Ja też od platyny się odbiłem te zadania są takie dla mnie na siłę, ale myślę, że za jakiś czas powtórzę cała historię z Arthurem.
I to jest właśnie najlepsze w tej grze, że czasem miałem 2 godzinne podejście z czego 2/3 czasu jeździłem na koniu, oglądałem widoki, czasem do czego strzeliłem. Cud, miód i orzeszki