mario10

Na pewno wypasiony build pomaga, ale jakoś nie zawracam sobie nim głowy i nie szukam staram się sam coś stworzyć. Lubię soulslike choć tutaj jakoś spoko mi idzie nie ginę tak często jak w jedynce. Czy to zasługa przejścia jedynki (ta suka wampirzyca) czy niższej trudności drugiej części nie wiem. Wiem natomiast, że bawię się zacnie

W przypadku takich gier z dość wysokim poziomem trudności jednak jedna po drugiej może zmęczyć więc je lepiej rozdzielać jakimiś lżejszymi tytułami. Wydaje mi się, że tutaj też ma wpływ ogranie wcześniej pierwszej części, już mechanika walki jest znana.

No ale też wyprowadzenie ataku trwa nieco dłużej, jednak powiem Wam, że lubię tę grę za szybkie i dynamiczne starcia, wiadomo Sekiro to nie jest ale na prawdę zacnie się gra pójdę za waszą radą i coś pobawię się więcej zmianą postawy. Nie wiem czemu też najlepiej się mi walczy mieczem i włócznią może dlatego, że są najbardziej uniwersalne, próbowałem dwa miecze są fajne szybkie ale obrażenia sporo mniejsze niż miecz, ale warto czasem się nimi pobawić, ale jako główną wybrałem miecz i włócznię.

Muszę jeszcze pochwalić wersję na Ps5 nic nie tnie, śmiga jak złoto, a po śmierci ładowanie trwa dosłownie kilka sekund i wracamy do walki

Gra sama w sobie jest wymagająca dla graczy, a jeszcze takie "wyśrubowane" pucharki mnie odstraszają, mimo iż grę uwielbiam szkoda mi czasu na platynkę. Ale szacun dla tych co wbili platynę podobnie jak Ci co wbili ją w RDR2

Pobawię się jeszcze tymi postawami choć na jednej średniej gra mi się bardzo dobrze, ale popróbuję może akurat zaskoczy. W sumie mam początek dopiero i tak sobie wdrażam kolejne techniki powoli bo jednak błąd podczas walki jest dotkliwy

To chyba normalne teraz gram w Nioh 2 i on ma łatkę do ps5 i też mam dwa kafle wetsja Ps4 i Ps5 ale po wyjęciu płyty z napędu wersja Ps4 znika.

Przy kilku podstawowych walkach z yokai te ataki pod R2 widzę, że go klepią fajnie jednak trzeba w dobrym momencie go wykonać w innym wypadku narażamy się spore klepy. Na razie jedna rzecz mi nie pasuje, że zacząłem dostawać punkty umiejętności miecza i muszę rozwijać we wszystkich pozach(górna, środkowa, dolna) Co jak co ale w pierwszej części rzadko zmieniałem postawę praktycznie cały czas w tej środkowej walczyłem, no chyba, że jaskiniach były takie pełzające stwory to wówczas z dolnej było je łatwiej atakować. I teraz jak ulepszam miecz nie mogą sobie iść w średnią tylko muszę ulepszać wszystkie. Ale może z czasem się to zmieni mam dopiero początek.

Wiem, że sporo trzeba grindować do platyny i to mnie pokonało, przeszedłem 2 lub 3 razy sekiro ale jakoś nie mam ochoty

Dobra po porzuceniu FF VII remake wskoczyłem na Nioh 2. Jedynka dawno temu ograna więc mniej więcej się spodziewałem jak wygląda dwójka. Po jakichś 3 godzinkach grania jest dobry flow co prawda doceniam żart twórców i jako 3 przeciwnika w grze dać olbrzyma miotającego ogromnym mieczem, którego chyba po 15 zgonach po prostu ominąłem. Ale popełniłem szkolny błąd czyli ubrałem na siebie zbroję, którą dostałem od początku, która była za ciężka i później się zorientowałem, że to ona zabiera mi cały pasek ki po dwóch unikach czy jednej blokadzie ciosu. Pierwsza misja główna za mną i pierwsza poboczna i gra mi się zacnie. Trochę rozbudowana pierwsza część pod względem walki choćby dodane te ataki pod R2, ale z umiejętnościami to już polecieli po bandzie, na razie mam chaos w tych drzewkach z umiejętnościami. Myślę, że z czasem pewnie się ogarnie to lepiej plus te wszystkie ataki yokai. Początek gry za mną ale jestem dobrze nastawiony do dalszej rozgrywki

Nie mogę powiedzieć czy oddała w pełni klimat oryginału bo grałem w nią ponad 20 lat temu, ale z tego co pamiętam to summonami można było walczyć w każdej walce. Jestem w 9 rozdziale i jakoś mi brakuje polotu w tej grze. Nie twierdzę, że jest zła bo nie jest, ale jakoś mnie nie porwała choć taki niedosyt czułem od jakiegoś 5 rozdziału i tak co chapter mam nadzieję, że się rozkręci

Tak sobie gram spokojnie, ale powiem Wam, że do starego oryginału nie ma startu. Ogólnie grafika mi się podoba, system walki też nawet ok, ale wszystko tak rozwleczone, wiecznie 2 postaci w drużynie, jestem w 9 rozdziale i summona użyłem może 4 razy a wychodzi, że to połowa gry. Misje poboczne wynieś, przynieś, pozamiataj. Wolałbym żeby ta gra trwała 8 godzin i była napakowana akcją i porządnymi walkami, a tak jest rozwleczona na maksa i zaczynam czuć znużenie całą historią. Lubię gry przechodzić w całości jak już zacząłem, ale jak tak dalej pójdzie to będzie Final pierwszą grą od dłuższego czasu, którą przerwę w połowie.

Ja swoją kupiłem jakoś w marcu i jest cichuteńka, słychać tylko jak napęd pracuje jakiś czas później praktycznie jej nie słychać

Dla mnie nie jest to takie oczywiste. Wydaje mi się, że z automatu bardziej stajemy po stronie Ellie sam to robię bo jest główną bohaterką gry i wiemy jaką drogę przeszła też w pierwszej części. Ale jak by odwrócić sytuację to tak samo Dlatego tak mi się podoba jak ND prowadzi historię i po początkowych wydarzeniach uważamy Abby za negatywnego bohatera, ale z czasem postępów co raz bardziej zmienia się perspektywa i nie można stwierdzić kto jest zły, a kto dobry.

Wiadomo, że każdy ma jakieś swoje subiektywne odczucia z gry, ja bawiłem się przez całą gierkę super jedyna rzecz, która w jakiś sposób mnie klepnęła w pysk podczas gry to

Na razie mam w co grać, ale w Wieśka grałem już parę lat temu i co chciałem wrócić to oprawa trochę mnie odpychała, ale jak wejdzie patch pod Ps5 z przyjemnością ogram.

Ja wychodzę z założenia, że każdemu może się podobać coś innego i ma do tego prawo, dla mnie ta gra jest genialna i uwielbią ją tak samo jak pierwszą część, można by rzec, że jestem trochę funboyem tej gry, ale generalnie czy komuś się podoba czy nie nic mi do tego. Ja uwielbiam obie części za super historię i cudowny gameplay. Cała historia z 2 części jest dla mnie spójna z pierwszą, ale wątki lgbt ani mnie grzeją, ani chłodzą są dla mnie tłem całej historii, a że jakoś specjalnie mnie nie uwierają to dla mnie jest w porządku. Cała gra jest dla mnie świetną i jest w top moich growych doświadczeń

Od dawna się przymierzam do kolejnego przejścia Wiesia i liczyłem na końcówkę tego roku na Ps5 ale jakoś ostatnio cicho poza tym, że ma być też CP2077 ale po cichu liczę, ale czy zaraz nie okaże się, że zrobią jakiś remaster i znów przesuną to nie wiadomo.

Wiadomo, że ten pad to nie jest urządzenie za grube pieniądze ale mimo wszystko jak bym wiedział, że lepiej dla niego ładować go przez kabel czy po prostu nie używać szybkiego ładowania to lepiej mu nie szkodzić. Nie znalazłem żadnego info oficjalnego od Sony poza instrukcją ładowania pada

No jak bym miał wybrać dodatek Abby czy Ellie to wolę Ellie, ale przyjmę wszystko do tej zacnej gierki

Ciekawe jak z tym ładowaniem, sam ładuję ostatnio ładowarką z Huaweia ale sprawdziłem, że ona ma 24 W więc wydaje się być w porządku bo kiedyś właśnie czytałem chyba tu na forumku żeby powyżej 30W nie ładować ciekaw jestem czy faktycznie jest różnica w żywotności baterii w padzie.

Dziękuję dobry człowieku. Muszę zatem się tym też pobawić

Wczoraj pograłem i przeszedłem chapter bodajże 6 i już po tych platformach jak się biegało było fajnie, więcej walk rozkręciło się nieco. A powiedzcie mi proszę bo moja materia np cure ma już awans na kolejny poziom czyli cura ale jak używam podczas walki to cały czas mam cure czy gra z automatu używa mocniejszej wersji czy trzeba to gdzieś zmienić? Ogólnie trochę się pobawiłem wczoraj walką i zacząłem używać ataków specjalnych innych postaci bez przełączania się między nimi tylko przez command i zmianę L2 R2 szybciej jestem w stanie wyprowadzać ataki, powoli się docieram

No właśnie nie wiem czy sentyment nie zagrał u mnie ale gra ogólnie bardzo mi się podoba więc schowam Nioha do szafki i pogram jeszcze

Jakoś nie może się rozkręcić ta gra. Zaciekawiła mnie historia ale jestem w 5 chapterze i dosłownie raz użyłem summona , a już leci do mnie Nioh 2 więc nie wiem czy się oprę