Skocz do zawartości

mario10

Użytkownicy
  • Postów

    3 215
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mario10

  1. mario10

    Days Gone

    No właśnie takie niby drobiazgi, a potrafią nieco wkurzyć. Po prostu strzelam w powietrze żeby zmienić na nowy. Wczoraj pierwsza horda padła przy jakimś pociągu i punkcie nero. Nie wiem czy mała czy duża, ale jest trochę zabawy z nimi, bo jak mnie dojadą we 3-4 na raz to moment mnie zabijają, a wypadło ich z tego pociągu sporo. Jakąś cysternę wysadziłem, beczki, mołotowy i poszła, ale nie było łatwo.
  2. mario10

    Days Gone

    A zapytam jeszcze o jedną rzecz można wyrzucać przedmioty? Wkurza mnie nieco fakt, że mam tłumik przy broni, który ma 25% znajduję nowy i nie mogę go podmienić bo mi pokazuje, że mam maksymalną ilość przedmiotu
  3. mario10

    Days Gone

    Czy Wam się zdarzało, że nie mogliście załatwić przeciwnika z tyłu po cichu? Któryś już raz jak likwiduje obozy to jak stoi koleś tak po prostu oparty o coś to nie mogę mu kosy wbić, a tańcowałem za nim i nie wyskoczył mi trójkąt, aż mnie zauważył i musiałem go potraktować maczetą. Podobnie miałem z przedmiotami leżącymi na stołach czy innych miejscach niby się pokazuje, że są a wziąć ich nie mogę. Co prawda na razie zasobów mam aż za dużo bo 90% obozów czy świrusów załatwiam po cichu. Miałem wczoraj pierwszy kontakt z hordą niby nie jakąś dużą ale zablokowali się w pewnym miejscu, a ja stałem na skale nad nimi. Zużyłem wszystkie koktajle, bomby itd a i tak ich nie wybiłem więc spotkania z nimi będą ciekawe.
  4. Ważne żeby się w szafce pod telewizorem zmieściła
  5. mario10

    Horizon: Zero Dawn

    Na prawdę świetnie to wygląda. Ciekaw jestem ceny
  6. mario10

    Days Gone

    Ja mam początek i na razie jak goni mnie kilku świrusów to mnie załatwią bo broń jest zbyt słaba w porównaniu choćby do tej strzelby Boozera z prologu. Więc w większości staram się cichaczem bo jak mnie dojadą we 3-4 to nie mam szans, a tak miałem przy punkcie Nero gdzie przegapiłem jeden głośnik i się zlecieli. Ale to początek więc myślę, że z czasem będzie lepiej i arsenał się poprawi. Gra mi się podoba i myślę, że sporo godzin zabawy mnie czeka Ale fakt powinna być możliwość zbierania większej ilości zasobów bo zostawiam, a szybko się wyczerpują, a z tego co patrzyłem też powiększenie ilości zasobów nie jest jedną z pierwszych umiejętności do odblokowania.
  7. mario10

    Days Gone

    Fajna gierka i nieźle się rozkręca ale fakt ta ilość miejsca w ekwipunku to śmiech trochę. Ogołociłem dwa obozy i większość lootu zostawiłem bo nie mam miejsca przydała by się jakaś skrzynia czy coś
  8. mario10

    Days Gone

    Dzięki za wskazówki
  9. mario10

    Days Gone

    He he to dobrze wróż. Już od dłuższego czasu miałem się wziąć za days gone i przyszedł wreszcie ten czas
  10. mario10

    Days Gone

    No właśnie trochę się pokręciłem po mieście i wszystkiego mam maks i nie mogę więcej zbierać a żal zostawia
  11. mario10

    Days Gone

    Zacząłem dziś przygodę i jest całkiem nieźle. Początek nawet nieźle się prezentuje choć jestem zaraz na początku. Tak zapytam z ciekawości mam nawyk z the last of us oszczędzania zapasów ale pytanie czy jest na tyle zasobów w świecie gry, że można świrusów w lokacjach bez problemu wystrzelać czy raczej bawić się w ciche eliminacje? Bo jak tak wpadłem do pierwszego miasteczka to żeby ich rozdzielić rzucając kamieniami i eliminacji po cichu to jest trochę zabawy Co do wielkości gry to teraz jak ściągałem to miała chyba ponad 20gb więc dziwnie mało ale może coś jeszcze pociągnęło.
  12. mario10

    Horizon: Zero Dawn

    Tak jest to jest moment, który się pamięta
  13. mario10

    Horizon: Zero Dawn

    I chyba taki był zamysł dodatku, że każdy chyba pierwsze starcia chciał przejść na luzaku, ale sam szybko zostałem wyjaśniony w pierwszych walkach w dodatku
  14. mario10

    Days Gone

    Zamówiłem swoją kopię bo jakoś wcześniej nie było czasu ograć zobaczymy czy przypadnie mi do gustu
  15. No tak jest pierwsze przejście było grubym wyzwaniem bo do niektórych bossów podchodziłem wielokrotnie. Teraz jak już mechanika opanowana to walczy się swobodniej w za pierwszym przejściem też oszczędzałem boskie komfetti i mam ich chyba koło 40 szt , ale drugie przejście już takie bardziej dla dobrej zabawy i delikatnego wyzwania A jak masz możliwość poszaleć na pc to trzeba korzystać.
  16. Ja podczas walki z Genichiro opanowałem błyskawice i kontry mikiri, ale ostatniego bossa pokonałem bez użycia czegokolwiek bo nie miałem symboli ducha w ogóle Estel ogólnie już podczas drugiego przejścia walczy się zdecydowanie lepiej idę jak burza i widzę, że więcej kombinuję w walkach bo mogę sobie więcej pozwolić na improwizacje w nich, ale miecza ani raz chyba jeszcze nie wzmocniłem ogniem
  17. Właśnie to jest dla mnie ogromny plus Sekiro, że nie trzeba się uczyć miliona mechanik walki żeby była efektywna. Trzeba się nauczyć do perfekcji szermierczych umiejętności jak parowanie, kontra, unik reszta to dodatki, które można odblokować i ciekawie urozmaicić starcia. Podczas pierwszego przejścia gry większości odblokowanych akcesoriów protezy nie użyłem np parasola, ale jak gdzieś poległem ( wiele razy) to ewidentnie przez swój błąd
  18. Szkoda, że nie ma żadnego potwierdzonego wydarzenia jeszcze, na którym by pokazali nową konsolę.
  19. Tak to było to, po rozmowie Isshin cudownie się pojawił Co prawda nie wiem jaki to miało wpływ na fabułę ale zadziałało.
  20. Statystyki z gier to byłaby bardzo fajna opcja
  21. To może być słuszny trop poszukam tego ziomka dzięki
  22. Tak sobie śmigam od bossa do bossa ale pojawił się problem
  23. Bo właśnie nie mogłem skojarzyć mimo iż niedawno skończyłem główny wątek Choć z tego co pamiętam to faktycznie później podzamcze i zamek w Ashinie opanowali silniejsi wrogowie co potrafią napsuć krwi.
  24. Który to jest moment fabuły ale fakt dobry sposób
  25. mario10

    Nioh

    Powiem Ci, że Nioh jakoś szybciej ten feeleng gry mi wskoczył ale jakoś nie mogę się zdecydować w co zagrać Sekiro tak pykam teraz ale po pierwszym przejściu dziś pokonałem Genichiro i do tej pory chyba raz zginąłem na jakimś leszczu, a tak idzie jak burza.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...