-
Postów
1 003 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez lukas_k96
-
Kiedyś APOEL, teraz Kopenhaga. Powtarza się historia, że pogromca polskiej drużyny w el. LM wychodzi z fazy grupowej. Mocne zaskoczenie, bo w życiu po dwumeczu z Rakowem bym nie powiedział, że to ekipa, która osiągnie taki sukces.
-
Najpierw zniszczył Krychowiaka w PSG, teraz niszczy Casha w Aston Villa
-
Czuć vibe Ghost of Tsushima. Zobaczymy czy będzie to tylko marna podróba tej gry czy jednak coś lepszego lub przynajmniej stojącego na tym samym poziomie.
-
Pomysł ciekawy, na pewno nie oklepany bohater, więc będzie coś nowego. Zobaczymy, jak wyjdzie w rzeczywistości.
-
Ciężko nie wyzbyć się tutaj wrażenia, że to kolejny Mass Effect. Ale czy to źle? Wręcz przeciwnie. Zapowiada się fajna pozycja, oby fabuła dojechała no i przede wszystkim ta "nowa, zapowiadana jakość wyborów moralnych" rzeczywiście była czymś nowym i ważnym.
-
Wygląda bardzo sympatycznie, zwłaszcza pod kątem graficznym. Chętnie spróbuję.
-
Warto będzie w to grać solo? Czy raczej tylko multiplayer i wtedy pełne doświadczenie?
-
Nie odczułem, wręcz przeciwnie, mam wrażenie, że lepiej chodzi
-
Szóstka w Japonii czy innym azjatyckim kraju byłaby mega sztosem. Wydaje się jednak, że niestety będzie zapewne powrót do USA.
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
lukas_k96 odpowiedział(a) na metalcoola temat w Graczpospolita
Też się może skuszę, bo Gothica nigdy dość, a sporo swojego dziecięcego i młodzieżowego czasu spędziłem przy tej serii. -
Warto było wstać, żeby jeszcze chwilę popracować Obejrzałem i szczerze - jakoś nie czuję tu GTA. Miałem vibe z Far Cry (zwłaszcza po obejrzeniu krokodyla w sklepie), miałem vibe z Saints Row czy Mafii 3, ale z GTA nie. Fabuła zapowiada się ciekawie, zobaczymy czy będziemy grać dwójką bohaterów, czy jedynie Lucią. Grafika wygląda jak życie, klimat letniego Miami odczuwalny. Najbardziej z tego wszystkiego zasmuciła mnie data premiery. Liczyłem, że jednak wyjdzie VI w 2024 r...
-
Nie no, z tym symulatorem to bym nie przesadzał Bardziej bym widział różnicę w tym fakcie, że Skyrim to fantasy, a Kingdom to po prostu czysta rzeczywistość sprzed kilkuset lat, bez potworów czy innych istot w krzakach.
-
Tylko nie z Mazowsza, to najgorsza obraza dla Radomia Co do samej piłki: Radomiak ma bez wątpienia na papierze najmocniejszy skład, odkąd wszedł do ekstraklasy. Nie było takiego napastnika jak Henrique, który wygląda mega dobrze. Do tego obywaj skrzydłowi o nazwisku Semedo są w formie. Wolski ma na razie przebłyski, ale generalnie ofensywa wygląda ciekawie. Nieco gorzej w defensywie, ale mam nadzieję, że nowy trener to poukłada. Do tej pory w Radomiu była chora sytuacja. Trener kilka tygodni temu powiedział, że on to już tutaj pracować nie chce, że chce odejść, ale klub nie miał kasy, żeby wypłacić mu odszkodowanie. I tak sobie ten stan trwał, piłkarze podobno sami ustawiali taktykę, bo sztab miał wywalone. I tak cud, że ugrali sporo oczek funkcjonując w takich warunkach. Kędziorek ma super debiut, już widać zmiany w grze, więc czekamy spokojnie na koniec rundy, okres przygotowawczy i wiosnę. Mam przeczucie, że będzie dobrze i rzeczywiście w pierwszej ósemce spokojnie Radomiak się znajdzie, a kto wie, może nawet nieco wyżej
-
@Ukukuki, z czystej ciekawości: jak jest za mocny procek do karty, o czym piszesz to ma to jakiś wpływ na gry, funkcjonowanie? Czy to tylko marnowanie potencjału?
-
Trochę taka sztuka dla sztuki to metro, bo raczej wielką popularnością się ono cieszyć nie będzie, ale szacun, że nadal pracują nad grą i ją rozwijają.
-
Pięknie to ujął Stanowski - będzie albo wpie... w barażach, albo w turnieju. Sama grupa - słaba. Oczywiście nie sportowo, ale już mecze z Holandią czy Austrią mi obrzydły. Z Francją też niedawno się mierzyliśmy.
-
Akurat w Łodzi to i tak jeszcze były dobre warunki. Radomiak dzisiaj do bólu skuteczny i wybiegany. Tego brakowało wcześniej. Parodią było granie meczu w Kielcach - druga połowa to jakaś komedia. Samo granie w grudniu uważam za dziwne. Też mnie to zastanawiało. Jak mamy maj, czerwiec to nie gramy, kończymy sezon. Jak mamy ciepło w lipcu to zaczynamy pod koniec. Tracimy jakieś 2,5 miesiąca ciepła, gdzie mecze zdecydowanie w lepszych warunkach się ogląda.
-
Szacun dla Rakowa, bo w trudnym momencie zagrali na prawdę dobre zawody. Szkoda tego pierwszego meczu u siebie, bo ten Sturm spokojnie jest do prześcignięcia. Jestem ciekawy tego ostatniego meczu z Atalantą - o punkty będzie ciężko, ale może Włosi lekko odpuszczą i naszym uda się ugrać jakiś remis?
-
Podstawa - mistrz Polski musi zagrać co najmniej w Lidze Konferencji, a ekipa, która będzie grała w el. LE od przyszłego sezonu (zdobywca Pucharu Polski) też musi wejść do grupy. Do tego niech powalczą ekipy w eliminacjach i może być fajnie. Co do wczorajszego meczu Legii - szkoda, że przegrany, bo AZ oczywiście musiało po karnym wygrać ze Zrinjskim i mecz w Warszawie będzie grą o awans. Mam nadzieję, że Legia da radę i awansuje, bo odpaść w takich okolicznościach i po takiej fazie grupowej byłoby cholernie szkoda. Czytam, że niektórzy z zagranicy chcą wykluczenia wicemistrzów Polski z pucharów za wczorajsze rozróby pod stadionem. Dobry żart
-
Oczekiwanie mocne, chciałoby się już obejrzeć ten trailer, a przede wszystkim poznać datę premiery.
-
Spędziłem miły czas z Robin Hood: Legenda Sherwood, więc sentyment do postaci jest. Może się przetestuje
- 2 odpowiedzi
-
Brzmi ciekawie, zobaczymy, jak wyjdzie w praktyce.
-
Raczej posłuży nawet więcej, chyba że będą cię interesowały najwyższe detale, szmery bajery itd. to wtedy może być gorzej. Za ile ostatecznie? Bo już w sklepie jest niedostępny i nie widać ceny. PS: To na pewno lepszy wybór niż ten poprzedni, ze względu na kartę. Ciekawe jak z grzaniem laptopa i jego chłodzeniem.
-
I to paradoks, bo jak człowiek uważa, że jest karny to się okazuje, że w świetle przepisów nie ma, a jak się wydaje, że nie ma to według sędziów jest. Straszna jest ta interpretacja zagrań ręką w polu karnym. Co do dzisiejszych meczów: Manchester, Benfica i Sevilla mogą sobie paść w ramiona. Kluczowe mecze, prowadzenie i na własne życzenie porażka lub remis, który też de facto w tych kategoriach trzeba odbierać. Kopenhaga wywozi punkt z Monachium i w ostatniej kolejce gra o awans z Galatasaray. Gdyby im się udało wyjść to byłaby niezła historia, coś jak Basel kilkanaście lat temu.