SebaSan1981

Wielkie sorry za nekro i wygrzebywanie tego wykopaliska ale tak się właśnie stało. Przeszukując swoje filmy dvd schowane głęboko w szafie, których część miałem zanieść w podarunku pacjentom w pracy wygrzebałem między nimi coś, co nie powinno się tam znaleźć - pierwsze Dragon Quest Heroes kupione w cexie wiele lat temu! Nie wiem jak gra się znalazła w stacku z filmami, zapewne przypadkiem, a może Młody coś poprzekładał bo lubił się bawić wszystkim dookoła jak był smarkiem. Z tego co pamiętam to kupiłem ją przy okazji z jakimiś innymi grami i gdy przez lata zaginęła, zupełnie o niej zapomniałem. Jako że serię DQ bardzo lubię, od razu postanowiłem przetestować na PS5. No i gra mi się bardzo dobrze, może dlatego że lubię takie oldschoolowe rpg. Walka i odpieranie kolejnych fal potworów i bossów jest nadal miodna, choć dziś zapewne nie dla wszystkich. Jedno wiem napewno, jak gdzieś dopadnę dwójkę herosów za grosze to też będę ogrywał. Dla mnie to taka odskocznia od bardziej "poważnych" tytułów i bardzo relaksujaca.

Ja bym chciał jakąś fajną dziewuchę za kierowcę, nie wyłacznie tego brodacza. Oraz jakiś ruch fauny na mapach. Ale tego to się pewnie nigdy nie doczekam.

To fakt, sam ostatnio skupiam się na mapach błotnych, Pola ogarnięte na 100%, teraz robię te pożary. Gra ma tyle dlc-ków nawalonych że zrobienie wszystkiego zajmie kolejne setki godzin.

Kolejne ogłoszenie dla fanów błotka i śniegu! Dnia 31 stycznia ukaże się 12ty sezon, tym razem będzie to Karolina Północna w USA Pojawią sie także dwa nowe pojazdy, jak na załączonych obrazkach powyżej.

Równie dobrze twórcy Mario Bros mogliby się rzucać do wszystkich innych twórców, którzy zrobili gierki w których biega się ludzikami, skacze i strzela. No bo oni to przecież wymyślili więc jakim prawem inni mogą czerpać z ich pomysłów?! Kolejna gównoburza, redditowe szczekające psy a karawana i tak pojedzie sobie dalej zarabiając na dzieciach starszych i młodszych. Im więcej płaczu i bólu dupy o podrabiane stworki w grze telewizyjnej - tym lepiej dla gry i twórców. Ja w to i tak grał nie będę bo to nie dla mnie rozrywka ale możemy się spodziewać że modyfikacje AI będą się pojawiać regularnie w grach i filmach wszelkiej maści.

A ja dalej w swoje starocie cisnę.. MGSV Phantom Pain

Wróciłem do MGS V bo sobie przypomniałem że nie dokończyłem fabuły oraz relacji z Quiet. Nawet nie wiem czemu po pierwszych zachwytach przestałem grać, chyba inny tytuł mnie odciągnął. Na PS5 gra wciąż daje radę, grywalność nadal jest super.

Pousuwali większość exploitów i cheesów z tego co widzę. Zatem granie NG+ będzie już pozbawione kombinowania w niektórych miejscach gdzie kiedyś gracze szukali dziur na mapach lub dostawali się do przyblokowanych lokacji naokoło. Jak już wyjdzie dlc to chętnie wrócę bo co jak co ale eksploracja zamków i sekrety podobały mi się w tej grze najbardziej.

Gerwazy3. I tak, z grą wszystko ok.

Już się nie mogę doczekać aż zagram, nadal czekam na fizyczną wersję, preorder już poleciał.

Dali w końcu jakiś update do PS5? Bo bym polatał sobie nieco..

I tak będę grał ass-ass-synem ciachającym nożykiem i włażacym na plecy bossom. Bez pionków więcej expa wpada, pamiętam runy solo na BitterBlack Isle były bardzo interesujące. Oby było więcej klimatycznych niemilców takich jak śmierć lub różnego rodzaju smoki i wiwerny. Mimo różnorakich opinii i tak czekam, wszak jedyneczka wymasterowana i nadal w moim top10 najlepszych gierek.

Gram sobie nadal w tego Tomba i ogólnie jestem zadowolony, eksploracja jest super ale irytuje mnie podział na sekcje rozgrywki czyli: - miasteczko/wioska do odwiedzenia i ekploracji - mały wycinek dżungli do szukania sekretów i polowania; - killroom z krzakami, gałeziami i winoroślą do chowania się; - minigierka w uciekanie przed środowiskową katastrofą. Czemu mnie to drażni? O ile sekcje gdzie spierniczamy Larą przed powodzią czy lawiną błotną są bardzo ciekawe to wkurza mnie motyw że nie da się skradać wszędzie, tylko i wyłącznie w kilroomach. Tylko wtedy można grać skradankowo i to wyłacznie w momentach gdy aktywni są przeciwnicy. Co za durnota! Lubię gry skradankowe ogólnie i nie cierpię gdy mechanika gry ogranicza mi korzystanie z tego typu umiejętności. Poza tym gierka super, klimat, poziom trudności, pływanie oraz połączenie wątków dwóch religii uważam za strzał w dziesiątkę.

Prezentuje się spoko. Ale jednak poczekam. Dopóki nie wbiję 100% we wszystkich mapach SR to za to się nawet nie zabieram za Expedycję. Chcę dokończyć najpierw poprzednią grę bo kilka dlc jeszcze mam prawie nie ruszonych.

Małe ogłoszenie dla błoto-śniego maniaków. Do 17go stycznia 2024 dodatek Skandynawia kosztuje na Plajstajszon o 20% taniej więc raczej się opłaca. Samo dlc jest nieduże w porównaniu z takimi np Polami (Glades), których ukończenie zajeło mi ponad 200h ale dwie mapy w Szwecji są bardzo konkretne. Gorąco polecam i pozdrawiam!

Może się podleczysz grając w Cień Lary. Eksploracja i zagadki nadal dają radę, polecam.

Cień: Trąb w Rajdzie. Update na PS5 daje radę! Miałem sporą przerwę bo utknąłem na jakiejś zagadce ale w końcu się "odkorkowało" więc eksploruję dalej.

Fajne figurynki Street Fighter, chętnie bym takie przytulił do swojej kolekcji

Pucharek za wygranie 20tu ekstremalnych bitew.

U mnie rok 2023 upłynął pod graniem w SnowRunnera, ESO, pvp w Sniper Elite 5 oraz eksplorowaniu Skyrima na PS5. Godzinowo najwięcej przypadło ESO i SR, coś ok 520h dla gry Zenimaxa i ok 400h jazdy błotkiem. Sniper i Skyrim ciut mniej bo po ok 200h. Ogólnie grałem w mało gier, końcówka należy do StreetFighter6, Skyrima i zaskakująco miodnego LegoFortnite. W backlogu nadal zalega sporo tytułów ale narazie nie znajdę na nie czasu (poza BG3) i może coś rozpakuję w drugiej połowie roku.

Prezent świąteczny od narzeczonej. Może nie gra ale da mi się wykazać artystycznie bardziej niż prymitywne czarnobiałe bazgroły-kreskówki. Za jakiś czas nowe twory w dziale artworkowym

W fabularnym trybie tak, pozmieniało się dużo na plus. Ale online nawet na PS5 nadal poucinane jak na poprzednich edycjach, aut i mini detali mniej niż w story mode. Mimo to i tak gra się zaskakująco dobrze.

Głosowałem na DarkWing Ducka. Oczywiście już grę już przeszedłem (chyba będzie z 50ty raz hehe) na konsoli legitnie a także na emu. W sumie całą znam na pamięć wraz z mechaniką bosów, sekretami, kiedyś nawet wrzucałem tutorial na forum EmuNes. Da się przejść bez straty życia No ale więcej napiszę jak przejdę kolejny raz, wtedy poleci obszerna recenzja bo gierka to zaiste zajebista.

Lego Fortnite podoba mi się bardzo, gram dość regularnie. Nie jest tak trudno jak w np Ark albo Conan ale zginąć łatwo i gra ma sporo niespodzianek. Ogólnie cały setting jest miodzio. Poza tym grałem jeszcze wcześniej w Ratowanie Świata i bodajże dwa razy w pvp. Po nowym roku obadam pozostałe tryby, wcześniei nie ma kiedy.