voi tekku

Zastanawia mnie co sie podziało ze temat MHR jest tak mało popularny na forum? Ciekawe czy po premierze na PC to sie zmieni, ale starsze tytuły które były na 3DSach cieszyły się większym zainteresowaniem tutaj. Sam niedawno wróciłem do Rise, wcześniej zrobiłem jakieś 50h po premierze (u mnie 50h w grze jak zauważyłem to taki próg po którym sie trochę wypalam i potrzebuję przerwy) i teraz po świętach wróciłem, z podobnym hajpem jak wczesniej i bawię się tak samo dobrze jak po premierze. Obecnie robię HR6, doszło też w międzyczasie sporo eventów które jeszcze przede mną. Mój główny zarzut do gry to że generalnie jest za łatwo. Myślałem że po prostu questy w wiosce zrobili przystepniejsze żeby ściągnąć nowych graczy, ale jak na razie HR też nie stawia jakiś wielszych wymagań. W Rise wprowadzili sporo QoL, a dzięki wirebugom i psom gra jest dużo szybsza, ale przy tym wszystkim na większość potworów mogę iść na pałę, bez większego przygotowania, a walka wygląda trochę jak w slasherze. Gra się mega przyjemnie, ale wydaje mi się że zatracił się gdzieś urok polowań. Do osób które dużo grały w MHW (ja klasycznie pograłem z 50h;)), jak Wam się podobają zmiany i ogolnie jak wam sie podoba Rise po Worldzie?

Bez permadeath gra dużo traci, w tej części można cofać tury wiec nie ma sensu dodatkowo grę ułatwiać. Polecam hard classic, hard wcale nie jest taki wymagający w three houses. Nawet moja żona uznała że za łatwo było na normalu i nastepne domy grała na hardzie, a ona nie lubi trudnych gier.

10 lat po premierze, ale skończyłem, lepiej późno niz wcale jak to mówią. Grałem w remaster na Switchu i bardzo pozytywnie się zaskoczyłem. Spodziewałem się że gra gorzej się zestarzała (pomimo odświeżenia) i mechnicznie i graficznie, ale remaster daje radę, szczegolnie przenośnie. Generalnie nie wiem co się tam na końcu podziało, musze pooglądać jakies wyjaśnienie lore na YT. Długo sie wzbraniałem przed Dark Soulsami, ale jak już zacząłem nie potrafiłem się oderwać. Ciągłe umieranie, tracenie dusz, frustracja, a mimo to nawet na moment nie chciałem porzucić gry. I ta satysfakcja z pokonania bossa <3 i te projekty poziomów że aż chce się zaglądnąć w każdy kąt <3 Dzieki DS nawet wróciłem do czytania Berserka po 5ciu latach bo tak się wkręciłem w klimat. Raczej nie będę zaczynał kolejnych części teraz (chyba są gorsze? przynajmniej takiem mam wrażenia po przeczytaniu kilku opinii), prędzej pogram w NG+ żeby poodkrywać rzeczy ktore mi umknęły przy pierwszym przejsciu (pewnie było ich sporo, np. nie mam pojęcia co stało się z gościem który siedział przy ognisku w firelink shrine, w pewnym momencie gry zniknął i już go nie spotkałem) a potem już tylko Elden Ring którym okropnie się jaram jak chyba niczym od czasow E3 z prezentacja LoZ BotW.

Tak, to wszystko są opcje zastępcze, ja szukam sklepu z kodem. Korzystał ktoś z eneba.com? Jest to legitne?

Szukam porady, chciałem kupić żonie dodatek do Animal Crossing w formie kodu, macie jakies sprawdzone strony do takich zakupów? Widziałem ofertę na allegro, z Muvo chyba, ale za jakieś 140zl kiedy w eshopie jest za 100. Mógłbym jej dać tę stówkę w kopercie z podpisem na Animal Crossing, ale boję sie że rozwali na głupoty.

Historia nie jest naszym sprzymierzeńcem w tych nadziejach, przynajmniej ta od czasów Switcha, wczesniej chyba bardziej chaotycznie Directy wychodziły. Połowa lutego myślę, wczesniej bym się niczego nie spodziewał. Ciekawi mnie czy Nintendo uczci jakoś piąte urodziny Switcha. Wczoraj niezła wyebka ze strony N. Były 3 krotkie video od nich, 1 indie world, 2 co było w 2021, 3 co zapowiedzieli na 2022, wszystko w formie króciutkich highlightsow, tak biednie jeazcze nie było na TGA od kiedy jest Switch. Chociaż trochę się nie dziwię, przy tych wszystkich cinematics trailerach gry switchowe ze wzgledu na mozliwosci sprzętu wygladalyby po prostu słabo, lepiej może ich tak nie zestawiać z konkurencją.

Raczej norma, u mnie sporadycznie zdarzało sie i w premierowym, juz prawie 5cio letnim Switchu jak i w nowym OLEDzie. Nigdy się tym nie przejmowałem. Zauważyłem że dzialo się tak jak wkladalem carta byle jak, a jak gently z uczuciem to nie bylo problemu. Od zapowiedzi Bayo 3 raczej Nintendo olewało TGA i nic wielkiego nie pokazywali poza postaciami do Smasha. Skoro Zelda "blisko" i Nintendo ma historie z BotW na TGA to może nas czymś zaskoczą, ale raczej sie nie nastawiam. Obejrzę na żywo bo uwielbiam takie eventy, ale bez oczekiwań.

Edit: sorki nie zauwazylem ze 3 posty wyzej ktos pytał widzę ze wszyscy na święta szukają alternatyw dla joy conow. ___________________________ Jak juz jesteśmy w temacie Joy-Conow, miał ktoś okazję dłużej testować Cobry? Sa warte zakupu? Zastanawiam sie miedzy nimi, a split padem pro, ale w tym drugim przypadku wydaje mi sie że cała konstrukcja może być trochę za duża, plus Cobry mają łączność bezprzewodową. https://www.mediaexpert.pl/gaming/kontrolery-pady/kontroler-nintendo-switch-cobra-joy-c25?gclid=Cj0KCQiAnaeNBhCUARIsABEee8XRLyKRGyoYjrk2YomxDyl7uJX4FiClyZaHJzQmz6EMccON7LEOLEYaAqslEALw_wcB

Szybko i główny wątek to może sobie zobacz wszystkie cut scenki na youtubie (XC1 to ok. 10h). Obie gry są zaiebiste, ale trzeba troche dać od siebie i jak się załapie system walki to się już nie chce szybko i tylko główny wątek. Odnośnie side questow to tak (mówię teraz o jedynce, w dwójce to minimalnie lepiej wyglada) są faktycznie w wiekszosci nudne i polegające na zabij 5 królików, przynieś 3 kwiatki itp., ale warto te zadania przyjmować, bo robią się same, zbiera sie te itemki przy okazji i nie trzeba sie meldowac u zleceniodawcy. Co do trudnych bossow, to też prawda, ale robiac side questy i nie skipujac walk po drodze na pewno bedzisz miał odpowieni level bez dodatkowego grindowania, a wiedząc co się robi w walce to nawet kilka leveli ponizej poziomu bossa jest wystarczające. Za pierwszym razem grałem po przejsciu XC2 i też "dla fabuły" bez przywiazywania wagi do ekwipunku i bez wgryzania sie w system walki i fakt, okropnie się frustrowalem przy bossach, niektórzy mna tak zamiatali podłogę że gurby leciały na lewo i prawo. Przy wersji na Switcha juz mialem inne podejscie, trochę się zaangażowalem w rozwój postaci i od razu wszystko wyglada inaczej, zero frustracji, duzo frajdy. Rzecz ktora w pierwszych XC mi nie leży to brak jakiegos wynagrodzenia eksploracji. Tereny są rozległe, widoczki fajne, ale zagladanie w kazdy kąt prawie nic nie daje i w pewnym momencie czlowiek sobie uswiadamia ze tylko traci czas zwiedzajac wszystko. Znowu, dwojka wypada tu dużo lepiej, tereny sa mniejsze i zawsze ciekawość gracza jest czymś nagradzana. Xenoblade 2 to moja ulubiona gra, mam w niej jakies 400h a i tak lubie wracać co jekis czas, nawet po to żeby sobie pobyć w tym świecie. Jedynkę też bardzo lubię. Więc polecam cieplutko, ale jak masz miec podejscie byle szybko skończyć, poznac fabułę i nara, to chyba nie warto. @ogqozo nope, swiat fanow Xenoblejdow jest mocno podzielony, jest kościół XC1 ktory hejtuje XC2 o wszystko, od cyckow (zapominajac o pancerzach Sharly) po bycie too anime. Edit. Tak dlugo pisalem posta (siedze w robocie i tylko z doskoku dopisywalem ) że doszła kolejna stroa tematu ;p

Ja już się nauczyłem że wygodniej rozłożyć Switcha na brzuchu, odpiąć jojcony, rece swobodnie, nic nie boli, wszyscy zadowoleni Z Oledem to już w ogóle bajka przy tej stopce na całą szerokość, dla mnie to game changer, wczesniej musialem kombinować. Też się zastanawiam czy to na pewno wina Switcha samego w sobie bo z 3DSem też tak potrafiłem mieć, aczkolwiek chyba przy Switchu częściej drętwieją.

To będzie dopiero do odblokowania za glory

Ło panie, robie sobie fuzje przy full moonie, lvl 11, chcialem zrobić zwykłego szkieleta dla wzmocnienia składu, a tu cyk wyskoczył jakiś gargulec z wielką pałą na lvl 22 Nie wiem czy sie cieszyć czy płakać bo trochę OP chyba będę na jakis czas plus zniknely skille na których mi zależało, no nic najwyzej pójdzie do rezerw

Ktos sprawdzał te DLC, jest coś wartego uwagi?

Musiało to być w okolicach 8mej tury, nie wiedzialem ze jest limit, a nasłuchałem się w recenzjach zdań, że można w nieskończoność napierdzielac przeciwnika w słabość i tym samym go nie dopuścić do glosu.

Gramy gramy, jest w dziale RPG ogólny temat megatenowy i tam sie ludzie wypowiadali, ale imo lepiej tutaj bo sie balagan robi jak sie wszystkie gry wrzuca do jednego wora. Jestem na poczatku, raptem kilka godzin pograłem i po pierwszych wrażeniach dla mnie to może być gra roku. Lubię wyzwania wiec zaczalem na hardzie, nie miałem jeszcze poważnych potyczekt, ale nawet starcia z mobkami potrafią być wymagające. System walki jest bardzo przyjemny, podoba mi się że trzeba kombinowac i dobrze zarządzać MP. Nie rozgryzłem jeszcze do końca na jakiej zasadzie działa ten press turn bo czasami zdarza się że mimo trafienia w słabość wroga nie dostaję dodatkowej tury, i to samo przy krytykach wiec nie wiem jaka jest reguła tutaj (może było wyjasnione i nie doczytalem). Muzyka jest wyśmienita, eksploracji towarzyszą niepokojące dźwięki budujące klimat. Motyw u Gustava na razie mój ulubiony. Jest to moje pierwsze SMT, wiec nie wiem jak wypada w porownaniu do poprzednich odslon. Grałem troche w Persone 5 ale mnie nie porwała i odstawiłem szybko (może gdyby było na Switchu to bym ograł, nie mam cierpliwości do siedzenia przed PS), SMTV zaklikało od razu.

Możesz być chuykiem i pacnąć kogoś kilka razy z siatki na robale, po jakims czasie powinien oznajmic ze chce się wyprowadzić. Raz tak kogos kogo nie lubilem walnąłem ale przykro mi się zrobiło i zacząłem przepraszać i kupować drogie prezenty. Ignorowanie tez powinno zadzialac, gadaj z każdym tylko nie z tymi których chcesz sie pozbyć. Trochę dłuższy ale bardziej humanitarny sposób.

Planuje grac na hardzie, z nadzieją że trudność nie bedzie bazowac na grindzie a na doborze odpowiedniej taktyki i przygotowaniu. Jak to wyglądało w poprzednich SMT?

Mam podobnie, wymeczylem na siłę fabułę 2 lata temu i rzucilem gre w kąt. We wrzesniu mnie naszlo na poksy to 60h zrobilem na rajdach, battle tower, pierwszym dodatku, szukaniu poksow w wild area, breedowaniu i maksowaniu EV pod vs. Na razie robie detoks przed remakeami, ale na pewno jeszcze do sworda wrócę.

Mozna sie bylo spodziewac, anulowane.

https://mediamarkt.pl/konsole-i-gry/gra-nintendo-switch-shin-megami-tensei-v-fall-of-man-premium-edition?utm_medium=affiliate&utm_content=digidip PL&utm_campaign=tradedoubler&utm_term=undefined&utm_source=tradedoubler Kolekcjonerka w MM za 219zl. Pewnie błąd i iestnieje ryzyko ze anulują, ale warto sprobowac

co to za blair pokemon project?

New Leaf trochę bardziej mnie wciągnęło, może przez to ze byla to dla mnie nowość. W NH też ponad 100h weszło, ale nie bawiłem się już tak dobrze, mimo wielu usprawnień czegoś mi brakowało. Po dzisiejszym directcie myślę że jednak będzie warto sie przeprosić z grą i wrócić na jakis czas. Dużo dobra zapowiedzieli, nawet nie licząc platnego DLC.

Na szczescie nie mam sentymentu zwiazanego z N64, a bez tego nie da sie chyba w gry z tej epoki grać, bo te pierwsze podrygi branży growej w 3D zestarzalo sie delikatnie mówiąc paskudnie. Cena generalnie z dupy, nie wiem kto im to wyliczył. Chociaż gdyby dorzucili GBA to bym sie zastanowil.

Zauważyliście może w OLEDzie zbytnie nagrzewanie się konsoli? Zostawilem podłączona do kabla (oryginalna ładowarka) na jakiś czas ze zgaszonym ekranem, w tle ściągały się gierki, i jak po chwili dotknąłem Switcha ten byl bardzo ciepły, tak że aż wiatrak odpalił gdy włączyłem ekran. W V1 nigdy czegos takiego nie doświadczyłem, ktoś miał podobnie?

Właśnie leci gameplay na TGS Edit: ee slabo, moze z 5 min to trwało, raczej nic nowego