szczudel
Użytkownicy-
Postów
907 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez szczudel
-
W kazdym exie Sony można znaleźć takie smaczki. Generalnie pokazywanie takich gifów sugeruje, że co byśmy nie robili to w grze to pewnie ma to swoją fizykę i animację, a jak doskonale wiemy to nieprawda. Innymi słowy w generalnej dyskusji nie warto takich wyjątków pokazywać jako regułę. Bo przecież nie można wysadzić drzewa lub dziurkować liści w U4. Ten gruz ma uzasadnienie gameplayowe wiec go tak zrobili.
-
Działa. Możesz mieć kupiony abonament na lata. Niektóre promocje jednak potrafia nie obowiązywać jeśli się ma kupiony P+. Tak było chociażby gdy dodawali SW:Battlefront - można było skorzystać tylko gdy się nie miało aktualnie opłaconego P+.
-
Oczywiście, ze trudność jest subiektywna, ale można przyjąć jakieś kryterium początkowe i końcowe. 1/10 - to trudność, którą chyba najlepiej opisać dając przykład. Gdyby ktoś Ci dał pada w ręce, wyłączył notyfikacje, nie powiedział, ze jest coś takiego jak trofea i okazałoby się, że po grze wpadł platynowy dzban. Sama obecność znajdziek i trofika za nie wyklucza przyznanie oceny 1/10.
-
No zaraz ale czy to znaczy, że to wina czcionki, która ma określone wymiary w pikselach i dlatego jest mniejsza? W sensie, że gdybym ustawił (nie wiem, gdybam) output konsoli na 720p to by była większa? Tak czy siak to fuszerka developerów. Chyba nie jest szczytem programistycznego warsztadu dodać opcję powiększenia napisów (Hud to hus, ale samych napisów).
-
Fakt. Jak coś jest do zgubienia to istna patologia. Mam w nawyku wejść na stronkę trofeową przed odpaleniem gry i rzucić okiem na guide czy nie ma czegoś co można przeoczyć. Jednak granie pierwszego podejścia z youtubem lub wydrukowanym poradnikiem na pewno nie kalifikuje się na auto platynkę.
-
Wpada za stopy. Dostałem wczoraj jeden. A dzisiaj mi się z 7km jaja Magmarzątko wykluło. Swoją drogą ciekawe ile ten Rhyhorn L3 będzie miał CP jeśli druga wersja ma tak ok 3kCP.
-
grałem na PS3 więc tej Full Clip Edition nie będę już musiał włączać Na Ps3 napisy były spoko
-
Ja teraz to nawet z 1,5 metra nie widzę jakie guziki mi Mafia 3 próbuje pokazać na samouczkach (szczególnie kierunkowe). Horizon tez, z tego co pamiętam miał bardzo małe napisy. Generalnie zawsze gram angielsku dubbing z angielskimi napisami, i napisy na Ps4 to jakas kpina. Dziwne, szczególnie, ze sama konsola pozwala powiększyć litery w menu. Każda gra powinna mieć opcję powiększania napisów.
-
Co druga gra teraz tak ma. Nie mogę sobie spokojnie grać w leżąc na kanapie bo hud się zlewa. Żeby to jeszcze była kwestia jakiejś wady wzroku, ale moją sokole-oko-żona też to zauważa. Od przejścia na Ps4 nie można juz spokojnie z 3/4 metrów grać, trzeba siadać do 1,5.
-
Magmar i Electrabuzz dostali pre i ewolucje (100 candy i jakiś kamień). Nie wiem jak ja te cukierki znajdę
-
Bardzo dużo światów pokazali. Mam nadzieję, że nie wszystkie. Zawsze bylo tak, że coś nowego zaskakiwało. Nie widzę opcji aby światy były DLC. To nie miałoby sensu. Sora nie leciał gdzies gdzie nie miał nic do załatwienia. Predzej to będą summony lub bossowie do Koloseum plus jakis Keyblade. Czyli same pierdoły. Swoją drogą to co SE wycinalo z gry na dlc? Nie przypominam sobie takich praktyk u nich.
-
Akurat muzyka w tym trailerze wypada najsłabiej. Nie ma startu do Hikari czy Sanctuary. Pewnie jakoś to dobrze zremiksują czy zaaranżują na orkiestrę, ale ta wersja trailera - słaba. Ciekawe czy oni naprawdę dłubią przy tej grze jeszcze czy po prostu chca wydac rok po 2.8.
-
Jak zaplanowałem tak i zrobiłem. Po Detroit odświeżam sobie Beyonda. W obliczu braku internetu musiałem stawać na głowie aby zorganizować sobie tą grę (wycieczka, z routerem, monitorem, konsolą do starego mieszkania gdzie mam net i ściągniecie gry). Udało się i już dwa wieczory odświeżam sobie przygody Jodie. Generalnie Beyond może i nawet ma lepsza historię niż Detroit, na niewiele się to jednak zdaje skoro Detroit jest po prostu lepszą grą. W nowszej pozycji QD od pierwszych rozdziałów czuć, że nasze wybory mają znaczenie. W Beyondzie o wiele bardziej czuć liniowość fabuły a wszystko co się dzieje to bardziej QTE urozmaicające interaktywny dramat niż faktyczny wpływ na dalszy rozwój wydarzeń. Odnoszę wrażenie, ze niektóre sekwencje ( ) są wciśnięte na siłę i służą tylko wydłużeniu gry jako takiej. Nie miałem takiego uczucia przy okazji Detroit. Tam wszystko było na miejscu i służyło budowaniu klimatu i fabuły. Także David C. powoli dochodził do perfekcji w wybalansowaniu tego czym taka interaktywna opowieść ma być. W Beyondzie odbił za bardzo w kierunku naśladowania filmu/książki. Nie zrozumiał, że nie powinien ich kopiować, ale odkryć grę jako medium do opowiadania historii. Co ciekawe, uważam, że sekwencje akcji są o wiele lepsze w Beyondzie niż Detroit. Ucieczka z pociągu czy nawet fabularnie, nijak pasujący do reszty, Portal potrafią napompować adrenalinę. Widząc rozmach tego co Jodie wyprawiała w na motocyklu i tuż po nim chchiałbym aby następca Detroit trochę popracował nad sekwencjami akcji. BTW: Śmiesznie było zobaczyć Detroitowego Todda i Chloe w młodszych wersjach jako pedofila i młoda wredną $#@ę na imprezie urodzinowej.
-
Licencja CITY oczywiscie na plus ale tu nie o to chodzi. Pół dnia ogladalismy gameplay z synem w okolicach premiery wersji na PS4 i jaraliśmy się co nie miara, jednak jak przyszło do gry to jakies to wszystko plastikowe wyszło. LMH w zestawach omijam szerokim łukiem, ale tutaj robienie dziecięcego GTA wyszło nudno bo to co jest meritum gry, czyli umiejetności, moim zdaniem nudzi i nie ma polotu tego z LMH. Gdyby zastąpiono ten mechanizm czymś innym, bardziej CITY może byłoby lepiej. Tak czy siak, dzieciak lubi sobie jeżdzić po mieście i gry nie sprzedaje bo za pare lat pogra z mlodszym bratem, ale takiemu pyrtkowi to kazda gra z Lego bedzie na plus. Mnie jako dorosłemu żyłka pęka gdy to ja musze wykaraskiwać go z jakiś dziur zamiast odlecieć. Swoją drogą próbowaliśmy Lego Władcy pierścieni i pomimo licencji gra mnie odrzuciła. Być może Lego gry to nie moja broszka i tylko Licencja Marvela zauroczyła mnie w LMH.
-
Nie wiem co jest z tą grą ale nie mogę jej ścierpieć. Gra młody, czasem pomagam, a ja na to nawet patrzeć nie mogę. Jakieś to wszystko takie bez wyrazu, tępe, powolne. Oddać trzeba, ze fenomenalny jest klimat miasta, które jest zlepkiem Nowego Yorku, Miami, San Francisco i chyba Pizy. Przejażdżki prawdzimymi modelami Lego są drugim wyróżniającym się aspektem gry. Jednak w porównaniu do takiego Lego Marvel Heroes ta gra jest jak chińskie podrabiane klocki lego z ludzikami o kwadratowych głowach. W LMH wszystkie umiejętności miały sens: przecinanie płyt, rozwalanie ścian, ładowanie prądem, sieci, repulsory itp. Tutaj poza linką i łomem wszystko jest sztuczne i mało ekscytujące. Muzyka również nijaka, podczas gdy w LMH można było mieć ciery na plecach. Najbardziej jednak irytuje mnie free roam. Co chwilę się gdzieś wpada, i trzeba jak poparzony biegać na około, gdyż żaden z kostiumów nie ma latania. Rozumiem, że nie ma tu motywu superbohaterskiego, ale samo bieganie/ jeżdżenie nie sprawia dużo frajdy i miasto jest pustawe. Brak teleportów na mapie w grze dla dzieci jest conajmniej dziwnym posunięciem. Żenującego Lego humoru jest tu nad wyraz dużo i efekt jest taki, że ni to fajnie ni to śmiesznie. Podsumowuję to faktem, że mój syn po 3 dniach grania w LCU (po dość długiej przerwie), z czego jeden był to post game, sam poprosił aby mu jednak włączyć LMS.
-
Tak czy siak zaserwowal najspojniejszego fabularnie ( nawet jesli wymagalo to poprawek) finala od FFX. Zakladam, że będzie już lepiej. Kończonym na prędce i na siłę robionym finalom mówię stanowcze nie.
-
Szkoda Tabaty, ale druga część newsa o FF15 na plus. Szybciej wydadzą cos nowego. Predzej FF7 niż FF16, ale zawsze. Swoją droga trailer 4 epizodu wygląda super. Jest młody ojciec Noctisa i nawet brat samego Ardyna. Chyba godnie się pożegnają z FF15.
-
No ale to tak jakbys narzekal ze w Horizonie trzeba polowac na mechozaury albo Uncharted lazic po zaginionych miastach. Gra musi byc o czyms.
-
Zawsze musi być ten pierwszy raz Przeciez możesz
-
A czyja to wina, ze grasz jak pipa i nie podejmujesz "ciekawych" wyborów przy pierwszym podejściu?
-
Update pierwszego posta Iron Mana i Czarną Panterę od Egmontu.
-
Wspaniała opowieść. Gameplay szczątkowy, ale w tego typu grach nie ma to żadnego znaczenia. Początkowo myślałem, że skończę i jak najszybciej puszczę w obieg co by gra wartości nie straciła. Jednak po jednym pefekcyjnym przejściu wiem, że za jakieś pół roku będę chciał ponownie przeżyć tą historię ale z innym podejściem: Wreszcie się QD udało zrobić wciągającą i angażującą opowiesć przez całą jej długość a nie tylko zrywami. Temat wyjątkowo wdzięczny i intrygujący, toteż nie było dłużyzn i zapychaczy w trakcie gry. Netflix spokojnie wyciągnąłby z Detroit głośny serial, także fabularnie nie ma sztuki, ale jest solidne, rozrywkowe sci-fi z poruszającymi momentami. Sony zamiata Exami rynek. Horizon, Detroit, Spiderman i jeszcze czeka mnie God of War. Każda z przygód fantastyczna i inna. Do tego stopnia mi się Detroit spodobał, że aż sobie przejdę jeszcze raz Beyonda.
-
Tych dotychczasowych DLC mogloby nie byc. Tylko Ignis ma cos ciekawego dodanego co "rozwija" fabułę. A co jest do łatania w tej fabule? Czego jej teraz brakuje do kompletności?
-
Jest New Game plus. Mozna przeleciec raz dwa. Szczególnie, że teraz można grać kompanami a nie tylko Noctisem.
-
Nie takie gry w plusie bywaly. Będzie, pytanie tylko kiedy.