SebaSan1981

Ehh.. powrót do ESO po trzech latach niegrania. Psioczyłem, fukałem ale jednak. Podstawkę, Imperial City i pierwsze dodatki mam skompletowane ale sporo jestem w tyle z pozostałymi dlc-kami i champion pointami. Tym razem gram już w wersję PS5 bo update kosztował jakieś śmieszne grosze. Gra zmieniła mechanikę, system pasywek został przebudowany. No i śmiga w 60fpsach, ładuje się szybciej, działa po prostu lepiej. Wszystkie trofiki się przeniosły z progressu z Ps4 więc do platyny nadal pozostałi mi "tylko" wbicie Emperora na pvp Gram raczej dla funu bo gra nadal spoko (poza mikropejmentami za skórki, pety itd) więc skupię się na dodatkowej zawartości i przebuduję build pod metę pvp bo nadal chcę powalczyć o brakujący trofik.

Jak dla mnie bardzo spoko, będzie obserwowane! Oby nie zrobili z przeciwników gąbeczek jak w D1 lub D2 i dali jakieś fajne mechaniki.

Haha da się! Jak zdobedziesz mieczyk Malenii to będziesz szalał i robił kujawiaki tak jak ona

Miałem brać D4 ale chyba sobie odpuszczę. Always online to rak, którego zdzierżyć nie mogę. Jak sobie zechcę zagrać w gierkę online to sobie włączę Eso albo Naruto (choć i tu jest tryb offline!). Nawet kobita mnie pytała czy chciałbym tą gierkę dostać ale powiedziałem że obecnie czekam jedynie na Dragon'sDogmę2 i.. DokeV Czwartego diabła ogram kiedyś tam w PsPlusie. Przez wspominane always online gierkę tymczasowo zlewam.

Tak właściwie to mapa z DLC Pola, już mocno pęka, Amur następny w kolejności do dokończenia więc przyszłe screenshoty będą hardkorowo zimowe

No w co ja mogę grać, w co tu grać..

Tak, bo jak teraz nie zbierzesz mieczyka to później dopiero na drugim przejściu gry się uda.

Wtrącę tak mimochodem jeszcze coś o tym nowym Zikzie612H. Ze względu na wielkość kół, bardzo się trzeba namęczyć by uszkodzić zawieszenie lub koła. Sprawdziłem to podczas jazdy po kamienistej drodze na mapie Tajmyr, oczywiście z max prędkością na najwyższym biegu. Tam gdzie Tayga na baloniastych oponach otrzymywała non stop obrażenia zawieszenia i kół, tam Zikz612H przejeżdża jakby śmigał po gładkiej drodze. Kolejny plus to duża szybkość pojazdu na normalnych drogach. Każdy kto zaczyna przygodę ze SnowRunner na Michigan i kupi sobie Zikza, ten ma extra easy mode na start! Ewidentnie widać że ruskie pojazdy są faworyzowane, no ale nie ma sie co dziwić jak ruskie studio po części odpowiada za stworzenie SR.

To przełącz na normal i przestań cierpieć Polecam spokojniejsze relaksacyjne granie.

Nie wiem jak to jest na hard mode i pozyskiwaniem tam pojazdów bo jeszcze go nie próbowałem. Obadam go dopiero jak zrobię wszystkie dlc a że Amur jest dość wymagający nawet na normalu trochę to zajmie. Dobrze że porobiłem tam dostępy do sąsiednich plansz więc pozostałe kontrakty i wyzwania powinny pójść w miarę bezboleśnie. Tym bardziej że znalazłem sposób na przejechanie przez te cholerne lodowe pułapki w dwóch miejscach (przydalo się zatopienie tam kilku obiektów plus postawiony dźwig w okolicy i już są w miarę przejezdne) Swoją drogą przyjrzałem się informacjom o tym trybie hardmode i o ile niektóre opcje, ograniczenia są sensowne to inne po prostu psują fun z gry. Bawię się narazie na normal bo chcę się przy SR relaksować a nie ślęczeć na jednej mapie w hc i kombinować bo nie stać mnie na respawn na innej.. I tak przy okazji, @Masamune Ty ogrywasz SnowRunnera od początku na hc? Czy przerabiałeś wcześniej grę na normal mode?

Oo przy mrówkach miałem lekkie ciareczki, zwłaszcza gdy miałem przy sobie run na dwa, trzy poziomy w górę, wtedy walka lub przebieganie obok nich wywoływało lekkie ciepełko. Oczywiście przy pierwszym przejściu bo potem to już była desynsekcja

Jak ktoś chce odbyć podróż w czasie do lat 90tych znanych nam z Polski to obecny Bukareszt jak znalazł!

Oł siet! Na Syberii i w Afryce podobnie naprawiają samochody. Wiem bo widziałem całą serię Deadliest Roads na Free Documentary na jutubie

Jackiego ogrywałem na PSX, nawet dość daleko zaszedłem ale gry nie ukończyłem bo jakiś element platformowy mnie pokonał. Ale z sentymentu zagłosowałem na Chana. No ale nic, zobaczymy jak to się potoczy daley.

Tego Zikza612H kupujesz na Playstation Store. Gdy dokonasz zakupu, autko będzie czekało na odebranie w garażu dostępne na liście zachowanych aut. Po zakupie w PSStore juz nie musisz wydawać waluty w grze - wóz jest Twoj

No dobrze, już jestem po testach środowiskowych nowego pojazdu. Podstawowym kryterium było nieużywanie wyciągarki w trudnym terenie. Wraz z nowym Zikzem612H do porównania w teście dodałem jego mniejszego kompana czyli Zikz605R. Pierwszym miejscem w jaki wysłalem oba pojazdy było WIELKIE BŁOTO na mapie Port Północny w Alasce. Jest to miejsce na którym wymięka spora, jeśli nie większa część ciężarówek i scoutów ze SnowRunner. Zikz612H w pełni ulepszony z najmocniejszym silnikiem, pełnozakresową skrzynią biegów i błotnymi oponami dał spokojnie radę choć przez pewien odcinek poruszał się bardzo wolno. Ale błotny egzamin zdał na piątkę z małym minusem! Tą samą trasę przejechałem dla porównania drugim pojazdem. Identycznie zmodyfikowany Zikz605R przejechał jak burza wbijając się w błoto jak nóż w masło. Ocena celująca Kolejna próba to Kamieniołom w Tajmyrze. Chciałem przetestować zwrotność oraz radzenie sobie na kamieniach. Jako handicap miał załadowaną na pace przyczepkę cysternę aby sprawdzić wywrotność załadowanego towaru. No i tu Zikz612H wypada średnio. Co prawda jest stabilny i nie wywraca się na boki ale (przy przejeździe przez zagłębienia) zawadza wystającym przodem o podłoże i tym samym uszkadza silnik. Poza tym jest dość szeroki i średnio zwrotny więc zabawy w takim miejscu nie są dla niego. Na szczęście ma siłę aby wygrzebać się z kłopotów które sam sobie sprawił. Trója! Reasumując jest to bardzo dobry pojazd wart swej ceny. Ze względu na trakcję, duży bak, niezłą ekonomię spalania, szybką jazdę po normalnych i średnio błotnistych/śnieżnych drogach - napewno zyska fanów. Plusem jest też solidny zestaw naprawczy i żuraw załadunkowy umieszczony z tyłu. Wady to dość spory promień skrętu i zawadzanie przodem o niektóre przeszkody terenowe.

Mateusz już wyjaśnił gierkę, zatem ten tego..

Jeszcze troszkę i wrzucę ową składankę, pamiętam A co mamy dziś? W zasadzie od wczoraj dostępny jest do nabycia legendarny już radziecki przenosiciel rakiet balistycznych i atomowych. Oto panowie i panie.. MAZ7310! Jest dostępny jako pojazd DLC za ciut ponad 3£ więc cena bardzo spoko. Kupiłem od razu bo już długo czekałem aż ten konkretny pojazd pojawi się w SnowRunner. Ma ogromny zbiornik paliwa, dodawany zestaw naprawczy, mini żuraw instalowany z tyłu i kilka innych fajnych "ficzerów". Prezentuje się majestatycznie i solidnie. A jak sobie radzi w terenie? Tego jeszcze nie wiem, zatem czas na testy na mapkach o różnych charakterystykach biomów.

Jaranko fhui! Już odkładam pinionszki do świnki skarbonki. Oby mechanika walki (zwłaszcza assassynem i magiem) pozostała niezmieniona lub może ciut ulepszona to o resztę się nie martwię bo spokojnie dowiozą

Będę się przyglądał informacjom bo już bym sobie pojeździł w jakieś fajne WRC. Ostatnim jakie ogrywałem był legendarny Colin McRae Rally 2. Po tamtej gierce inne rajdówki już nie smakowały tak dobrze.

Ostatnie posty ze starymi (i lepszymi!) screenami skojarzyły mi się z powyższym

Nie skaluje się. Odczujesz znaczącą różnicę po levelowaniu postaci. Oczywiście zależy od poziomu wylevelowania ale jak podbiłeś odpowienie parametry solidnie to nie będziesz miał większych problemów.

Hm wystarczy mieć wybrane w slocie i użyć jarzębiny jak siedzi się na tej kozie, wtedy sama się leczy

Ehh bijatyki.. nie moja działka. Czułem się mocny na osiedlu tylko w dwie gierki na Pegasusa: Turtles Tournament Fighters. Znałem wszystkie ciosy wszystkimi postaciami i ogólnie miałem gierkę tak wyczutą że z CPU na hardzie młóciłem wszystko bez porażek a w pojedynkach z kumplami szło mi równie dobrze. Kunio Kun Kakutou Densetsu. Tutaj też miałem wszystko obcykane, łącznie z sekretnymi fighterami ze statsami na maxa generowanymi z passwordów. Wspaniała gierka do kanapowego multi! W pozostałem bijatyki jestem noobem totalnym. Coś tam pamiętałem jedynie w Tekken3, jakieś juggle i przegięte techniki Gonem i Yoshimitsu. I to chyba tyle

Podoba mi się ta gierka bardzo, gram ok 2h dziennie bo na więcej nie moge sobie pozwolić, wróciłem do tworzenia grafiki (tak na grubo bez zabawy w kreskówkowe popierdółki) na nowym sprzęcie i mniej czasu poświęcam na granie. Dzięki temu zabiegowi gierka mnie nie zamula, gra mi się wyśmienicie bo wszystko jest dawkowane z umiarem. Sporo czasu zejdzie zanim ukończę ale nie spieszy mi się. Żadnych ciekawych gier na horyzoncie nie widzę póki co więc nie mam po co gonić