-
Postów
1 003 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez lukas_k96
-
Zapowiada się ciekawie, choć jestem trochę sceptyczny co do poziomu kampanii singlowej. Taki open-world z porządną historią przyjąłbym z zadowoleniem, bo kupili mnie klimatem.
-
Finlandia-Rosja 1:3 Turcja-Walia 2:1 Włochy-Szwajcaria 2:0 Ukraina-Macedonia Płn 3:0 Dania-Belgia 0:3 Holandia-Austria 3:1 Szwecja-Słowacja 3:0 Chorwacja-Czechy 2:1 Anglia-Szkocja 3:0 Węgry-Francja 0:4 Portugalia-Niemcy 1:1 Hiszpania-Polska 5:0
-
Turcja - Włochy 1:2 Walia - Szwajcaria 0:1 Dania - Finlandia 3:0 Belgia - Rosja 3:1 Anglia - Chorwacja 2:0 Austria - Macedonia 3:0 Holandia - Ukraina 1:0 Szkocja - Czechy 1:1 Polska - Słowacja 2:1 Hiszpania - Szwecja 2:1 Węgry - Portugalia 0:3 Francja - Niemcy 2:0 Mistrz: Francja Wicemistrz: Włochy Król strzelców: Mbappe
-
Powołania bez większych zaskoczeń, może jedynie szkoda Szymańskiego, choć z drugiej strony w kadrze też niczego wielkiego nie pokazywał. Brak Grosickiego zrozumiały, jego wyjazd za taki sezon byłby plaskaczem w twarz dla pozostałych.
-
I tym sposobem zaraz się okaże, że generalnie Redzi dobrą grę zrobili tylko złe Sony i Microsoft im zepsuli całą produkcję, i generalnie wszystko co złe to ich wina
-
Skoro gra osiągnęła taki sukces to aż dziwne, że nadal nie ma żadnych informacji o wydaniu piątki na PC. Tym bardziej, że to jedyna część, której nie można ograć na kompie.
-
Ukończyłem Far Cry: Primal. Generalnie lubię tę serię, zawsze dobrze się bawię, choć wiadomo, że rozgrywkę trzeba sobie dawkować. Do Primala podchodziłem sceptycznie, bowiem nie do końca byłem przekonany, że seria sprawdzi się w tych realiach. Zabierałem się za tę część od dawna, aż w końcu postanowiłem ją ograć, bowiem w kolejce czeka już piątka i DLC do 3, czyli Blood Dragon (mam taki system, że staram się grać po kolei i nie omijać części). Prehistoria w grze sprawdziła się bardzo dobrze i twórcy stanęli na wysokości zadania. Wykreowany świat jest rzeczywisty, czujemy, jakbyśmy tam rzeczywiście byli. Pomaga w tym specjalnie wymyślony język. Zamiana broni na włócznie czy maczugi też wyszła sprawnie. Przy okazji tej części, twórcy doszli do wniosku, że w sumie fajnie byłoby jednak dokonać pewnych zmian w rozgrywce. I choć z mapą poszli po najmniejszej liczbie oporu, bo skopiowali Kyrat z czwórki to jednak zrezygnowali np. z wież czy innych lokacji do odkrywania mapy, a dali za to np. system oswajania zwierząt czy podział na dzień i noc. Sam teren działań też jest zróżnicowany: mamy lasy, góry, zimę, coś ala pustynię. Niestety gra ma jeden zasadniczy problem: nie ma angażującej fabuły. O ile bohaterowie są nawet w pewien sposób charakterystyczni, jak np. szaman Tensai to jednak kompletnie nie jest to wykorzystane. Główna oś fabularna to zbitek kilku zadań i walk z bossami. Zero twistów, zero intrygi, zero jakiegokolwiek zaangażowania. Szkoda, bo gra miała duży potencjał, żeby np. spróbować pogodzić plemienia, dać możliwość zdradzenia naszych pobratymców itd. Co jeszcze mi się nie podobało? Wkurw... system craftingu. O ile na początku nie irytuje, tak potem już się wkurzasz, kiedy chcesz iść rozwalać bossa, ale najpierw musisz polatać po lesie i zebrać drewno, żeby móc sobie zrobić strzałę czy włócznię. I jak na złość oczywiście, wszystkie drzewa wcięło. Irytuje też system ataków przeciwników. Wrogowie często mają idealnego cela, nie ma opcji, żeby np. strzelcy czy włócznicy nie trafili w ciebie, nawet jeśli jesteś daleko lub za jakąś przeszkodą. Podobnie jest ze zwierzętami - nawet obchodząc ich z daleka, nie ma opcji, żeby cię nie zauważyli i nie zaatakowali. Podsumowując, to dobra gra jest. Na pewno wyróżnia się settingiem, bowiem prehistorycznych sandboxów na rynku nie ma. Wiadomo, to nadal Ubi game ze swoimi wadami i zaletami i jeśli na zawaloną mapę reagujesz wymiotami to nawet szkoda do Primala podchodzić. Pozostałym polecam, nawet, jeśli w poprzednich częściach bawili się kiepsko. Ja tymczasem instaluję sobie piątkę i czas sprawdzić, co poczynili w najnowszej odsłonie serii
-
Tragicznie się ogląda teraz mecze Realu, stadion jak z drugiej ligi. Co do meczu - Chelsea ma wielką szansę i tylko od niej zależy czy dadzą radę i sprawią niespodziankę. Dzisiaj zagrali dobry mecz, szkoda jedynie kolejnych sytuacji Wernera, bo już dzisiaj byłoby po sprawie.
-
Plusy: - nowy, oryginalny setting - przemodelowanie rozgrywki, znanej z poprzednich części - oswajanie zwierząt - motyw z rozbudową wioski - zróżnicowane tereny - system dnia i nocy Minusy: - mało angażująca i wciągająca historia - absurdalne zachowanie wrogów (np. strzelec czy gość z włócznią, który za każdym razem trafia idealnie w ciebie) - czasami wkurzający crafting - bugi i inne błahostki techniczne Ocena: 8/10 - solidna produkcja i duża odskocznia od innych części. OK, można mówić, że mapa to zrzynka z Kyrat z FC 4, że to nadal sandbox w stylu Ubisoftu, ale dzięki pewnym zmianom w rozgrywce (np. likwidacja z wież jako system odkrywania mapy) i nowemu, oryginalnemu settingowi gra się bardzo przyjemnie. Ma jednak swoje minusy, przez co czasami człowiek się irytuje. Dla mnie takim jest np. fabuła, która stanowi zlepek zadań bez większej intrygi czy jakichś twistów. Mimo wszystko sandboxów w prehistorii nie ma na rynku, więc tym bardziej, jeśli ktoś lubi lub jest ciekawy takich klimatów to może zdecydować się na zakup.
-
Japonia byłaby mega klimatyczna, ale Meksyk też zapowiada się ciekawie. Pewnie pójdą właśnie w klimaty fiesta-latina.
-
Ale meczycho we Wrocławiu, aż szkoda tego Podbeskidzia... No i mocarny Lech pokazał klasę!
-
Tak myślałem, że cała ta Superliga nie ruszy, ale że tak szybko się to rozpadnie i w taki sposób to się nie spodziewałem... @Cedric czyli co, Liverpool nie mógłby grać w europejskich pucharach i w lidze?
-
Z jednej strony pomysł grania najlepszych brzmi fajnie, z drugiej to upadek dotychczasowej piłki i fakt, że prędzej czy później te hity się staną nudne... Gdyby to były ligi z awansami, spadkami, z zapleczem to miałoby to fajny pomysł, a tak to kiepsko. Jestem ciekawy jak do tego podejdą FIFA i UEFA, bo jeśli chcę banować piłkarzy i kluby to może być niezła batalia w najbliższych tygodniach.
-
Wielkie zaskoczenie, bo Mourinho znów zawiódł... Ciekawe czy ktoś jeszcze nabierze się na magię The Special One.
-
Ciężko mi sobie wyobrazić ten format, rozgrywki już udziwnione na maxa... Na dodatek bez czołowych klubów to już w ogóle beznadzieja.
-
Cycki powiększyli, a Mirandzie mieli tyłek zmniejszyć czy tam usunąć te najazdy kamery
-
Zacząłem Far Cry: Primal, mam już rozegranych kilka godzin. Fajna odskocznia od normalnych części serii, ma to swój urok. Choć wiadomo, że to typowy sandbox Ubi, ale i tak jestem pod wrażeniem, że już np. pozbyli się pomysłu z wieżami czy innymi lokacjami do odkrywania mapy
-
Ograłem kilka tygodni temu The Last of Us i bawiłem się bardzo dobrze, gra jakoś strasznie się nie zestarzała i wyglądała bardzo dobrze. Decyzja o rimejku bezsensowna, zwłaszcza kosztem Days Gone 2.
-
Czy lepsi? Można polemizować. Prawda jest taka, że jeśli nadal nie zmieni się myślenie włodarzy tego klubu (czyli zainwestowanie większych pieniędzy, a nie ich chomikowanie) to nawet najlepszy szkoleniowiec niczego tutaj nie zbuduje.
-
Bardzo krytycznie oceniam pomysł z ponownym przyjściem Skorży. OK, zdobył mistrzostwo itd., ale nie wiem czy wchodzenie dwa razy do tej samej rzeki jest dobre. Zdecydowanie bardziej wolałbym tego Shpilevskiego z Kajratu.
-
Dobry mecz w Monachium. Bayern grał, PSG wygrało, bo miało Neymara i Mbappe. Kontuzja Lewandowskiego pokazuje, jak ważnym jest zawodnikiem nie tylko dla naszej kadry, ale też mistrzów Niemiec.
-
Plusy: - w miarę ciekawa fabuła - dobra oprawa audiowizualna - czasami można się przestraszyć - kilka różnych ścieżek fabularnych, w zależności od wyborów Minusy: - wydarzenia czasami są mocno naciągane - osoby, które nie lubią filmowości i QTE nie mają tu czego szukać - czasami zła praca kamery - bardzo krótka.... - brak twistu fabularnego - brak polskiej wersji językowej Ocena: 6+/10 - muszę przyznać, że mocno się zawiodłem. Przy Until Dawn bawiłem się wybornie, tutaj już pod koniec trochę się męczyłem. Fabuła ma swoje momenty i w sumie ciekawi nas co i dlaczego się dzieje, natomiast często jest mocno naciągana i jak na grę tego typu, brakuje tutaj jakiegoś twistu fabularnego. Mamy sporo wyborów i gra wygląda inaczej za każdym razem, więc za to plus. Do tego dobra oprawa audiowizualna. Na minus zaledwie 4-5 godzin gry (biorąc pod uwagę pełną cenę), a także brak polskiej wersji językowej.
-
Spoko, tylko my mamy za sobą mecze z Węgrami, Andorą i Anglią, a Węgrzy i Albania w dwóch z trzech spotkań grali z San Marino i Andorą. Na razie nie ma tragedii, takowa by była, gdybyśmy przegrali w Budapeszcie. Kluczowy będzie mecz z Węgrami u siebie i dwumecz z Albanią, gdzie nie wolno się potknąć.
-
Z tego, że Polsat to tak średnio się cieszę, ale z drugiej strony już lepiej, że oni, a nie Viaplay czy inny wynalazek.
-
Kilka dni temu rozpocząłem przygodę z Yakuzą 0. Oczekiwania spore, bo lubię takie japońskie klimaty gangsterskie, mam też pozytywne wspomnienia ze Sleeping Dogs (zupełnie dwie inne gry, ale chodzi mi o wschodni klimat). Muszę przyznać, że na początku byłem kupiony, bawiłem się bardzo dobrze, wszystko mnie zaangażowało i czekałem co będzie dalej. Co się stało po 3-4 godzinach? Nie mam pojęcia, ale przestałem grać i w najbliższym czasie raczej nie planuję do tej gry wrócić... Czytając o Yakuzie miałem świadomość, że gra na cutscenkach stoi, że więcej się ogląda, niż gra. Nie przeraziło mnie to na początku, ale jak zacząłem grać i w sumie więcej oglądałem, niż robiłem coś innego to jednak nieco irytacji i nudy się u mnie pojawiło. Może gdyby gra była spolszczona i człowiek mógłby spokojnie skupić się na chłonięciu fabuły to byłoby inaczej, a tak, mówiąc szczerze, nie bardzo chciało mi się oglądać tak długie przerywniki i jeszcze wszystko na bieżąco tłumaczyć i ogarniać. Nie wciągnęły mnie też te minigierki, konstrukcja questów pobocznych też mnie irytowała (mam na myśli to ich przegadanie, jakieś mruczenie itd.). Trzeba jednak oddać, że niektóre były całkiem pomysłowe i przyjemnie się je wykonywało. Najbardziej obawiałem się systemu walki, a okazało się, że on w sumie najbardziej mi przypadł do gustu. Jest to pomysłowe, fajnie się bije, można stosować różne style. Wkurzało mnie natomiast to, że praktycznie na każdej uliczce mieliśmy wrogów, których musieliśmy obijać. Szkoda, bo człowiek chciał trochę poeksplorować miasto, ale spokojnie się nie dało. Reasumując, gra nie jest zła czy tragiczna, ale po prostu do mnie nie trafiła, z powodów, które wymieniłem wyżej. Szkoda, ale cóż, takie życie