nie no tez nie robmy saints of USA. Tu mnostwo cwaniaków jest a komisy to jak w filmach - byle sprzedac
ale salony oficjalne takie z nowymi vehicles to zupełnie inna bajka. mnostwo dodatkow, pelne opieka. a rozmowa o finansowanu to tak wyglada ze pan pyta "how you want to pay" ty mowisz ze codzienne 10 dollar i też sie zgodzą.