Przeszedłem fighter uncaged. Z tego co widzę na leaderboards, to niewielu przeszło przez grę. I nie dlatego, że gra jest trudna, ale tak słaba.
Gra jest okropnie biedna. Nie ma żadnej fabuły. Intro, to zbitek walk. Outra nie ma - tylko credits.
System walki jest z du.py. Opiera się głównie na unikaniu ciosów i wykonywaniu kontry. Jak się wykona poprawny unik, to czas zwalnia i mamy czas się zastanowić co zrobić.
Gra nie oddaje ruchów 1:1. Po prostu niektóre pozycje odczytuje np. za cios z obrotu.
Samo granie wygląda tak, że czekamy na cios, robimy unik (jest tylko jeden unik do tyłu) lub blok na kopnięcia (podnosimy odpowiednie kolano), a potem wykonujemy kontrę.
Kontra to przeważnie pojedyncze kopnięcie. Serie są ryzykowne, bo przeciwnik może łatwo je przerwać.
Tak więc można stosować różne kombinacje ataków, ale nie są to prawdziwe comba.
Comba co prawda są i jest ich aż 8, ale warunki potrzebne do ich wykonania są tak absurdalne, że się tego nie stosuje. Może ze 3 razy zrobiłem combo.
Jest też specjal po naładowaniu paska. Teoretycznie by go aktywować trzeba krzyknąć i wykonać dowolny cios. W praktyce u mnie dźwięk z kolumn aktywuje specjala.
Są jednak wariaci, którym się gra podoba. Po części sam do nich należę, a przechodzenie gry naprawdę mnie wciągnęło. Zakwasy też mam bardzo konkretne.
Gry jednak bardzo nie polecam.