-
Postów
3 614 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez mario10
-
Wiesz co konsola na pewno ponad 2 lata bo już nie ma gwarancji, a gry Horizon FW i Gran Turismo 7
-
Akurat kolega kupował lokalnie, pojechał, obejrzał i tyle zapłacił więc wydaje mi się, że cena na prawdę fajna. Trudno wyczuć w dłuższej perspektywie jak to będzie wyglądać, moi znajomi na razie siedzą na ps5/slim, a pro olali więc może to być chwilowy trend.
-
Teraz niestety ps5 mocno poleci na cenie. Ziomek co się zabierał za kupno konsoli 2 lata kupił używkę fata chyba z dwoma grami za 1300zł więc wydaje mi się, że bardzo tanio.
-
Fajnie, że dałeś opinię bo widzę, że tlc i hisense to tv w na prawdę dobrych cenach oferujące duże matryce i fajny obraz.
-
Coś na pewno pokombinuję bo będę chciał przysiąść ponownie do Aloyki
-
No tak ale to jest kiepska strategia bo jeśli mnie zadowalał produkt, który był w abonamencie to chciałbym mieć do niego dostęp. Teraz jestem zmuszony kupić droższą wersję jak będę chciał ograć, ale tego trendu się nie da chyba cofnąć.
-
Zacznie się dojenie
-
Nie pomogę Ci niestety w tej kwestii bo ja gram tylko na ps5. Więc mam wpiętego tego dongla do konsoli i po włączeniu od razu przełącza dźwięk na słuchawki. A ładuje je normalnie ładowarką do telefonu Ale jak cena jest taka sama za kompletny zestaw to jeśli Ci tylko dźwięk pasuje to bym wziął nowy kompletny zestaw.
-
Na napęd Ci starczy A tak poważnie to żal nie wymienić masz 1000zł w bonie plus kasa ze sprzedaży ps5 to dużo nie będziesz musiał dołożyć.
-
Uwielbiam tą grę i staram się teraz delektować i liżę ściany ale nadal ciche przejście ewentualnie otwarta walka jak mnie wykryją. I chyba podniosę jeszcze poziom trudności bo co chwilę coś zostawiam.
-
Całkiem spoko choć ja nie przepadam za takim metalizowanym kolorem. Ale cena też spoko
-
No właśnie ja już, któryś raz to zauważyłem ale tylko podczas filmików i początku. Poza tym świetnie to wygląda choć ja dopiero jestem na etapie
-
A zdarza się Wam, że podczas filmików przerywnikowych czy na początku gry jest ekran z oknem, że ekran lekko miga?
-
No niestety ale sony tak teraz działa, wypluwają kolejne remastery, remakea a na horyzoncie gier brak. Dobrze, że mam zaległości bo mam co ogrywać na bieżąco, a jeszcze wracam do niektórych tytułów. Tak samo jest z abo wywalanie exów z abo jest dla mnie jakimś absurdem. Co mnie to obchodzi, że chcą wydać lepszą wersję horizona? To zostawcie w abo tą, która była, jak ktoś będzie chciał ograć w lepszej jakości to ogra, ale jak nie chce to powinna być ta gra dalej w abo. Tak samo nie rozumiem, że nie można ulepszyć gry, którą się ma w abonamencie. HZD powinien zostać i jak chcę to daję 10$ i gram w lepszą wersję w końcu za abonament też płacę. Teraz na psn jest HZD za 169zł gra, która w pudełku kosztowała nie wiem 39zł, ale teraz lepiej ją usunąć z abo i podnieść cenę. Jak kiedyś byłem mega fanem sony tak teraz co pokazują w tej generacji to nieśmieszny żart i co raz bardziej mnie zniechęcają. A ostatnie kwiatki z pro w tych cenach, gdzie dają mi "wybór" czy chcę napęd czy nie, czy teraz "błąd" z reklamami w nowym dashu. Traktują swoich klientów jak opóźnionych, ale tak działa korpo i raczej lepiej nie będzie. Widzę jednak zmianę w graczach. Część młodszych ziomków olała abonament, olała kupno pro, ps5 poszła na olx i poszli w PC. Ja zawsze pad, kanapa, telewizor i ogień. Oni też tak grali,a teraz zmieniają na pc bo lepsza jakość, dużo tańsze gry, mody itd. A jak mają kupić półgeneracyjny produkt to wolą dołożyć kilka stówek i kupić kompa. Ale czy to coś zmieni? Nie wiem. Mają w d... graczy, którzy zostawiają u nich kasę. Ale strzał w pysk by im dobrze zrobił ale nie ma kto im tego wypłacić bo realnej konkurencji brak.
-
Do Dead Spacea mam sentyment więc pewnie ogram w najbliższym czasie
-
Odpaliłem wczoraj i powiem szczerze, że ładnie to zrobili. Oczywiście chciałem tylko sprawdzić ale usłyszałem intro gitarowe i już po wszystkim przejdę po raz kolejny
-
Skończyłem Lies of P i są rzeczy, które bardzo mi się podobały, a są takie, które zdecydowanie mniej. Przede wszystkim fajna jest historia. Udało się twórcom w ciekawy sposób przenieść Pinokia do gry, świat gry jest mroczny i choć nie przepadam za takimi klimatami bardzo mi się podobało. Widać, że twórcy inspirowali się mocno grami from jak choćby z Sekiro mechaniczna ręka czy cały system odwiedzania stargazerów (ognisk) i hotelu Krat w celu poprawy oręża i innych elementów. Co mi się bardzo podobało to świat gry. W tym sensie, że lokacje nie są jakoś mocno rozbudowane i nie trzeba się zastanawiać gdzie iść, gdzie się było, a gdzie nie. Eksploracja jest przyjemna, a w tych miejscach, które odwiedzamy najczęściej coś ciekawego znajdujemy lub trafiamy na opcjonalnego bossa. A dodatkowo jak przechodzimy do danej lokacji to postać jest na takim poziomie rozwoju, że powinniśmy sobie poradzić. Przypadł mi do gustu jeszcze system broni. Można większość broni dowolnie rozkładać i łączyć ze sobą poszczególne elementy co daje nowe możliwości walki. Nie mogłem przez długi czas ogarnąć perfekcyjnego parowania. I później zwykłych przeciwników po prostu blokowałem bo później zadawanymi obrażeniami odzyskiwałem zdrowie, a perfekcyjne parowanie praktykowałem na bossach z różnym efektem Jednak co mi trochę przeszkadza to zbyt duża inspiracja Dark Souls. Pasek staminy jest u nas widoczny, ale u wroga już nie, przez co trudniej jest planować akcję gdyż bossowie czasem wyprowadzają wręcz kosmiczną ilość ataków nie łapiąc "zadyszki". I tutaj też mam ale do bossów. Mam wrażenie, że część walk wygrałem nie umiejętnościami, ale trochę szczęściem. Bo np do potwora z bagien podchodziłem z 15 razy i przez większość podejść boss atakował jak w szale wieloma seriami i atakami specjalnymi, aż tu nagle podejście, w którym atakował podstawowymi atakami i łatwiej go było pokonać. Podobnie miałem z walką z królikami, wszyscy członkowie spoko, ale najstarszy wyprowadzał cios za ciosem zbijając szybko pasek staminy to były chyba najtrudniejsze walki. Ale walki z bossami czasem były frustrujące. Kolejna rzecz to kamera dokładanie tak samo jak w Dark Souls. Jak boss zagonił mnie gdzieś do końca areny to kamera szalała i nie szło walczyć, a nie raz nawet nie dało się uciec przyciśnięty do ściany. Grałem pod zręczność,a jednak lepszym pomysłem jest siła. Dużo fajnych broni, w tym specjalnych od Alidoro, są ciężkimi mieczami i w ogóle ich nie używałem. Reasumując bardo dobra gra, dla mnie za dużo nawiązań do DS, ale grało mi się bardzo fajnie w Pinokia i może kiedyś jeszcze wrócę się pobawić i może jakieś NG machnę.
-
Skończyłem Lies of P i są rzeczy, które bardzo mi się podobały, a są takie, które zdecydowanie mniej. Przede wszystkim fajna jest historia. Udało się twórcom w ciekawy sposób przenieść Pinokia do gry, świat gry jest mroczny i choć nie przepadam za takimi klimatami bardzo mi się podobało. Widać, że twórcy inspirowali się mocno grami from jak choćby z Sekiro mechaniczna ręka czy cały system odwiedzania stargazerów (ognisk) i hotelu Krat w celu poprawy oręża i innych elementów. Co mi się bardzo podobało to świat gry. W tym sensie, że lokacje nie są jakoś mocno rozbudowane i nie trzeba się zastanawiać gdzie iść, gdzie się było, a gdzie nie. Eksploracja jest przyjemna, a w tych miejscach, które odwiedzamy najczęściej coś ciekawego znajdujemy lub trafiamy na opcjonalnego bossa. A dodatkowo jak przechodzimy do danej lokacji to postać jest na takim poziomie rozwoju, że powinniśmy sobie poradzić. Przypadł mi do gustu jeszcze system broni. Można większość broni dowolnie rozkładać i łączyć ze sobą poszczególne elementy co daje nowe możliwości walki. Nie mogłem przez długi czas ogarnąć perfekcyjnego parowania. I później zwykłych przeciwników po prostu blokowałem bo później zadawanymi obrażeniami odzyskiwałem zdrowie, a perfekcyjne parowanie praktykowałem na bossach z różnym efektem Jednak co mi trochę przeszkadza to zbyt duża inspiracja Dark Souls. Pasek staminy jest u nas widoczny, ale u wroga już nie, przez co trudniej jest planować akcję gdyż bossowie czasem wyprowadzają wręcz kosmiczną ilość ataków nie łapiąc "zadyszki". I tutaj też mam ale do bossów. Mam wrażenie, że część walk wygrałem nie umiejętnościami, ale trochę szczęściem. Bo np do potwora z bagien podchodziłem z 15 razy i przez większość podejść boss atakował jak w szale wieloma seriami i atakami specjalnymi, aż tu nagle podejście, w którym atakował podstawowymi atakami i łatwiej go było pokonać. Podobnie miałem z walką z królikami, wszyscy członkowie spoko, ale najstarszy wyprowadzał cios za ciosem zbijając szybko pasek staminy to były chyba najtrudniejsze walki. Ale walki z bossami czasem były frustrujące. Kolejna rzecz to kamera dokładanie tak samo jak w Dark Souls. Jak boss zagonił mnie gdzieś do końca areny to kamera szalała i nie szło walczyć, a nie raz nawet nie dało się uciec przyciśnięty do ściany. Grałem pod zręczność,a jednak lepszym pomysłem jest siła. Dużo fajnych broni, w tym specjalnych od Alidoro, są ciężkimi mieczami i w ogóle ich nie używałem. Reasumując bardo dobra gra, dla mnie za dużo nawiązań do DS, ale grało mi się bardzo fajnie w Pinokia i może kiedyś jeszcze wrócę się pobawić i może jakieś NG machnę.
-
Tak wyczaiłem, że je odbijam i dostaje obrażenia. No trochę się z nią męczyłem. Kolejny Simon Manus padł chyba za drugim razem, a dziś zacząłem tą bezimienną marionetkę. Ale chyba dwa podejścia tylko i koniec bo mało czasu coś na granie
-
Czekam mocno na tego sztosika
-
Ależ mnie wku... ta Laxiasa kopletna. Pierwsza faza spoko, ale w drugiej dostaje jakiegoś wścieku i leje mnie jak leszcza.
-
Oj tam takie było tempo gry, a całą grę zjeździłem konno ciesząc się widokami i wyłapując misje dodatkowe
-
Panowie, a tego pięknego szarego Dual Sensa można gdzieś dostać osobno?
-
Akurat ścinanie bambusów było dla mnie spoko, ale już liski po jakimś czasie nużyły i niektóre te dodatkowe aktywności mogliby ograniczyć, ale cała reszta dla mnie miodzio.
-
Jak myślałem o pro i byłoby te 3500zł z napędem to pewnie bym się nie zastanawiał nawet, ale jednak te powiedzmy 600zł więcej to wyjdzie prawie dwukrotność bazowej konsoli na premierę. Nie są to jakieś duże pieniądze, ale jednak sporo. Mam kilku znajomych co jeszcze siedzą na ps4/ps4pro i oni się cieszą bo używkę ps5 wyrwią w dobrych pieniądzach.