Bardzo lubię strzelać z proc w celu powalenia potworów i potem lukiem odstrzeliwuje, co tam głownie chce. Czasem liny, czasem pułapki. Teraz urozmaicam sobie walkę, raczej idąc na rambo. 41 level motywuje juz do takich zagrań. Zdaje mi sie, czy liny nie odrywają przedmiotów(na co statystyki wskazują), co mogłoby byc bardziej efekciarskie, przy probie wyrwania sie ofiary?
Podoba mi sie animacja wspinania sie, jak i kontrola. Drake moze jej tylko pozazdrościć tych wdzięków ;)
Łuk bojowy, to broń taktyczna, a umiejętnie użyta jest niezwykle potężna(stosuj zwoje skażenie+żywioł, poręczność nie ma znaczenia). Skażone strzały najlepiej nadają się w miejscach, gdzie nie ma jak się bliżej zakraść, a przeciwników jest zbyt wielu, by toczyć otwartą walkę. Natomiast strzały mrożące i porażające są przydatne w walce z każdą maszyną z kanistrami mrożącymi i ogniwami. Bez biegania i szkód własnych w jakieś pół minuty pokonasz 2-3 długonogi, a w kilkanaście sekund behemota. Ta broń znacząco skraca też walkę z burzoptakiem (trzeba go tylko przypiąć do ziemi linami) i pamiętać o odłupaniu pancerza z kanistrów mrożących rozrywaczem lub strzałami rozrywającymi. Zacznij jednak od kanistrów z płomieniem. Podobnie sprawa wygląda z gromoszczękiem, który ma pokażny zestaw osłoniętych kanistrów. Inna niedoceniana broń, to wyrzutnia bełtów(rozwijaj poręczność, bo znaczenie ma szybkość przeładowania), która jest idealna na każdą dużą maszynę w szczególności na całe stada bysiorów(gdy zamarzną, to wtedy kilka strzał wzmocnionych w bęben), albo gdy spadnie na ciebie gromoszczęk, to nie uciekaj, tylko od spodu wal tak długo, dopóki sam cię nie wykopie :D Pamiętaj tylko, aby zacząć od bełtów mrożących. Oczywiście wyrzutnię dysków też można w wolnej chwili zrzucić...
Swoje doświadczenia opisuję na podstawie gry na poziomie super trudnym. Na normalnym pójdzie jeszcze łatwiej.