-
Postów
7 383 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez C1REX
-
Trochę prowokujący temat, bo każdy chciałby 4K/60fps. Co do 4K to są jeszcze wątpliwości, czy 4K jest widoczne, kiedy 1440p wygląda tak samo, ale przy 60fps niemal każdy jest zgodny. 60fps to powinno być minimum na next geny - tak ludzie mówią. Ja mam wątpliwości. Myślę, że ludzie w M$ posłuchali się graczy i skupili się na 4K i 60/120fps. Niezależnie jednak od mocy sprzętu, to cena jest wysoka. Gry muszą mieć gorsze tekstury na takich ustawieniach. Dla perspektywy, podam gry z ps4, które chodzą w 30fps: The last of us 2 - 30fps God of War - 30fps Witcher 3 - 30fps Bloodborne - 30fps Horizon Zero Dawn - 30fps Ghost of Tsushima - 30fps Spiderman - 30fps Final fantasy 7 remake - 30fps Crash Bandicoot - 30fps Detroit: Become Human - 30fps Death Stranding - 30fps Tak więc warto rozważyć, czy naprawdę chcemy płacić cenę za 60fps. Myślę, że M$ popełnia bląd.
-
Czysto teoretyzując: Jaką ofertę cenową musiałby dać M$, by pokonać Sony? Myślę, że konsola o $100 tańsza to za mało. Gamepass na pierwsze 3 miesiące za free. Gamepass zawiera w sobie gold i większość gier wychodzących na tą konsolę. Jakby Xbox z gamepasem miałby darmowe gry i online, to może miałby szanse.
-
Windows zapełnia wolny RAM. Jak ktoś ma nadmiar, to windows szuka, co dołożyć, by się nie marnował. Jak kumuś zjada 20GB Ram, to to nie oznacza, że to są minimalne wymagania. Sam mam 32GB, ale do samego grania nie widzę potrzeby.
-
To brzmi jak meme. Xbox series X dostaje port ze Switcha?
-
@aux - dostępne na premierę a free w ramach gamepass. Szczena mi opadła i rozważam kupno nowego Xa.
-
Turniej? na Xboxie? To chyba pamiętam
-
Zrobiłem platyne w wiedżminie. Całe szczęście nie pominąłem nic missable. Headshoty w W3 nie były takie złe mając specjalny do tego build. 30 min chyba mi to zajęło. Jednak są gry, gdzie trzeba kilka dni poświecić, by zebrać pierdołki. Powiadomienia o trophy mam wyłączone, ale kuźwa wyświetla mi się 88% pod grą i mnie wk.urwia.
-
@Mejm - Przecież żartuję Kiedy to było i w jaką część?
-
Wręcz przeciwnie. Jakbym był pod pantoflem, to bym nie siedział o 4 rano grając w gierki i pijąc whisky. Mi się nie udało rzucić grania, ale dzieci wkręcał nie będę.
-
Dzięki, ale dzieci graczami chyba nie będą. Wręcz odwrotnie. Nie grają, ja nie gram przy nich i chodzą do prywatnej szkoły, gdzie podpisywałem kontrakt, że dziecaki nie będą siedzieć przed ekranem.
-
Nie kojarzę. Nie pamiętam ani jednej przegranej w Soula.
-
Sporo odpowiedzi, co mnie bardzo cieszy @michal - Tak, gram tylko w nocy i mam na to mało czasu. Mam dzieci i nie ma takiej opcji, że przy nich będę grał. @creatinfreak - Mi się gra mega podoba, ale grind do platinum to absurd i może obrzydzić grę. Niestety to nie tylko do trofeum, ale by walczyć z mega bossem i mieć wszystkie zaklęcia. Fist of the Northern Star (spin-off Yakuzy). Chcę mi się olewać te trofea, ale jestem frajer i często się pakuję w sytuację, gdzie zostają dwa do platyny i się zmuszam do grania. Nioh, Souls, Bloodborne miały fajne trofea, bo zwyczajnie się grało. Tolerancja na bzdurne achievmenty mi jednak spada. FF7remake i trofeum za sukienki obrzydziło mi grę. Zmusiłem się do platyny z szacunku do oryginału, gdzie platyna była przyjemna. Mam prawie 100 cyfrówek na ps4 + 50 na wishlist + gamepass na PC + darmowe gry z piratebay + legalne darmowe gry ze steam, epic store, twitch, amazon + backlog ze starszych konsol na emulatorach. Jakbym umiał lepiej olewać trofea, to bym pewnie bardziej cieszył się z gier. Mam wrażenie, że nintendo podjęło dobrą decyzję o braku achievmentów. Rodzina, praca, przerwa od gier, motocykl i uganianie się za dupami przed tym wszystkim.
-
(pipi)a kolejny raz to samo. Jako stary chłop z rodziną i obowiązkami nie mam czasu na granie. Postanawiam twardo, że podchodzę do gierki jako casual, kończę i odstawiam. Mówię sobie, że to jedyna szansa, by backloga zmniejszyć, a nie (pipi)a ciągle powiększać. No i znowu utknąłem na jakimś durnym zbieraniu pierdułek, zamiast normalnie grać, bo mi do platyny brakuje
-
Fist of the Northern Star - Lost Paradise. Na początku wcale mi się nie podobało, ale później wciągnęło na maksa. Podobno spin-off Yakuzy (w które nie grałem). Mnóstwo krwi, zbierania i minigierek. Lajtowa gra, ale jak się chce platynę to mega grind.
-
Kupiłem na premierę. Zrobiłem platynę. Widowiskowa, ale w wielu miejscach mnie strasznie nudziła. OK i tylko tyle dla mnie.
-
Mieszkam w UK i tu standard domów to jakaś padaka i wolę mieszkania w bloku. Przynajmniej bez grzyba, jest ciepło i dach się ciągle nie psuje. Tzn. wolałbym dom z ogrodem, ale to jest 2x-4x większa kasa za podobny standard wykończenia.
-
Ciekawy dział na forum Ja mam dwóch synów. Trzecie w drodze z dostawą na grudzień, ale jeszcze nie wiem co będzie.
-
Wyczuwam ironię, ale kompletnie nie kapuję żartu. Co ma okładka gry do mojego pytania?
-
Statystyki zawsze lubiłem, bo to przynajmniej jakaś podstawa do rozmowy, a nie tylko "mi się wydaje". Temat zajawiłem, bo zaintrygowały mnie decyzje biznosowe deweloperów do spolszczenia gier. Ciągle mnie zastanawia dlaczego ktoś, bedący odpowiedzialnym za pracę i dochody 50-200 osób decyduje się na wydanie kasy na polskie tłumaczenie, a nie np. koreańskie lub tureckie.
-
To prawda, że kraje skandynawskie świetnie mówią po angielsku i to by tłumaczyło, dlaczego nie ma gier w ich językach. Dlaczego jednak polski jest popularniejszy od koreańskiego? Tam przecież gry to część kultury. Podobnie niemal do Japonii. Tu statystyki ze sprzedaży gier w poszczególnych krajach. Jak widać Polska radzi sobie OK, ale gorzej od wielu innych krajów, gdzie tłumaczeń jest mniej, a społeczeństwo zna angielski gorzej od nas. Jakbym miał zgadywać, to gracze na emigracji podnoszą popyt na tłumaczenia. Ewentualnie nasi rodacy lubują się w grach z mocną fabułą i polskie tłumaczenie ma większe znaczenie. Jest też kwestia tego, że Polacy są OK z napisany co redukuje koszty, kiedy wiele krajów nie chce czytać. Podobnie z filmami, gdzie niemal zawsze w kinie są napisy.
-
Może tak się wydawać, ale jak się nabierze perspektywy, to Polska wypada świetnie. Nasz angielski jest stosunkowo świetny. Dokładnie to jesteśmy na około jedenastym miejscu na świecie. Tak więc podsumowując: - W Polsce gry sprzedają sie średnio - Polacy znają angielski lepiej niż większość nacji - Nasz język używany jest tylko w Polsce - Pomimo to nasz język jest w top10 najpopularniejszych w grach. Widać, że coś musi być na rzeczy. Coś więcej, niż te dane by sugerowały. Wiadomo, że to się opłaca, ale dlaczego tłumaczy sie na Polski, a nie na koreański, hindu, arabski, turecki gdzie gry sprzedają się lepiej. Jak ta decyzja ma sens? Dlaczego nasz język jest wybierany ponad inne, które wydają sie bardziej opłacalne?
-
No właśnie to mnie zastanawia. Masz jakieś info ile Polacy kupują gier? Ze statystyk, które ja znalazłem to w Polsce gry nie idą. Przynajmniej oficjalnie, bo jakiś powód popularności języka musi być. Numer 3. na świecie z pojedynczych krajów. Turcja, India, Taiwan, Tajlandia, Korea etc. ma lepszą sprzedaż, a mniej tłumaczeń. Polska według statystyk ma też bardzo dobrą znajomość języka angielskiego porównując do innych krajów.
-
Chłopaki, chodzi mi głównie o to, dlaczego Polska, gdzie gry się słabo sprzedają, ma tak mega dużo spolszczenia. Więcej niż inne kraje. Biorąc pod uwagę języki występujące tylko w jednym kraju, to język polski jest na 3. miejscu po japońskim i włoskim. Jakim cudem mamy lepiej niż Turcja, Grecja, India i wiele innych dużych nacji?
-
Masz rację, że wiele gier ma tylko wybrane wersje językowe w danym regionie - nawet wersje cyfrowe na PlayStation store. To jednak nie tłumaczy wszystkiego. https://www.localizedirect.com/posts/which-languages Według tego artykułu Polska nie jest na liście top20 rynków gier, ale język Polski jest 2. na świecie o najszybszym wzroście popularności i aktualnie jest 10. najpopularniejszym językiem w grach. Numer 10 na świecie to nie byle co biorąc pod uwagę, że to tylko jeden mały i stosunkowo biedny kraj, który go używa.
-
Mnie zaskakuje, że częściej widuję Polski, niż koreański, rosyjski, chiński, grecki, arabski, turecki etc. Według Wikipedii Polski jest na 26. miejscu popularności, a w grach na oko jest gdzieś na 7.