
Treść opublikowana przez SebaSan1981
-
Fotki
No tak to już jest. Grasz chujowo bo masz lagi, piszesz bzdury i pierdolety bo masz porysowaną szybkę. Jakie to proste!Wystarczy zmienić neta aby grać jak pro i kupić nową szybkę aby zostać liderem opinii!
-
Immortals: Fenyx Rising
Dajesz od nowa! Tylko nie zapomnij sejwować na dwóch slotach. Grając drugi raz przynajmniej będziesz pamiętał większość zagadek więc pójdzie szybciej
-
Euro 2020 (tak po prawdzie to 2021)
Bez przesady z tą pokraką. Szewczenko też był piłkarzem ze ścisłej czołówki ale w reprze z Ukrainą niewiele osiągnął bo z kim miał tam rozgrywać piłkę na poziomie? To samo jest teraz z Lewandowskim i resztą kopaczy. Chłopak po prostu nie ma z kim rozgrywać piłek.
-
Fotki
Nie należy lekceważyć siły niepełnosprawnych umysłowo. Pamiętam za dzieciaka, jak byłem gdzieś w szóstej klasie podstawówki, niedaleko obok była szkoła specjalna dla dzieci z zespołem Downa itp. Raz na jakiś czas były organizowane wspólnie jakies środy czy czwartki lekkoatletyczne, graliśmy wtedy wspólnie w gałę, kosza, siatkówkę. Poza tym były też różne konkurencje jak bieg na 60m albo rzucanie piłką tenisową na odległość. Mam świeżo w pamięci jak jeden z naszych kolegów, wspominany bully zafascynowany skinheadami, który wyżywał się na innych, puszył się i szponcił że on rzuca najdalej na świecie i okolicach. Strasznie był z tego dumny bo faktycznie miotał piłeczkę na spore odległości. No i z tej szkoły specjalnej został wydelegowany do rzucania chłopaczek, niepozorny, tyczkowaty, z wystającą dolną wargą i dużymi dłońmi. Bez żadnego rozbiegu niczym Obelix rzucający oszczepem w Dwunastu Pracach Asterixa, zamachnął się wołając swoje radosne "Gegebege!" - posłał piłeczkę na jakąś kosmiczną odległość, aż za piaskownicę do skoku w dal, na której kończyła się skala pomiarów. Nasz kolega Krzysio bully tylko mruknął coś w stylu "kurwysyn jebany" i tak się skończyło jego mistrzostwo świata w rzucaniu.
-
Targi: E3, GC, TGS
Kurde zapowiedzieli by jakiegoś nowego Beavisa i Buttheada, ileż można grać w stare Hock a Logie na kompie?
-
Targi: E3, GC, TGS
Czo? Jaki Skyrim, remaster remastera? Nie oglądam bom w pracy więc czekam na więcej info
-
Days Gone
Co ciekawe, w trakcie wielu jeśli nie większości misji fabularnych nie ma zużycia paliwa przez motur i można gazować ile wlezie. Sztuczka z driftem na nitro też banalna bo dało się ją zrobić kręcąc się w kółko z Buzzerem na tylnym siedzeniu podczas jednego z zadań.
-
Immortals: Fenyx Rising
To "chińskie" dlc jest można rzec drugim Fenyx Rising, tyle że biegasz chłopaczkiem ma nowej mapie, część skilli jest odblokowana i dodane są nowe zbroje/bronie, skille oraz mechaniki zagadek. Jak komuś mało podstawowego Fenyx z greckimi bogami to w dlc dostanie objętościowo niemal taką samą dokładkę
-
Platinum Club
Czemu Ark taki trudny? Bo wymaga niemiłosiernego grindu a przed walką z finałowym bossem na The Island (tu spoiler w razie czego) Z racji tego że grając solo zginąłem kilka razy, w końcu poprosiłem o pomoc znajomych z community i zrajdowaliśmy finałowego bossa na sesji jednego z nich. To pozwoliło zdobyć ważny trofik związany ze zdobyciem Ascension i pozostało mi tylko wyleczyć się z choroby po ugryzieniu pijawki za co był oddzielny pucharek
-
Kena: Bridge of Spirits
Jak dla mnie mega! Jeśli będzie wszystko to o czym mówili to nie mogę się doczekać! Jednak jest jakieś 5% mnie, które cicho podpowiada żeby te wszystkie opowieści i zachwyty wziąć na dystans. Czekam zatem z nadzieją
-
Platinum Club
Platyna #42 Everybody's Golf EG to jak zapewne wiecie, moja ulubiona, ukochana gra, dlatego cieszy mnie szczególnie zdobycie cebuli w tym tytule. Nie było to łatwe o czym może świadczyć fakt iż zajęło mi to 3 lata i 9 miesięcy (wliczając przerwy na inne dużo mniej wymagające gry). Everybody's Golf to gra typu: easy to learn, hard to master. End game jest bardzo wymagający. Samo wbicie Condora w grze lub pokonanie ostatniej postaci pojedynkowej (do jej odblokowania potrzeba wbicia aż trzech condorów) jest cholernie trudne i daje mega satysfakcję. Ogólnie gra jest wspaniała, relaksująca ale stanowi poważne wyzwanie jeśli ktoś chce zdobyć tu wszystko. Polecam baaaardzo cierpliwym graczom i miłośnikom golfa. Ocena trudności: 9/10 Obok Ark Survival Evolved to najtrudniejsza gra jaką udało mi się splatynować.
-
Biomutant
Rozumiem że wracasz spowrotem do ciorania w Immortals Fenyx?
-
Snow*Runner
Króla według plebiscytu na najpopularniejszą ciężarówkę SR na fejsbuku Zaraz tam Boomcio będzie żmędził że inne lepsze bo Azov słabo skręca ale jak widać miłośnikom wirtualnego błota podpasował.
-
Snow*Runner
Czyżbym został tu ostatnim, który nie tyka modów? Ja rozumiem gry typu Skyrim, Fallout4 gdzie vanilla była fajna ale mody boostowały rozgrywkę. Ale w SR nie są one potrzebne do czerpania radości z gry bo psują balans rozgrywki. Takie mam zdanie na ich temat, z czym nie każdy musi się zgadzać. Cieszę się że na szczeście w mym ukochanym EGolf nie ma modów, nie zdzierżył bym np biegających ośmiornic lub wilkołaków z kijami bejzbolowymi/hokejowymi do wbijania piłeczek
-
Days Gone
Jakąś większą czy jedną z tych leśnych napotykanych czasami w nocy? Zdziwiłem się bardzo gdy kiedyś wystrzelałem karabinkiem grupkę świrków i wpadł trofik za ubicie pierwszej hordy
- Mass Effect: Legendary Edition
-
Stardew Valley
SV to nie gra, to wręcz wirtualne wspaniałe życie w uniwersum pixelart! Wspaniały genialny tytuł z masą dodatkowych aktywności. Poza uprawą swojego ogródka i gospodarstwa, możesz iść do miasta porozmawiać z ludźmi, zawierać związki, łowić ryby, eksplorować jaskinie, plaże i okolicę. Stardew Valley to coś dużo więcej niż farm simulator.
-
Snow*Runner
Gdzieś tam kiedyś opisywałem swoją taktykę. Do nowych lokacji pierwszy zmierzał scout a tuż za nim podążała beczka z zupką i przyczepą naprawczą na wszelki wypadek. Pozostawały gdzieś mniej więcej na środku mapy. No i jakiś dźwig w razie zbyt swawolnych harców w błocie. Z taką planową ekspedycją żadna mapa w SR niestraszna
-
Everybody's Golf (2015)
W EG nie ma kodów na postacie. Wszystkie tworzysz w kreatorze/edytorze postaci. Można też kopiować postacie innych graczy o ile są udostępnione do kopiowania.
-
Ghost of Tsushima
Nie ma trofika za poziom trudności i najlepiej grać na minimum normal i powyżej Jin jako bohater spokojnie powinien przypaść Ci do gustu a lokacje trzymają poziom od początku do końca gry, więc będziesz pstrykał screenshoty regularnie.
-
Zużycie prądu. Ile placicie?
Prąd i gaz opłacam w OVO Energy i w kontrakcie mam zapisane 44£ miesięcznie przez Direct Debit. Woda ok 60£ kwartalnie. Niezależnie czy zima, czy lato, ile bym nie naciągnął to płacę za prąd co miesiąc tyle samo. Na poprzednim flacie ze współlokatorami to bywało różnie bo preferowali oni kąpiele w wannie pełnej wody z bombelkami zamiast prysznica, co przekładało się na wydatki. Po przeprowadzce rok temu i zmianie dostawcy, opłaty mamy już znacznie mniejsze.
-
Ghost of Tsushima
Angielski zdecydowanie lepszy, voice acting i dublaż są na bardzo dobrym poziomie. Jina słucha się z przyjemnością. Próbowałem chwilę z japońskim ale jednak to nie to, non stop trzeba się skupiać na paskach tekstu aby kumać fabułę.
-
Everybody's Golf (2015)
O proszę, czyli jednak Okej, w takim razie jeśli to możliwe - prosił bym możnych tego forumka o scalenie obu wątków i wrzucenie ich do działu Ogólne, bo EG jest obecny na PS3 i PS4.
-
Snow*Runner
Nom tyle to zajmuje. Wbicie 100% z podstawy gry, nie licząc mapek z dlc zajęło mi niemalże 300godzin. Najwięcej czasu o dziwo spędziłem w Michigan popełniając masę błędów i ucząc się mechaniki gry. Poza tym sporo jeździłem scoutem aby odsłonić maksimum mapy bo niektóre ulepszenia bawiły się w chowanego i nie chciały dać się znaleźć. Potem już poszło łatwiej choć ruskie mapy z Rozpadliną na czele nadal stanowiły spore wyzwanie. Niemniej tak, Azovy, Tatariny i Taygi przydają się tak szybko jak można je odblokować. Niby można się bawić Fleetstarami całą grę ale po co aż tak bardzo się męczyć? Do targania multidropów, bali drewna i tak potrzebne będa mocniejsze maszyny. Podoba mi się koncept z rozbieraniem chałup i pozyskiwaniem materiałów. Ciekaw jestem jakie nowe usprawnienia dodadzą w kolejnych updejtach..
-
Everybody's Golf (2015)
Everybody's Golf to gra, która ma już kilka lat i o dziwo jakimś cudem nie doczekała się swojego topiku na forum! Jako wielki fan tej produkcji postanowiłem ten brak nadrobić Wbijanie piłeczki do dołka może wydawać się nudne i wielu uważa że to sport dla snobów ale nic bardziej mylnego. To znakomity sposób spędzenia czasu na świeżym powietrzu w dobrym towarzystwie. Sam zmieniłem zdanie o tym sporcie, gdy miałem okazję pierwszy raz zagrać na prawdziwym polu golfowym. EG to golf w jajcarskim stylu anime, z rozbudowaną customizacją postaci, superstrzałami, trikami i innymi pobocznymi aktywnościami. Zatem w trybie kariery tworzymy sobie avatara, możliwości tu jest mnóstwo! Bardziej kreatywni gracze biegają postaciami z OnePiece, DragonBalla, wojowniczką z Niera, postaciami z Fistaszków, kosmitami itp. Osobiście najczęściej gram postacią dupiastej hostessy z uszami królika albo wcielam się w zboczka Żółwiego Pustelnika Rozwijając postać za pomocą rozgrywanych meczy, wyzwań i znajdziek odblokowujemy nowe pola i skille. Najfajniejsze jest to że postaci z kariery można też użyć w rewelacyjnym kanapowym trybie multiplayer. Tryb kariery obejmuje również otwarte pola online (na których warunki i ustawienia zmieniają się każdego dnia), bitwy golfowe oraz mecze w tzw prywatnych pokojach. Otwarte pola to doskonały poligon do rozwijania swojej postaci oraz poznawania innych graczy. Społeczność EG to jedna z najbardziej kulturalnych jakie spotkałem w grach online, po prostu klasa! Można tu także łowić ryby, jest to taka minigierka polegająca na mashowaniu pada. Po osiągnięciu pewnego poziomu łowienie pozwoli zdobyć sporo kasy przydatnej do kupowania strojów i elementów customizacji. Poza tym aktywność ta wynagradza nas różnymi typami piłek oraz klejnotami, które są najważniejszą walutą w grze. Klejnoty niezbędne są do ulepszania niestandardowego kija odblokowywanego w połowie kariery (potem jest już hardkorowy end game) i są rozrzucone także po polach otwartych online zatem warto biegać, eksplorować pola dla kasy i randomowo porozrzucanych fantów. Jedyny "fakap" i wada gry, która czasami doprowadza do szału to wywalanie z sesji. I to w najmniej odpowiednim czasie, np w trakcie rozgrywania turnieju międzynarodowego albo udanego meczu w trybie elitarnym! Ogólnie jednak EG to zajebista gra do pogrania na luzie samemu lub bawiąc się przednio w trybie multiplayer z rodziną lub znajomymi. Wygląda może nieco infantylnie ale zawiera niesamowite pokłady miodu! Wiem że jest wśród nas kilku graczy EG, zapraszam do dyskusji. A jak nie to będę pisał sam ze sobą