-
Postów
1 052 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez GSPdibbler
-
To żeś dojebał, może od razu napiszmy że to strzelanka. Miałem dwa przysiady do tej gry za pierwszym nie przeszedłem nawet do pierwszego aktu, teraz już jestem po więc tak strzelam ze z 10 godzinek bo robię dużo pobocznych.
-
Czy któryś z ziomeczków pierdolących jaka ta gra jest słaba ogrywał? Bo mi się wydaje że większość chyba na youtube. Za mną około 10 godzin i gra coraz bardziej mnie wkręca. Najlepsze jest porównywanie mechanik z GTA5, jakim trzeba być dzbanem żeby grę akcji konfrontować z RPG. To kuzwa nie jest sandbox. Jeśli mamy porównywać mechaniki, reakcje przechodniów, życie miasta, to może porównajmy z Deus Ex? Jak ktoś gra w to jak w RPG to jest to na ten moment GOTY. Tak mam bugi, glitche, ale wyjebane mam w to bo dobrze sie bawię, ba nawet wysmienicie. Szkoda wersji na past geny, ale jak ta gra wygląda na pc Redzi potrafią wykreować wiarygodne postacie, ciekawą fabułę i znakomity klimat który niszczy banię. Chodzenie po zmroku po mieście robi robotę. Jedyne co kuleje to skradania, w Deus Ex jest o wiele lepsze, no ale reszta sztosik.
-
Słyszeliście chodząc po mieście odgłos spadajacego gościa i walnięcie o glebę? Nie wiem czy to bug czy taki ficzer
-
2,50 od posta. Myślałem że to jest temat o grze, a nie brudnopis dla sfrustrowanych nerdow. Ja rozumiem że gierka przez błędy mogła zawieść, ale ja bawię się dobrze. Rozumiem płacz, ale zalozcie może osobny temat. Tu chce widzieć wrażenia z gry.
-
-
Od części drugiej wieśmaka gry CDProject kupuję na premierę. Tym razem miało być podobnie aczkolwiek brak recenzji na bieda konsole zapalił ostrzegawczą lampkę i poczekałem na reakcje forumka. Opinie były podzielone, konsolowcy płakali, pc master race byli oczarowani. Jako posiadacz sredniego kompa (rx 480 i i 5 8400) postanowiłem sam sie przekonać ,bo nie powiem wszystkie wiesławy to dla mnie przeokrutne sztosiwa, a trójeczka to mokry sen fana , to cyber tez pewnie dostarczy. Przyznam sie ze gre bojąc się wtopy pieniężnej, więc gram na patchu 1.3. Pobrałem, zainstalowalem i odpaliłem. Na moim kompie na ustawieniach wszystko na srednie, a szcegółowość obiektów na wysokie gra trzyma od 35 do 50 klatek, bez spadków poniżej 30. Przyzwyczajony do grania na bieda ps4 do 30 klateczek gra mi się komfortowo. I tu zaczniemy od peanów na cześć gry. To wygląda kurwa obłędnie na monitorze 22" i full HD. Ja nie wiem jak ta gra może wyglądać na full ustawieniach, to najpiękniejszy open world jaki widziałem w grach. Miasto to obłęd, w miejscówkach fabularnych pełno fajnych detali, przedmiotów ostrych jak żyleta. Miasto żyje, dużo ludzi na ulicach, na pc mozna to sobie ustawić i o dziwo nie wpływa to na ilość klatek. I nie jest to atak klonów, ile oni modeli przygotowali to głowa mała. A to że ktoś uchwycił tych samych i wstawił screena nie oddaje rzeczywistego faktu. Ludzie się sadzą że miasto i ludzie mało interaktywni, a w jakiej grze z otwartym swiatem jest większa interakcja? No może RDR2. No ja nie wiem co by ludzie chcieli żeby każdy przechodzień miał questa? Jesli gramy jak w normalną gre, nie jak w piaskownice to miasto dostarcza w każdym calu. Fabułą jak na razie porwała, a klimat to coś niewyobrażalnego, Redzi znowu to zrobili. Ta mimika, reżyseria, ciekawe postacie. Na co oni się porwali, ja chyba trochę rozumiem czemu nie doszlifowali bo to jest OGROM, co oczywiście ich nie usprawiedliwia. Bugi miałem jakieś nieistotne i jeden blokujący popchniecie fabuły, wczytanie sejwa pomogło. Ktos tam jeszcze pierdział że za dużo do zbierania. No ja akurat lubię czytać różne notatki itp. pierdółki pogłębiające lore. A śmieci nikt nikomu nie każe zbierać, nie rozumiem tego zarzutu. Co do walki to taka średnia, ale może z racji tego ze przechodzę bardziej po cichaczu to za dużo nie obadałem tej walki. JAk odpaliłem to dopiero po paru godzinach przerwa i już myślę co będę robił znowu w grze. Jeśli dalej jest tak samo dobrze albo i lepiej to wybaczam im tę wtopę, bo jeśli połatają to będzie perełka (wiem robię laskę Redom itd.) Na kompie polecam, nawet na sredniaczku i lecę zatopić się w ten kolorowy, a zarazem brudny świat.
-
Prince of Persia: The Sands of Time - nie do końca wyjaśnione czy Remake czy Remaster XD
GSPdibbler odpowiedział(a) na Figuś temat w Ogólne
Przepraszam, w dodatku full HD bez HDR, dodam że na kompie mam monitor 22. Podejrzewam że 65 nie zmieścił by się w plebejskim M3. -
Prince of Persia: The Sands of Time - nie do końca wyjaśnione czy Remake czy Remaster XD
GSPdibbler odpowiedział(a) na Figuś temat w Ogólne
Na 40 calach kabel RGB jest gitara. -
Prince of Persia: The Sands of Time - nie do końca wyjaśnione czy Remake czy Remaster XD
GSPdibbler odpowiedział(a) na Figuś temat w Ogólne
Lepiej zagrać na PS2. Ostatnio przechodziłem i nie zestarzała się tak że nie da się grać. I taniej wyjdzie, używana PS2 70zł i Piaski czasu około 30zl. A nówka za tego potworka pewnie z 250ziko. -
No to trochę się pomyliłeś w moim przypadku. Cioram nawet w gry na PS2 nadrabiając zaległości bo byłem pc master race w dobie PlayStation 2. Nigdy nie przeszedłem żadnego Codą. Przeszedłem wszystkie większe eksy od Sony i bawiłem się przednio. A tutaj fabuła jak z taniej telenoweli i wciskanie na siłę ideologii. Może opakowanie ładne, ale ten cukierek jest z gówna. Dobrze że zalega na półkach, żałuję że przyłożyłem rękę do wyników sprzedaży, a trzeba było poczekać na używki i sprawdzić.
-
Jak postać padnie i skończy się odliczanie to tylko takim specyfikiem który się chyba nitro nazywa wskrzeszarz, musisz go użyć na sobie i ekipa się odradza.
-
Ale ta gra jest dobra. Chyba mój kandydat do gry roku, a doszedłem dopiero do Denver. Klimat świata po zagładzie z przymrużeniem oka, ale broń Boże nie cukierkowy i kolorowy jak gdzieś wyczytałem takie żale. Jest brutalny świat w ktory rządzi się swoimi prawami. To co najwazniejsze w grze rpg czyli dialogi, fabuła, możliwość różnych rozwiązań problemów jest tutaj idealnie zrealizowane. Po akcji w Denver cały czas zastanawiam się czy dobrze zrobilem I o to chodzi, nie ma jednoznacznych wyborów, każdy odczujemy w inny sposób. Dialogi są świetnie napisane i z dużą dawką czarnego humoru. Nie zlicze ile razy się śmiałem z rozmów z npc. Jak to w rpg mamy wiele współczynników i umiejętności i na każdym kroku z nich korzystamy, nie ma bezsensownych. Do każdego celu jest wiele rozwiązan. Walka jest ok ale na Strażniku wydaje mi się za łatwa, ale bałem się że na najwyższym będzie przegięcie. Wieżyczki do rozstawiania wydają mi się zbyt przegięte, ale ogólnie starcia sprawiają przyjemność. Nawiązań do poprzedniej odsłony jest sporo, warto znać 2 część dla smaczków. Jak napisałem wcześniej jestem dopiero na początku, a już gra wywarła na mnie ogromne wrażenie, takich tytułów już się nie robi, oby się dobrze sprzedała. Zapomnialem dodać że ścieżka dźwiękowa jest boska, utwór z loadingu do małego Vegas pasowałby do Cyberpunku 2077
-
Jak tylko odpisałem Wrednemu wiedziałem że zjawi się cytowany. Problem jest taki że jak ktoś sie źle wysławia o GOT to każdy ma wywalone, ale jak ktoś poruszy temat tego fabularnego gniota zaraz pojawiają się obrońcy. Zrozumcie że ocena meta od graczy nie wzięła się z pupy, mnóstwo graczy zrobiło meh grając w to "arcydzieło". Dajcie żyć ludziom mającym inne zdanie.
-
W końcówce żeś za(pipi)iście odpłynął. Zobacz sobie na meta, a później dopisuj ideologię oceniania tej gry. Chyba że ludzie się zmówili żeby dawać dobre oceny. A TLOU oberwało za fabule godna trudnych spraw.
-
W połowie gry zorientowałem się że można nurkować.
-
Ale ta gra zaskakuje. Gram sobie i misja po cichaczu, myślę "fajnie jakby dało radę zabijac przez drzwi". Myyk i twórcy dają taka mozliwosc w dalszej części gry. Ogólnie sztosiwo, a pojedynki i scenerie w których się odbywają Zwłaszcza podczas
-
Ten jak odpłynął. Serwując takie coś na nową generację robią z siebie pośmiewisko.
-
No scenariusz Ellie jeszcze dało radę bo mało fabuły, choć i tak meh. Ale Abby to jazda bez trzymanki w promowaniu ideologii i tym samym sranie absurdami jak z CKM-u. Wymieniłem na GOT i bawię się świetnie. Jak Tlou było największym rozczarowaniem to GOT pozytywne zaskoczenie.
-
Bo tej grze ze względu na grafikę i gameplay grzechem by było wystawić mniej niż 8. Pomijając fabule to za(pipi)isty kawałek kodu. Ale tak zmarnowany że (pipi) mnie strzela. Nawet gonwna nie przeszedłem.
-
Ma znaczenie. Albo czujesz się jak szmata, albo nie.
-
Nie zapominajmy o psach i raz mnie niedźwiedź dojechał. Możliwe że dziki robią kuku, ale je zneutralizowalem łukiem. A tak btw. Mam nadzieję że na końcu po wyrznieciu tysięcy Mongołów okazuje się że zemsta jest "zua" i jedziemy w ślinę z głównym złym? Bo jak nie to 2/10
-
Nie mogłem wytrzymać i pograłem trochę w nocy (a rano do pracy ). Oczywiście od razu wleciał hard i parę razy zginąłem i pewnie zginę nie raz zanim ogarnę perfecto walkę. Graficznie jakoś nie urywa jajec, ale gram na biedzie, ogólnie widoczki spoko. Klimat za(pipi)isty i historia wkreca od początku. A kiedy jest moment jak wjeżdża muzyczka i logo twórców to nie tylko z miecza strzepnalem. Będzie grane.
-
Teraz dojdzie jeszcze BLM
-
Niestety przez brak poprawności nie zyska u recenzentów jak TLOU2, ale gracze docenią. Kopie już mam, ale strzepnac z miecza mogę dopiero w niedzielę
-
Głęboka w cudzysłowie.