-
Postów
365 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez voi tekku
-
I tak polecam ten pro controller, nie wyobrażam sobie grania w Splatoona na joyconach, MH w sumie też nie, chyba że w hh ale to też bywało karkołomne czasami wiec zmieniłem na split pada od hori, nie powiem że game changer, ale na pewno wygodniejsza opcja.
-
Dzisiaj juz bez jazd, wrodzona upartość i masochizm nie pozwoliły mi jednak podnieść levelu i podszedłem prawie tak samo, dałem na wszelki wypadek jednemu tankowi przedmiot pozwalajacy wskrzeszać + jakieś drobne zmiany akcesoriów u innych postaci i poszło sprawnie tym razem. Piękna to była przygoda, nie zapomnę jej nigdy. Muszę sobie poukładać w głowie odczucia po zakończeniu. Odpalam zaraz yutuby żeby sie dowiedzieć co mam myśleć o tym wszystkim xD Na razie nie wiem czy jako całość podobało mi się bardziej niż poprzednie części, muszę to przegryźć. 150h pękło, ale pewnie jeszcze drugie tyle przy XC3 przesiedze, w koncu challenge mode juz za niecały miesiąc. Btw zapisywał sie ktoś z Was na kolekcjonerkę? Czekam na maila od Nintendo, ale na razie cisza.
-
Nie grałem nigdy, ale dużo dobrego słyszałem o Suikodenach. Zastanawiam się czy dla nowych osób dziś będzie to w miarę grywalne, bo wiadomo jak ktoś grał lata temu patrzy raczej przez okulary nostalgii. Boje się że archaizmy z ery PS1 będą odrzucać. Pewnie sprawdzę, za dużo razy widziałem Suikodena II w topkach najlepszych jRPGów, żeby przejść obojętnie obok klasyka.
-
No chyba kogos pojebało!!
-
No trzeba przyznać że te włosy main hero są co najmniej brzydkie, a świat zaskakujaco kolorowy, nie było jeszcze tak cukierkowego FE... Mam nadzieję że to jednorazowy wyskok, choć i tak będzie grane day one, to w końcu Fire Emblem, chyba moja ulubiona seria obok Xenoblade. Bardzo mi odpowiadała stylistyka three houses. W samej grze sporo bym co prawda poprawił, więcej różnorodnych map, mniej "klockowatości" terenów, mniejszy nacisk na monestary (choć muszę przyznać że miło wspominam rozmowy ze studentami i przechadzanie sie po Hogwarcie, szczególnie przed time skipem), ale też mnóstwo rzeczy zrobiono dobrze, caly zarys świata był super, wielu ciekawych bohaterów no i możliwość dowolnej customizacji jednostek. Na ten moment Engage bardziej przypomona mi FE z 3DSa (Awakening/Fates), choć to tylko krótki trailer więc wrażenie może być złudne. Conquest miał idiotyczną momentami fabułę, ale za to świetny gameplay, nie obraziłbym się za powtórkę z rozrywki.
-
Wyglada trochę jak jakieś Anniversary z tymi wszystkimi herosami z poprzednich części których można przywołać. W sumie po zapowiedzi Xenobladów czekałem już tylko na nowe Fire Emblem, ale nie wiem jeszcze czy to co zobaczyłem mi się podoba, muszę to przetrawić. Jak gameplay dowiezie to będę zadowolony bo artstyle na ten moment trochę meh.
-
Oho widzę poruszenie wśród hardcore gej-merów Czekałem w sumie tylko na Fire Emblem i od razu zaatakowali <3 W ciagu pół roku Xenoblady i Fire Emblem Chociaż nie wiem czy setting mi do końca podchodzi, 3 domy zagrały perfekcyjnie, Engage wygląda hmm biedniej na ten moment. Troche vibe Fates, w sumie Conquest to moja ulubiona część więc jest nadzieja.
-
Wczesniej grałeś bez bladeów?
-
Bedzie, tzn generalnie niewykorzystany exp przechodzi na "bonusowy", wiec jak dobijesz do 99lvlu wszystko powyżej zapisuje sie jako bonus exp. Tak samo kiedy zmniejszysz lvl, wszystko co zmniejszyles wchodzi do bonusa. Ale lepszy sposób na kryształy to farminie na Relentless Arduranie w Torigoth (lub innym wyskoko poziomowym bosie). To ten prosiaczek na polach uprawnych z tyłu miasta. Spotykamy go jak ma lvl 1, trzeba go nakarmić żeby osiągnął 99lvl wtedy staje sie unikalnym bossem z którym można walczyć do woli (klasycznie zostaje nagrobek po jego pokonaniu). Ustawiasz blady pod smash combo i jak najwiekszy luck (+ chyba jakis przedmiot zwiekszajacy dropy) i legendarne kryształy sypią się jak z piniaty. Są poradniki na YT.
-
Jest amiibo Shulka, ma być tez w koncu Pyra i Mythra, ale są zwiazane ze Smashem (Shulka działa też z Xeno 3, tzn w sumie wszystkie amiibo działają w X3 wiec zakładam że te z Pyrą/Mythrą też będą). Jak Noah i Mio pojawią się w jakimś Smashu Super Ultimate na Switcha 10 to pewnie też dostaną swoje figurki.
-
Nom, Morrowind to moje top 3 Jak Cie poboczne questy nie wciągają to ich nie rób, proste
-
Marzy mi się żeby nie było w ogóle znaczników, czysta mapa, bez wykrzykników, pytajnikow czy innych drogowskazów, no może jedynie znacznik głównego quest, ale wszystko co poboczne/opcjonalne mogloby nie być oznaczone a wspomniane jedynie w dialogach/tekstach. Tyczy się to również informacji ilu jest dodatkowych bohaterów, spisu przedmiotów itp. Jak znalazłeś/odkryłeś coś po drodze to spoko, bonus dla ciebie że chcialo ci się eksplorować, jak nie to żaden problem, można skończyć grę bez tego. Ale nie, gracze są dziś wygodni i chcą mieć wszystko na tacy, a deweloperzy się temu poddaja i potem gry wyglądają jak checklisty, idź tu zrób to, zero przygody, ale 100% zrobione, jedziemy z następną...
-
Nope, polecasz coś ciekawego? Tylko z dobrą fabułą pls.
-
xD Zlodzieje z Nintendo obrazka nie dali! Nie wiem też czy gra nie jest za krótka jak na dwie i pół bomby...
-
Dzięki Panowie, chyba dam jeszcze raz szanse Unicorn, obejrze od nowa bo nic nie pamiętam a tylko do 19 września jest na Netfliksie.
-
Naszła mnie ochota na jakieś anime z mechami/scifi, pomyślałem o Gundamie bo jest kilka serii na Netflixie. Polecacie którąś serie szczególnie? Myślałem o Iron-Blooded Orphans. Kiedyś obejrzałem 00, raczej bez szału ale skończyłem oba sezony wiec jednak mnie wciągnęło. Zacząłem też kiedyś Unicorna, kreska bardzo mi się podobała, ale z jakiegoś powodu nie dokończyłem, odpadłem chyba na 2giej albo 3ciej części. Jak nie Gundam to może są jakieś inne dobre mecha/scifi na Netfliksie?
-
Ej, do spoilera takie coś
-
Nom cały system ciężko opisać w kilku zdaniach bo jest dosyć złożony (tzn ma wiele warstw). Generalnie mamy system jobów podobny do Bravely Default. Jest 6 podstawowych + kilkanascie (kilkadziesiąt?) dodatkowych, niektóre znajdujemy eksplorujac świat a na inne trafiamy robiąc fabułę. Każda dodatkowa klasa to też nowy bohater którego możemy wcielić do party, czyli maksymalnie możemy mieć 7 postaci w teamie. Robi się przez to mały chaos momentami na ekranie, ale jak już załapiemy jak grać (a dzieje się to dosyć szybko) to nie zwracamy na to uwagi tylko robimy swoje. Jakaś monotonia na pewno w jakimś stopniu sie wkrada, ale to nie jest jedna z tych gier gdzie każda kolejna walka sprowadza się do klikania w "A". Ponadto system jobów sprawia że możemy eksperymentować i bawić się w ustawienie najbardziej odpowiadajach nam buildów. Poziom customizacji jest bardzo duży. Generalnie w grach z tej serii walki zawsze dla mnie były mega przyjemne i mało miałem takich momentów żeby mnie coś nużyło. Wiadomo, czasami biegniesz przez polanę i co chwilę ktoś cię atakuje a ty już masz dosyć podobnych potyczek, ale często można w takim wypadku po prostu zignorowac przeciwnika i biec dalej. Niestety eksplodując świat łatwo jest sie przelevelwac więc warto miec to na uwadze. Są poziomy trudności, zacząłem od razu na hardzie i nie żałuję, walki z fabularnymi przeciwnikami nawet mimo 2 czasami 3 poziomów różnicy na moją korzyść potrafią stanowić wyzwanie.
-
Łatwiej by było gdybyś sprecyzował w punktach czego oczekujesz, a my Ci powiemy czy to coś w Xeno3 jest czy nie. Czy jest poważniejsze od jedynki i dwójki? Motyw jedynki - miły chłopak ucieka wraz z kolegą osiłkiem z wioski żeby się zemścić na robotach które zabiły mu laskę (deep); dwójki - jeszcze milszy chłopak obiecuje pomóc cycatej dziewczynie dostać sie do "raju" bo ta oddała mu połowę życia bo ten wczesniej został przebity mieczem po tym jak wziął zlecenie za gruby hajs od szemranych typków na nurkowanie pośrodku oceanu chmur, a no i koniec świata sie też zbliża (deeper); trójki - też miłe, ale już mniej beztroskie chłopaki i dziewczyny zabijają sie nawzajem dla swoich królowych, tak ich wychowano i tak zawsze było, a za przetrwanie dziesięciu lat na wojnie mają obiecany raj, ale po pewnych eventach otwierają im się oczy. Przy tak mocnej konkurencji trójka chyba wypada mimo wszystko poważniej. Czy warto? Myślę że w tym temacie raczej nie znajdziesz nikogo kto powie że nie warto bo XC3 to GOTY, a może i najlepsza część serii (ale ja jeszcze nic nie widziałem wiec z werdyktem poczekam) a co za tym idzie GOAT. Wszystkie gry Takahashiego mają sporo odniesień do filozofii i do religii wszelakich co zawsze dodaje smaczku i zostawia pole do interpretacji. Wszystkie Xeno są długie, 80h spokojnie a trójka jest chyba najdłuższa, nawet jesli robiłbyś samą fabułę, ale imo te bez tych pobocznych rzeczy dużo się traci, więc nie polecam takiego podejścia. Aktywności poboczne są tutaj najlepsze w serii. Czy bohaterowie są ciekawi? Tak, maja swoje problemy i przemyślenia i czuc chemię między nimi. No i kurde, postacie łączą sie tworząc Evangeliony! Jak to Cię nie przekonuje to już nie wiem...
-
Tutaj tez jak sa 5 lvl nizej to nas nie atakuja. W jedynce były spoko rodzaje w rogow symbolizowane przez ikonki w nazwqch, tarcza/oczko itp. Kolejna dobra rzecz w XCDE to możliwość obnizenia poziomu czego mi tu brakuje.
-
Zanim nie przyszedłem na to forum nie miałem pojęcia że jest aż tylu pasjonatów gierek którzy nienawidzą grać...
-
Nie leć na pałę, take your time, lepiej sie bedziesz bawił, gra jest za długa i ma za dużo mechanik żeby w pełni ją docenić lecąc na złamanie karku do finału byleby tylko do trójki jak najszybciej usiąść. Trójka nie ucieknie, a jak chcesz koniecznie szybko zacząć Xeno3 to po prostu zostaw dwójkę i od razu graj w 3. Na 100% znajomość poprzednich części jest raczej bonusem przy przejsciu trójki a nie koniecznością. Dwójkę nadrobisz na spokojnie później, odkrywając przy tym wszystkie powiązania z nową grą jak i z jedynką.
-
Nie no Mio to najlepsza waifua, ale Eunie daje rade, zadziorny słodziak. Zaczalem z japonskim VA, zmienilem na EN z ciekawości jak wypada i bardzo pozytywnie się zaskoczyłem, chyba zostawię tak na pierwsze przejscie żeby jak najwięcej wyciągnąć z fabuły, a japonski zostawię na NG+. Glos Riku sztos, w poprzednich grach angielski VA w ogóle nie pasował do noponów, japonski wypadał 100x lepiej. Nie grałem dużo na razie, jestem dopiero w momencie z Z uwag które mi się nasunęły, nie wiem kto w MS wpadł na pomysł żeby dla postaci z Keves artsy ładowały sie czasowo (jak w XC1), a nie tak samo jak dla Agnus czyli przez auto atak i cancelig (jak w XC2), ale nie przemyślał chyba tego dobrze. Akurat w tym aspekcie podział jest bez sensu i czekanie na ładując się artsy jest nużące. Z technicznych spraw, jest większe zróżnicowanie poziomow terenu niz w poprzednich częściach (mówię tu o skałkach, kamienich, progach itp) i wszystko super, ale nie pomyśleli o tym żeby dla przeszkód siegajacych, nie wiem, do wysokości kolana może, wprowadzić automatyczne wchodzenie. W tym momencie trzeba naciskac skok żeby sie na taką mini przeszkodę wdrapać, co nie byłoby problemem gdyby nie fakt że podczas walki nie ma możliwości używania skoku i trzeba nie raz obchodzić na około przeszkodę gdy walka toczy się na nierównym terenie. To taka pierdoła, ale trochę irytuje. Graficznie z jednej strony Xeno3 to jedna z najładniejszych gier na Switchu, ale ma swoje niedociągnięcia, szczegolnie na TV gdzie krawędzie są mocno poszarpane. Przekonałem dzisiaj moją lepszą połówkę do spróbowania XCDE i tam tego problemu tak nie widać i modele postaci przy całej koślawosci animacji wygladaja lepiej. Pewnie przez mniejszą ilość detali w jedynce, no ale jednak trochę to kłuje. I ostatnia rzecz to za małe zróżnicowanie dialogow w trakcie i po walce. Caly czas słyszę te same zdania, pod tym wzgledem lepiej było grać po japonsku, nie rozumiałem co mówią wiec nie radziło. Czepiam się drobnostek, bo do poważnych rzeczy na razie nie ma gdzie się przyczepić. Na ten moment wygląda że jest to kolejne arcydzieło Monolith Soft. Z ciekawosci, na jakim poziomie gracie? Zacząłem na hard i nie jest jakoś przesadnie trudno. Szkoda ze nie wprowadzili obniżania poziomow tak jak to bylo w XCDE, dużo przyjemniej sie grało ustawiając poziomy tak ze 3-4 poniżej bossa.
-
Miodzio, i najsu itemki z preordera, bedzie wisieć w antyramie w biurze, tło na zoomy jak znalazł <3 Dopiero zacząłem wiec zero uwag na razie. Ale już muszę się przeprosić z Eunie, fajny charakterek, póki co jest spoko. Szkoda tylko że na 65 calach gra wyglada kiepsko, Monster Hunter nawet daje radę, tutaj jednak sporo poszarpanych krawędzi. No i te menusy, setting z dwójeczki bardziej mi siadał.
-
Kocie uszy > skrzydła na glowie (Mio najlepsza postac na ten moment) Tak, i nigdy ich dizajnu nie lubiłem