-
Postów
7 383 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez C1REX
-
Wersja mobilna wygląda świetnie na ekranie telefonu. Do tego szybko się ładuje.
-
Obejrzałem BD-rip i bardzo mi się spodobał. Film zdecydowanie nie dla każdego, ale ludziom z tego forum może się spodobać. Osobiście polecam.
-
Ostatnio sporo filmów bardzo mi się podobało. A-Team - fajne kino akcji gdzie nic nie jest realne. Predators - film akcji z dobrą grą aktorską. Główna postać bardzo mi się podobała i nie miałem problemów z kojarzeniem go z pianistą. Splice - obejrzane następnego dnia po predatorach. Bardzo mi się podobała historia mimo złych opinii na filmweb. After.Live - ciekawa obsada i ciekawa historia. Prawie przez cały film nie wiadomo co jest realne, a co nie. Dość nietypowe w dzisiejszych czasach, kiedy zakończenie można przeważnie przewidzieć po 15 minutach. Girl with the Dragon Tattoo - Rewelacyjny kryminał. Co prawda druga część trylogii nieco obniża loty, ale trójka to nadrabia. Polecam. Robin Hood - zupełnie co innego, niż się spodziewałem. Nikt nie biegał w rajtuzach. Podobał mi się. Maczeta - byłem pewny, że mi się spodoba, a się nudziłem. Furry Vengeance - skrajnie głupi. O dziwo świetnie się przy nim bawiłem z moją dziewczyną. Nie sądzę jednak, by się ludziom film podobał. Serpski film - najbardziej zeschizowany film jaki widziałem. Visitor Q to przy tym film dla dzieci.
-
Obejrzyj sobie szwedzki oryginał - Let the Right One In, majstersztyk. Popieram. Let the Right One In to naprawdę świetny film. Nie wiem, czy lepszy od amerykańskiego remake'u, bo tego drugiego nie widziałem.
-
Ja trójki nie skończyłem, a czwórkę masteruję. Kwestia gustu.
-
Jest ktoś chętny na zbieranie kul online? Mam ściągnięty Toy Box, więc mam dostęp do helikoptera i butów odrzutowych, więc wspinaczka nie powinna być problemem.
-
Co prawda nie grałem jeszcze w RoF, ale widać wiele podobieństw względem SO4. W końcu to ta sama ekipa stoi za obydwoma tytułami.
-
Moim zdaniem gra jest rewelacyjna, ale to mocno subiektywna opinia. Gra się wielu osobom nie podoba. Fabuła jest tak głupia, że aż śmieszna. Większość jednak uzna ją za żałosną. Co tą grę wyróżnia, to bardzo dobre moim zdaniem walki. System jest bardzo rozbudowany i dający ogrom frajdy.
-
Heja. Na GameFAQs pojawił się nowy poradnik odnośnie ekwipunku mojego autorstwa. Co prawda nie widzę tu wielkiego zainteresowania grą, ale może komuś się przyda. (plus, chciałem się pochwalić) http://www.gamefaqs.com/xbox360/946860-star-ocean-the-last-hope/faqs/60990 Pozdrawiam. C1REX
-
Srbski Film - Najbardziej chory film jaki widziałem. Nic nawet się nie zbliża do tego obrazu w moim mniemaniu, a widziałem już sporo ciężkich filmów. Dziwię się, że legalnie jest ten film dystrybuowany. Hardcore porno.
-
Dzięki za odpowiedzi. RPG jak najbardziej pasują. Od dłuższego czasu młoda kibicuje mi w kompletowaniu w Star Ocean 4 (kilkaset godzin gry). Niby to bardzo żmudne zbieranie, ale jej się gra bardzo podoba. Twierdzi, że to najładniejsza gra, jaką u nas widziała. Później pewnie wezmę się za Crackdown2. Ewentualnie Assassin Creed 2 lub Resonance ot Fate.
-
Jak wygląda poziom trudności w osiągnięciu platyny/tysiaka w tej grze? Czy gra jest podobna do SO4? Dużo jest w tej grze zbierania?
-
Powoli zbliżam się do tysiąca w tej grzej. 90% BT zaliczone. Potem tylko stworzyć wszystkie przedmioty, dozbierać bronie i zaliczyć wyższe poziomy. Zaskakująco dużo satysfakcji daje mi maksowanie tej gry.
-
Szukam czegoś ze zbieraniem. Moja dziewczyna bardzo lubi pomagać mi w zbieraniu ukrytych rzeczy w grach. Np. bardzo jej podobał się RE5 i Prototype. Zwłaszcza to drugie, gdzie było pełno orbów. Teraz chodzi mi po głowie Crackdown 2, ale to ma brzydką grafę (mi nie przeszkadza, ale jej już tak). Jest coś ładnego, fajnego i ze zbieractwem?
-
Sen jest śmiertelnie niebezpieczny. Tak więc barany są symbolem czegoś złego i niebezpiecznego.
-
Hum... o co biega z tymi baranami XD Czekam na jakieś konkrety w kwestii gameplay'u... Akcja ma rozgrywać się we śnie głównego bohatera. Tak więc liczenie baranów jest jak najbardziej powiązane ze snem.
-
Byłem z moją dziewczyną i dwójką znajomych na Alicji. Mi i dziewczynie się nawet podobał, ale trochę za miałki mi się wydaje. Oczekiwałem bardziej dorosłego filmu. Natomiast dwójka znajomych była mocno rozczarowana filmem.
-
Mi się nawet podobał. Nie na tyle jednak, by komukolwiek go polecić. Tylko dla fanów gatunku i bez zbyt wysokich oczekiwań.
-
W moich gołąbkach nie ma ryżu. Ryż się daje, jak się chce oszczędzić na mięsie. Jak liczyłem, to z reguły nie przekraczam 50g węgli dziennie.
-
Najbardziej znana jest dieta Atkinsa. Jest jednak ogrom innych diet. http://www.poradnikz...szcz_36290.html Tu jest przykładowy jadłospis. Tu dieta low-carb na budowanie chudych mięśni. http://kulturystyka....fakty-nie-mity/ Sam jem dość prosto i bardzo kalorycznie. Bywa, że ponad 5000 kalorii dziennie. Śniadanie to głównie jajka. Od 4 do 10. Z dodatkami (boczek, warzywa). Smażone przeważnie na maśle. Reszta posiłków już jest mocno zróżnicowana. Generalnie jednak jem bardzo podobnie jak każdy, tylko bez mąki, ryżu i ziemniaków. Za to więcej warzyw. Aby podnieść kaloryczność posiłków dodaję tłuszcze. Np. mizeria z gęstą śmietaną jest bardzo kaloryczna i daje ogromnego kopa energii. Sosy do mięs oparte na śmietanie lub maśle. W pracy jem głównie sałatki z tuńczykiem. Zamiast słodyczy mam w domu pełno pestek i orzechów, które są bardzo tłuste. Dobrze sprawdza się też prawdziwe masło orzechowe crunchy (bez cukru). (96% to zmielone orzechy) Jak potrzebuję kopa energii, to potrafię wypić mały kubek śmietany. Kiedyś była to kawa ze śmietaną. Desery, to mascarpone (ser wykorzystywany często do deserów) z owocami jagodowymi. Można też użyć gęstej śmietany. Dobra jest też gorzka czekolada Lindt'a. Wersja 90% ma tylko 15g węgli na 100g. Ponad połowa to tłuszcz. Jak jest pogoda, to rozpalam grilla. Do mięsa idzie sałatka warzywna (pomidory, cebula itd.) i sosy. Wczoraj dla przykładu jadłem gołąbki. Trochę to przypomina jedzenie świąteczne. Trzeba tylko pamiętać o spożywaniu tłuszczy. Raz, że zdrowiej, a dwa, że dużo taniej.
-
Ja nie pakuję na siłowni i dość mało wiem na ten temat. Dietę stosuję z trochę innego powodu. Podobno ta CKD jest tak skuteczna, bo przy niższym poziomie insuliny normuje się poziom innych hormonów. W tym testosteronu i hormonu wzrostu, co sprzyja wzrostowi masy mięśniowej. A przy niskim poziomie insuliny mniej też może odłożyć się jako tłuszcz. Jednocześnie ładujemy organizm ogromnymi ilościami cukrów, ale przy możliwie krótkim działaniu insuliny. Słyszałem też, że nadmiar białka przynosi więcej szkody, niż pożytku. Obciąża nerki i wątrobę i organizm zużywa ogrom energii na metabolizm - przez to czujemy się zmęczeni. Do tego w metabolizmie nadmiar białka zamieniane zostaje na glukozę, a ta jest później często odkładane jako tłuszcz. Dlatego białka powinno się spożywać tyle ile potrzeba, ale nie więcej. Do tego możliwie łatwo przyswajalnego. Najlepiej przyswajalne białko naturalnie znajduje się w samym żółtku jajka. W białku jajka już jest dużo gorsze. Dla najlepszego efektu więc jeść możliwie łatwo przyswajalne białko i żadnego innego ponadto. Producenci białek dla sportowców ukrywają informacje o przyswajalności białka z żółtka. Skoro całe jajko ma wartość biologiczną - 100, a samo białko ma wartość biologiczną 88, to nie trzeba być geniuszem, by stwierdzić, że żółtko ma wyższą wartość.
-
Nie będę mówił, co jest zdrowe, a co nie, bo nie jestem specjalistą. Polecam jednak przeczytać książkę "Życie bez pieczywa". Ebook jest dostępny w necie i się super łatwo czyta. Diety low carb jednak nie opierają się na wysoko przetworzonych mięsach. Przynajmniej ze znanych mi. Głównym założeniem jest obcięcie produktów wysoko-węglowodanowych. Zamiast ryżu, ziemniaków i produktów mącznych je się ogrom zielonych warzyw. Do tego masa orzechów - zwłaszcza tych najtłustszych. Je się sporo jajek, masła, tłustych serów, tłustych ryb. Mięso je się najlepiej w formie najmniej przetworzonej. Czyli mamy kawał surowego mięsa i przyrządzamy po swojemu. Preferowane jest mięso tłuste. Limit węgli na dzień w zależności od programu waha się w granicach 0-150g. BTW: Sam nie mam najmniejszych problemów z wagą. Nawet jedząc swego czasu przez długi okres kilka pizz dziennie i o dowolnych porach nie przytyłem. Jestem na diecie low-carb ze względów zdrowotnych i dla naturalnego zwiększenia lekko masy mięśniowej.
-
Dzięki za info.
-
Nadmiar białka też jest szkodliwy, nigdzie nie twierdziłem inaczej. Natomiast brak tłuszczy w diecie już jest szkodliwe. Spróbujcie diety very low-fat i się sami przekonajcie. Moja znajoma kiedyś chciała szybko zgubić kilka kg i przez dwa miesiące była na diecie 800kcal, low-fat. Chodziła nieprzytomna, zdołowana, ciągle głodna. Jadła głównie pełnoziarniste pieczywo, gotowaną pierś z kurczaka i odrobinę owoców. Na koniec.... przytyła 4kg. Ostro ją to zdołowało. Nawet zrobiła sobie badania na cukrzycę. Sama twierdzi, że w życiu by w to nie uwierzyła, gdyby sama na sobie tego nie doznała. Przecież to się w pale nie mieści. Sam bym w to kiedyś nie uwierzył. Jednak jak się okazuje, to nie jest to coś wyjątkowego, bo sporo dziewczyn ma podobne rezultaty na takiej diecie. W książkach też jest na ten temat.