-
Postów
7 383 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez C1REX
-
Może mi ktoś na chłopski rozum wyjaśnić czy ma jakieś dobre strony późny angaż i duży rzut sticka? I czy jest coś dobrego w tym, że rzut jest większy od angażu, a nie taki sam?
-
Rozumiem wasze nastawienie. Sam uważam, że sanwa nie jest super. Masy ludzi jednak nie stać na customy. Tym bardziej nie stać na kilka customów z różnymi gałkami. Gdybym miał coś dziś brać, to pewnie coś z max szybkim angażem i najpewniej nie na kwadracie. Pierwsze co mi przychodzi do głowy, to LS-56 na octagonalu (o ile jest coś takiego). Jednak kolejnego sticka nie mam gdzie trzymać + nie chce mi się bawić w zamawianie customa i czekanie na niego kilka tygodni, by na koniec się okazało, że nie trafia w moje preferencje. A innego sposobu testowania sticków, niż kupienie kilku customów z różnymi gałkami nie znam. Do tego taka zabawa jest dla mnie kosztowna, bo sam już w lutowanie się nie bawię i bym musiał kupować gotowce za ponad 100 funtów (do x360 są chyba najdroższe). BTW: Sanwa ma pewną cechę, której kompletnie nie rozumiem. Rzut jest sporo większy od angażu. Po co taki duży rzut w stickach? Ma to jakiekolwiek zastosowanie, czy jest to po prostu wada i nic dobrego z tego nie ma? Czy w innych stickach też tak jest?
-
Nemo - pomyliłem się z tym skosem. Miałem na myśli, że na kwadracie łatwiej przypadkiem wcisnąć ukos i generalnie trudniej wyczuć czy gałka jest równo na jakimś kierunku, czy już prawie się ukos wciska. Musiałem jeszcze spać, jak pisałem tamten post. kowal - z tą szybkością nie chodziło mi o pojedynczy input, bo to normalne, że fizycznej bariery angażu się nie przeskoczy. Chodziło mi bardziej o serię inputów, dashe itp. Oczywiście nie mam zamiaru się sprzeczać, bo wiesz ode mnie znacznie więcej. Ja tylko podaję moje spostrzeżenia i ludzi z VFDC. Sanwa jest jaka jest i sam jej przez długi czas nienawidziłem za te ogromne luzy. Po prostu się przyzwyczaiłem i nauczyłem się żyć z jej wadami. Nie mam możliwości testowania całej masy gałek. A granie na Sanwie jest praktyczne, bo ją, albo jej podróbkę dostanie się wszędzie. Oczywiście nie jestem żadnym pro i się na takiego wcale nie kreuję. Piszę to jako zwykły fan bijatyk, który jako tako sobie radził w DOA, VF i SC swego czasu. BTW: Wie ktoś może na czym są automaty w UK? Ostatnio grałem w jakiegoś starszego Tekkena, gdzie był battop i okrągły gate. Zupełnie nie mogłem złapać ukosów. PS: Modowanie sanwy.
-
Podobno świetny krzyżak ma panel kontrolny od perkusji Madcatz. I byłoby fajnie, gdyby miało to jeszcze triggery. Podobno dobry do bijatyk jest Neo SE Ale nie testowałem. No i podobno do niczego innego się nie nadaje, bo ma słabe analogi.
-
Sam kiedyś chciałem seimitsu i to właśnie 56. Jednak skoro wszystkie sticki i niemal wszystkie arcade to i tak sanwa, więc zostaję przy niej. Japończycy radzą sobie z jej szybkością w taki sposób, że nie wychylają gałki na maksa, a jedynie do momentu aktywacji mikro przełącznika. Co w sumie też wcale najszybsze nie jest. Zaletą tak późnego angażu jest fakt, że jak na kwadrat, to całkiem trudno wcisnąć ukos. Oczywiście octagonal rozwiązuje ten problem, ale wprowadza nowe. Wielu graczy uważa tak duży deadzone Sanwy za jej największy atut w bijatykach. Sam próbowałem zwiększyć średnicę tego wałka w bramce, by zmniejszyć angaż i się to zupełnie nie sprawdziło. Tak samo, jak ludzie narzekają na zbyt mały deadzone w seimitsu, co jest ogromnym plusem w shmupsach, a wadą w bijatykach. A co do serwisowania: niektórzy lubią, jak się im sanwa bardzo mocno zużyje. Są ludzie, którym sanwa na arcade chodzi lepiej, niż nówka kupiona do konsoli. BTW: To jak to jest z tym TE na X360? Są jakieś problemy z PCB? Słyszałem też plotkę, że niektóre wersje tego sticka są od nowości na octagonalu. Możliwe?
-
No dokładnie. Ludziom się marzy granie cross-platformowe, kiedy namco nie potrafi zagwarantować komfortowej gry online użytkownikom jednej platformy.
-
Narzekanie na Sanwę, to głównie narzekanie na kwadratowy gate. Masa ludzi narzekająca na ten kwadrat uwielbia sanwę na octagonalu. Z resztą dziś prawie każdy automat z bijatykami jest na sanwie, więc to praktyczne, by umieć grać właśnie na niej. Do tego niemal 100% sticków na konsole, to lepsze lub gorsze podróbki sanwy. Jak ktoś chce mieć coś innego, to musi sam sobie części załatwić. A co do rozmieszczenia klawiszy, to mi wygląda na dość standardowe. Trudno mi jednak ocenić po zdjęciu. Natomiast wielkość i masa przez wielu graczy oceniana jest jako wielki plus odróżniający ten kontroler od tanich sticków jeżdżących po blacie czy kolanach. Sam mam customa i jego dość spora masa (drewno) bardzo mi pasuje względem plastikowego hori.
-
Od dawna już gram na sticku, ale chciałem sobie pograć na padzie w Tekkena 6. Pad od Xa wiadomo, że się do bijatyk nie nadaje z powodu bardzo słabego krzyżaka. Dziś kupiłem sobie coś takiego: Do kupna skusił mnie wygląd krzyżaka. Co prawda celowałem w innego pada innej firmy, ale nie udało mi się go łatwo dostać w UK. No i jestem rozczarowany. Krzyżak pomimo obiecującego wyglądu wcale nie działa dużo lepiej. Do tego pad jest słabo wykonany. Chyba, że to ja już się tak mocno od pada w bijatykach odzwyczaiłem, że nie potrafię obiektywnie ocenić. Dokładnie problem polega na tym, że naciskając prawo/lewo krzyżak czasami wciska nam bonusowo górę i wychodzą nam niechciane ukosy. Co ciekawe, to w ogóle nie wciskają się przypadkowe skosy w dół. Teoretycznie więc można się przyzwyczaić i naciskać te kierunki nieco z dołu, by nie było niespodzianek. Tylko, że to parodia, a nie komfortowe granie. Tak, czy inaczej - odradzam.
-
A co jest nie tak z wersją turniejową? Przecież to 100% sanwa.
-
Słyszał ktoś coś na temat padających PCB w wersji turniejowej na x360? Zastanawiam się nad kupnem. Wiem, że Hori ma z tym problemy, ale nie wiem nic o MadCatz. Niedługo ma też wyjść TE Round2. Wie ktoś może, czy to się czymkolwiek różni, poza artem?
-
Ale w scenario nie ma żadnej zabawy. Ten tryb to pomyłka. Wszystkie inne bijatyki tej generacji mają ciekawsze tryby dla jednego gracza.
-
Każda gra ma laga, nawet offline, ale mało jaka gra chodzi aż tak źle. Chyba nigdy nie grałeś w dobry online. W VF5 były robione turnieje online i ludzie nie narzekali na lagi. W SF4 na maks połączeniu też gra online chodziła świetnie. Tekken 6 jest lata świetlne za tymi grami. Pewnie, że się da pograć, ale nie ma mowy, by to w ogóle porównywać do offline. Nawet największy noob zauważy, że gra online chodzi wolniej i/lub jest input lag. I mam dobre łącze - 24MB down//1.5 up. Niski ping.
-
I nie rozumiem tego. W rankingowej można, a w nierankingowej już nie.
-
Kilku bardzo dobrych graczy gra na padzie bez bindowania klawiszy i potrafi wciskać każdą kombinację. Mniejsza o to. Balans w tej grze jest jak zwykle u namco. Miałem już dość przegrywania jinem i zmieniłem na paula. Czuć ogromną różnicę.
-
No chyba nie jest tak samo, bo pierwszy raz się z czymś takim spotykam. A stick jest dobry, bo całość na Sanwie.
-
Jedna rzecz mnie irytuje. Grając czterema tylko klawiszami często nie łapie kombinacji dwóch klawiszy na raz, a jako oddzielne. Tzn. chcę zrobić rzut, a postać mi robi 1,3 zamiast 1+3. W żadnej innej bijatyce tego nie miałem. Pad zyskuje tu sporą przewagę nad stickiem. Ma ktoś na to radę?
-
Po filmikach nie da się często ocenić jakie są lagi. Gra może chodzić ze 100% szybkością, ale postać może reagować ze sporym opóźnieniem.
-
W końcu udało mi się zagrać kilka naprawdę dobrych walk online. Nawet kilka pod rząd. Wszystkie z anglikami. Tylko jak twórcy mogli zapomnieć o opcji rematch w zwykłych walkach? Za każdym razem trzeba się łączyć na nowo z losową osobą.
-
Rozłączanie się też jest na xLive. Co gorsza, to zarówno w rankingowych jak i w normalnych walkach (quick match) nie da się zrezygnować z walki, jeśli komputer nam wylosował kolesia z chin. Do tego, nie ma opcji rematch jeśli w końcu nam się trafi jakieś lepsze połączenie, gdzie nawet dałoby się pograć. Do tego gra ma dwa najgorsze możliwe problemy online. Sama się przycina, gdzie potrafi robić slow-motion. A jeśli się nie tnie, to jest input lag. W każdej walce inny. Za cholerę nie ma jak wyczuć nawet prostych juggli. Gdyby chociaż ta opcja rematch była, to by się dało do opóźnienia przyzwyczaić.
-
Z eurpejczykami gra się gorzej, niż w inne gry z japończykami. Kompletnie niegrywalne jest online. Nawet jednego meczu nie zagrałem, gdzie byłoby chociaż znośnie. Do offline nie ma żadnego porównania. Nie wierzę, że ktoś tu gra w Tekkena bezlagowo, jakby to był offline. Gra mi się bardzo spodobała, ale bez online to nie ma sensu.
-
Ja mam ping poniżej 30, ale jak do tej pory nie udało mi się pograć online normalnie. Ze wszystkimi miałem zielone połączenie, ale dla mnie to nie była normalna gra. Nie widziałem tak słabego online w żadnej bijatyce.
-
Jak byś ocenił online w T6 w stosunku do innych bijatyk online? O ile grałeś dłużej w inne. Pograłem troszke w street'a w którym w ogóle laga nie było,sc 4 w którym mało kiedy zdarzały się "większe" lagi, ogólnie rzecz biorąc dużo zależy od tego z kim się gra. No, ale w SC4 praktycznie zawsze jakieś opóźnienie czuć było. Czasem było mniejsze, było praktycznie zawsze. Jeśli jest podobnie do sc4, to dobrze nie jest. W SF4 i VF5 mając dobre połączenie nie czuć było różnicy. Anyway. Dziś sprawdzę Tekkena online. Dla porównania załatwiłem też sobie DOA4 i VF5.
-
Jak byś ocenił online w T6 w stosunku do innych bijatyk online? O ile grałeś dłużej w inne.
-
Mam VF5 ponownie. To jednak najlepsza bijatyka online na rynku. Zobaczę jeszcze czy są jakiekolwiek szanse na granie online w Tekkena.
-
Udało się komuś zagrać bezlagowo chociaż kilka meczów? Coś, co choć trochę przypominało SF4, albo VF5?