-
Postów
2 700 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez SebaSan1981
-
@creatinfreak i tak Cię podziwiam że grasz sterując kością zamiast mięśniem palca (sorry musiałem wspomnieć choć łączę się w bólu bo zrobiłem sobie kiedyś przypadkiem podobne kuku.. nożycami. Ślad na łapie mam do dziś a ciachnąłem się 25lat temu). Naczytałem się Waszych opinii i wystarczy. Jadę niedługo po swoją kopię Hadesika
-
Nom, też rozdziawiłem japę. Znakomity motywator aby dograć fabułę do końca.
-
To i tak za często. Takie badziewia klepane maszynowo od tych korpo gnid z EA to się powinno kupować raz na 10lat. Przecież rok w rok to jest ta sama gra, gdzie godność i honor gracza?
-
Platyna #55 PGA ProTour 2K21 Kolejny golf, który padł moim łupem. Uporałem się z trofeami niby tylko w miesiąc ale dwa z nich były naprawdę trudne: wbicie Ace'a czyli piłka w dziurkę za jednym uderzeniem - Hole in One oraz True Legend czyli ukończenie 18-dołkowego pola z wynikiem Par lub niższym na poziomie Legendarnym. Hole in One to była kwestia wyłącznie szczęścia a True Legend wymagał perfekcyjnego nauczenia się uderzeń i mechanik gry. Jeden lub dwa fakapy w meczu oznaczały zawalenie wyniku. Trening i próby zajęły mi ok dwa tygodnie zanim obczaiłem jak poprawnie machać kijkiem aby piłeczka leciała prosto a nie w krzaki. Poziom legendarny to zresztą coś na czym wywala się i odbija większość graczy PGA WorldTour, wymaga zupełnie innego podejścia niż tryby normal lub pro. No ale udało się, jak na fana golfa przystało. Trudność platyny: 8/10
-
GamesRadar pisze że wydanie na past geny nie jest potwierdzone. Szczerze to wolałbym również aby gra wyszła jedynie na nextgeny. https://www.gamesradar.com/uk/dokev-release-date-hasnt-been-confirmed-yet-but-devs-are-targeting-a-2022-launch/
-
To na PS4, Xbona, PS5, Xbone-S i PC ma być, tak?
-
Pokazałem Młodemu filmik i mówi że już chce grać i pyta kiedy gra wyjdzie. No to będziemy grali obaj jak zaczarowani jak już DokeV będzie miało premierę
-
Platyna #47 Assassin's Creed Odyssey Wspaniała grecka przygoda i bardzo przyjemna platyna. Grając na luzie i bez pośpiechu natrzaskałem 217h. Było przy czym bo nurkowanie, szukanie skarbów dla Xenii oraz polowania na zwierzaki zajęły trochę czasu. Żaden trofik nie sprawił problemów, po prostu gra była czasochłonna i tyle. Teraz chwila przerwy i lecą dlc-ki bo przy podstawce bawiłem się wyśmienicie. Poziom trudności platyny: 4/10
-
Lol, obecnie mam ok 80% podstawki zrobione i natłuczone już 200h i 77lvl. No ale biegam sobie na luzie, zwiedzam, oglądam, fecz kłestuję, griefuję dzikie zwierzęta na obozy wroga itp. Platyna już bliziutko (zostały tylko łowy, kult i mityczne stwory do ubicia) ale calaczek? Przy moim graniu to pewnie pyknie kolejne 150h
-
Największy sentyment mam do soundtracku z ChronoTriggera a w szczególności do finałowego kawałka powyżej oraz Shala Theme poniżej. Oba tracki mam w głowie do dziś i za każdym razem jak słyszę to mam ciary i przenoszę się myślami do świata CT.
-
Lary Cień, były bugi ale gierka sama się "naprawiła" po porobieniu aktywności na drugim końcu mapy. Bywa też że dziewoja szuka starożytnych artefaktów nie tam gdzie trzeba Tak czy siak, eksplorujemy dalej!
-
That's the spirit! O to właśnie chodzi aby akceptować pasje, hobby oraz fetysze (czy tam parafilie) partnera. Jak tego w relacjach nie ma i co gorsza są jakieś kpiny lub podśmiechujki to do widzenia, sajonara, paszła won jobanu ty sztole na chuj! Nie ma sensu się użerać bo związek z kimś kto nie akceptuje nas jakimi jesteśmy będzie w dłuższym wymiarze po prostu męczarnią.
-
Napisz coś negatywnego o grze którą lubisz (i na odwrót)
SebaSan1981 odpowiedział(a) na ASX temat w Graczpospolita
Grał ja w assassyny, BlackFlaga, Syndicate i teraz Odyseję. Żadnych problemów z rytmiką chodzenia tam nie uświadczyłem, więc mam porównanie. Ale Wiesiek trzeci jest unikalny pod tym względem. -
Napisz coś negatywnego o grze którą lubisz (i na odwrót)
SebaSan1981 odpowiedział(a) na ASX temat w Graczpospolita
Z moich psioczeń na lubiane/cenione gry: Wiedźmin3 Dziki Gon - cała gra majstersztyk! Poza dwoma elementami: chodzeniem Geralta i menusami w grze. Nasz wiedźmak podczas szybkiego chodzenia zachowuje się dziwnie, zachowuje się jak czołg, którego coś pulsacyjnie rytmicznie popycha do przodu. Jego krok nie jest płynny ale taki pulsujący, szarpany. Taka moja obserwacja z gry. Drugi aspekt to nie mogę przywyknąć do menusów w grze, są mało intuicyjne. Skyrim - uwielbiam za całokształt, klimat ale wkurza durnawa mechanika gry i wczytywanie gry przy wchodzeniu przez drzwi do budynków. Powinno to być zrobione w sposób płynny jak w innych grach. Cień Lary - zajebisty setting gry, eksploracja ale irytuje mnie że czasem nie da sie wejść do "oczywistych" miejsc tylko trzeba szukać innej drogi bo tak zażyczyli sobie twórcy. No i zbugowane questy! Przez te bugi będę musiał bawić się żonglowaniem sejwami i pendrivem podczas kolejnych przejść aby zrobić wszystkie zadania i znajdźki. Snow Runner - maj preszjes! Genialny tytuł ale.. i tutaj jojczenie nieco na siłę. Przydał by się jakiś ruch na osiedlu, chociażby kilki ludzi, npc-ów wałęsających się po okolicy. No i gdzie jest równouprawnienie płci? Czemu nie ma wyboru kierowcy pomiędzy facetem i kobitą? Babki też potrafią prowadzić ciężkie maszyny i robią to tak samo dobrze jak mężczyźni. -
Dzięki. Ale i tak chyba machnę ręką i zostawię tą grę bo zbugowały mi się dwa side questy w Paititi. Jeden z Uchu. Po uruchomieniu gry, obok ogniska nieopodal targowiska pojawił mi się przy ścianie budynku znacznik rozmowy z npcem, którego tam nie było. Odpaliłem ten znacznik - odesłało mnie do mapy miasta gdzie na tej mapie pojawił się znacznik nowego questa od Uchu w jaskini (tam na górze, gdzie siedział z Jonah). Idę tam, podchodzę do Uchu i.. nie ma opcji rozmowy aby zacząć zadanie Hearts and Minds. No i weź tu graj lub próbuj grać jak taka zbugowana chujoza się dzieje! Marnowanie czasu. ____________________ CD. Próbowałem reinstalację wraz ze ściągnięciem raz jeszcze update'u, zmiany języka, ustawień dostępu itd. Nic nie pomogło. Bug nadal jest zatem wygląda że za pierwszym przejściem nie uda mi się zrobić wszystkich znajdziek i questów w grze. Jako że gra mi się cholernie podoba to pokombinuję tak samo jak kiedyś ze Skyrimem i backupem sejwów przed zadaniami, które mogą się zgliczować (tam było tak z dwoma daedrycznymi questami). Larę trzeba przejść kilka razy zatem jeśli mi się zechce to będą jeszcze podejścia na których może się nic nie zbuguje. A jeśli nawet to od czego jest pendrive z wcześniejszym zapisem gry? Żałuję jednego - że przed graniem nie doczytałem o zabugowanych questach. Taktykę z backupami w Cieniu Lary rozkminiał bym od samego początku zamiast się irytować.. ____________________ CD2. Dobra, podłubalim, pokombinowalim i "odetkało" oba questy, które wcześniej nie chciały się odpalić Musiałem cofnąć się do pierwszego miasteczka, zrobić nieukończone wcześniej zadanie poboczne i jednego tomba. Po powrocie do Paititi w miejscu gdzie był sam znacznik, pojawił się npc a chwilę potem w jaskinii pojawił się ten zabugowany wcześniej quest. Od tego momentu bez fakapów ale po każdej sesji leci prewencyjnie sejwik na usb.
-
Mam pytanie gameplayowe. Czy rzadkie materiały respią się w lokacjach po jakimś czasie czy też np gniazda kondora już do końca zostają bez piór do zebrania?
-
Ostatni dzień igrzysk i dość spora kraksa na torze kolarskim. Niestety nadziała się na nią jedna z naszych dziewczyn
-
Finał w kosza gdzie US and A próbuje zrewanżować się Francuzom za pierwszą od lat porażkę zapowiada się już od początku emocjonująco!
-
Ajj dziś dobry dzień na igrzyskach, fajne kobitki grają w golfa .. a Dawid Tomala zdobywa ZŁOTO w chodzie na 50km!!
-
Kaca miałem pierwszy raz po ukończeniu ChronoTriggera (na psx) i tak mnie wzięło że zacząłem rozgryzać alternatywne zakończenia przechodząc w rezultacie grę kilkanaście razy! Kilkudniowy kac towarzyszył mi rownież po przejściu DragonQuestXI i fajnym zakończeniu Z innych gier to na kilka dni pozamiatał mnie Life is Strange i na króciutko Horizon Zero Dawn. Emocje z obu części Tlou wymienianych przez Was jeszcze przede mną więc liczę na kolejne kace w niedalekiej przyszłości.
-
No faktycznie, jest coś takiego że nawet po ukończeniu czy platynie wracam do niektórych wyjątkowych gier jeszcze na chwilę, choć często nie ma po co bo wszystko porobione. Taka "depresja gracza" czy spolaryzowanie myśli i przejście na granie w coś innego zajmuje mi około trzech, czterech dni zanim przejdzie ta swego rodzaju faza na ukończony niedawno tytuł. Potem głowa sama się oczyszcza i można wsiąkać w kolejną grę
-
No ale takie historie są najfajniejsze jak nieznany albo mało znany underdog przyjdzie i zgarnie pewniakom krążek olimpijski. To jest piękne że czasami nadmuchiwane baloniki pękają a wygrywają Ci, na których nikt by nie stawiał. Pamiętacie Bradburego z zimowych igrzysk w SaltLakeCity?
-
-
W końcu coś dla mnie. Golfa pokazujo Potem jeszcze hokej na trawie, żeglarstwo i czekać na naszych kulomiotów!
-
Lognąłem sie na chwilę do online aby sprawdzić czy dom stoi i czy auta w garażu nie poznikały. Sprawdziłem też nowe aktywności oraz pojazdy do kupienia. Nie ma jednak już tam nic co przyciągnęło by mnie do ponownego grania w GTO. Przejadło mi się ale pokoje gry nadal pełne, plecaki odrzutowe, latające motocykle i deloreany nadal krążą nad miastem i strzelają rakietami. Lokalni "bossowie" wożą prochy w tę i nazad, fucki, szity i odgłosy opierdalających dzieciaki matek w tle nadal lecą z mikrofonów czyli jednak biznesik Rockstarowi nadal się kręci. Tej całej szóstki jakoś nie widzę w przeciągu najbliższych dwóch-trzech lat..