem AMD i GeForcem 8400M GS. Powinien być dobry do Linuksa. Chwilowo jeszcze na windowsie siedzę. Co mnie jednak drażni, to w praktycznie kaźdym laptopie klawiatura to totalny syf. Masakra. Jedynie nowsze modele Sony i IBM trzymają lekko wyższy poziom. Apple jest poza konkurencją. Dziś mi przycisk odskoczył (po 5 minutach używania nowego kompa) i musiałem walczyć, by go spowrotem wcisnąć. Za moment będę walczył z instalacją normalnego systemu operacyjnego. Jedynie cena ratuje ten sprzęt, bo wykonanie przy takim Apple, to dno. Jednak niemal każda jedna firma robi maksymalnie badziewne kompy. Nawet Samsung. Różnica w dźwięku jest gigantyczna. W MacBooku po włożeniu słuchawek nie słychać nic (o ile nie ma nic włączonego). W HP są dwa wejścia na słuchawki i w obu są szumy. Do tego wejścia są mega wrażliwe na ruch wtyczką.
-
Nie ma znaczenia. Każdy wie o co chodzi.
-
Najwyższy CZAS! Jedyna, której wierze. Czasem jeszcze wprost przeczytam.
-
Nie jestem specjalistą, ale bardziej mi to wygląda na związek z hormonami. U faceta wysiłek fizyczny, czy seks w młodym wieku wpływa na gospodarkę hormonalną.
-
Na pewno inne gusta, bo np. Jansen i jego poczucie humoru jest dla mnie mistrzowskie. Ja pisałem co mi się w grze podoba. Zdecydowanie nie jest to gra, o której szybko zapomnę. Zdecydowanie jeden z ciekawszych RPG w jakie w życiu grałem (a grałem w większość RPG na psxa)
-
Możliwe, że musisz mieć umiejętność noszenia specjalnych przedmiotów. Od Sid'a można się nauczyć.
-
Dziś równo pojechałem Becośtam_Fecka. 10 walk z rzędu wygrałem. Potem jeszcze jakiegoś Wolfa 10 walk zmasakrowałem. A przed nimi jakiegoś kolesia co gra Sarą rozwaliłem 10 z rzędu. Wcześniej jednak udało mu się wygrać kilka walk. Sporo graczy ma poważny problem z hitcheckiem. Tzn. zadaje jakiś cios i nie sprawdzając, czy wszedł, czy został zablokowany atakują dalej. Ten prosty błąd przeciwko Jeffowi kosztuje blisko pół kreski.
-
Poza tym, że się ma przewagę 12 klatek, to trzeba jeszcze wykonać dwunastoklatkową karę w pierwszej możliwej klatce, by cios był gwarantowany. Karanie nawet offline bywa trudne. Przy niektórych ciosach trzeba naprawdę mieć dobry refleks i świadomość co można zrobić. VF ma bardzo dobry system kar i każda dodatkowa klatka straty naraża nas na większy damage. Na przykładzie Jeffa. -12 - 34dmg. + 4klatki przewagi. -14 - 38 dmg + przewraca -16 - ok 55. + przewraca. -17 ok. 80 + przewraca. Dobrze znać więc kary, bo dobrze zablokowane niektóre ciosy = zabranie przeciwnikowi energii. Osobiście uważam, że mając małą stratę najlepiej robić evade lub kolejny szybki cios (np. low punch). Na dużej evade lub blok. Na bardzo dużej (karanej) bufferować wyrwania. Dodam jeszcze, że są ciosy, które mają stratę nawet na trafieniu (większość dolnych, które nie przewracają), jak też takie, które dają przewagę na bloku (przeważnie bardzo wolne).
-
Frame daty nie trzeba znać na pamięć. Większość graczy uczy się jakie ciosy po jakich najlepiej wchodzą. No i granie non-stop zgodnie z frame datą staje się łatwo przewidywalne. Często zdarza się mi atakować na stracie. Ewentualnie robić unik.
-
http://liberalis.pl/2008/04/02/cory-doctor...darmo%e2%80%9d/ Pisarz sam przekonał swego wydawcę do spiratowania jego książki.
-
Też venessę ćwiczę. 3 postacie stykną i za więcej raczej się już nie będę brał. Spróbowałem Eileen i Goha, ale zupełnie nie podeszły mi te postacie.
-
Nie rezygnuję jednak z Jeffa. Lau będzie moją drugą postacią. Jeff zostaje jako main.
-
Upgrade'y broni i generalnie sklepik. Do tego potwory. Przynajmniej tak z recenzji na GT.com wywnioskowałem.
-
Pograłem dziś z innymi graczami i skuteczność Laua po kilku godzinach treningu jest bardzo podobna, do skuteczności mego kilkumiesięcznego Jeffa. Skubaniec jest cholernie szybki. Nawet max ofensywni gracze cofali się do obrony. Do tego ma dziwnie mocne rzuty.
-
Ja pod uwagę biorę jeszcze venessę, kage, sarę i Pai. Goha raczej nie, bo za bardzo przypomina mi jeffa. Lau ma duży plus, że nawet spore lagi nie przeszkadzają mi w grze. Postacie defensywne wymagają perfekcyjnego połączenia. Z Polakami takiego prawie nie mogę uzyskać.
-
Zmieniłem postać na Lau.
-
Ja z Polakami bardzo rzadko mam dobre połączenie. Wczoraj jedynie z gonem było OK. Dlatego właśnie gram z resztą Europy, bo z większością ludzi na mojej liście szybkość gry jest nie do odróżnienia dla mnie od offline.
-
Generalnie damage z tego UFO jest konkretny. Na niektórych bossów można wykorzystać.
-
No ja miałem z Tobą dobre połączenie. Z Sarkonem była padaka IMHO mimo, że jego zdaniem lagi były małe. Nieźle zardzewiałem. Zagrałem dziś z mega abare Bradem (Shinn Akira) i dostałem. Tzn. wygrałem kilka walk, ale większość przegrałem. Najgorsze jest jednak to, że najprostrze rzeczy mi nie wychodziły. Najprostrze juggle, którymi niszczę noobów.
-
Nagrałem pewien glitch Jeffa. Ten rzut, to niewyrywalny(ale nie gwarantowany) just-frame. The Kick of Doom. Ja dodałem do niego backdasha.
-
Kilkoro braci i bogaty ojciec.
-
Post jednego z userów na VFDC: "Just want to mention a few things that might help. I have been part of WCG qualifiers before and, I know some part of the structure and how things work. The strategic WCG partner (I will call it "SWP" for short) for each represented country, can decide on it`s own the details, about the qualification tournament for a specific game. That includes on-offline play, format, allow/not allow personal pad or stick, regional to national qualifications, or just nationals date, time etc. The SWP is obligated to pay a fee (in order to BE a partner and send a team to WCG) + the national team travel and other expenses (some countries tend to include even journalists in addition). Therefore swp sees national qualifications, not just as a way to decide the national champion, but as a valuable, commercial profit. Media and commercials have, a big part in this. As most of the games for WCG are PC games, many PC companies are advertising their products at the event. With all that in mind SWP may decide not to run a certain game at all. So it basicly goes something like: WCG profit from Finals-commecrial&media+SWP fee. SWP profit from Renonals/Nationals-commecrial&media+PC companies. Players National Champs - get all of their expenses covered, profit if they get to top 8 lol In short, it`s a serious business \ If there are no quals in your country for VF5, get in touch with your SWP (if your country is included in WCG) and whoever runs official X-BOX business asap. Try to convince both parties, that there are hundreds of people that play VF5 on X360 in your country and if they include the game, there will be many parti(pipi)ants, viewers, hype etc. It`s worth trying imo. I think VF5 on WCG is great and will certainly make the game more popular, outside the usual core fans. Note: The info above is from my experience 3-4 years ago. I don`t know the current conditions and details, but I doubt that there is big difference nowdays. I love the game and just want to help. " W skrócie - jeśli nie będzie żadnych eliminacji, to niech się najlepszy gracz z Polski sam zgłosi.
-
Ja powiem tak, z Griszą miałem takie sobie połączenie. Gra chodziła dla mnie tak, jakbym grał z amerykanami. Może nawet gorzej. Z Gonem miałem bardzo źle, bo były dropy. (co jest dziwne, bo koleś ma dobre łącze) Z Ghetto mam różnie. Od totalnej padaki, do praktycznie bezlagowego połączenia. Przeważnie jednak jest dobrze. Głównie online gram z Anglikami i Francuzami. Tu z reguły mam idealne połączenie. Nie czuję różnicy między offline.
-
W moim przypadku to najsilniejsza broń dla Kaima, bo u dziada zamówiłem broń dla Seth. Lepszy pierścień dostała. No i lubię katany. Za rozwalenie bossa ma się 10 do achievmenta + brakujący skill na akcesorium, który daje po 20 dla każdej postaci za wymasterowanie. Bez pokonania tego bossa będzie nam brakowało 90 punktów do calaka.