-
Postów
1 003 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez lukas_k96
-
Grupa trochę śmieszna, nie ma innej opcji, niż awans z pierwszego miejsca. Trzeba jednak koncentracji, bo tacy Czesi czy Albania mogą być niebezpieczni. Generalnie możemy się śmiać i zgrzytać zębami na to, jak gramy z potęgami, ale trzeba przyznać, że dzięki wygranym ze średniakami i obecności w najwyższej dywizji Ligi Narodów utrzymujemy się w tych czołowych koszykach i dzięki temu jest nam łatwiej.
-
Ja grałem Alexiosem, bo zazwyczaj, kiedy mam wybór między płciami w grze to wybieram facetów i powiem szczerze, że do tego świata i historii bardziej mi właśnie mężczyzna pasuje. Inna sprawa, że rzeczywiście, kanonicznie Ubisoft uznał, że to Kassandra jest główną postacią.
-
Trochę za bardzo ziomalsko i kolorowo, ale może to tylko taki montaż trailera. Zobaczymy w praniu, co z tego wyjdzie.
-
Kilka miesięcy temu ukończyłem Ghost of Tsushima wraz z dodatkiem, ale jakoś tak wyszło, że nie podzieliłem się swoimi wrażeniami... Te są jak najbardziej pozytywne. Generalnie bardzo kręci mnie japoński setting, ale jednak wykreowany przez zachodnie studia. Była posucha w tym temacie, dlatego też GoT od pierwszych zapowiedzi bardzo zwróciło moją uwagę. Generalnie gra się bardzo dobrze, przyjemnie i miodnie. Wyróżnia się mocna, dojrzała fabuła i przyjemny gameplay. Pierwsze co wylewa się z ekranu to cudownie oddany klimat Japonii. Grając czuję się, jakbym tam był. To również zasługa pięknych widoków i miejscówek - mamy pola roślin, łąki, tereny zielone, a są i te, pokryte śniegiem... Sama fabuła, tak jak już wspomniałem, wciąga. Swoje dokładają też zadania poboczne, które śmiało zostały stworzone tak, jakby miały być głównymi. Są rozbudowane, wieloetapowe, widać, że był na nie pomysł. Zabrakło mi jakichś twistów w fabule, generalnie można przewidzieć, co się wydarzy. Szkoda też, że w żaden sposób nie możemy na nią wpływać: ani za pomocą wyborów, jak i też obranego stylu gry. No właśnie, bo grać tu możemy w sumie na kilka sposobów. Można wejść na pełnej k... i rozwalać wszystkich, można też postawić na walkę dystansową, jak również bawić się w asasyna. Fajnie to brzmi, można się pobawić, ale szkoda, że nie ma to kompletnie żadnego wpływu na rozgrywkę. Ghost of Tsushima to sandbox, ale sandbox inny, niż inne, które znamy. Przede wszystkim aktywności jest mniej, mapa nie jest tak zasypana znacznikami. Druga sprawa - odkrywanie miejsc wymaga od nas np. kierowania się kierunkiem wiatru. Na początku trudno mi było to ogarnąć i człowiek przyzwyczajony do strzałek nieco się gubił, ale później doceniłem to rozwiązanie. Jakie minusy? Głównie kwestie techniczne, które się zdarzały, czasami irytowała też wspinaczka. Sam dodatek DLC to po prostu więcej tego, co w podstawce. Zyskaliśmy nowy teren, nowych przeciwników, sensownie wyglądał też pomysł z wizjami. Chciałoby się jednak dłuższej fabuły głównej i kolejnych zadań pobocznych. Generalnie można powiedzieć, że mój hype został zaspokojony, bawiłem się bardzo dobrze i śmiało mogę zaliczyć GoT to czołówki gier, które w ostatnich latach ukończyłem. Czekam na zapowiedzi dotyczące kolejnej odsłony.
-
Ogrywałem Horizona na początku roku, więc kilka lat po premierze, ale mimo tego i tak gra robiła na mnie niesamowite wrażenie graficzne. Zwłaszcza dodatek i to bajeczne poruszanie się w śniegu. Remaster kompletnie niepotrzebny, ukierunkowany na zysk. Liczę na niską sprzedaż, choć wiem, że to płonne nadzieje... Nie podoba mi się kierunek, w którym to wszystko zmierza. Zamiast nowych gier odgrzewanie starych kotletów.
-
No cóż, inaczej być nie mogło. Ekstraklasa liczyła na mega zainteresowanie nadawców i się przejechała, a dla C+ to być albo nie być na rynku.
-
Moje Redmi Note 7, a w zasadzie jego bateria, powoli kończy swój żywot. Z racji obowiązków zawodowych, bardzo dużym plusem tego telefonu była dla mnie możliwość nagrywania rozmów telefonicznych. Z tego co słyszałem, w nowszych modelach już ta opcja zniknęła Czy to prawda? Jeśli tak, to czy jesteście w stanie polecić jakiś inny model telefonu, który posiada wgraną taką funkcję?
-
Obejrzałem materiał i szczerze mówiąc to nie kupuję tego. Może przemawia przeze mnie nostalgia, ale nie widzę Gothica w nowej grafice, animacjach itd. Są pewne gry, w które się gra niezależnie od tego, ile lat upłynęło od premiery i jak bardzo się zestarzały. Taką grą jest właśnie Gothic. Do tego będzie problem z odtworzeniem dubbingu, bo część aktorów już nie żyje.
-
Podoba mi się, trochę podobne do Watch Dogs 2. Generalnie brakowało takiej gry, cieszę się, że Saints Row porzuciło kompletnie dziwne połączenie z supermocami i kosmitami, i wraca do rzeczywistego, ale nieco przerysowanego świata.
-
Trochę przypomina mi Yes, Your Grace. Chętnie spróbuję, bo brakuje takich gier.
-
Jakoś ten gameplay mnie nie porwał, wolałbym więcej dowiedzieć się o kwestiach fabularnych niż o tym, że można sobie customizować statek czy bazy. Poza tym mam wrażenie, że będzie trochę przerost formy nad treścią, ale zobaczymy.
-
Dokładnie, bardzo klimatyczny początek i potem wjechał Fortnite style...
-
Panowie, pytanie: szukam dla siebie jakiejś prostej opaski na start, z racji na to, że mam Xiaomi to myślałem o Xiaomi Mi Band 6. To będzie dobry wybór? Dodam, że nigdy nie korzystałem z tego typu urządzenia. Druga rzecz: poszukuję opaski dla osoby, która chce przede wszystkim korzystać z funkcji typu pomiar tętna, jakość snu itd. niż łączyć ją z telefonem. Co taniego, ale nie badziewnego polecacie?
-
Mnie się podoba, że wreszcie wracają do "przyziemnych klimatów", bo uważam, że te kosmosy nie były dobrym pomysłem. Czekam na premierę, bo człowiek już by pograł w coś ala GTA, a już niestety coraz mniej takich gier w ostatnim czasie wychodzi.
-
Trudno się nie zgodzić. Również uważam, że Origins jest bardzo fajny, ale jednak Odyssey to idealne rozwinięcie tej formuły. Kwestia gusty, ale bardziej kupił mnie klimat gry, jej rozmach, nawet te głupie zadania poboczne robiłem z przyjemnością. Do tego fajnie pomyślany system czcicieli. Ta gra ma w sobie coś takiego, że po prostu dobrze się w niej człowiek bawi i ani przez chwilę nie nudzi. Valhalla już tego nie ma, jest mocno przeciągnięta i nie ma tego czegoś, co przyciąga.
-
Musisz sobie wykupić kanał C+ 4K, przy okazji MŚ pewnie swój kanał 4K uruchomi też TVP. Generalnie na razie tych treści u naszych operatów satelitarnych nie ma zbyt wiele.
-
Plusy: - genialny klimat Japonii - piękna grafika i wykreowany świat - sensowna fabuła i wiele rozbudowanych zadań pobocznych - system walki - ciekawy system eksploracji świata Minusy: - brak wyborów w trakcie fabuły - brak wpływu systemu gry (skradanie/walka) na losy fabuły - kwestie techniczne, czasami kiepska wspinaczka Ocena: 9/10 - jedna z najlepszych gier, jaką miałem przyjemność ukończyć w ostatnich latach. Bawiłem się świetnie i gdyby nie fakt, że brak czasu lub też brak ochoty na ogólne granie to pewnie ukończyłbym ją kilka tygodni wcześniej. Generalnie gra kupiła mnie klimatem i tym, że takich gier po prostu nie ma. Do tego bardzo dobry system walki, wciągająca fabuła (choć zabrakło mi jakiegokolwiek wpływu na nią, aż się prosi o wybory moralne albo uzależnienie jej od sposobu naszego grania) i świetnie rozwiązana eksploracja wyspy. No i te bajeczne widoczki... Polecam zagrać, bo to kawał bardzo dobrego szpila. Kolejny ex od Sony, który daje radę. Plusy: - nowy teren - nowi wrogowie - sensowny pomysł z wizjami - jeszcze więcej tego samego co w podstawce Minusy: - znowu - można przyczepić się głównie do braku możliwości wpłynięcia na fabułę - przydałoby się jednak więcej zadań pobocznych i dłuższy wątek główny Ocena: 8/10 - dobre uzupełnienie podstawki. Praktycznie to samo, co w podstawce + małe zmiany w kwestii wrogów. Szkoda, że gra nie jest dłuższa - questów pobocznych jest mało, wątek główny w sumie też się szybko toczy. Mimo wszystko warto ograć, jeśli bardzo dobrze bawiłeś się w podstawce.
-
Jaram się niesamowicie na myśl o tym, że pogram w kultowego Maxa w odświeżonej odsłonie. Czekam na szczegóły i przede wszystkim na datę premiery.
-
Jeśli chodzi o wczorajszy mecz to słaba pierwsza połowa, potem przebudzenie w drugiej i zasłużony jednak awans. Gratulacje dla zawodników, każdy dał z siebie maksa, dla takiego Glika to szacun dożywotni, że chłop od 1. minuty grał z poważną kontuzją i dał radę. Do tego świetna postawa Szymańskiego i Modera, bardzo dobra zmiana Krychowiaka i wreszcie super interwencje Szczęsnego. Ukłony również dla Michniewicza, bo wszedł w trudnym momencie, a mimo tego dał radę, wybrał ciekawy skład, zmotywował ich i koniec końców udało się zrobić coś, w co ja (mówię szczerze) nie wierzyłem, biorąc pod uwagę naszą historię meczów ze Szwecją, a także ostatnie popisy naszej kadry. Co dalej? Liczę na fajną grupę. Jedźmy tam, zagrajmy sobie z mocnymi rywalami (marzy mi się grupa Brazylia/Argentyna, Niemcy/Holandia, Kanada) i niech się dzieje. Dość już tych łatwych grup, wymarzonych przeciwników. Paradoksalnie może w takiej grupie łatwiej będzie nam zaistnieć, niż po raz kolejny zaliczyć schemat meczów o wszystko, ostatniej szansy i o honor.
-
No niestety pewna generacja piłkarzy już się kończy i dla części będzie to już ostatni mundial. Czas na młodość i przetasowania w hierarchii kadr narodowych.
-
No i fajnie, wreszcie to jakaś nowa opinia. Mistrzostw nie zawojują, ale powalczyć i sprawić niespodziankę mogą, bo trafiła im się bardzo ciekawa generacja piłkarzy. Oby tylko Davies wrócił do grania.
-
Co do meczu ze Szkocją - kiepski występ, zero pomysłu, szczęśliwy remis. Do tego połamany Milik i Salamon, a może też i Piątek... Nie jestem optymistą przed wtorkowym meczem ze Szwecją, biorąc pod uwagę fakt, jak bardzo ciężko i trudno nam się z nimi gra. Co do eliminacji - na pewno ogromną sensację sprawiła Macedonia. Szkoda, że Włochów zabraknie (już po raz drugi!) na mundialu, tym bardziej, że szykował się genialny mecz finałowy barażów, czyli Portugalia - Włochy. Warto dodać, że w sumie Portugalczycy też mogli mieć ogromny problem i odpaść, ale rzutu karnego na 2:2 nie strzelił Burak Yilmaz i byli ME przeszli dalej.
-
Jestem wielkim fanem Wiedźmina, nieziemsko się cieszę na myśl, że już wkrótce kolejna część. Szkoda, że bez Geralta, ale Redzi udowodnili, że potrafią wykreować świat i postacie. Wjedzie day one.
-
Dziwnie, ale to dobrze. Najwięcej emocji w meczu Chelsea z Realem, choć Atletico też może napsuć krwi Manchesterowi. Wydaje się, że Bayern i Liverpool nie mogą się potknąć.
-
Juventus się popisał, nie ma co. Ale cóż, za tak żenujące rozegranie dwumeczu dostali zasłużoną karę.