C1REX

Sądzę, że ludziom nawet przez myśl nie przechodzi, że w Polsce można by było zorganizować dobry turniej z dobrymi nagrodami. Powinna być dodatkowo jakaś promocja polskich turniejów, to może się takie błędne przekonanie przełamie. A co do sticka - ja w miarę możliwości staram się grać tylko na sticku. Chyba, że już naprawdę ciągnie mnie do jakiejś gry, gdzie tylko padem da się grać. Granie na emulatorach to dobra sprawa i sposób na lepsze wyczucie sticka.

Sam chciałem swego czasu właśnie ls-55. Z gałek seimitsu ta ma chyba najkrótszy rzut.

No wiele osób stawia seimitsu ponad sanwą. A są gałki z jeszcze mniejszym rzutem. Jednak wielu dobrych graczy i tak gra na podróbkach od hori, namco czy jakiś noname. Tak samo jak masa gra na padzie. A zarówno Japonia, jak i Korea gra na stickach z dużym rzutem. Tak więc da się. Nie znaczy to jednak, że Sanwa/Fanta > wszystko inne. Ot tak się składa, że najlepsi uczyli się grać akurat na tym. Pewnie jakby grali na padzie, to grali by tak samo. Odnośnie octagonala. Pod pewnymi względami gra mi się lepiej, ale niektóre rzeczy wychodzą gorzej. Ciągle mam dylemat na co się nastawić.

Można domowymi sposobami zmniejszyć rzut, jednak to naprawdę niewiele daje, a może tylko zaszkodzić. Oficjalnych sposobów chyba nie ma. Jedynie gałkę możesz zmienić na taką z mniejszym rzutem (odchyłem). Jak chcesz, to możesz wyjąć sprężynę i minimalnie ją rozciągnąć. Po włożeniu powinna być sporo mocniejsza. Jednak moim zdaniem to wcale nie jest dobre i miękka sprężyna Sanwy jest zaletą. Lepiej czuć aktywację mikroprzełączników, a tym samym łatwiej wyczuć sticka. No i od tego nie ma odwrotu. Chyba, że kupisz nową sprężynę. Ten luz między aktywacją przełączników, a bramką(nakładką) ma swoje zastosowanie. Np. jak robisz qcb+1 to nie wychylasz gałki do końca, a jedynie do połowy i kręcisz ćwiartkę. W ten sposób nie czuć kwadratu a rotacja jest całkowicie gładka. Gdyby trzeba było jeździć po bramce, to pół okręgi u niektórych postaci byłyby udręką.

No ja gram już z kilka lat na sticku i wciąż mam podobne problemy. Problem wydaje mi się wynika między innymi z faktu, że sticka trzyma się na kolanach. Stick zmieni lekko pozycję i zmieniają się ukosy na gałce. Na maszynie arcade to się nie zdarza. Dlatego w miarę możliwości dobrze postawić sobie sticka na stole/przed sobą na podłodze. Do tego Tekken wcale nie ułatwia gry na sticku. Jedyna gra 3D, gdzie blokuje się kierunkiem, a nie przyciskiem. Dodatkowo zupełnie niezrozumiałe jest dla mnie w Tekkenie jednoklatkowe okienko na wciśniecie kilku przycisków na raz. Nie wiem jak u innych, ale u mnie grając Mardukiem raz na jakiś czas zamiast rzutu gra mi łapie dwa oddzielne przyciski. Bindowanie przycisków w Tekkenie jednak sporo daje. Sporo grałem w VF5 i tam te problemy w ogóle nie występowały, a stick sprawdzał się rewelacyjnie. Inna sprawa, że próbowałem wrócić do pada w Tekkenie i wcale lepiej mi się nie grało. A co do gałki octagonalnej (o ile macie gałkę Sanwy), to faktycznie łatwiej trafiać w proste kierunki. Jednak octagonal ma większe luzy i gałka zaczyna odbijać w przeciwne strony, jak się wychyli do końca. Mocniejsza sprężyna nic dobrego nie daje - sprawdzałem. Warto jednak spróbować,octagonala bo może faktycznie rozwiązać pewne problemy. BTW: Chyba większość najlepszych graczy w Polsce gra wciąż na padzie. Czy się jednak pozmieniało i ludzie przechodzą na sticki?

Gra ktoś z was rankingowe mecze? Jaka ranga? Dla mnie to dobry sposób, by się ograć na losowe postacie + sposób na kasę. Granie w singla dla kasy sobie odpuszczam.

Ale to miał być film pod publikę. Ja osobiście lubię takie filmy i ten specjalnie nie zawiódł jako film z gatunku "unikam śmierci 2x na sekundę". Na dobrą sprawę, to każdy film akcji jest przewidywalny. A zwłaszcza po trailerach, które prawie często pokazują nawet ostatnie sceny. W Avatar też się już zna historię i film nie zaskoczy. Jeśli to jest film na 1/10, to jak ocenić Surogatów, szybkich i wściekłych, G.I.Goe? A dla mnie nawet transformersy 2 były nudniejsze. Tzn. akurat w mój gust 2012 trafiło i zupełnie się nie nudziłem. Oczywiście rozumiem, że film mógł się nie podobać. Wiele osób było rozczarowanych. Ale 1/10 to moim zdaniem przesada, bo taka ocena nie zostawia miejsca na gorsze filmy.

Serio nie rozumiem waszych ocen. Może to nie dzieło sztuki, ale moim zdaniem i tak sporo lepszy od np. nowego Fast and Furious, G.I.Goe i wielu innych mega nudnych ostatnich filmów akcji. Za same efekty film zasługuje na więcej IMHO. Chyba, że mówimy o podróbce pod tytułem 2012:Supernova, a nie o 2012.

Mishimy mają śmieszne juggle zaczynające się od lowów. W tym wypadku to prawie jak NC. Jednak w T5 Feng miał juggla zaczynającego się od szybkiego lowa z SS, kiedy to side stepy działały aż za dobrze. Do tego można było tą podcinkę wymieniać na mida. Mishimy swego czasu to było przegięcie z ich hellsweepami. Na dobrą sprawę każda bijatyka ma chore akcje. Jednak Online sprawia, że takie akcje bardzo szybko zyskują na popularności.

Jeśli ktoś szuka dobrego gracza online na X360, to polecam zagrać z Jack Bauer1 CTU. Koleś gra dobrze w większość bijatyk i ma naprawdę dobry manual. Gra głównie heniem i robi akcje za 3/4 paska + zgadywanka przy wstawaniu na pozostałe 1/4. Trochę mnie ta gra jednak irytuje. Zwłaszcza długość juggli i trudność wstania przy dobrym okazime. I nie robi mi zupełnie damage, bo w każdej bijatyce są mocne akcje. Jednak jak się ogląda co rusz tą samą akcję, która trwa 10 sekund i gdzie nic nie można zrobić, by po lądowaniu znowu zgadywać, to trochę irytuje. Jednak może się przyzwyczaję. VF5 jeszcze bardziej mnie wkurza.

Jak to jest z konfiguracją klawiszy u was? Mapujecie sobie kombinacje pod tylne klawisze na padzie? Podobno na wielu zagranicznych turniejach jest to albo zakazane, albo bardzo niemile widziane. A w tym tekkenie jest jeszcze dodatkowo uciążliwe, jak trzeba się przebijać przez całe menu, by za przy każdej zmianie gracza trzeba zmienić konfig.

A jak marduk, jin, zafina, jack, eddy byście ocenili względem reszty?

Jakie postacie uważane są za najłatwiejsze w prowadzeniu? Mam tu na myśli głównie manual i łatwość juggli. Pozycja na liście tierów jest mniej ważna.

Trochę jeszcze od siebie odnoście online. Mi najbardziej przypomina to poziom DOA. Tzn. laga nie czuć wcale, jeśli ma się dobre połączenie. Jednak gra jest dość wybredna i trzeba trochę poszukać, by znaleźć kogoś na 5 kresek. Całe szczęście pozwala na szukanie, więc jest OK. Jednak np. ze złotym nie dało się grać, gdzie w VF nie było super, ale jednak dużo lepiej. Nie zmienia to jednak faktu, że w żadną grę nie udało mi się jeszcze bez lagowo pograć z Polakami. Tak więc to i tak nie robi większej różnicy. Co mnie jednak dziwi, to wcale nie tak duża liczba graczy online dziś, jakby się można było spodziewać. Mam nadzieję, że wersja na Xa jeszcze trochę pożyje, bo bardzo chętnie pogram. Naprawdę podoba mi się ta część. Widzę, że na forum też ruch mały, bo wszyscy grają BTW: Trochę nie ten temat, ale może ktoś mnie dodać do listy i trochę podszkolić w Tekkena?

Kupiłem sobie tego sticka. Całkiem fajny i ma kilka cech, których nie mają inne sticki. Stick jest w 100% na sanwie co już chyba każdy wie. Gałka ma jednak dodatkowo shaft cover, oraz dodatkowe kółeczko ochronne. Jedno znajduje się normalnie na wierzchu, a drugie jest zaraz pod blachą blatu. Pewnie po to, by syf na łożysko nie spadał. Widziałem już kilka gałek sanwy, ale takiego patentu jeszcze nigdy. Na blacie wydaje się być coś podobnego do pleksi, ale bardziej elastyczne. Art jest chyba pod, więc powinno być bardzo łatwo ten art zmienić na swój. Stick ma opcję turbo co może się przydać w innych grach. Np. w RPG, jak coś zbieramy. Gałka standardowo działa cyfrowo. Jest jednak przełącznik, by działała jako prawa lub lewa gałka. Przydaje się np. w customizacji postaci, gdzie np. prawa gałka jest potrzebna do obracania kamery. Jeszcze bardziej się przydaje w grach z Live Arcade, gdzie sterować można tylko lewą gałką analogową. Żadnym innym stickiem więc nie pogramy w np. Dishwasher, czy Prince Of Percia. Gałka faktycznie jest blisko przycisków. Jednak mi osobiście to nie przeszkadza. Musiałem się tylko przyzwyczaić, bo ręce automatycznie mi idą szerzej. Co jest jednak dziwne, to Tekken rozpoznał mi sticka z miejsca jako stick. Niestety, ale z zupełnie błędnym rozkładem klawiszy, który pasuje do sticków Hori, ale nie do sticków MadCatz. Drobiazg, który nie przeszkadza, ale dziwi. Windows Vista z miejsca rozpoznał sticka jako Tournament Edition i doinstalował stery. Jednak w Viście chyba każdy kontroler działa z miejsca. W Sticku od razu wymieniłem bramkę z kwadratowej na oktagonalną. Niedawno ją sobie zamówiłem i bardzo przyjemnie mi się na niej gra. Czy warto? To zależy. Sam mam teraz w domu 5 sticków. 2 customy do playa,i jeden do Xa (Sanwa), do tego taniego Hori na xa i właśnie TE. Po co mi? Bo chcę się pozbyć całej reszty i mieć tylko jeden. Ewentualnie customa do xa zostawię. Dla mnie osobiście na sanwie wcale nie gra się dużo lepiej, niż na tanich stickach Hori. Różnica jest, ale nie tak wielka, by coś nie wychodziło na jednym, co wychodzi na drugim. Jednak w Sanwie można wymienić bramkę, co już mocniej zmienia właściwości sticka. Jak ktoś chce kupić w sklepie możliwie dobry stick do bijatyk, to chyba nie ma nic lepszego. Tylko customy zostają i sticki z Korei, jeśli ktoś nie lubi Sanwy (a sporo ludzi jej nie lubi). Ja jednak jestem z zakupu bardzo zadowolony.

Na Xa też wyszedł patch. Jest naprawdę dobrze. Co prawda zagrałem kilka walk dopiero, ale już widać kolosalną różnicę. Tzn. online działa jak należy. Trudno mi jeszcze ocenić, czy laga nie czuć, bo nie gram jakoś super w tą grę. Jednak już na ekranie wyboru postaci nie widziałem opóźnienia przy poruszaniu kursorem. Na pierwszy rzut oka wygląda na poziom zbliżony do VF5.

Mogłem sprawdzić jedynie kilka walk. Więcej testów mogę zrobić dziś wieczorem. Aktualnie nie ma u mnie żadnego patcha. Nie wiem jak to możliwe i czy w ogóle mogę grać z osobami, które patcha mają. Po trzech grach stwierdzam jednak, że to doświadczenie z offline na bank nie było. Tak, czy inaczej, u mnie jeszcze się normalnie grać nie da. Czekam na patcha. Mam wersję na X360.

Nie ma większej różnicy. Jednak chyba trochę lepiej mi na octagonalu się gra.

Ja jestem wkurzony na trailer, bo zdradza bardzo ważny zwrot akcji.

2012 - pomimo bardzo złych opinii mi się film bardzo podobał. Odmóżdżacz z dobrymi efektami i trzymający w napięciu. 9/10 w gatunku IMHO. New Moon - babski cholernie film. Ale nawet mojej dziewczynie się mniej podobał, niż jedynka. Dla mnie osobiście 5/10. Niżej wysokobudżetowych filmów raczej nie oceniam.

Byłem na filmie z moją dziewczyną i oboje jesteśmy zachwyceni. Może po części dlatego, że się nastawialiśmy na mniej. Efektów lepszych nie widziałem. Bardzo też nas trzymał w napięciu. Moja laska sobie całe paznokcie obgryzła, mimo, że nie obgryza normalnie. Zaznaczam jednak, że Dzień Niepodległości też mi się podobał. Tak więc rozumiem, że to kwestia gustu. Na szczęście potrafię wyłączyć lekko myślenie i ignorować pewne rzeczy, by cieszyć się widowiskiem. To, że koleś miał co minutę tyle fuksa, jakby wygrał w totolotka też mi się podobało. Daje to mocniejszy efekt. Dla mnie 9/10 jako bezmózgi film akcji.

Ja bym polecał Fight Night. Piszę to biorąc pod uwagę, że ktoś realnie prosi o radę odnośnie wyboru bijatyki. Fani gatunku nie pytają o to. Na 90% chodzi o niedzielne granie, gdzie grafika jest bardzo ważna jak i tryb dla jednego gracza.

Sporo bijatyk ma wersję demo do ściągnięcia.

Chyba, że gra analogiem. Podobno sporo ludzi tak gra.

Na pewno jedną kopię sam kupiłem. Swego czasu wymieniłem wszystkie bijatyki na coś innego, a po premierze T6 zachciało mi się pograć w DOA4 i VF5, które kupiłem nowe. Jednak wcale łatwo nie było znaleźć tych gier w normalnych sklepach (nie internetowych).