C1REX

Mi kilka gier z Xbox PC robiło takie problemy. Odechciało mi się, bo przy darmowych grach z EPIC, Amazon/Twitch Prime i cenach na cdkeys, to Gamepass nie ma tej atrakcyjności, co na konsolach.

Dla wielu ludzi "opłacalność" przejścia oznacza co innego. Sam mam 5700xt i na tamten moment to był max od AMD. Nie ciśnie mnie na aktualną serię kart bo: A) ceny są od czapy B) nie potrzebuję więcej mocy, bo praktycznie żadna nowa gra mnie nie kręci. Tylko Elden Ring wjedzie, ale ta wydaje się mieć dość niskie wymagania. C) mam wysoki próg bólu i jak zmniejszę z ultra na high, to wciąż mnie gra cieszy. D) za kilka miesięcy premiera nowych kart i nie chce mi się za często bawić w wymianę sprzętu i sprzedaż starego. Wolę przeskoczyć tą generację. Wydać około 7000zł na samą kartę to naprawdę sporo. Zwłaszcza, jak aktualna karta wciąż daje radę. Za te pieniądze można dokupić duży TV do grania lub mega wypas system audio. Ewentualnie dwie nowe konsole. Albo zupełnie wyjść poza granie i kupić używane auto lub motocykl.

Jeśli poziom trudności Cię odstrasza, to bardzo gorąco polecam co-op z kumplami i z voice chatem. Taki Nioh 1 i 2 zyskuje moim zdaniem jakieś 2 oczka do oceny grając z fajnymi ludźmi. Mam nadzieję, że tu też to fajnie rozwiążą.

4K + Ray Tracing w 60fps.

BB, Souls i Sekiro to jednak trochę różne gry. Elden Ring będzie inny przez ten open world. Daj szansę. Spróbuj różne klasy. Może np. mag Ci podejdzie. Jak masz możliwość, to spróbuj też co-op, bo gra będzie tętnić życiem zaraz po premierze.

Noc jest faktycznie straszna i nawet z linką jest ciężko przetrwać. Łuk jest mega ułatwieniem na początku, ale później można mieć pistolet, karabin i strzelbę. Głośne i nie zawsze optymalne, ale do wykonania najtrudniejszych zadać dobre.

@BRY@N - jeśli laptop ma służyć głównie do pracy i lekkiego grania, to te z tym procesorem mają dobre recenzje.

Wrzucam filmik od innego gracza. Kiedyś mój współlokator tak grał - wielki TV możliwie blisko, a on rozjebany na kanapie z myszką i klawiatura gra w FPSy. Mam nadzieję, że to odczaruje trochę mit taboretu, garbu i 14cali monitorka.

Fajna sprzeczka. Ja się tutaj wbije tylko z wygodą i wielkością ekranu. Co kto lubi i jak ma ustawione. Karty graficzne mają przecież 4 wyjścia obrazu. Nikt nie zabrania postawić kanapy 1m od TV 85'. Sam do niedawna miałem podobny do tego układ: monitor 28cali + TV 65'. Niedawno się przeprowadziłem i muszę drugi TV do mojej jaskini. Tym razem większy.

Sam po kupieniu PC jeszcze przez jakiś czas grałem na PS4, bo było wygodniej i chciałem zbierać platyny. I to pomimo tego, że oba sprzęty miałem w tym samym miejscu i PC był na stałe podpięty do TV jako drugiego monitora. Jednak z biegiem czasu naturalnie przeszedłem na PC. Wszystkich powodów na początku nie widziałem i zaczęły do mnie przychodzić stopniowo. Chciałem np. zagrać w stare gry z PSX i na PC przez emu to najlepsza opcja. Tak samo jak chciałem zagrać w Metroid Dread ze Switcha - zagrałem na PC. Chciałem dzieciom pokazać Dance Dance Revolution i na PC jest darmowa wersja ze wszystkimi piosenkami + tworzone przez ludzi. Chciałem zagrać w zmodowane FF7 i Dark Souls i to tylko na PC jest. Darmowe gry na PC to jest jakiś kosmos. Ceny gier pdobnie. Ostatnio kupiłem Dying Light Platinum edition za £3.99. Chcę kupić Elden Ring i na PC sporo tańsze i będą mody. Teraz jesteśmy po premierze nowych konsol. Tym razem konsole są wyjątkowo mocne, a i tak słabsze od PC. Różnica faktycznie nie jest wielka, ale to dopiero początek generacji. Z roku na rok różnica mocy będzie się powiększała, by pod koniec było to, co teraz jest przy ps4 i xbox one. Dodatkowym argumenetem będzie być może wojna konsol na exclusivy, gdzie PC i tak dostanie wszystko + swoje exy.

Zgadzam się. Ta rada czekania jest jak meme na forach o sprzęcie. Napisałem bardziej o rozważeniu takiej opcji, a nie wprost rada o czekaniu. Mi też radzono czekać i jakbym poczekał miesiąc lub dwa, to by nie miał PC. Kupiłem w Lutym 2020 tuż przed początkiem problemów. Pierwsze podzespoły kupiłem jednak już w październiku 2019 i czekałem na oferty. Zignorowałem też kilka rad, co mi na dobre wyszło (np. sporo za mocny zasilacz). Jednak tym razem mamy sytuację nietypową, bo karty mają ceny z dupy. I nie mówię tylko o przebitkach, ale sama cena rekomendowana jest wysoka. Nvidia całkowicie rezygnuje z sugerowanej ceny. Dopiero zaczyna się coś normować i niemal z dnia na dzień wygląda to coraz lepiej. Intel ma podobno dość dużo tych swoich kart i to też może pomóc. Jak będzie, to nie wiem, ale plotki są z dobrych źródeł.

Mamy już długo trwającą relację Osobiście polecam jednak rozważenie wstrzymania się chociaż chwilkę z kupnem. Ceny dopiero zaczęły się normalizować. Za moment mają wyjść karty Intela w dużym nakładzie. Moc ma być zbliżona do 3070 według plotek. To powinno zbić ceny kart konkurencji. Do tego nowe karty NVIDII i AMD już niedługo i podobno ogromny skok wydajności. Jednak tak jak izi pisze, to nawet te 3070 styknie. Ja osobiście lubię też iść pod prąd i biorę AMD. Gorszy RT i brak DLSS, ale więcej mocy. Dla innych polecam jednak GeForce. Hardware Unboxed dość fajny filmik wypuścił akurat teraz.

Spermite: mówię o najbardziej optymistycznym scenariuszu. 5299zł za kartę (dopiero ktoś wrzucał promkę) i 3000zl za resztę. CPU wystarczy Ryzen3600. 16gb ram. 500gb SSD. Myślisz, że się nie da? A co, jeśli kupi się używane? Ceny ostatnio zaczęły lekko spadać. Skąd ta agresja?

Jeśli nie chcesz RT, to możesz aktualnie zaoszczędzić sporo kasy idąc w Radeona. W normalnych warunkach nikt by nie polecał AMD, bo GeForce jest lepszy, ale przy dzisiejszych cenach sytuacja stanęła na głowie. Jeśli chcesz sam zbudować sobie PC, to zwyczajnie wrzuć do koszyka podzespoły i sprawdź aktualną cenę. Najbardziej niestabilne są aktualnie ceny kart. Nie wiadomo też jak rynek zareaguje na GPU od Intela i na kolejną generację kart od AMD i NVIDII jakoś pod koniec roku.

Masz na myśli czas trwania ten generacji konsol? Kwestia tego co uważasz za komfortowe granie (4K i wszystko na prawo vs 1440p na medium). Aktualnie kompy z 3080 lub 6900xt to coś około 8000zł. Wciąż kiepski czas na kupno PC.

Serio piszesz? 6600XT ma aktualnie chyba najlepszy stosunek wydajności do ceny. Jeśli jednak chcesz zniechęcenia, to mam to (wciąż plotki, więc z dystansem): Następna generacja kart ma mieć wzrost wydajności nawet 2x. Lepiej odkładać kasę i kupić potwora pod choinkę.

Kupiłem wersję platynową na CDkeys za jakieś grosze: £3.99 Na ps4 nie dałem rady z tym framerate, ale na PC kozak ta gra wygląda. Zacząłem grać na nightmare/koszmar, bo bałem się, że będzie za łatwo i będę tylko biegał jak chłopak na posyłki. Na początku lipa, bo te rurki i deski nic nie robią. Dwa zombiaki max można zabić, zanim się połamie rurka metalowa. Pierwszy sidequest z bandą zbirów i wszystkie bronie na nich połamałem i wypstrykałem się z apteczek. Słabo. Zrobiłem sobie jednak najtańszy łuk i kilka najtańszych strzał i prawie wszystko biorę na jednego headshota. Nawet pierwszy boss padł po jednym strzale na najwyższym stopniu trudności. Do tego strzały można wyjąć z trupa i nie trzeba się martwić naprawianiem broni. Z frustrująco trudnej gry zmnieniłem sobie na łatwą. Na szczęście te headshoty dają satysfakcję.

Pewnie macie rację, ale jednak lubię być optymistą. Steam to duży sklep i może za prawie darmo wrzucać reklamy sprzętu. Gry mogą mieć znaczek, że działają idealnie na steamdeck. Dla wielu to może być dobra alternatywa dla ulepszenia, czy nawet złożenia PC. Sprzęt co prawda jest droższy od Switcha, ale może robić za PC po podłączenia monitora i klawiatury, a same gry są sporo tańsze niż na konsole. Jest to też prawdopodobnie najlepszy mobilny sprzęt do indyków z GamePassa, jeśli da się na tym zainstalować Windowsa i/lub m$ zrobi wersje aplikacji pod steamdeck. Z drugiej strony sam nie mam zamiaru kupować.

Ja mam nadzieję, że to będzie początek jakieś rewolucji. Raz, że to może być najłatwiejszy próg wejścia w PC co może dodatkowo spopularyzować ten rynek. Dwa, że Steam cichaczem może spopularyzować Linuksa. Trzy, że producenci zaczną lepiej optymalizować gry pod ten konkretny sprzęt i wymagania sprzętowe pod nowe gry nie będą ultra wysokie. Zobaczymy jak Steam to rozegra.

Kto tutaj od razu zaczął grać na wyższym poziomie trudności? Jak doświadczenia?

W temacie o Dying Light 2 ludzie wrzucili kilka recenzji graczy na 0/10 zarzucając grze brak włoskiego, ale już z głupim polskim. @oFi zażartował, żeby się nie zdziwili, który język jest ważniejszy. Sprawdziłem ruch na Steam z podziałem na kraje i Polska to 1.8%, a Włochy to tylko 0.5%. Nawet Japonia to tylko 1.5%. https://store.steampowered.com/stats/content/ Do tego Polacy częściej emigrują i realna przewaga może być jeszcze większa. Polski jest w top 10 najważniejszych języków, na które tłumaczy się dziś gry. Od taka tęczowa ciekawostka.

Drugie podejście do tej gry. Tym razem na PC. Na jakim poziomie trudności polecacie grać, by gra nie była tylko kolejnym symulatorem chłopca na posyłki i nie zabiła nudą?

O ile dobrze rozumiem, to bardzo ciężko się łączy Ray Tracing ze starymi technikami oświetlenia i cieniowania, gdzie się często ręcznie zaciemnia co trzeba. Digital Foundry się zachwycał tym RT, ale w pełni cieszyć się będzie pewnie można w następnej generacji GPU, bo teraz nawet 3090 za ponad 10 000zł się dusi.

Godfall - Jedna z najbardziej niedocenionych gier w ostatnim roku moim zdaniem. Jednak nawet fani tej gry twierdzą, że zasłużenie, bo gra wyszła bardzo uboga i zbugowana, a dopiero później spatchowana do przyzwoitego poziomu. Gra jest PCtowym exem na EPIC i tym mnie zachęcili do pierwszych zakupów. Gra solo jest OK, ale najlepiej się robi co-op, a zwłaszcza z kumatymi graczami z discorda. Gra przypominała mi połączenie Dark Souls i Diablo, ale takie 8/10. Wpadł calak i czekam na kolejne DLC.

Dopiero się dowiedziałem, że Dying Light, to polska produkcja. Trzeba więc nadrobić zaległości. Mam wersję na ps4 od dawna, ale jakoś nigdy nie wsiąkłem. Teraz dokupiłem na PC w super cenie.