SebaSan1981
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez SebaSan1981
-
Z miejsc do levelowania jakie znalazłem sam we wczesnej grze jest okolica rozbitego statku tam gdzie w jednym z zadań dotyczącym strzeżonego skarbu walczymy z dość wymagającą Nieopodal znajduje się miejsce, gdzie respawnują się ciągle topielce na levelu 10tym. Można sobie Gerwazym nurkować i ciukać je za pomocą kuszy. Miejsce jest dobrze widoczne na mapie i trudno jest je ominąć bo obok znajduje się wspominany quest. Dla postaci poniżej 12lvl może to być dobry spot do farmienia kilku poziomów. Gram sobie i jestem mega zadowolony. Błędów żadnych narazie nie uświadczam, jedynie raz podczas pływania napotkałem lewitujace w powietrzu pakunki. Ogólnie cieszę się grą jak nigdy wcześniej. Czuję że czeka kilkaset godzin nieprzerwanej exploracji bo tak właśnie lubię ogrywać ukochane tytuły.
-
Ja troszkę inaczej gram. Na PS5 od nowa a na PS4 od miejsca gdzie się zatrzymałem czyli od Skellige
-
Grałem kiedyś trochę, z ciekawości odpalę dziś wieczorem i zobaczę co się przez te dwa lata zmieniło.
-
Oj tak, sam obecnie biegam od kupca do jakiegoś pazia w zamku, od uczonego do pani kowalowej (u Barona jest taka) i tak dalej, pogrywając sobie w Gwinta. Jedna z lepszych minigierek zawartych w dużych grach. Nawet gierka z FFIX nie była tak dobra.
-
Ja zauważyłem jedną rzecz. Niektóre cutscenki, przerywniki wyglądają duuużo gorzej od samej gry. Weźmy chociaż pierwszy z brzegu filmik jak Gerwazy udaje się pierwszy raz do Velen po wizycie u króla. Drzewo z wisielcami i kruki wyglądały tragicznie, no chyba że mi się coś nie doczytało. To jednak byłoby dziwne bo gierka sama w sobie śmiga elegancko.
-
Wody w obu grach nie ma co porównywać ze względu na rozrzut czasowy wydania obu gier. Patch dużo poprawił ale pod względem wyglądu wody nie ma się co spodziewać wodotrysków (sorry za grę słów haha). Poza tym mechanika renderowania wody w HFW wygląda na inną niż w W3 stąd ich porównywanie (nawet przy użyciu ekstra efektów i dopałek graficznych) zdaje się nie mieć sensu. Gdyby obie gry powstały od podstaw w tym samym czasie to mielibyśmy gorący temat do dyskusji że moje jest mojsze a twoje twojsze.
-
Zgadzam się w 100%! Też wolę sobie od nowa grać a nie tak jak w "chińczyku" ledwo odpalić grę i od razu dostać platynę. Takie gry jak W3 lub GoT są warte tego aby przejść je (choćby dla pucharków) jeszcze raz. Z drugiej strony trzeba oddać że @oFi również ma trochę racji bo jednak część aktywności trzeba powtórzyć a niektóre z osiągnięć są dość czasochłonne. No ale nie da się wszystkim dogodzić, takie życie gracza.
-
Zacząłem dziś rano przygodę totalnie od nowa na PS5. No i 60 klateczek to złoto. Z ciekawości przełączyłem na chwilę na grafikę z trybem RT ale na Trygława i Swaroga, tak się nie da grać! 30 fps już nie na moje oczy. Wywalone mam w jakieś porównania grafik i spuszczanie się nad odbłyskami tafli wody i tekstur. Tu się liczy płynność i nic więcej bo gra nadal wygląda dość solidnie i jest wspaniała.
-
Nie zachwyca? Ośmielę się nie zgodzić. Właśnie pod względem meczy jest bardzo ciekawy bo to mundial kopciuszków, czarnych koni. Mali są wielcy, drużyny skazywane na porażkę ogrywają byłych mistrzów świata i Europy. Podają zaskakujące wyniki, odpadają murowani faworyci. Jedyne czego żałuję to że Holandia nie gra dalej, poza tym pod względem czysto piłkarskim to najlepszy mundial od lat. Może nawet od 1998 roku.
-
Jaką masz drużynę główną, kim grasz i jakie ability masz podpięte?
-
Za pomocą "pendraka usb" powinno się dać. Robiłem tak z Tsushimą i wieloma innymi grami transferowanymi z PS4, zawsze działało.
-
Zabawne, hajp taki i oczekiwania zupełnie jakby nowa gra od Redów wychodziła, można mówić co się chce ale sam poziom zainteresowania dowodzi to jak kultowa jest nasza gra!
-
U mnie giereczkowo rok 2022 to była miazga, jeszcze bardziej miażdżąca niż fajny rok 2021. Fhuy trofików oraz rewelacyjnych gier z Horajzonem2, Elden Ringiem i SniperElite5 na czele. Również kilka odkryć pomniejszych indie gierek, platformówek oraz ogranie kilku starszych po update na nextgeny.
-
Ja tam jutro rano tuż po pobudce nastawiam zasysanie patcha aby po powrocie wieczorem delektować się grą!
-
Najsmutniejsze że Ubolce nie planują update 60fps na next geny. Gra by zyskała na świeżości i sporo osób by do niej wróciło. Nadal od czasu do czasu włączam aby porobić misje w trybie Ducha albo w kampanii podbijać Tier level. Z radością przyjałbym wiadomość o jakimś usprawnieniu na PS5 bo najzwyczajniej szkoda dobrej gry.
-
Nie moje fury (bo skąd miałbym hajs na zakup oldschoolowego rollsa?!) ale offtopowo wrzucę foto z wizyty w warsztacie znajomego mechanika bo akurat robiłem MOT swojej hondzie i natrafiłem na dwa klasyczki, jeden z przodu a drugi wewnątrz budynku.
-
Ostatnio rzadko wrzucam coś do tego topiku ale w końcu dotarło fo mnie fizyczne wydanie Anno Mutationem. Prawie rok czekałem od momentu klilnięcia przycisku Kup Teraz na ebay. Ale w końcu jest
-
Gra ma bardzo dobry pacing oraz przede wszystkim nie wywołuje zmęczenia po dłuższych sesjach. Ostatnio wróciłem do Jina aby dokończyć dlc z wyspą Iki i podoba mi się nadal niesamowicie, tym bardziej że poziom trudności walk znacznie wzrósł.
-
No i co z tego że się dwie baby zabawiają w pozycji na nożyczki skoro gra broni się mega zajebistym klimatem. Mnie osobiście rozpierdziela nocne niebo i często właśnie tą porę wybieram aby robić różne zadania np hordy czy obozy łupieżców. 60fps na PS5 robi tej grze niesamowicie dobrze!
-
Dżizas.. mam nadzieję że to nie po tym jak odmówiłem udostępnienia zdjęć ex-cycatej. Coś go musiało solidnie striggerować że taki minusowy melt poszedł!
-
California! Ciekawi mnie czy dodadzą jakieś nowe drzewko skilli. Oj chyba trzeba będzie przycisnąć fabułę na NG+ aby sobie odblokować ponownie latanie do czasu pojawienia się DLC.
-
No a jak! Zdecydowanie biorę na premierę
-
Dokładnie, tym bardziej że jest okazja ponownego zareklamowania się nadal najlepszym i najbardziej dopracowanym produktem studia. Nawet jeśli gra ma kilka lat to co z tego? Wciąż jest najlepsza! Moim zdaniem w tym przypadku Redzi robią dobrze bo napewno na tym nie stracą a dobry PR i service są im potrzebne jak nigdy dotąd.
-
Mi się Daj Zgon podoba jeśli chodzi o klimat, zombi, śmiganie moturem i fajne poczucie zagrożenia. Ale jak patrzę na relację Deeka z Sarah to jest to crindżowe w chuy, straszne z nich sztywniaki a gadki mają niczym z Trudnych Spraw. Samego Deeka bardzo lubię choć bawi mnie że za każdym razem jak tankuje motor baniakiem z paliwem to powtarza "właśnie tak!"
-
