Treść opublikowana przez voi tekku
-
Super Mario Bros. Wonder
Próbowałem, ale źle mi sie skacze wtedy xD <suchoooo> Nie no, nie o tym etapie mowa
-
Super Mario Bros. Wonder
Skonczone i wymaksowane. Etap z niewidzialnoscią do wywalenia, reszta maratonu palce lizać, świetny poziom, ale no dosłownie setki żyć tam straciłem. Sprężyny i niewidzialność mnie sromotnie kosiły, ale generalnie i tak całość tego levelu to pure fun. Nie grałem w te wszystkie New Super Mario wiec nie mam porównania do poprzednich tytułów 2D. Do tej pory trójka była moją ulubioną częścią, i Wonder oscyluje gdzies bardzo blisko. Poziom trudnosci imo jest bardzo dobry, ogólnie jest raczej łatwo ale nie banalnie. Cztero gwiazdkowe pozomy potrafią byc już kłopotliwe, a jak ktoś chce wyzwania to special world powinien to zaspokoić. Nie wiem czy był jakiś poziom przy ktorym bym sie frustrował i łamał pada, raczej gra była sprawiedliwa i jak gdzies ginąłem to tylko z mojej winy, a nie dlatego że coś z dupy spadło na mnie. No i ostatnia rzecz, jestem w szoku ile pomysłów Nintendo potrafiło tutaj wpakować. Coś niebywałego, szczególnie patrząc jak branża wygląda, gdzie często tworcy wciskaja po prostu to samo w innym kolorze byleby gra była dłuższa. Mega szacun za to i ode mnie 10/10.
-
Super Mario Bros. Wonder
Dojście do flagi jest latwe, maksowanie już niekoniecznie. Został mi maraton, reszta zrobiona na 100%. Cudowna gra. Etapy z koncertami roslinek to złoto! Co do odznak to jest to świetny pomysł i urozmaicenie, jedne ułatwiają inne utrudniają, co kto lubi. Daje to powód żeby wrócić po czasie do gry i zrobić sobie wyzwanie z konkretnym badgem. Już się nie mogę doczekać wysypu speedrunow z niewidzialnością.
-
Nintendo Switch - temat główny
Co takiego negatywnego Cie odstrasza? Generalnie największą wadą dla mnie jest brak żyroskopu, poza tym wszystko działa cacy.
-
Super Mario Bros. Wonder
Ja dopiero w poniedziałek odbieram swoją kopię. Jaranko, mam poczucie, może i głupie/naiwne, nie podparte niczym poza ogólnymi wrażeniami z materiałów od N, że Wonder to takie Super Mario World naszych czasów. Taki z jednej strony powiew świeżości, z drugiej pomysłowe rozbudowanie znanej, sprawdzonej formuły. Taka kwintesencja easy to learn (/finish), hard to master (/100%complete), no ale zobaczę jak już zagram czy cokolwiek z tego co napisałem ma sens xD Brakowało mi ostatnio tego typu rozrywki po wszystkich dlugich głównie RPGach które ogrywalem w tym roku. 2023 to swietny rok dla N, brakuje mi jedynie jakiegos hidden gema żebym mógł zaliczyć go do najlepszych od premiery Swicha.
-
Wycieczka do Japonii
Mamma mia, ja co patrze to niezmiennie 5/6k... Musze się zaczaić też na jakąś okazję. Już kilka miesięcy minęło od mojego powrotu z JP i mam cały czas uczucie niedosytu. Mimo że jak na mnie było to bardzo intensywne 17 dni (codziennie ok. 20k-30k kroków), to dałbym wiele żeby je powtórzyć. Myślę że kiedyś uda mi się przysiąść i skrobnę coś wiecej, chociaż nasza trasa nie różniła się znacząco od wyjazdów kolegów powyżej, więc nie wiem czy uda mi sie coś nowego wnieść. Niemniej postaram się, ale to jak znajdę trochę czasu.
-
Wycieczka do Japonii
Tam i z powrotem?
-
Wycieczka do Japonii
Za ile tym razem upolowałeś jeśli mogę spytać?
-
Nintendo Switch - temat główny
Bogatszą raczej nie, a czy bardziej interesującą, hmm tez bym nie powiedział, dla mnie to głównie maszynka do fire emblemow. Dzisiaj zeby grać na 3DSie musiałbyś mieć przerobioną konsole albo kupować drogie uzywki bo eshop wyłączony.
-
Nintendo Switch - temat główny
Dlaczego 'powinny'? Nie wiem czy dostaniesz jednoznaczną odpowiedź. I to i to ma plusy i minusy (i swoich wyznawców). Lita miałem raz w rękach w jakims sklepie i tyle wystarczyło zeby się zakochać, ale na razie nie potrafię znaleźć jakiegokolwiek logicznego uzasadnienia żeby go kupić mając dwa Switche w domu (może gdyby wyszedł Lite OLED). Faktycznie jest mega wygodny, zgrabny, ładny, ale z drugiej strony nie wiem czy warto rezygnować z funkcji 'normalnego' Switcha, nawet jeśli rzadko byś z nich korzystał. Sama możliwość odpięcia joyconow i granie z rekami za głową i switchem na bebzonie to gamechanger. Kolejna rzecz to wspomniany OLED, po przesiadce nie mogę patrzeć na poprzedni wyświetlacz i aż drgawek dostaję na myśl że mogą się sprawdzić plotki że w Switchu 2 bedzie zwykly LCD. No i bałbym sie jeszcze w przypadku Lita o dryfujące analogi (a to zmora od premiery Switcha), trzeba wtedy całą konsolę odsyłać do serwisu, albo bawić sie samemu w wymianę. W przypadku zwyklego Switcha lecą tylko joycony. Chyba nie trzeba wspominać też ze Lita do TV nie podłączysz, a co za tym idzie granie w kilka osób na jedej konsoli odpada.
-
Nintendo Switch - temat główny
Przy OLEDowym tak na styk, troche sie opiera na wypustkach które sa w split padzie więc wolę odpinac żeby Switch dokladnie wszedł. Wydaje mi sie ze nie ma tego problemu gdy wkladam OLEDa do starszego docka. Nie wiem jak to wyglada przy V1/V2.
-
Nintendo Switch - temat główny
Mam podobnie, co jakiś czas sobie wracam do MHR+SB i jak juz usiądę to odstawiam po kilku tygodniach. Jeszcze wracając do Directa, początkowo miałem takie wrażenie meh, no ewidentna końcówka Switcha, ale wróciłem sobie do pokazu, przejrzałem jeszcze liste zapowiedzi i w sumie jest tam z 10 tytułów które mnie interesują, szczególnie Unicorn Overlord mam na radarze, a od kilku dni jestem uzależniony od F-Zero 99... Miałem się trzymać od takich gier z daleka po tym jak w kilka dni po premierze Tetris 99 zrobilem w niej kilkadziesiat godzin, ale złamałem się i coś czuję że efekt będzie podobny bo gra wciąga niemiłosiernie.
-
Nintendo Switch - temat główny
Mowisz masz
-
Xenoblade Chronicles 3
Udalo mi sie sprawnie wejść i dodać do koszyka, ale okazało sie że zapisalem sie oczywiscie do UKowego stora, a tam brak wysylki do pl... zanim zdobylem adres od znajomych juz bylo po sprawie ;/ ech, raz rzucili, może za rok znowu cos do drukują.
-
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
Tak to były te łapy, nie zauważyłem ich wtedy
-
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
Jakieś 45h za mną, gram od premiery, a mam poczucie jakbym ledwie liznął to co TotK ma do zaoferowania, czuję się po tych 3 tygodniach mniej więcej jak w BotW po 3 dniach... Pod wzgledem zawartości można nawet powiedzieć że przesadzili, "odciagaczy" od zrobienia zaplanowanych przeze mnie rzeczy jest w tej grze od zatrzęsienia. Ostatnio na przykład, odwiedziłem w końcu Kakariko, po jakimś czasie znalazłem tam chorą babcinkę. Żeby zrobić lekarstwo brakuje mi mleka. Mówię ok, poszukam kupca, jak nie znajdę to odwiedzę Hateno. Po godzinie i licznych rozpraszaczach po drodze w końcu dotarłem do wioski. Cyk mleko kupione, można wracać.... nope, tu wybory prezydenckie, tam laboratorium, shrine, stary domek uznałem jednak że zostawie sobie questy stąd na później i tylko cyknę shrinea żeby odblokować szybką podróż. Po drodze zauważyłem studnię, a ja to prosty chłopak, widzę studnie to wchodzę, ale tym razem postanowiłem że wstąpię tam jak będę wracał ze shrinea. Taa, po wyjsciu ze świątyni zauważyłem na górce nieopodal samotne drzewo z różowymi liśćmi, no to wio, studnia poczeka. Drzewo okazało się jakieś święte i I tym sposobem po kolejnych kilku godzinach i 2 odwiedzonych jaskiniach znalazlem się na plaży na południowym wschodzie. Już miałem wracać z mlekiem do babcinki, ale zauważyłem wyspę niedaleko, okazało się że to Eventide, a tam kolejne rzeczy do zrobienia + podziemia. Do Kakariko wróciłem po przynajmniej 5 może 8 godzinach, a wyszedłem tylko po mleko... Jedno jest pewne, nie można sie tu nudzić. Gdzie w BotW eksploracja sama w sobie była fajna choć często albo nic poza widoczkami nie oferowała albo "nagrody" były mało różnorodne, tak tutaj praktycznie na każdym kroku napotykamy na coś interesujacego. Coś czuję że jeśli się w pewnym momencie nie wypalę to spokojnie nabiję tu 500h (BotW z DLC zajęło mi 300+ godzin). So far dla mnie TotK to sequel idealny, wszystkiego jest więcej i lepiej. Większość rzeczy do których mogłem się przyczepic w BotW została poprawiona i jedynie (choć może nie tak "jedynie" bo dla mnie to jeden z najważniejszych aspektów) szkoda że nie przemodelowali jakoś walki. Raz że pojedynki nie są jakoś wymagające a dwa, no nie wiem, nie czuje tego mchania mieczykiem... Coś w stylu Dragons Dogma bym tu chętnie zobaczył. Btw, właśnie coś dziwnego miało miejsce. Niebo nagle zrobiło się jakieś czerwone czemu towarzyszyły niepokojące dźwięki. Coś jak krwawy księżyc, ale to działo sie w dzień i trawo raptem kilka sekund po czym wszystko wróciło do normy. Nie wiem czy to był jakis bug czy tak miało być, w każdym razie pierwszy raz na coś takiego trafiłem.
-
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
-
Wycieczka do Japonii
Nie, jesteśmy od środy i na razie tylko rameny i curry, no i sprawdzamy przysmaki z konbini To yakiniku wygląda spoko, polecasz jakieś konkretne miejsce? A to nie, była tylko taka mniej ładna bez okularów
-
Wycieczka do Japonii
A tego to nie wiem, nie gadalismy z nia za bardzo. Dwa drinki i powrot do hotelu, dzisiaj wyprawa do Kioto. Btw Shinjuku, szczególnie nocą to jakiś kosmos, i ci ludzie... niektóre chlopaki zrobieni lepiej niż niejedna laska... Potomkowie samurajów kuźwa. Btw @Killabien polecasz jakieś knajpy z jedzeniem, Kioto/Osaka/Tokio? Wszędzie tylko te rameny spotykamy. Te kanjpy z sushi ktore jezdzi na taśmie jakoś konkretnie się nazywaja?
-
Wycieczka do Japonii
-
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
Raczej bez problemu możesz zaczynać od TOTK, nawet lepiej bo mapa w większości bedzie ta sama + nowosci wiec będziesz miał większy fun z eksploracji. To niby kontynuacja, ale fabularnie BOTW nie było jakoś wybitnie rozbudowane więc równie dobrze możesz watki fabularne sobie obejrzeć na YT, choć i to raczej nie będzie konieczne. Dla fanów Zeldy bedzie sporo smaczków, ale jak ktoś nie grał w poprzednie części to sama znajomość BOTW nic tu nie zmieni.
-
Xenoblade Chronicles 3
Chyba tak, podkrecili expa, ja po tej godzince (a trochę cutscenek było) juz na 10 levelu bylem.
-
Xenoblade Chronicles 3
Też myślałem czy tak nie zrobić, no ale skończyło się że o 3 w nocy odpaliłem xD pograłem z godzinkę na razie wiec nic nie moge powiedzieć jeszcze, ale już widzę że sporo zapychaczy przygotowali. Dużo collecto/enemy/cośtamjeszcze-pedii do zrobienia za które dostajemy punkty do rozwoju skilli, wiec z jednej strony jest co robić, z drugiej może to sugerować że wydłużają rozgryke troche na siłę bo fabuły jest tak naprawdę niewiele. No zobaczymy, przed Zeldą pewnie i tak się nie wyrobię więc albo będzie żonglowanie, albo mnie na tyle wciągnie że Zelda poczeka.
-
Xenoblade Chronicles 3
Fuck nie mam czasu na to teraz. Też myślałem że będzie wydanie pudełkowe, ale w sumie zwisa mi to, jedynie timing jest problemem, wciskają TAKIE dlc między premiery dobrych gierek... Nie sądziłem że kiedykolwiek będę marudził że za dużo gier wydają. No nic trzeba priorytety poustawiać. Liczę na sporo contentu.
-
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
Poszli na grubo z tym trailerem. Jedyna obawa to jak to wszystko będzie działać na Switchuniu bo sama gra zapowiada sie na potężne sztosiwo. Game Awards można odwołać w tym roku. Kolejny rok u czerwonych najlepszy. Jak dobrze pójdzie i mi nie wykupią wszystkich kopii to będę ogrywać Zeldunie wygodnie w Shinkansenie z Osaki do Tokio