-
Postów
3 594 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez mario10
-
Szczerze polecam DS dla mnie genialna gierka
-
Oczywiście, że fajne. Jak wyszedł RE2 w Polsce to ta gra była wow. Przechodziła z rąk do rąk od kolego do kolegi. Mam bardzo dobre wspomnienia z tą grą, byłą jedną z pierwszych jakie ograłem na PSX. Przechodziłem ją przez kilka tygodni na przemian scenariusz A i B, aż w końcu jeden z kolegów przyniósł save na karcie pamięci z miską Hunka i Tofu. Dla mnie świetne czasy i początki grania na konsoli bo wcześniej to tylko gry telewizyjne na kardridżach
-
No z taką kamerą musi być ciekawe doświadczenie. Pamiętam moje walki z zombiakami jak biegłem korytarzem i nagle kamera się zmieniała, a ja wpadałem w objęcia zombiaka
-
No Residenta ogram z przyjemnością.
-
Nie wiem czy dobrze zrobili idąc w open worlda. Mimo wszystko lubiłem te skondensowane lokacje w Niohu i system walki jak tam wymyślili. Ja jak oglądałem gameplay dzisiaj to jak bym oglądał Nioha
-
Graficznie można mieć zastrzeżenia, ale walka wygląda fajnie
-
Wolałem kwestię łuków rozwiązaną w jedynce.
-
Mi też gra siadła świetnie. Oby więcej takich pozycji
-
Pokazuje mi 30% gry i mam 20 godzin wczoraj i zacząłem poboczne w tym świecie. Pięknie wygląda ta gra a walka jest świetna. Na ten moment jestem mega zadowolony. Walka jest soczysta ( na hardzie) świat wygląda pięknie, nic nie chrupie, chodzi płynnie. Taki poziom techniczny powinien być standardem w tej generacji
-
W DS3 grało mi się kozacko, ale Demonów nie skończyłem jestem gdzieś chyba w 2/3 i tempo gry mnie pokonało. Jednak to prowdzenie wolne mocno mi przeszkadzało. Może wrócę jeszcze kiedyś
-
Jak ogarną Ci od Nioha to walka będzie soczysta
-
Oj tam jak się Nioha ograło to może i Ronina się ogarnie
-
Dla mnie gadanie, że takie ps5 jest za słabe to mydlenie oczu. Bo dla mnie wystarczy poziom Demons Souls, Horizona, God of War Ragnarok, Returnal nawet A plage tale czy Kena wyglądały świetnie. A nadal ilość gier na PS5 jest marna jak na tyle lat generacji. A pewnie jeszcze kilka gier się znajdzie ładnych, których nie ograłem.
-
Kiedyś ta bańka musi pęknąć bo te budżety nie mogą rosnąć w nieskończoność albo będziemy dostawać jedną grę od studia na generację jak dobrze pójdzie lub w ogóle jak teraz ND nawet nie wiem czy nad czymś nowym pracują. Trzeba dobrze zrównoważyć wszystko bo konsumenci też nie będą płacić co raz wyższych stawek. Zaraz się okaże, że granie w gry będzie dobrem luksusowym.
-
Szczerze mówiąc nie wiem jak się wycenia gry, że w Polsce kosztują 350zł a na przykład w Turcji czy innych krajach Ameryki Południowej mniej, ale jeśli chodzi o cenę gier to jak na polskie realia są drogie. Ale rzadko ogrywam grę na premierę bo mam spore zaległości. Ale skoro jest część graczy, która mimo mniejszych dochodów chce wydać ciężko zarobione pieniądze na swoje hobby bo ma do tego prawo to choćbym mieszkał w środku lasu Bieszczadów to powinienem mieć to w dupie i wrzucić grę do napędu i cieszyć się zabawą bez miliona patchów, które trzeba ściągnąć żeby pograć, a nie raz żeby gra w ogóle jakoś działała. Uważam, że powinno się mieć możliwość odzyskania kasy, skoro kupuję grę to tak samo jak kupuję zmywarkę,pralkę czy lodówkę ma działać. Jeśli podczas grania wywala co chwilę błędy czy jakość rozgrywki jest niedopuszczalna to proszę mi oddać kasę płacę za produkt pełnowartościowy, a nie za bubla, którego wydawca będzie łatał miesiąc, dwa,a może rok. Taka możliwość by sprawiła, że wydawca sprawdziłby grę 10 razy i realnie określił datę premiery zanim by ją sprzedał. A jak by wydał niedopracowane gówno to by poniósł konsekwencje braku zarobku. Niestety w praktyce bańka marketingowa jest pompowana, a później dostajemy półprodukty i nie raz jeszcze ich bronimy.
-
Ja jestem trochę wcześniej ale jest nieźle cały czas trzyma fajny poziom gra, a widzę, że jeszcze sporo grania przede mną.
-
To, że większość ludzi z forumka stać żeby kupić konsolę to nie znaczy, że wszyscy tak mają, a przecież sam sprzęt to nie wszystko więc trzeba mieć nieco więcej dystansu do gierkowania.
-
Generalnie nie przepadam jak muszę wracać po jakieś drobne elementy, które nie są związane z fabułą, ale na razie gra mi się świetnie więc jak nic się nie zmieni to zapewne wrócę do początku otworzyć te elementy, na razie jedną skrzynię norn i sklepać jednego wroga w kopalni bo jednak ma fioletowy pasek i tak do połowy dochodzę
-
Że tak powiem gra mi się zajefanie. Na prawdę świetny początek, przeszedłem pierwszą miskę fabularną I pierwsza misję samym Atreusem. Fajnie się gra Atreusem solo, zobaczymy jak dalej. Jedyna rzecz, która mnie trochę denerwuje to fakt, że będę musiał to przejść jeszcze raz bo co chwilę mam hasło "nie masz potrzebnych narzędzi" czy jakoś tak. Co chwilę mam te elementy, do których już mi ziomek zdradził Mam jakiś wrogów co są sporo silniejsi ode mnie, a w pierwszej lokacji i kopalni nie otwarłem żadnej bramy do szybkiej podróży. Może jeszcze fabularnie za wcześnie i wszystko się z czasem rozkręci ale na tym etapie początkowy chce mi się grać dalej.
-
A mam pytanie praktyczne jeśli chodzi o zbroję. Bo pojawiły mi się nowe składniki i mogę wykuć zbroję na drugim poziomie i teraz mam pytanie lepiej oszczędzać zasoby i jak jest możliwość wykuwać nowe zbroje na wyższym levelu czy też ulepszać już te, które mamy bo z tego co widzę to zbroja na 2 poziomie, którą wykułem ma 9 poziomów ulepszenia Początkowo przytłacza ilość ciosów, które można zadawać przez Kratosa każdej broni 3 drzewka i ciężko to spamiętać wszystko
-
Pograłem troszkę pierwsza walka z Thorem, jakaś Łowczyni ala centaur, też pokonana i na razie sam początek więc fajnie się walczy. Wybrałem hard i wydaje mi się, że na razie balans jest ok zobaczymy co później bo dopiero liznąłem Grafika też ładnie się prezentuje, postaci szczegółowe z tym zbrojami
-
No tak zamierzchłe czasy, ja lubię fajną grafikę, ale mimo średniej grafiki i recyklingu przeciwników w Nioh 1 i 2 bawiłem się świetnie więc może i tutaj będzie dobrze.
-
Ale wydaje mi się, że w grafikę to oni nie umieją. Widać to w Niohu obu częściach czy Wu long, ale walka jest miodna i jeszcze tony lootu też lubiłem
-
Właśnie też kupiłem w ME używki po tyle śmigają więc się skusiłem. Zacząłem wczoraj tylko ten prolog jak uciekają na saniach, a jutro może się uda przysiąść na dłużej.
-
Oczywiście można wytknąć pewne błędy jak przejścia tylko w konkretnych miejscach i tak jak piszesz czasem gałąź blokuje drogę, którą można przekroczyć, ale mi się bardzo podobała historia ta rosnąca więź między rodzeństwem od początku, fajny wątek plagi szczurów i skąd się wzięła, różne możliwości przechodzenia obszarów od totalnego skradania po możliwość wybicia wszystkich w lokacji. Nawet mnie parę razy Lucas upomniał, że nie muszę likwidować wszystkich. Ale zabawy ze szczurami, gaszenie pochodni czy ognisk robiło fajną robotę Bardzo mi się podobają obie części i może kiedyś wrócę.