-
Postów
2 700 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez SebaSan1981
-
Fajny wyrwiszmat! Gratuluję
-
Whisper wraz z harpunem ma ok 55cm wysokości. Chcesz więcej cycków? Coś tam się znajdzie choć tematyka mojego zbieractwa jest bardziej różnorodna i figurki kobitek to ok 30% wszystkich statuetek, dioram jakie mam:
-
Dobry topik, może się przydać dla fanów zbierania figurek/statuetek/lalek/żolnierzyków/modeli pojazdów itp. Wejdź sobie na aliensgroup z naszych rodzimych for lub na statueforum.com. Znajdziesz tam wielu figurkowych zajawkowiczów i kolekcjonerów. Z własnego doświadczenia (zbieram i mam trzy pełne szklane gabloty z przeróżnymi figurkami i statuetkami) powiem tak: wszystko zależy od rodzaju statuetki, firmy oraz nakładu. Limitowane edycje np 50 lub 100 sztuk na świat mogą kosztować nawet 3-10tys PLN. Kupowanie z myślą o sprzedaży z zyskiem to loteria, tak jak granie na giełdzie. Osobiście swoich nie sprzedaję i nie planuję tego robić. Raz jedyny zrobiłem wyjątek i zakupioną przez pre-order limitowaną figurkę narzeczonej Frankensteina sprzedałem po roku za 1100£ zarabiając drugie tyle. Sprawdzam od czasu do czasu ceny figurek już dawno niedostępnych w sklepach. Na przykład jedna z moich perełek - Honey Trap Whisper od GentleGiant lata po ok 3-5tys PLN podczas gdy swoją kupiłem za 2tys więc mógłbym zarobić. Tylko nie widzę sensu się jej pozbywać bo ma nieziemską ilość detali a o problemach z jej zdobyciem to mógłbym opowiedzieć całą anegdotę. Z figurkami predatorów, alienów, dioramami, tematycznych ze StarWars i inne uniwersum to jest totalna loteria. Wszystko zależy od jakości firmy, malowania, detali a nawet.. od recenzji na forach.
-
Hmm przecież true ending i dodatkowe aktywności jak triale to największy miód tej gry. Proponuję jednak dać szansę grze. Levelowanie postaci jest banalne dzięki wspominanym metalicznym blobom. Poza tym gdzie Wam się tak spieszy że chcecie tak szybko uwinąć się z DQXI?
-
Zapomniał o Kingdom Come Deliverance? Tam ubiór i nawet jego poziom czystości miał znaczenie. Gdy Heniek chodził w łachmanach, był inaczej postrzegany przez enpeców niż po założeniu szykownego stroju i kolczugi. Przekładało się to między innymi na reakcje innych postaci oraz opcje dialogowe. Eot.
-
Ja sobie ogrywam pomału i w zasadzie wszystko mi się podoba. Konia mało używam, wolę jak w Wiedźminie śmigać wszędzie z buta. Jedyna rzecz na jaką zwrócił bym uwagę to skryptowane randomowe zdarzenia, które dzielą się na: 1. Watahę dzików 2. Niedźwiedzia atakujacego bandytów/mongołów 3. Bandytów szlachtujących niewinnych chłopów 4. Grupę mongołów przesladujących klęczącego chłopa/chłopkę do uratowania 5. Grupę badytów rabujących zwłoki lub pilnujących skrzynki I tak w kółko. Podczas wędrówki praktycznie co dwie-trzy minuty marszu napotyka się jedno z powyższych zdarzeń. Wszystkich najlepiej wyjaśnia się prowokacją, jednie dziki i miśki najlepiej ubijać z daleka łukiem. Wielka szkoda że nie zaimplementowali do gry łowienia ryb, byłby to fajny dodatkowy umilacz czasu
-
Mogę odpowiedzieć jedynie jak jest na Playstation. Na Ps4 myk z tą grą jest taki że jak jesteś podłaczony online, uruchomisz grę do menu głównego to tam wyświetla się panel z zalogowaniem do UbiCom. Jeśli nie masz tam konta i nie chcesz mieć to tego nie "zeskipujesz" bo panel natrętnie będzie się po chwili wyświetlał. Są wtedy dwa wyjścia, założyć konto na UbiCom/UbiPlay czy jak to się tam zwie i mieć profity w grze w postaci aktywnego sklepu oraz Daily Questów od Hermesa. Druga opcja, gdy z jakichś względów bardzo nie chcesz zakładać konta dla Ubi to aby grać - musisz przełączyć konsolę w tryb offline. Panel nie będzie się wyswietlał ale nie skorzystasz ze sklepu a połowa zadań Hermesa (tych czasówek na szczęście niekoniecznych do platyny) będzie niedostępna. Tak jest w każdym razie na Ps4.
-
Tak, jest tam Salar de Uyuni lub lokalizacja zbliżona do niej wyglądem. W Wildlands najbardziej lubię bungalowy i wille kartelu oraz rejony dżunglowe, zwłaszcza ten z questem z Górskie lokacje też są świetne ale sporo tam baterii przeciwlotniczych i nie wszędzie da się w miarę bezpiecznie podróżować. Ogólnie gdyby nie helikoptery/samoloty to podróżowanie po mapie było by czasochłonne bo powierzchnia oddana tam do zabawy jest całkiem spora.
-
Wbicie max levelu dla postaci jest dość proste. W jaskini z lawą (nazwa wyleciała mi z głowy) są te metaliczne stworki, które co prawda są trudne do trafienia (ich odpowiedniki są także w innych grach np ChronoTrigger) ale po ubiciu dają mnóstwo expa. Przydaje się też rzucić na początku walk z tymi blobami Pep drużynowy z gwarantowaną nagrodą w postaci skrzynek i bonusowego expa. Pamiętam że nie zeszło mi na tym levelowaniu zbyt długo, w zasadzie kilka godzin aby podciągnąć jedną czy dwie mniej używane postacie. Platynę wbiłem po męczarni w gnieździe hazardu, którego nienawidzę w grach i w realu. Myk jest taki że w kasynie w "kole fortuny" najlepiej obstawiać tylko skrzynkę jako nagrodę, skrypt gry za którymś tam dziesiątym czy setnym razem razem w końcu zatrzyma koło na jej pozycji. Gra, zwłaszcza triale i historia są świetne, lokacje super, fajny bestiariusz. Co tam jeszcze, niektóre dziewuchy npc są prześliczne np kasjerka biletów w cyrku Myślalem jedynie że wątek Hero i jego blond narzeczonej będzie bardziej rozwinięty ale ogólnie spoko, kilka plot twistów, ładnie się wyjaśnia cała historia pod koniec gry. Jedna z najprzyjemniej wbitych cebulek w mojej małej kolekcji.
-
Ponadto postawą Księżyca można wyjaśniać wszystkich napotkanych przeciwników, poza potyczkami 1vs1 bo te odbywają się na nieco zmienionych zasadach
-
Mam złe przeczucia że oni po udostępnieniu modów już niewiele contentu będą wrzucać jeśli chodzi o pojazdy i mapy. Na jakimś community obczajałem co ludzie robią modami z tą grą, no dramat. Jakieś wielkie monstertrucki, wozy strażackie, samochody ośmiornice.. ehh tak jak Lukespajdi wspominał, nie tym Snow Runner stoi. Już zdecydowałem że Yukon i Kolski będę robił w wersji vanilla bez brudzenia gry bzdetami. Jakby co to mogę nawet pojeździć w co-opie choć do grania online zraziłem się ostatnio po crashu w Everybody'sGolf podczas mistrzostw świata
-
Godzina w tej grze to nawet nie ukończony samouczek i zaledwie pierwsza startowa mini kraina. Zatem jedynie liznąłeś loda przez szybkę. Ale może jak kiedyś tam odpalisz na dłużej to się przekonasz
-
Nadmiernie duży ładunek ze statku? W Zimnogorsku? Jeśli tak to mały "fakap" bo nadmiernie duży ładunek da się tam pobrać nie tylko ze statku ale także garażu, który sobie budujesz w jednym z kontraktów. Wtedy wystarczy przejechać dwa razy czymś solidnym z naczepą przez tą błotną drogę tuż za tunelem do Kamieniołomu i zrobione w godzinkę No ale jeśli robiłeś to w Michigan to faktycznie, jest tam problem w paru miejscach. Tak czy siak gratsy że się udało. Miłego urlopowania!
-
Ręczne sejwy to w Immortals podstawa. Sam używałem dwóch slotów na sejwy, na wszelki wypadek. Po cebuli i rozpoczęciu NewGame+ zrobiłem osobny zapis. Co do zagadek i puzzli to one rozwijają sie z prostych, uczących podstaw logiki i mechaniki w grze po coraz to bardziej skomplikowane. Przejście niektórych z nich bedzie możliwe po odblokowaniu pewnych umiejętności. Czasem w niektórych miejscach sam/sama Fenyx mówi że "warto tu wrócić później". Gra ogólnie cudeńko, mimo dość szybkiego skompletowania uważam ją za jedną z najlepszych (obok Tsushimy) gier jakie wyszły w tym roku.
-
O tak, sam na początku przygody ją zauważyłem ale jeszcze trzeba ją pobajerować dobrze bo narazie mnie zlewa totalnie, zbyt ubogim chłopkiem jestem ale jak spełnię jej wymagania to może dopuści
-
Małżonkę? Na pewno nie taką, która studiuje
-
Wejdźcie sobie na fora "pegasus gry" i "gry pegasus.xaa" to znajdziecie tam kopalnię romów oraz plastikowego gówna i podróbek gier 8bit. Najsmutniejsze jest to że tamte społeczności uważają kartridże z Tajwanu czy Chin klepane w garażach oraz oklejane domowymi sposobami za okazy kolekcjonerskie, cenią je na kilka stówek na allegrach i oeliksach i walą sobie konia nawzajem do zdjęć w galerii
- 9 odpowiedzi
-
- reprodukcje
- nes
- (i 4 więcej)
-
@Jakim a ja Ci gratuluję domyślnej i sprytnej partnerki! Moja luba też błysnęła i zaimponowała mi mocno, pod choinką znalazłem taki oto zestaw: Wszystko prima sort, trafione idealnie. Książki znakomite a w serię Yakuza nigdy nie grałem więc z ciekawością obadam
-
Mam pytanie o film, który kiedyś jako nastolatek widziałem w tv i nie mogę znaleźć tytułu. W filmie tym głowny bohater był policjantem, który wraz z innymi policjantani rozpracowywał środowisko pseudokibiców piłkarskich. Owy policjant aby przeniknąć do pseudokibiców, stał się jednym z nich pod przykrywką. Esencją tego filmu była brutalizacja życia kiboli, która zaczęła imponować temu policjantowi. W końcu porzucił pracę i stał się również fanatycznym kibicem. Tyle pamiętam z fabuły ale nie mogę sobie przypomnieć tytułu i kto w nim grał. Jakby ktoś się orientował to proszę o jakieś tipy
-
Sorry za posta pod postem ale tak jakoś pykło że platuny wpadły w kilkudniowym odstępie czasu. Kolejny cebulion wbity, tym razem w SnowRunner. Rewelacyjna gra off-roadowa z baaardzo powolnym tempem. Sama platyna średnio trudna, ale wymagająca cierpliwości. Całą grę przechodziłem single player i bez modów. SR ma dwa missable trofiki, jeden z przejechaniem na kapciach 1km a drugi z podnoszeniem dużego elementu za pomocą dźwigu. Oba najlepiej wbić na pierwszej mapce, zaraz po odblokowaniu garażu. Ogólnie zero glitchy i crashów, działa bezbłędnie. Jakiś czas odpocznę od błota i śniegu aby potem z przyjemnością kontynuować przygodę z dlc. Trudność platyny: 4/10
-
A ja nie grałem w Zeldę tylko kilka razy widziałem gameplay w telewizorze, więc dla mnie wszystkie pomysły na zagadki i puzzle w grze Ubi są nowe. Dzięki braku doświadczenia growego w podobno przecierającą szlaki Zeldę oceniam mechaniki Immortals i pomysły twórców jako świeże. I co teraz? Idąc tokiem myślenia pana Okens że podobieństwo mechaniki np. zagadek to plagiat, należy teraz UZNAĆ ZA PLAGIAT wszystkie gry fpp po wydaniu Dooma. Zatem cała seria Cod, CounterStrike, Battlefield i inne first person perspective to nędzny plagiat bo ośmielają się kopiować mechaniki gry z gry Doom gdzie chodzi się ludzikiem i strzela, zabija potwory, wciska przyciski w ścianach i zbiera bonusy
-
Uff dobrze że Wildlandsy były pod tym względem bardziej przystępne i ogarnęliśmy trofiki kooperacyjne w jeden wieczór
-
To fakt, ta gra ma coś w sobie takiego że męczy po tej godzinie lub dwóch. To ciekawe bo na przykład Immortals Fenyx Rising tego samego studia, także obsadzony w świecie greckich mitów nie nudzi ani przez moment, ba dodam nawet że bawi przy NewGame+ Odyseja jest strasznie zamulaszcza i jest jedną z tych gier, które należy sobie dawkować ostrożnie aby się nie porzygać zawartością.
-
Z tego co widzę Luke to i w Breakpoint będziesz wyciskał platynę, zgadza się?
-
Z własnego doświadczenia wiem ze to moze trwać 2-3 pierwsze miesiące, czasem nieco dłużej. Mój Młody po urodzeniu był bardzo żywiołowy i roszczeniowy (może jakaś trauma po trudnym porodzie), nie miał kolek ale spania w nocy było z początku bardzo mało. Szybko obczailiśmy oboje że jak się przyssał do cycka mamy i miał go w zasięgu buzi to lepiej spał on i my razem. Kołyskę też trzymaliśmy zaraz obok aby go do niej cicho przełożyć i reagować gdy sie domyślił że "podajnika" z mlekiem nie ma w pobliżu Wszystko to minie a nieprzespane noce bedziesz potem wspominał z sentymentem