Wybaczcie mi, ale kupiłem nówkę, jestem ruska onuca, mam tysiące istnień na sumieniu itd. Na początek rzuciły mi się w oczy(a raczej w uszy) dwa dialogi. Rozmowy między głównym bohaterem,a rękawica. Pierwszy o wojnie i że jest zła, a drugi o robotach z fryzurą znanej postaci. Bohater mówi że coś mu przypominają te roboty i że jest to coś dobrego. Wydaje mi się że ktoś trzymał pod butem pracowników, ale oni sami przemycali antywojenne smaczki. Mogę się mylić, ale mam takie wrażenie.
A co do gry to jest WYJEBANA W KOSMOS. Dawno nie grałem w tak fajna gierkę. Wizja artystyczna to jest po prostu majstersztyk. Muzyka sztosiwo. Gameplay miodny. Fabuły za dużo nie ruszyłem, ale intryguje. Nic tylko piracic, kupować z drugiej ręki, lub być ruska onuca jak ja i kupić nówkę.