GSPdibbler

Dalej w retrospekcji koleś w liście zastrzeliłem ja, siebie nie bo jestem tchórzem Co tu się odjaniepawla. Po choj mężczyźni

Kuźwa drugą retrospekcja, patrzę w pamiętnik Ellie, a tam znowu że jakaś typiara ja pocałowała, natężenie homo w obozie jest kurewskie duże. I ten dialog o komiksie kapitan jakąś tam załatwia kolesia bo zasłużył. Takich smaczków jest sporo Anita (pipi) ci w dupę.

Zwłaszcza fabularnie

Podejrzewam że jak przyjdzie grać Abby gra może wylądować na OLX, wszystko zależne od ilości absurdu jakiego zaserwowali nam twórcy.

No właśnie najbardziej bolą oceny recenzentów i kłamliwe trailery z podmienianiem Joela chinolem. Ilu ludzi skusiła wizja chociażby uczestnictwa w fabule swojego ulubionego bohatera. Bo Joel dla mnie to koleś z którym najbardziej się zżyłem growo Jak można było to s(pipi)ic, już nie mówię że nie miał zginąć, ale w taki sposób, jak śmieć. Cytując ROJSONA na strimie po tej scenie "Scenarzysci napluli mi w twarz".

Odwaliła czy torturowała i zabiła na oczach córki, zaraz po tym jak Joel uratował jej życie.

Teraz logiczne myślenie nazywa się szowinizm graczy

A tak btw. Jak już mają tą siłkę i sic. trenerów to czemu tylko Abby do(pipi)ala? Tyle pytań, tak dużo niewiadomych. Ale zaraz rycerze naughty dog mnie wyjaśnia.

O teraz (pipi)lem jeszcze bardziej, jestem s Seeatle i nie widziałem tego cudu reżyserii. Powiadasz że ziomalki sobie wyciskają na silce w czasie apokalipsy. Chyba wiesz ile sesja na siłowni pochłania kalorii? Czekam z niecierpliwością na ten etap, czas beki nadchodzi.

Dietą powiadasz. No faktycznie porównać zawodowa sportsmenkę , mająca dietetyków, instruktorów i cały sztab z śmieciara z roz(pipi)anego świata ćwicząca hantelka z Tesco. Ale wy odplywacie ludzie. Dieta... no (pipi)ne ze śmiechu.

Co chwilę mijam takie na ulicy Koles nie rozumie że kobiety po silce nie mają takiej sylwetki. No chyba że mają za(pipi)iste problemy hormonalne.

Survival jest hardcorowy. Tylko mam wrażenie że przeciwnicy chodzą zakładanie tam gdzie jesteśmy. No a patrole z psami to masakra. Jest ciężko.

No ja rozumiem zemste, ale przerabianie kogoś na mielone, tortury na gościu który przed chwilą uratował ci (pipi)o życie. Jaki zwyrol by coś takiego zrobił.

Forum jest podzielone na ludzi mówiących o fabule godnej oskara, a z drugiej strony ludzi mającej z niej bekę. Na meta średnia dno. Kto ma rację? Czy chodzi o indywidualne odczucia, każdy gracz ta samą grę.

No trochę perfidna ta "zmyłka"

Mocne.

Jest odwrotnie, emocjonalna huśtawkę mają nastolatki.

Które niezapomniane akcję bo jestem po pierwszym dniu Seattle i nic co by mnie poruszyło. Jedynymi momentami kiedy targaja mną uczucia są scen z

(pipi)owa fabuła i postacie z dupy. Jak zdrowywariat napisał coś krytycznego to już musi być źle. Ale żeby nie wylewać samych żali to powiem że gra się spoko. Cale Seeatle dzień pierwszy przeszedłem. Widoczki, klimat i ta retrospekcja. Szkoda że fabularnie to ciągle guano. Może jakbym był nabuzowanym hormonami 15 latkiem coś by drgnelo

"Historia i bohaterowie oskarowe" Ale ten temat dostarcza. Ludzie za beznadziejna fabule bombardują metacritic , a ten arcydzieło. Gameplayowo, graficznie i eksploracyjnie to się zgodzę. No chyba że nagle fabuła nagle nabierze rumieńców bo na tą chwilę

Nie no skisne, wątki żydowskie Ja myślałem że to takie żarty forumowe że nosata jest żydówka. Nie ma chyba gry bardziej poprawnie politycznie. Szkoda że nie zalapalismy się na BLM. Ale gameplay wciąga, eksploracja bajka. Fabularnie poziom dla gimbusów. Może się rozkręci , bo ciągle Gadki o caluskach już nudne.

Tu już nie chodzi nawet o przemycenie feminizmu ale jest tak głupie.

Boże jak ta gra dobrze wyglada, początek Seeatle opad szczeny. A przy pewnym dialogu skislem