-
Postów
2 700 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez SebaSan1981
-
Choć króluje obecnie SF6 i prędko tronu nie opuści to nadal gram w Eso. Powyżej łowienie rybek z ekipą
-
Nie boję się początkowych wpierdoli zanim zacznę coś grać sensownego w SF6. Już to przerabiałem kiedyś w ESO gdzie szkoliłem się w pvp pod okiem jednego z byłych emperorów. I też łapałem solidne bęcki na dzień dobry. Nawet jak w hubie przegrywam to nie irytuje mnie to, wiem że prędzej czy później się nauczę haha. Fajnie się gra w World Tour, choć po założeniu legendarnego kostiumu Blanki i jego ulepszeniu - gra robi się ciut za łatwa. Chyba trzeba będzie biegać na golasa po ulicach
-
No pewnie, dzięki wielkie! Bedę co prawda na dniówkach przez najbliższy czas ale w przyszłym tygodniu możemy się ustawić na jakieś rozsmarowywanie mnie po podłodze haha
-
Gierka 10/10! Mega ogromny plus za tryb World Tour oraz ogólnie za setting, mechanikę i poziom trudności. Lubię to! Swego czasu czułem się na osiedlu mocny w Tekkena3 z postacią "ksiao ju" i "joszimitsu". Tutaj to inna bajka, leją mnie okrutnie w hubie póki co, jak urwę jedną rundę w walce to jest dobrze. No ale nie grałem w żadnego SF od ponad 15tu lat. Trzeba się wyzbyć starych przyzwyczajeń bo tu zdaje się walczy się ciut inaczej, chyba bardziej chodzi o kontry, umiejętny blok i dobry timing w rzucaniu specjalami. Może e-kolega @wet_willy rzuci jakiegoś pro tipa dla początkującego fajtera?
-
Street Fighter Sześć. Kozak gierka, easy to learn - hard to master, ale staram się haha Bawię się świetnie w hubie i ma world tour, pasuje mi tu w zasadzie wszystko, ta mordobitka ma wszystko to czego fan klepanek potrzebuje.
-
-
Jutro mi stuknie 42lata i nadal wszystko cyka. Czuję się fit, świeżo i zdrowo, nic nie skrzypi i chrzęści. Zupełnie jakbym miał 24 a nie 42 haha Jedynie z łokciem miałem problem jakiś rok temu i musiałem wstrzymać ćwiczenia z podciąganiem na drążku bo ten jeden rodzaj ruchu sprawiał mi ból. Ale to pokłosie kontuzji sprzed lat. Poza tym absolutnie żadnych problemów, aż się sam dziwię - jedynie diety muszę pilnować bo widzę po sobie tendencję do szybkiego lapania tłustych kilogramów ale tylko gdy się rozleniwię na tydzień czy dwa.
-
-
Nie powiem, pośmiałem się z glitchy od tego Fallouta w kosmosie. Ewidentnie widać że silnik podobny do tego ze Skyrima i F4 bo glitche z ragdollami oraz obracającymi się skrzynkami (w Skyrim obracały się ziemniaki) nadal są te same. Ale mimo wszystko w gierkę kiedyś bym pograł tak chociaż dla zabawy.
-
Ghost of Tsushima na PS5. Uwielbiam! Tuż obok Skyrima to moja ulubiona gra z otwartym (choć nie tak znowu dużym) światem. Klimat jak zawsze niepowtarzalny no ale.. o tej grze już powiedziano wszystko
-
Filmowe i kreskówkowe. Zwłaszcza te z mackami i cycatymi nauczycielkami, wszędzie ta pikseloza w intymnych miejscach
-
Poradnik? Nieee.. graj jak Ci się podoba. To nie tytuł gdzie musisz zbierać sety czy tworzyć buildy aby się dało grać. Masz pełną swobodę eksploracji i możesz robić co chcesz, oczywiście na tyle na ile pozwala przestarzała nieco i skostniała mechanika. Ale myślę że będziesz się dobrze bawił, mimo kwękania co niektórych, gra nada ma wielu fanów, nawet tutaj na forumku.
-
Sprzedawca nadzorca jest, ktoś w rodzaju lokalnego ciecia majstra się kręci się w okolicach posiadłości. Nawet broni dobytku jak jakieś wampiry czy inne gargulce przylezą
-
Małe klocki drewna możesz ogarniać samodzielnie. W każdym tartaku jest właściciel, który pomoże w pozyskaniu drewna z tego tartaku. Czasem trzeba jakieś zadanie zrobić dla własciciela aby zgodził się na drewniany biznes. Odnośnie gliny, to jej pokłady są w różnych miejscach, da się jej wykopać niezliczoną ilość aż do zapchania inventory haha.
-
Najlepsze uczucie w Skyrim jest wtedy jak po pełnej przygód wielodniowej wędrowce wracamy do takiej Białej Grani odpocząć nieco, sprzedać graty, przetopić rudy metalu, kupić składniki alchemiczne, kamienie dusz lub ugotować zupkę czy inne amciu haha
-
Właśnie się dowiedziałem że dostanę SF6 od kobiety na urodziny więc bedzie można pomasterować haha. Lubię takie wyzwania, mordobitki gdzie liczy się taktyka a nie mashowanko. Od czasu T3 i T4 nie młóciłem w nic podobnego, StritFajter ostatni jaki ogrywałem to już nawet nie pamiętam, dwójka może. Zatem zobaczymy czy paluchy i głowa sprawne będą na tyle aby sobie poradzić z prosami
-
Dużo czasu i odpowiednia kolejność instalowania aby jeden mod nie kolidował z drugim. Próbowałem na PS4 i chodziło to całkiem znośnie. Fajnie się latało cycatą nordką w stroju nocturnal (nawet mi się screeny uchowały!) z modami na mgłę, burzliwą pogodę i zwiększoną inteligencją bestiariusza. No ale jednak wolę grać w vanilię i oficjalne dodatki z Creation Kita. Tak samo mam w Fallout4 i Snow Runner. Niby są mody ale jakoś oryginalne wersje tych gier podchodzą mi bardziej.
-
Grałem bo mam na lapku grę od lat. Oczywiście przeszedłem po raz kolejny, bez cheatów gra jest dość wymagająca na poziomach wyższych niż normal. Ale da się nawet Adversary rozwalić w ostatnim wyścigu choć zależy to raczej od szczęścia i rozmieszczenia bonusów na tej finałowej trasie. Najlepiej jeździ mi się porszakiem, tym przedostatnim autkiem w rankingu. Ogólnie DR nadal mnie bawi choć grafika kiedyś zjadliwa - teraz kole w oczy. No ale zdecydowanie lepsza to ścigałka niż nudne Ignition.
-
Testowałem mody na ps4 po wbiciu platyny, część z nich była bardzo fajna, zwłaszcza te podbijające detale i wizualia. Niestety spora ilość modów psuła grę i zawieszała ją. Na PS5 gram legitnie z zawartością z Creation Kita bo ta nie wpływa na trofiki.
-
Ja też Speciala ogrywam. Ogólnie też gram łucznikiem skradaczem, ale dodatkowo mam wpakowane skille w one handed i restoration aby się leczyć magią zamiast potek na hp-ki. Podczas jednego questa z Creation Kita spotkałem bossa, którego nie dało się zabić łukiem ani nożykami, dopiero magiczne ataki robiły mu kukę, zatem warto minimalnie zainwestować także w Destruction i Conjuration aby przywoływać atronachy czy truposze do pomocy. Wątek główny już skończony, teraz moja ulubiona wojna Imperium ze Stormkloakami i deadryczne questy. No i gildie zlodziei i zabójców, przy nich zejdzie najwięcej czasu.
-
Jako że zabrałem się za splatynowanie Skyrima trzeci raz, tym razem na PS5 to nadal bawi mnie lizanie ścian, eksploracja i wszelakie sekrety. Podróżuję tym razem z Seraną (wcześniej nie brałem jej na włóczęgę wszędzie bo wolałem łazić sam) i zauważyłem zmiany względem Skyrimów na starsze konsole. Jako towarzyszka, nasza wampirzyca zachowuje się bardziej naturalnie, podejmuje dodatkowe aktywności gdy jesteśmy obok chwilę bez ruchu. Ogólnie odnoszę wrażenie że nawet przeciwnicy zachowują się mądrzej, (jakby w vanilii UI dostało overhaula że się tak pongliszowo wyrażę haha). Ogólnie gra się super, nada jest ten mega klimat. Szybkie levelovanie postaci za pomocą Alchemii (tworzenie potek Fortify Restoration, picie ich, zdejmowanie/nakładanie ubioru z boostem do alchemii i ponowne tworzenie potek) lub czaru Life Detect to nadal najlepszy exploit w grze. Ale są też fajne dodatki w postaci tworzenia plecaków i zestawów obozowych. Platyna na PS5 to czysta przyjemność. Zero bugów i gliczy, aż chce się grać!
-
Ten update 1.6 zajebisty, trzeba będzie przysiąść bardziej do SV bo do ostatnio jakoś na to cudeńko nie mogłem znaleźć czasu. A granie w SV wraz z jednoczesnym przeglądaniem książeczki to dodatkowo urlokliwe doznanie, lepsze może być tylko cioranie na handheldzie pod kołderką
-
Tuning w Motorfeście wygląda prostacko ale motyw z perkami jest naprawdę kozacki, ot robisz sobie jedną furę pod szukanie skarbów i skrzynek, drugą pod expa a inną z boostami do nitro, bonusa do prędkości w cieniu aerodynamicznym - czyli pod zwykłe ściganie się. Oczywiście w wielu trybach fury są narzucane ale tam gdzie nie są, odpowiedni setting daje sporą przewagę, przynajmniej nad tymi co nie obczajają mechaniki gry.
-
Co z wersją fizyczną BG3 na ps5? Podobno poza rynkiem japońskim się nie zapowiada?
-
No jest fajnie, jak już się rozkmini że autkom można robić "buildy", postaci ustawiać pasywki do bonusów, wtedy piaskownica nabiera dodatkowego kolorytu.