SebaSan1981

Tak jak w GTA z garażami tak i tu na tuning konia musisz pojechać do stajni, tam kowal Smitey zmieni ci podkowy na podbite amelinium, pozłacane strzemiona i zamontuje akcesoria na twojego ogiera A tak na poważnie to w zakładce koń lub ekwipunek konia, gdy wchodzisz z nim w interakcję powinno dać się ustawić wszystkie wizualne dodatki.

Pamiętacie taką grę Mortal Kombat Mythologies, gdzie się śmigało Subem w świecie 2,5D? Gra dość trudna ale była i nadal jest jedną z moich ulubionych na PSX. Miała też zajebiście wykonane (na tamte czasy) filmiki odsłaniające nieco lore uniwersum oraz min animozje między Subem i Scorpionem. Pojawiły się tam też Kia, Jataka, Quan Chi i największy skurwol Shinnok. Fajnie jakby któryś z kolejnych filmów MK nawiązał do tych postaci..

Chciałeś chyba napisać tygodniowo. Albo miesięcznie

Po ukończeniu samuraja, naszła mnie refleksja znana chyba większości graczy: Jaką grę teraz wybrać? Co zacząć lub może dokończyć? A może pierdolnąć to wszystko, spakować rodzinkę i pojechać na jakieś klify czy nad morze? Po przypomnieniu przez narzeczoną, że policaje w UK nadal lubią wlepiać kosztowne mandaty turystom odwiedzającym ciekawe miejsca, postanowiliśmy jednak nie ryzykować z dalszymi wyjazdami do końca marca i do czasu poluzowania obostrzeń. Wróciłem więc do pierwotnego planu siedzenia na dupie, spacerów dookoła miasteczka i zwykłych domowych aktywności. Miałem kilka opcji do wyboru, wziąć się za Abe New n Tasty, Control, Wildlands albo wrócić do Wiedźmina3 i Odysei. Dwie ostatnie gry leżały rozwalone w połowie (w Wieśku utknąłem gdzieś na Skellige) ale jako że byłem świeżo po przejściu Immortals Fenyx to postanowiłem dokończyć przygody w starożytnej Grecji. Sterowanie w Fenyx i Odysei jest identyczne, mechaniki zasadniczo też dość podobne, więc nie musiałem sobie niczego przypominać. Wiem że gra jest męcząca ale jakimś cudem już złapałem bakcyla i dojadę z contentem do końca. Po prostu "zamęczę" tą grę jak kiedyś Simsy oraz kilka innych i nie robi mi różnicy że to kolejna piaskownica. Na każdą grę przychodzi odpowiedni czas. P.S Offtopowo dodam że Abe'a trzeba przejść kilkakrotnie aby skompletować grę, więc zaszczyt ukończenia przypadł mojej partnerce, ona sobie lepiej radzi w zręcznościowe gierki niż ja i kiedyś tam pewnie przejdzie tego muddokona. Młody z kolei ciśnie w Robloxa, kupuje budynki, pety rozdaje, jest w swoim żywiole

Aj mea culpa, niepotrzebnie dodałem "tu" Na forumku wyczytałem że jest tylko cyfra ale dwóch znajomych, którzy też niecierpliwie czekają na nowe gry plajstejszyn pięć, przekonywało mnie że "Stary, co ty, będzie wersja pudełkowa spokojnie". Ale sprawdziłem parę minut temu czy da się zamówić w Game itp sklepach i jednak nie da się. Okazuje się że łgali i faktycznie dostępna będzie tylko cyfra, jak wyżej e-kolega Balon wspominał.

No to w końcu ta gra jest tylko w wersji cyfrowej czy także fizycznej bo widzę tu sprzeczne informacje?

Coś mi się zdaje że trzwba będzie wrócić do Muda. Po przejściu SR zupełnie mi wyleciało że jeszcze poprzednie zabawy w błocie zostały do dokończenia.

Hehehe hehe w końcu zrobił to

Lonvinow w swoim wpisie miał na myśli dodanie do powyższej listy "Horajzona" właśnie więc pewnie ma info że gra nie wyjdzie w tym roku. O ile to jest potwierdzone info a nie prywatne spekulacje.

Jak do przejścia w weekend to znając życie, będę przechodził ze dwa miesiące

Gad demyt! Pierwsze dwie odsłony kompletowałem dawno temu na PC. Jeszcze New and Tasty na pleju nie skończyłem a tu za chwilę kolejny Abe! Strasznie dużo nawalone tego wszystkiego w tym trailerze, oby mnogość opcji nie odrzuciła od gry.

Ładny trailer, setting i uniwersum tribalowo-dżunglowe trafia perfekcyjnie w moje gusta! Chętnie bym przytulił jakąś kolekcjonerkę z fajną, dobrze wykonaną dioramą

@Kazub Na smartonie wygląda to tak: Konto - Ustawienia konta - Ustawienia - Sygnatura Na kompie albo w widoku "Witryna na komputer" jest łatwiej bo tam klikasz na swój nick lub avatar potem wchodzisz: Ustawienia - Sygnatura I zmieniasz co Ci się tam podoba

Wydaje się że gra jest na tyle dobra i platyna na tyle przystępna że po prostu nie wypada jej nie zrobić. Nie da się tu niczego pominąć, nawet po zakończeniu wątku głównego można spokojnie wrócić i dozbierać co brakuje. @BRY@N dość szybko się uwinąłeś. Mi przy platynie stuknęło prawie 135h, być może dlatego że biegałem wszędzie z buta, podziwiałem widoki, zbierałem kwiatki, ćwiartowałem świnie, no grałem identycznie chillowo jak poprzednio w Immortal Fenyx.

Tak jeszcze dodam że ten dodatek The New God można traktować jako oddzielną grę w grze. Wygląda to tak, że w menu głównym wybieramy czy gramy w podstawową grę, której akcja dzieje się na Golden Isle czy też dodatek zlokalizowany na Olimpie. Mapy nie są ze sobą połączone i aby zagrać dlc musimy stworzyć nową postać (może bazować na starej, edytor postaci domyślnie ustawia postać z podstawki), możemy przenieść progress w postaci skórek, mountów i skilli. Nie można przenieść armorów bo nowe zestawy będziemy zdobywać na Olimpie. Cała zabawa polega głównie na eksplorowaniu Olimpu i wykonywaniu triali dla poszczególnych bogów aby finalnie zasiąść wraz z nimi w Panteonie. Triale są odpowiednikami vaultów z podstawki, mają rozbudowane mechaniki (np magnetyczne lub elektrycznie ładowane bloki) niedostępne w podstawowej wersji gry. Jeśli ktoś dobrze bawił się w podziemiach rozwiązując zagadki to będzie się tu czuł jak ryba w wodzie

Ghost of Tsushima - platyna nr 40 O tej grze powiedziano już wszystko zatem nie będę się powtarzał. Przejście Samuraja to była prawdziwa przyjemność. Nie było to też specjalnie trudne, jedynie finałowa walka była większym wyzwaniem niż poprzednie starcia. Do zrobienia pozostała Nowa Gra Plus oraz multi (chętnie bym podziałał z kimś z forumka). Ale to tam kiedyś. Teraz przyszedł czas na Control i dokończenie Wildlands bo leży i kwiczy

Toż to jakaś piracka okładka dodrukowana gdzieś na wschodzie w jednej z byłych republik radzieckich. To jest taki sam rarytasek pseudo-kolekcjonerski jak te labele do podrabianych na Tajwanie gier na konsole Pegasus/Famicom/Dendy jakimi podniecają się kolekcjonerzy na pegazusowych forach:

Magiczny backup sejwa działa tu na permadeath czy można zapomnieć? D2 wywołuje we mnie mieszane uczucia. Klimat spoko, strzelanie też, te dropy, customizacja. Ale powtarzalność i robienie w kółko tego samego tyle że na wyższych poziomach trudności oraz zbugowane nie wpadające trofea (jest to dla mnie jakiś rodzaj meta nagrody za wysiłek w grze więc zwracałem na nie uwagę) sprawiły że odstawiłem granie pomimo fajnej ekipy z jankesami z Texasu. Bardzo przyjemnie wspominam dodatek Warlords of NY. To taka sentymentalna podróż do znakomitego pierwszego Division. Jeśli ktoś się zastanawia to gorąco polecam, poza tym Warlords jest wymagany aby wbić te 10leveli więcej i móc potem spokojnie farmić ranki.

Na premierę raczej nie ale kupię napewno. Z łezką w oku wspominam bieganie amazonką z zamrażającymi strzałami i Baalruny na battlenecie i chętnie odświeżę doznania sprzed lat

Konkret klasa! D3 przechodziłem hunterką a tu widać że dziewoja ma podobne skille zatem na bank będzie pierwszą postacią jaką będę przechodził czwartego Diabła.

Trailer mi się podobał ale w moim odczuciu Raidena w wykonaniu Christophera Lamberta i Kano zagranego przez nieżyjącego już niestety Trevora Goddarda to nikt godnie nie zastąpi. Efekty fajne, będą w końcu liczne fatality (może friendship i babality też hehe) więc powinno być dobrze. Jakby dobrze rozpisali scenariusz to dali by radę nawet dokręcić kolejne części

Ja mam pytanie: czy już ukończyłeś wszystkie gry jakie masz w kolekcji czy raczej kolekcja jest tylko po to aby napawać się jej widokiem?

Można kupić, choć on o ile pamiętam, dostępny będzie później a nawet pejcze lepsze od niego. Ogólnie myk w kasynie z jest taki że w kole obstawiaj tylko i wyłacznie skrzynkę ze skarbem. Dostaniesz wtedy maaaasę tokenów! Kilka-kilkadziesiąt kręceń i wpadnie nagroda bo tak przewiduje skrypt gry. Wypadnięcie skrzynki jest bardziej prawdopodobne niż innych randomowych wyników Dwa czy trzy takie kręcenia i masz hajs na wszystkie rzeczy do wykupienia w kasynach.

A tak, z wieloma grami tak jest że póki levelujesz, zdobywasz nowy gear, masz jakiś cel w tym kierunku upatrzony to i masz motywację do grania. A gdy osiagniesz level cap i najlepsze rzeczy do znalezienia to odechciewa sie grać. Rozumiem to bo sam się na tym przyłapałem w kilku grach, zamiast patrzeć na to co więcej te gry miały do zaoferowania. Tylko że w przypadku Kingdom Come to nie samymi statami, skillami, koniem i zbrojami gra stoi, podobnie jak w Ghost of Tsushima. Możesz tam mieć maksymalną reputację ducha, wszystkie skille już praktycznie pod koniec II Aktu ale nadal dla samej świetnej fabuły i klimatu warto grę ciągnąć dalej. Proponuję nieco zmienić nastawienie i cieszyć się fabułą w końcu masz tam I chociażby z tych powodów warto dokończyć fabułę

Mam pytanie bo jakiś czas nie odpalałem SV. Na tą wyspę dostajemy się z naszego bazowego rancho poprzez podróż statkiem czy jest to oddzielna mapa, gdzie zaczynamy przygodę od nowa?