5ta i 6sta kraina , to był dla mnie hardcore kiedy walczyłem z każdym Yokai, szukałem każdego Kodama i biegałem w poszukiwaniu każdego gorącego źródła. Bossowie, zwłaszcza w 6krainie też do łatwych nie należeli. A finałowy Boss, to coś pięknego... [emoji6] Ogólnie w całej grze tylko kilku bossów (jak pamięć mnie nie myli to 5ciu bądź 6ciu) dało mi nieźle w kość (bardziej niż reszta). Największy problem stanowiły misje poboczne gdzie walczyć musialem etapowo z hordami przeciwników - dosyć szybko robiłem to z pomocnikiem npc bądź żywym. Ogólnie sama gra poziomem trudności jest o oczko wyżej nie jedynka, biorąc pod uwagę grę solo. Ułatwieniem jest to, że całą grę można przejść nawet w trio. Na koniec napiszę, że Nioh Dwa , dużo bardziej mi się podobał niż Nioh Jeden. Dużo bardziej przypadły mi lokacje, ogólny wyższy poziom trudności na plus a główni Bossowie byki na prawdę fajni i pomysłowi. Wysłane z mojego Mi 9T Pro przy użyciu Tapatalka