Użytkuję już trochę LG B7 i muszę się troszkę pożalić. Ogólne wrażenia to efekt WOW przez duże W ale gdy już człowiek siądzie i zacznie go użytkować normalnie to troszkę wkurzających elementów się pojawia. Przed zakupem dużo czytałem o jego jasności i tym że to TV do "nocnych seansów" ale stwierdziłem, że salon zbyt nasłoneczniony nie jest to jakoś to przeżyję. Jakie było moje zdziwienie gdy okazało się, że oglądanie filmów czy ogrywanie gier gdzie są ciemne elementy/sceny graniczy z cudem albo przynajmniej w moim odczuciu są bardzo słabe, bo widzę swoje odbicie aniżeli to co faktycznie dzieje się na ekranie. Ja rozumiem, że cudna czerń i w ogóle ale mimo wszystko fajnie by było nie musieć za każdym razem szczelnie zasłaniać okien by sobie popykać albo obejrzeć jakiś film. To tak tylko ode mnie