SebaSan1981

Mi jak narazie jedynie kilku zabitych buntowników kręciło pośmiertnego breakdensa i raz zacinka przy wspinaczce. Po za tym gra śmiga elegancko. Na normalu lub wyższych poziomach trudności maszyny nie cackają się z rudą. Pierwsze starcie z Gromoszczękiem (tam gdzie lata ten dron) to były dwa pacnięcia łapą, raz ogonem i po zabawie. Nawet swych zabawek nie wyciągał. Wkurzyłem się, wbiłem o level więcej bo na 18-ty (ulepszając tarczę) i się zaczęło! Bieganie ze strzelaniem plus pułapki kwasowe zastawiane pomiędzy skałami zajęło mi z pół godziny zanim bydlę padło. W sumie to nawet te cipiaki i kangury potrafią napsuć sporo krwi na początku. Ogółem gra jest super, jestem mega oczarowany.

PVE wyłączone. Z czymś tam w grze nie było interakcji, gdy było aktywne ale muszę sobie przypomnieć z czym. Harvest health może być wysokie. Dzięki temu więcej zbierzesz matsów ze skał, drzew i innych źródeł zanim się rozpadną/znikną. Oczywiście ich respawn też niech będzie przyzwoity czyli w miarę szybki. Defaultowe ustawienia kazały czekać bodajże ok kilka pełnych dób w grze zanim się drzewa i skały zrespiły.

Tak. W realu Zaporożec ojca zachowywał się tak samo.

Jedyny błąd jaki mi się trafił miał związek z detekcją kolizji. Na jednej z wież z soczewkami Aloy nie mogła przeskoczyć na półkę skalną wisząc na uchwycie obok. Musiałem zeskoczyć na dół i powtórzyć tą małą sekwencję wspinania i zadziałało. Raz też utonąłem w podwodnej jaskinii szukając grynszpanu. Kamera się zamotała tak że straciłem orientację nie wiedząc gdzie jest wyjście. Na szczęście po respawnie zaliczyło cały grynszpan zebrany na chwilę przed śmiercią Z innych aspektów, to że maszyny są bardziej ruchliwe jest zmianą na plus. Trzeba się dobrze postarać aby ostrzelić elementy, skille skupienia mają ogromne znaczenie. Gram w trybie jakości w 30klatkach i znów zachwycam się małymi detalami jak śnieg zrzucany z krzaków przez rudą, zachowania ludzi w miastach lub zwierząt w dziczy (ptaki, ważki, motyle itp). Wiele fajnych smaczków łatwo przeoczyć biegając szybko bez zwracania uwagi. Ciekaw też jestem czy gdzieś do znalezienia będzie zbroja podobna do tej z HZD - z przywracaniem pancerza.

Z moich obserwacji to jednak pad z z ps4 trzyma zdecydowanie dłużej od tego z ps5. DS w pełni naładowany wystarcza mi a raczej nam na mniej więcej 8-10h ciorania i to z wyłączonymi triggerami, dźwiękiem. No ustawiony tak aby jak najmniej zżerał energii. Zamówiłem dokującą stację do ładowania (bo podpinanie pod kabel do konsoli jak jakieś zwierzę na smyczy już nie odpowiada) i chyba wezmę się na sposób dokupując drugiego pada i grając na przemian Najważniejsze że konsola chodzi cichutko, nic nie cyka, nie wyje, pod tym względem jest bardzo dobrze.

Sprawdzałem obie wersje językowe - angielską i polską i w sumie bez większej różnicy w jaką gram. Fajne dialogi, sceny rozmów z npc bardzo dopracowane a npc dają się zapamietać. Pierwszy ulubiony? Ten pierdołowaty kucharz ze Złomianek wyglądający jak Rysio z Klanu. Ogólnie HFW to stary dobry HZD na sterydach. Każdy aspekt poprawiony i rozbudowany pod względem walki, drzewek skilli i broni. Ewidentnie widać że Guerill wyciągnęła to co najlepsze z pierwszego Horizona, dodając całą masę nowych atrakcji. Poza tym ładowanie sejwa na PS5 w 4-5 sekund to rewelka!

W multi to wszystko zależne jest od serwera. Przerabiałem tą samą drogę co Ty, czyli granie online, budowanie szałasu, siekierek i włóczni. Potem wylogowanie się w chatce i niemożność powrotu na serwer i tym samym tworzenie nowej postaci. Podejrzewam że chodzi tuno zapisanie się do jakiegoś klanu graczy a nie randomowe dołączanie do map. W admin panelu jest z tego co pamiętam opcja wykopywania graczy, więc mogłeś paść tego ofiarą. Gorąco polecam granie Single Player na mapie The Island, według swoich zasad i ustawień. Mimo grania w singla, nadal da się tą postacią grać w lokalnym (ale nie online) co-opie, po prostu Ty dołączasz do sesji znajomego lub ten dołącza do Ciebie i sobie razem biegacie polując na żaby lub latając na prerodaktylach Z panelem admina da się wszystkie trofea zrobić offline, tak jak zrobił ten koleś z filmiku, który podsyłałem wcześniej. On tam nawet end game robił spawnując bossów do siebie za pomocą jakichś ciągów znaków wbijając w ten sposób trofea bez wysiłku i przygotowań. Jak komuś zależy na samych achievementach to pewnie, można zrobić i tak ale kaleczy to dość duży fun z grania. Bo emocji podczas gdy goni Cię pod wodą wielka kałamarnica albo w dżungli tyranozaur w wersji alpha nie znajdziesz nigdzie indziej. Nawet Conan Exiles mimo swej fajności i trudnych walk nie zaskakiwał tak bardzo jak Ark.

Co to za historia z tą utratą zapisu?

@ciwa22 sorki że nie pisałem wczoraj ale byłem zryty po robocie. Zatem nadrabiam dzisiaj i skrobnę co nieco z pamięci. Poniżej masz kilka ustawień dla single player aby grało się nieco latwiej i szybciej zbierało materiały o oswajało zwierzaki: A tutaj kilka screenów z mini poradami: Tak wygląda wymiana lub handel przedmiotami lub petami. Dokonuje się jej przez portale rozmieszczone na mapie. Nie wystarczy sama interakcja z innym graczem, proces jest bardziej skomplikowany. Itemy, pety "przesyła się" teleportem a drugi gracz "odbiera" je na swoim koncie. Farma jaj i rozmnażanie. Jest to konieczne do tworzenia past (kibble), którymi oswaja się dzikie stworzenia. Każdy zwierzak wymaga innej przynęty do oswojenia a w ich skład wchodzą właśnie jaja. Poza tym jaja mogą być wygrzewane i wykluwają się z nich nowe osobniki. Polecam zbudować jakąś strukturę i w niej umieścić dinosy. Najlepiej jakby to był jakiś budynek aby ochronić je przed atakami dzikich stworzeń z zewnątrz. Stworzenia podwodne. Warto je oswajać bo dzięki nim łatwiej odnaleźć artefakty i skrypty potrzebne do otwarcia portali. Są też potrzebne do trofeum za oswojenie wszystkich zwierzaków. Nie biorą udziału w walce finałowej ale są bardzo przydatne podczas eksploracji i wydobywania oleju, pereł itd. Podwodny wybieg tez polecam zabudować aby je ochronić przed atakami. Pszczółki i ich gniazdo. Mega przydatne choć oswoić królową pszczół nie jest łatwo. Aby mieć dostęp do gniazda konieczny jest Ghilie Armor. Therizinosaur. Dino z najlepszym DPS w grze. Jest dość szybki, zbiera dużo surowców ale przede wszystkim zadaje ogromne obrażenia pazurami. Obok spinozaura i raptora mój ulubiony lądowy zwierzak. Chałupa. Wybuduj ich co najmniej kilka na mapie, na wypadek zgonu. Po śmierci bedziesz mógł wybrać sobie w której z nich się zrespawnujesz. Najlepiej mieć jedną główną bazę i kilka mniejszych chatek rozrzuconych na mapie w pobliżu inyteresujacych miejsc jak np wejścia do jaskiń. Wiwerny. Można je a raczej ich jaja znaleźć na mapie Ragnarok. Aby wyhodować sobie wiwernę, trzeba jej jajo włożyć do.. ognia. Po wykluciu się należy karmić małą wiwernę mlekiem. Jeśli go zabraknie, wiwerna nie osiągnie odpowiedniego poziomu oswojenia i jej staty i level cap w dorosłości będą niższe. Ostatni póki co tip dotyczy gryfa. Występuje na mapie Ragnarok, da się go oswoić i jest najlepszą jednostką latającą do poruszania się po mapie. Jakby coś to pytaj. Gameplayowo na chwilę obecną nie pomogę ale coś podpowiedzieć dam radę.

Muszę sprawdzić swoje gameplaye i screenshoty na ps4, miałem tam co nieco z budowli, jakieś farmy jaj, przepisy na kibble (taka przynęta do oswajania dinosów). Tyle że teraz już leżę z rączkami na kołderce bo rano do pracy. Jutro wieczorem sprawdzę i napiszę Ci co i jak. W każdym razie tam w menu początkowym masz zakładkę online i single player. Jak wybierzesz singla to masz do wyboru mapy oraz podstawowe ustawienia parametrów gry np zdrowia postaci i dinosów, respawny, długość cyklu dnia i nocy itp. Nawet jeśli grasz w single player to możesz tą postacią dołączyć do sesji znajomego na jego lub Twojej mapie. Gracie razem, nie możecie się jedynie oddalać od siebie dalej niż ok 160metrów. Granie wspólnych sesji umożliwia wymienianie się przedmiotami a nawet zwierzakami. W ten sposób przehandlowałem kilka moich wiwern i T-rexów, które wyhodowałem z jajek. Ogólnie handel dinosami z wysokim lvl i poziomem oswojenia (jako drugi parametr mający wpływ na przyrost statów podczas levelowania peta) był i pewnie nadal jest bardzo popularny w klanach online. Gra daje duuuużo możliwości i sporo frajdy. Noce na początku są niebezpieczne bo nie widać nic poza oświetleniem pochodni i spadajacymi z nieba beaconami. Jutro podrzucę więcej pożytecznych tipów

Brakuje mi trofików za znajdźki, nie znalazłem wszystkich ale mam w to już wywalone i zostanie cebula + 91% trofek. Finałowego bossa na wyspie zrobiłem ze znajomymi z angielskiego community Arka, jeszcze zanim usunęli społeczności. Dość łatwo się było wtedy umówić na rajdy, bossów lub zbieranie jajek wiwern na Ragnaroku. Był ze mną wtedy jeszcze jeden znajomek, który nie miał finałowego bossa i wbiliśmy na sesję trzeciego, który wcześniej już go pokonał, posiadał artefakty i miał wszystko obcykane. Dodam tylko że filmik z zakończenia mapy The Island to prawdziwy kopodup, sci-fi w najlepszym wydaniu i jedno z najfajniejszych zakończeń gier jakie widziałem.

Cześć! Ulala, Arka przeszedłem jakieś cztery lata temu ale nadal sporo pamiętam bo swego czasu gra bardzo mnie pochłonęła. Graj offline na swojej prywatnej mapie z własnymi ustawieniami. Polecam ustawić respawn materiałów i drzew X3, szybkość oswajania X5 (bo inaczej taming mososaura lub giganotosaura zajmie Ci nawet kilka godzin!). Gra na początku wydaje się pojebana pod względem ustawień i sterowania bo te są bardzo nieintuicyjne i trzeba się ich po prostu nauczyć. Granie online nie ma sensu, straszne loadingi, "łajpy" serwerów, lokacje zajęte przez imnych graczy lub zablokowane słupami aby nie dało się nic budować. Zacznij w opcji single player na mapie The Island, gdzie wbijesz większość trofeów. Wybierz jakąś lokację na południu wyspy, tam będzie znacznie prościej zacząć budowę i oswajanie zwierzaków. Generalnie masz dwie drogi do wbicia platyny: legitną czyli mega trudną i grindziarską lub.. szybką i w miarę bezbolesną platyną z graniem z panelem admina. Mi osobiście legitna zajęła ok 540h i masę straconych nerwów bo w end game zginąć jest bardzo łatwo. Druga metoda, no cóż - dowiedziałem się o niej zupełnie niedawno a filmik masz w spoilerze poniżej: Koleś wbił ponoć w dwie godziny, co wydaje się dość prawdopodobne choć trofea związane z oswajaniem niektórych dinosów i szukaniem artefaktów są tak zjebane że nawet przy pomocy panelu może to zająć o wiele więcej czasu. Ogólnie jak coś to możemy kontynuować w topiku o Ark bo o ile się nie mylę, takowy istnieje

Jasne, nie ma sprawy: https://www.ebay.co.uk/str/area51need577 Jedyny szkopuł że kolo chwilowo zawiesił działalność ale zawsze po upływie zaznaczonego terminu wystawia te pucharki w różnych rozmiarach oraz inne akcesoria na aukcjach. Na tą chwilę nikt chyba nie opycha takich pucharków, były wcześniej ze dwie propozycje ale znikły. Polecam poczekać, niebawem znów się pojawią. No i są! Aukcja pod linkiem: https://www.ebay.co.uk/itm/Trophies-PSN-PlayStation-Trophy-Platinum-Gold-Silver-Bronze-/323855600773?mkcid=16&mkevt=1&_trksid=p2349624.m46890.l49286&mkrid=724-127637-2357-0 A ten handel trofeami to absurd jakiś, można kupić trofiki, platyny, calaki do wielu gier. Do Days Gone chodzą oferty po 40 funtów

Te pucharki to nagroda od Playstation za wybitne osiągnięcia achievementowe A tak serio to zostały sprowadzone z Włoch, jakiś koleżka tłucze je drukarką 3D i sprzedaje na ebay. Są bardzo dobrze wykonane, z detalami godnymi 4K w 120klatkach i fajnie prezentują się w salonie pod tv lub w kolekcji giereczkowej.

10 kont i każde podpięte pod psn oraz kartę.. 370 zeta zabierane z dziesięciu kont naraz to nielicha sprawa. Ale za to jakie wspaniałe bonusy do fify i innego fortnajta!

Wklepało się kiedyś specjalną licencję i 100% progressu w GT2 na psx przy użyciu standardowego pada to i może tutaj da radę. Sejw na 4 bloki z karty nadal działa! Ciekawe czy dadzą tu jakiś OP samochodzik jak Suzuki Escudo Pike Peak rozwalający zupełnie balans gry.. Mam kolegę niepełnosprawnego z Włoch, któremu już obiecałem granie w online i pomoc w platynie

Jest i on, długo wyczekiwany!

Unikanie wszelakich zajawek, gifów, informacji na internetach, twitterach o HFW i ER jest trudne i coraz trudniejsze. A tym bardziej gdy chcę odkrywać obie gry samemu na nadchodzącym urlopie (przed nim zarówno Horizona jak i Elden Ringa nawet nie odpalam). Przez najblizsze 2 tygodnie chyba będę musiał odpuścić scrollowanie wiadomości aby nie psuć sobie wrażeń z obu tytułów..

Po męczarniach i tułaczce po vanach i depotach, w końcu "Choryzon" wpadł w moje łapki. Zamawiany jako preorder w Game miał dotrzeć w piątek. No i dotarł pod mój adres ale byłem w pracy, familia poza domem a kurier DPD zamiast wcisnąć w slot drzwi lub podrzucić do punktu odbioru w pobliskiej aptece (skąd zawsze odbieram paczki) zawiózł Alojkę spowrotem do rozdzielni w Leeds. Wkoorviłem się i zrobiłem poprzez aplikację przekierowanie na poniedziałek na adres mojej pracy. Kurier przywiózł szybko i sprawnie ale.. na magazyn mojej firmy oddalony o 1,5km od mojego depotu! Na szybciora w czasie przerwy pojechałem przeciskając się na placu slalomem pomiędzy tirami aby dotrzeć do biuro- kanciapy gdzie pod stosami worków i pudeł leżała ściśnieta ona - dzielna ruda Alojka czekająca na kolejne przygody już nie magazynowe. Mam nauczkę na przyszłość, Elden Ringa z Game biorę od ręki prosto ze sklepów - żadnych wysyłek!

Ma prawo tak się zachowywać po przeżyciach z Zero Dawn gdzie na początku była popychadłem i musiała udowadniać swoją wartość. Nawet w realu ludzie zahartowani, doświadczeni przeciwnościami losu są potem pewni siebie (nie mylić z arogancją i butą, które są jedynie pozą fałszywej pewności siebie)

Albo bana na wszystkie topiki poza jedynym - coronawirusowym, niech tam sobie wkleja tabelki i wykresy a resztę forum zostawi w spokoju.

Coś jest na rzeczy, kiedyś to kilkunastogodzinne sesje w gry na pegazusie, psx czy nawet eso na ps4 nie robily problemu. Teraz już po kilku godzinach czuję że mi oczy albo łzawią lub szczypią i tak organizm daje znać aby tego dnia odstawić gry telewizyjne.

Jak dogodzić wszystkim z każdej frakcji i każdej strony barykady? Customizacją Aloszki

To się mnie podobywuje. Już nawet naszej bogini łowów pomniki stawiają. Czyżby nowy obiekt kultu?