tom173

Wiem, że jakość beznadziejna, ale chyba jednak warto rzucić okiem. Jest to nagranie z tegorocznego CCXP w Sao Paulo w Brazylii i pokazuje jak wygląda eksporacja terenów poza Hogwartem (czyli to o czym Chandler Wood mówił pod koniec ostatniej dużej prezentacji - że następnym razem pokażą jak wygląda eksploracja poza zamkiem). W pewnym momencie nasz bohater wsiada na jakiegoś mounta... Niestety, mam -2 dioptrii, a spostrzegawczość też już nie ta, więc nie jestem w stanie powiedzieć jaki to mount. Wszystko wskazuje na to, że ta gra naprawde będzie bardzo pokaźna i gdyby w wersji deluxe było coś ciekawszego niż ta plastikowa makieta książki to poważnie bym się zastanowił nad kolekcjonerką.

Ochłonąłem po tym wiekopomnym widowisku z Argentyną i jednak ten pseudo sukces, jakim jest wyjście z grupy, dalej nie rekompensuje tej niesamowitej żenady, jaką prezentujemy. Ale po kolei: 1. Zrozumiałbym jeszcze, że ta gra musi wyglądać tak jak wygląda, gdybyśmy nie mieli w kadrze piłkarzy Barcelony, Juventusu, Napoli, Feyenoordu, Romy, tylko zawodników z benadziejnie fatalnej ligi polskiej albo w ogóle ta kadra to byłaby drużyna na poziomie Mołdawii czy Kazachstanu. Wtedy - jasne, różnica klas jest na tyle duża, że z Arabią Saudyjską czy Meksykiem stoimy z tyłu, zabijamy grę i czekamy na swoją szansę - może coś wpadnie. Tymczasem ta reprezentacja, naszpikowana albo dobrymi albo bardzo dobrymi piłkarzami (ze swoimi problamami, wiadomo), zwyczajnie nie wykorzystuje potencjału, który ma, degradując i sprowadzając do roli pachołków bardzo dobrych piłkarzy. 2. Rozumiem również, że fajnie jest wyjść z grupy po 36 latach, fajnie "przełamać tę klątwe", również z takiego czysto historycznego punktu widzenia, żeby piłkarze wchodzący do kadry w przyszłości mieli jakiś pozytywny punkt odniesienia, zamiast historii sprzed kilka dekad. Ale jednak... 1/8 Mistrzostw Świata to nie jest żadna strefa medalowa, gdzie w sumie nieważne jak zagrasz w 1/4, ważne że się dopchasz do tego cholernego półfinału i masz medal. To jest po prostu... 1/8 Mistrzostw Świata, nic specjalnego, o ile nie jesteś skończonym piłkarskim przegrywem. W tej chwili, robimy z siebie sami takich przegrywów, mimo że potencjał mamy zdecydowanie większy. 3. Mam wrażenie, że przez tą padakę jaką zaserwowała nam kadra na kilku ostatnich Mundialach trochę nam się rozjechały priorytety. Zazwyczaj to jest tak, że najpierw tworzysz po prostu dobrą drużynę, a potem oczekujesz rezultatów, co jest logicznym zresztą następstwem tego pierwszego. W naszym przypadku, chcemy mieć wynik nawet nie grając w piłkę, co prędzej czy późnie zwyczajnie skończy się klapą. I nie, nie była to żadna super strategia i nic nie mieliśmy pod kontrolą, skoro jeden gol Meksyku albo Argentyny mógł nas weliminować z turnieju. 4. Nie oczekuje jakiejś wspaniałej gry, niesamowitych akcji, dominacji nad Argentyną albo Hiszpanią, ale przestrzeń pomiędzy właśnie wyżej wymienionym zdominowaniem Argentyny a tym, co my gramy jest ogromna. Mozną przegrać mecz 0:2, albo zremisować z Meksykiem 0:0, ale w miedzyczasie przeprowadzić kilka ciekawych kontr, zagrozić bramce rywala, a nie błagać piłkarzy Argentnyny żeby przestali cisnąć i żeby się zlitowali. To już jest jakiś wyższy poziom żenady. 5. Jeśli ktoś uważa, że nie to nie jest możliwe, żeby z tymi piłkarzami zagrać coś ciekawszego i zarazem skutecznego to w porządku, ale chciałbym w takim razie przypomnieć, że Japonia i Maroko wyszły z pierwszych miejsce w swojej grupie.

Wczoraj zaliczyłem pierwszy akt a najlepsze jest to, że... myślałem, że gra się zwyczajnie kończy i miałem w nosie, jakich odpowiedzi udzielam i co robię . Gra rozpędza się wolno, odgłos pisania piórem na pergaminie wkurza po 2-3 godzinach, a zagadek logicznych jest jednak mało, ale... fajnie mi się gra ;). Historia jest bardzo interesująca, narracja poprowadzona dobrze, postaci przedstawione w skomplikowany sposób. Przypominają się troche gry point and click typu Ace Ventura (albo Skaut Kwatermaster ) , których głowne założenia były dość podobne (pójdź, znajdź, pogadaj, rozwiąż zagadkę). Brakuje tylko jakiejś odskoczni od czasu do czasu od tego chodzenia i rozmawiania oraz oczywiście voice actingu, ale nie zmienia to faktu, że póki co poleciłbym Pentiment każdemu, kto lubi historie oraz rozwiązywanie zagadek fabularnych :). O ile znajdę parę wolnych godzin, jakoś w tygodniu postaram się zacząć drugi akt.

Pamiętacie jak ujawniono towarzyszy ze wszystkich domów, oprócz Ravenclaw? No, to CHYBA właśnie dostaliśmy kompana od "niebieskich".

Podsumuje ten materiał dla tych, którym nie chciało się oglądać całości. Oczywiście wszystko jako spoiler ;).

A mnie z kolei ten trailer się spodobał. Od razu dodam, że jestem mega sceptyczny jeśli chodzi o tę grę, a to głownie z jednego powodu - FFXV, które było po prostu koszmarem, zwłaszcza fabularnym (chociaż nie tylko). Wiadomo, że to tylko trailer i zbyt dużo informacji z niego wyciągnąć się po prostu się nie da, ale odniosłem wrażenie, że świat gry nie będzie już taki pusty, że wątek główny będzie oparty o ciekawą koncepcję, że politycznie ta kraina będzie żyć swoim życiem. To wszystko zwiastuje dużo lepiej, niż to co dostaliśmy w kilku ostatnich odsłonach FF. Wiadomo, póki co to tylko gdybanie, ale nie spodziewałem się niczego dobrego po tej produkcji i miło się zaskoczyłem. Do tej pory obserwowałem rozwój tej gry nawet nie jednym okiem, ale "jedną piąta oka", ale teraz Square delikatnie wzbudziło moje zainteresowanie. Tylko... mogliby się w końcu pozbyć tego koszmarnego systemu walki No zobaczymy.

Znów pojawił się nowy filmik na koncie HogwartsLegacy na twitterze: Tym razem jest to zbiór delikatnych tipów dotczących niektórych sekretów zawartych w grze. Jest więc coś o common roomach poszczególnych domów, jest też coś o zakazanej sekcji w bibliotece czy o zakazanym lesie. Nie chce pisać nic więcej żeby nie spoilować tym, którzy chcą wszystko poodkrywać sami.

Jeśli ktoś nie widział to tutaj jest piękne porównanie:

Tutaj jeszcze link do wpisu na temat tego questa: https://blog.playstation.com/2022/09/13/a-dark-secret-awaits-in-hogwarts-legacys-haunted-hogsmeade-playstation-exclusive-quest/ A o co dokładnie chodzi? Wyjaśnie w spoiler tagu (+ kilka innych informacji):

Prawie 90 sekundowy film z gameplayem. Strasznie fajnie to wyglada, bardzo przyjemna grafika, praca kamery przypominajaca to, co widzielismy w Octopath Traveler. Do tego pokazano rowniez duele (!) oraz system walki. Bardzo pachnie to wszystko Suikodenem ;). Premiera gdzies w 2023, ale to bylo wiadomo od dawna. Pokaza wiecej na TGS ;).

Jednak dostaniemy coś na pocieszenie. Nie wiadomo jeszcze co to dokładnie będzie, ale za kilka dni, 23 sierpnia Hogwarts Legacy bedzię zaprezentowany na Gamescomie. Czego się spodziewać? Cholera wie. Może to być jakiś materiał od kuchni, może być jakiś nowy trailer, może być gameplay, nie wiadomo. Pojawiła się też nowa grafika, która przedstawia... zresztą, sami zobaczcie. Niektórzy twierdzą, że to Zakazany Las, inni że to jakiś dungeon. Ciekawe jak to rozwiązane zostanie fabularnie, bo wszyscy wiemy z książki że Aragoga do Zakazanego Lasu przeniósł Hagrid w latach 40 XX wieku. A wcześniej tam pająków chyba nie było. Ten element (oraz kilka innych) sugeruje, że na obrazu powyżek mamy jakiś dungeon. No cóż, już niedługo się okaże.

Szkoda, miały być fajne święta w Hogwarcie, ale trudno. Planowałem kupić XSX albo PS5 (nie zdecydowałem jeszcze) właśnie z Hogwarts Legacy pod koniec grudnia. Skoro przesuneli premiere to mogliby chociaż wrzucić jakiś nowy, ciekawy materiał z gry i uchylić rąbką tajemnicy, tak w ramach pocieszenia.

Na tej prezentacji na autodesku to duzo ciekawych rzeczy wyszło, zwlaszcza dotyczacych fabuły, więc może podsumuje krótko. Są to informacje dotyczące postaci, ktore pojawią się (na 99%) w grze, więć wrzucam w spoiler tag:

Ci, którzy jeszcze nie widzieli => W lipcowum apdejcie na kickstarterze jest nowe, bardzo krótkie video z jakiegoś dungeonu w grze (mowie o EC: HH!). Niby tylko 8 sekund, ale widząc w końcu troche akcji w tej grze w nowej lokacji daje frajdę. Wygląda to obiecująco ;). https://www.kickstarter.com/projects/rabbitandbearstudios/eiyuden-chronicle-hundred-heroes/posts/3567408

Ostatnie materiały (North Tower): Plus jakby potwierdzenie tego, co zostało napisane powyżej:

Panie, ale to są jakieś kosmiczne kocopoły, co pan wygaduje. Cechy były bardzo istotne w pierwszych Baldurach. Na podstawie punktów przydzielonych w cechach dokonywane były przecież rzuty. Siła miała zresztą nie tylko wpływ na obrażenia czy trafienie np., ale też na udźwig a nawet otwieranie drzwi (siłą, co zresztą oczywiste). Zręczność dawała bardzo dużo punktów do trafienia czy do pancerza. Kondycja dawała dodatkowe punkty życia na poziom a na wyższych poziomach zapewniała regernację. Inteligencja i Mądrość wpływały nie tylko na ilość zaklęć, ale też dawały premie do wiedzy. Już abstrahuje od tego, że dla każdej klasy, których było multum, ważne były inne cechy i ludzie spędzali czasami dużo czasu, żeby rozlosować sobie idealne parametry. Ba, grimuary dające na stałe +1 do poszczególnych cech w pierwszym Baldurze to były przedmioty must-have. I część ludzi jeszcze sobie eksportowała tak zrobioną i dopakowaną postać do drugiego Baldura, żeby tylko na starcie mieć 19 zamiast 18 punktów np. do siły.

Obejrzałem jakiś czas temu całość ostatniego sezonu, więc dorzuce moje trzy grosze, chociaż generalnie zgadzam się z recenzją na ppe.pl. Nie chce spoilować, więc moja opinia poniżej:

Ostatnie plotki są następujące: - Raczej nie będzie jednak Quidditcha. - Wyciekła lista 8 pierwszych DLC (chyba, bo niektóre rzeczy na tej liście wyglądaja jak perki albo elementry edycji kolekcjonerskich): Thestral Mount Dark Arts Cosmetic Pack Dark Arts Battle Arena Dark Arts Garrison Hat 72 Hours Early Access to the Game Kelpie Robe Steel Case Floating Ancient Magic Wand with Book

Nie masz pojęcia o czym piszesz. Prowizja za tę dwójkę to około 3.8m euro, a w dodatku Pogbę obejmie Decreto Crescita. Prowizja za samego Emre Cana to bylo 16 baniek.

Nie wiem czy to jest moja kolorystyka. Pierwszym moim skojarzeniem po zobaczeniu tego logotypu był Disney, a drugim Frozen. No ale coż, zobaczymy i czekamy na więcej materiałów.

I to nie koniec, skończy się na +20%.

Ograłem 10 godzin, zebrałem > 30 stampów i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Gra nie podobała mi się w trailerach i gameplayach wrzucanych na YT i dobrze, że postanowiłem ją przetestować w GamePassie bo bym żałował. Najpierw zaczne jednak od minusów: - Rising to side-scroller. Nie lubie gier tego typu, więc od razu na samym starcie byłem uprzedzony. Dla kogoś innego może to być równie dobrze jednak zaleta. Przyzwyczajony jestem jednak do rzutu izometrycznego i tego też oczekuje od EC: HH. - Questy poboczne (w większości przypadków), które są zrobione na jedną modłę (pójdz, przynieś 10 sztuk drewna z lasu, koniec). - Sposób rozwoju wioski. Chodzi mi tutaj o jeden element, a mianowicie o to, że po wykonaniu zadania budynek z dajmy na to apteką, jest od razu gotowy i od razu możemy w nim dokonywać zakupów. Jednak fajnie by było gdyby najpierw pojawiły się jakieś fundamenty, potem szkielet, a dopiero potem wielkie otwarcie. Niby pierdoła. ale wkurzające to ;). - System zastawiania pułapek (moim zdaniem, jest on bez sensu). A teraz plusy: - Przyjemna oprawa graficzna i muzyka (nie wiem dlaczego w recenzji na ppe autor dał tutaj minusa, mnie muzyka się bardzo podoba). - System walki. Mimo, że jest on dość prosty, to jednak daje dużo frajdy i możliwości. Kopara mi opadła w momencie kiedy wpiąłem jednej z postaci (magowi) run ziemii i zupełnie zmieniło to wygląd, zasięg i sposób ataku! Chciałoby się powiedzieć - więcej tego! Jest to również świetny pomysł, który można przenieść do EC: HH. - Ciekawy, chociaż dość infantylny wątek główny + zabawne dialogi. - Postaci z krwi i kości. Każda z nich ma swój charakter i to czuć. - Rozwój wioski i zbieranie stampów. Super sprawa, która naprawde wciąga. Ten system co prawda wymaga niewielkich poprawek, przynajmniej w mojej opinii. - Ilośc itemków do zbierania Generalnie bardzo się cieszę, że zagrałem w tę grę i bardzo się również cieszę, że Murayama zdecydował się na wypuszczenie takiego "prologu" do głównego dania. Po pierwsze, to świetny sposób na przetarcie się przed EC: HH, po drugie doświadczenie, które zespół zbierze będzie procentowało w przyszłości. Kilka rzeczy bym w Risingu na pewno zmienił, a kilka pomysłów udoskonalił, jednak to jest na pewno dobry początek historii pod tytułem Eiyuden Chronicle. Na zachętę daje 7 z małym plusem.

Pograłem dzisiaj w Rajsinga w GamePassie. Tylko połtorej godzinki, ale na razie nawet mi się podoba, mimo że wiele nie ma to wspólnego ani z Suikodenami ani z jRPGami z epoki PSXa. Przyjemna muzyka, estetyczna grafika, dużo itemków do podnoszenia (przypuszczam, że później dojdzie do tego jakiś crafting). Wbilem chyba z 3-4 levele i jeśli miałbym mieć jakieś "ale" do tej produkcji po tak krótkim czasie grania to właśnie rozwój postaci. To znaczy, mam wbity ten level 4 dajmy na to i to... tyle. Żadnych nowych skillów, żadnych czarów, czegokolwiek. Może jeszcze coś tutaj się zmieni w przyszłości, fajnie by było ;). Szczerze to spodziewałem się strasznej kaszany oglądając materiały w sieci przed premierą i jestem... pozytywnie zaskoczony. Po godzinie grania daje "7" na zachęte, wieć w sumie całkiem spoko, ale też słyszałem że gra się rozkręca wraz z upływem czasu. Jeśli tak, to super :).

Trochę o fabule wiemy, aczkolwiek nie wiem czy chce tutaj spoilować za bardzo. Umówmy się tak, że poniżej wrzucę kilka szczegółów dotyczących fabuły, ale ostrzegam, żeby potem nikt nie miał pretensji.

W ostatnich dniach pojawiło się kilka nowych shotów i krótkich filmów. Niby nie ma na nich wielkiego, bo praktycznie pokazują to, co widzieliśmy na prezentacji, ale warto rzucić okiem: Zaklęcie "Protego": Sklep Zonka: Plus krótki filmik pokazujący wejście do Hogsmeade: