Treść opublikowana przez C1REX
-
Magna Carta: Crimson Stigma
Tu zdębiałem. Serio nie mam bladego pojęcia co ma wspólnego Korea ze słabą fabułą.
-
Blue Dragon
Ja grałem z miejsca na hard i musiałem wiele bossów przechodzić po kilka razy. Sądzę jednak, że standardowe 40h starczy na ukończenie gry bez zbytniego pośpiechu i bez zaliczania wszystkiego, co możliwe. Jak się chce wymasterować i mieć 1000/1000, to standardowo ponad 100 godzin potrzeba.
-
Blue Dragon
Tak. Wtedy to normal i niestety walki na takim poziomie ekscytujące raczej nie będą. Easy nie ma i to mój błąd. Jest normal, hard i very hard. Skoro jednak nie masz wyjścia, to unikaj pakowania postaci, tylko przyj do przodu. Może w ten sposób będzie jakieś wyzwanie?
-
Blue Dragon
Trudność gry wybiera się na początku, ale pod warunkiem, że ściągnie darmowy dodatek z Live'a. Osobiście polecam grę na Hard, gdzie naprawdę trzeba kombinować. Gra na easy jest nudnie łatwa.
-
Dlaczego RPG tak bardzo stracilo na popularnosci.
No bez przesady. Xenogears może się nie podobać, ale gdzie tam jest mizerny gameplay? Gra jest dość wymagająca. Każda jednostka składa się z ze zwykłej postaci i jego robota. Używać można obu, co jest lepsze od summonów. System combosów, który jest oryginalny i chyba nigdzie indziej się pojawił. Moim zdaniem, to do dziś producenci mogą brać przykład z tej gry.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Land of the Lost - głupia komedia, ale sporo śmiesznych scen. Mi się tam podobało, bo ostatnio nic tego typu nie widziałem. Brothers Bloom - dobra obsada, niezły film. Trochę się mi dłużył pod koniec, ale i tak bardzo się podobał. Lubię filmy o przekrętach.
-
Definicja "gry"
Aktywna rywalizacja i/lub sprawdzian własnych umiejętności prowadzona zgodnie z ustalonymi zasadami. Możesz też z googla, albo słownika skorzystać. Przydaje się przy pisaniu publikacji ; ) Gry są nie tylko komputerowe. Może też być gra w realu skoncentrowana na życiu towarzyskim.
-
Final Fantasy XIII
Mogą sobie uprościć i dać jeden dodatkowy slot "Accessories", gdzie będzie można wstawić barnzolety, okulary, bandanki. Jeden przedmiot na raz. To by znacznie uprościło wizualizację zmian w ekwipunku. BTW: W japońskich Hack&Slash bardzo często zmienia się w widoczny sposób cały ekwipunek.
-
Final Fantasy XIII
Może będzie jak w LO? Tam zmieniało się broń i akcesoria w widoczny sposób.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Surogaci - właśnie wróciłem z kina. Słabiej, niż się spodziewałem, a nie spodziewałem się wiele. Wszystkie sceny akcji są w trailerze. Poza małymi wyjątkami film jest dość przewidywalny. Zwłaszcza koniec. Nieźle wykonany, ale nic więcej. Dla mnie 6/10 Proposal - kolejna komedyjka. Kilka śmiesznych scen. 7-/10 Noc w muzeum 2 - słabsze od jedynki, ale całkiem przyjemne. 7/10
-
Dlaczego RPG tak bardzo stracilo na popularnosci.
Chodzi o to, że na NDS opłaca się jeszcze bardziej. Tak samo jest z masą innych gatunków. Ogrom dużych firm skupia się na małych konsolach i Wii. W tym również producenci RPGów. Nam się to może nie podobać, ale takie są prawa rynku. Mam jednak nadzieję, że FF13 będzie takim samym katalizatorem dla kolejnych RPGów, jak kiedyś siódemka.
-
Dlaczego RPG tak bardzo stracilo na popularnosci.
Nikt nie napisał, że na duże konsole nie opłaca się pisać gier. Najwyraźniej jednak na DSa opłaca się bardziej. I nie ma znaczenia jak słabo byśmy tych gier nie oceniali. Liczy się zysk.
-
Dlaczego RPG tak bardzo stracilo na popularnosci.
Nie tylko o same koszta chodzi, choć to oczywiście ma znaczenie. Chodzi o kasę generalnie. Ile wydaje się na grę i jak się gra sprzedaje. A gry na DSa sprzedają się fenomenalnie. Robią gry na to, na co jest zapotrzebowanie. Osobiście też wolę grać na dużej konsoli i rozumiem Trzcinę. Jednak takie są realia i muszę się pogodzić. Tales of Vasperia na ps3 sprzedaje się dwukrotnie gorzej, niż kolejne pokemony na DS. (http://www.vgchartz.com/) DSów sprzedało się więcej, niż ps3 i x360 razem wziętych.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Star Trek - Podobał mi się początek, ale później coraz bardziej rozczarowywał. Za dużo było przypadków. Jak się przymknie oko na to, to całkiem przyjemnie się ogląda.
-
3 najwieksze twisty fabularne w RPG
FFT FF7 SO2 SO4
-
Dlaczego RPG tak bardzo stracilo na popularnosci.
Trudno powiedzieć czy DS jest czemuś winne. Może to wina Sony, że stworzyło tak trudną i drogą w pisaniu dużą konsolę, że się zwyczajnie nie opłaca robić na nią gier? Że taniej jest stracić całkowicie rynek japoński i wydać grę na X0? Nikt z nas nie wie, co by było bez DSa. Może całkowity upadek Atlusa i SE i brak jRPG w ogóle?
-
Dlaczego RPG tak bardzo stracilo na popularnosci.
Kto z ludzi m.in. odpowiedzialnych za FFVII poszedł pod skrzydła MS? Hironobu Sakaguchi - Twórca finali od 1 do 11, Xenogears, Chrono Trigger, FF Tactics, Front mission3 Nobuo Uematsu - twórca ścieżki dźwiękowej do finali. Z tymże tak jak wyżej wspomniano - to wolny gracz i nadal robi muzykę do kolejnych finali.
-
Shin Megami Tensei: Devil Survivor
Tetatron to chyba najmocniejszy demon z podstawowym LV. Tylko Satan jest mocniejszy z 99LV, o ile dasz radę go pokonać. Ważne są jednak skille, bo parametry łatwo jest podbić. Ja grałem niemal wszystkimi demonami na podobne skille. active coś do leczenia/wskrzeszania. Drain Holy Dance Passive Dual Shadow (daje szansę na powtórzenie czynności) Absorb Physical i/albo Reflect Physical (ataki fizyczne albo nas leczą i/albo kaleczą atakującego) Endure (pierdółka, ale sporo daje w walce z najsilniejszymi bossami Głównym bohaterem miałem Auto-Cure Wszyscy mieli możliwie wysokie Magick by zwiększyć atak magiczny i obronę. Pod koniec gry grałem tylko głównym bohaterem. Stworki się na mnie rzucały i ginęły. Tak było szybciej, niż wysyłając całą drużynę, która często nawet nie dawała rady przetrwać. Z| tymże po przejściu gry też mi się już nie chciało grać ponownie.
-
Dlaczego RPG tak bardzo stracilo na popularnosci.
Przyszło mi do głowy, że to chyba jednak nie tylko o koszta chodzi. Na rynku jest przecież Wii. Najpopularniejsza i najtańsza duża konsola, a totalnie brak dla niej czegoś fajnego. X360 jest znacznie droższy, mniej popularny, a mimo to wychodzi na niego zdecydowanie najwięcej jRPGów (z dużych konsol) Square-Enix nie jest w formie, bo wielkie gwiazdy odpowiedzialne za największe hity (w tym FF7) odeszły pod skrzydła M$. Mimo, że Mistwalker zrobił nieco kontrowersyjne gry, to dla mnie obie ich pozycje to najwyższy poziom. LO stawiam wyżej, od FFX. Coraz mocniej zaczyna też atakować Bandai Namco. Dobrze wykonane technicznie RPGi z oryginalną fabułą. Chociaż muszę przyznać, że Eternal Sonata zupełnie mi nie podeszła i wydała się okropnie nudna. S-E po SO4 pokazało, że jak się chcą, to też potrafią zrobić dobrą technicznie grę. Sam wolę grać na dużej konsoli i XO jest moim ulubionym sprzętem - nawet do jRPG. Muszę się jednak pogodzić z faktem, że ludzie wolą grać na DS. I tylko w takie gry gram na tej konsoli. Co prawda grafika jest jak z psxa, ale przy 2D to tak bardzo nie kłuje w oczy. Chociaż czekam na nowe pozycje z tego gatunku głównie na xa, a DS traktuję jako dodatek. Na szczęście ciągle jeszcze coś godnego uwagi stale się pojawia.
-
Dlaczego RPG tak bardzo stracilo na popularnosci.
Jeden final + dodatek.
-
Dlaczego RPG tak bardzo stracilo na popularnosci.
W tym roku ma wyjść jeszcze Magna Carta2. W sumie to nie jest aż tak słabo w tym temacie. Sam jeszcze nie zagrałem we wszystko, a kilka ciekawszych tytułów jest w drodze.
-
Dlaczego RPG tak bardzo stracilo na popularnosci.
Nie można też mówić, że gry na DSa są prostrze, bo nie są. Jest kilka naprawdę złożonych strategii RPG, które złożonością przebijają wszystko na duże konsole. Blue Dragon - zostawiając grafikę i historię na boku, to gra oferuję naprawdę ciekawy system z podziałem na klasy. A jeśli ktoś zaczyna grę od hard, to gra jest naprawdę wymagająca. FFX był moim zdaniem za łatwy. Jednak tendencję widać. Dziś gry na duże konsole są tak drogie w produkcji, że sprzedaż poniżej pół miliona to porażka. Jeden błąd wydawniczy i firma może przestać istnieć. BTW: Ktoś z was w ogóle wiedział, że Atlus zrobił 3 SRPG tylko na X360?
-
Dlaczego RPG tak bardzo stracilo na popularnosci.
Dla mnie Lost Odyssey to poziom Finali. Blue Dragon też mi się podobał od twórców finala i dla mnie był bardzo podobny do FF9. Star Ocean jest od kilku miesięcy i też moim zdaniem niezły. Podobnie jak Tales of Vasperia, w którą jeszcze nie grałem, bo ciągle masteruję SO4. Do tego dochodzi średnie Infinite Undiscovery i Last Remnant. Na PS3 jest Disgaea i Valkyria Chronicles. Na Wii jest Fire Emblem i chyba coś jeszcze. No i jest DS i PSP na które jest masa tego. Sam ostatnio zagrywałem się w Devil Survivor robiąc przerwę od SO4. Grafika nie jest zła, bo to ładnie narysowane 2D. Pod wieloma względami przenośne konsole są stworzone do RPG. Można grać praktycznie wszędzie i zawsze. Sam od bardzo dawna nie zarwałem nocy dla grania, poza ostatnim razem dla gry na DS. Ostatnio jeszcze grałem w Knights in the nightmare - jedna z najbardziej skomplikowanych strategii RPG w jakie grałem w życiu. Trudno więc mówić o wypaleniu gatunku. Wręcz jest wysyp tych gier. Jedynie konsola docelowa się zmieniła.
-
Star Ocean 4
System walki jest moim zdaniem świetny. Dla mnie sporo lepszy od trójki ze względu na dwa dodatki: Rush i Blindside. Rush to pasek energii, który napełnia się na różne sposoby podczas walki. Zapełniony można wykorzystać na dwa sposoby. Pierwszy, to odpalenie Rush Combo, które przypomina limity z finali. Z tymże tutaj udział bierze nawet trzech zawodników - pozostała dwójka nie musi mieć pełnego paska, by się dołączyć. Drugim sposobem na wykorzystanie pełnego paska jest włączenie rush mode. Wtedy otacza nas złota aura i mamy ogromny bonus do crit hit + całkowitą odporność na ogłuszenia (poza stratą HP otrzymane ciosy zupełnie nam nic nie robią). Również bardzo mocna rzecz. Przeciwnicy też mogą odpalić rush mode, łącznie z bossami. Wtedy przeważnie najlepiej jest odczekać ten czas z dala od przeciwnika. Dzięki temu jednak nie da się jugglować bossów przez całą walkę, bo się zrobi złoty i nas zakatrupi. Do tego doszło jeszcze Blindside, które jest czymś w rodzaju sidestepu za plecy. W tedy przeciwnik przez chwilę się nie rusza i otrzymuje znacznie większe obrażenia. Gra niestety jest też dużo łatwiejsza. A jeśli lubimy pakować podczas normalnej gry, to nawet za łatwo, bo levele szybko lecą i dają ogromnego boosta. Grafika moim zdaniem jest rewelacyjna i dla mnie bezapelacyjnie jest to najlepiej wykonany RPG w jaki do tej pory grałem. Zwłaszcza jak się ustawi kamerę możliwie blisko naszej postaci. Lokacje są przepiękne. Zwłaszcza Roak, na którym spędza się najwięcej czasu ze względu na koloseum i bonusową miejscówkę. Muzyka jest i nie przeszkadza. Poziom poprzednich części. Postacie są bardzo wyraziste, ale i bardzo kontrowersyjne. Masa osób nienawidzi tej części z tego powodu. Polecam obadać Lymle i Sarah na YouTube. Jak strawi się te dwie postacie, to powinno być ok. Mnie fabuła wessała, ale w podobny sposób, jak kiczowaty serial. W sumie podobnie do poprzedniej części, ale tu jest więcej humoru. W tym o lekkim zabarwieniu erotycznym. Ja jestem fanem SO i sobie nie mogłem odpuścić tej części. Na szczęście się nie zawiodłem zupełnie. Gra mi podeszła maksymalnie i nadal mnie do niej ciągnie po ponad 300 godzinach (Battle Trophies tak samo nienormalne). Zdecydowanie jednak nie jest to gra dla każdego. Jedna z tych, co się pokocha albo znienawidzi.
-
Knights in the Nightmare
Kilka razy zaczynałem pierwszą planszę, by zrozumieć system. Nawet przejście tutoriala nie gwarantuje, że wszystko załapiemy od razu. Dla mnie to połączenie turowego RPG, z grą logiczną i zręcznościową. Na początku mi się nie podobało to za bardzo, ale powoli mnie zaczyna wsysać.