-
Postów
2 700 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez SebaSan1981
-
Ja już chyba wolę tylko singla ogrywać jak coś. Online w tej grze jest dla mnie przeklęte, jak nie znikające ubrania to zawiechy i wywalanie z sesji. Ostatnio jak robiłem tego wstępnego questa dla Przyrodnika to wywaliło mnie tak że nie mogłem się zalogować potem nawet do GtaOnline W innych grach działa bez problemu tylko rdr coś szwankuje. Nie lubi mnie ten tryb online po prostu, nie lubi mojej suczity więc na siłę nie będę się z tym męczył.
-
Fajne klipy, dobre do podładowania się podczas jazdy autem. Nie wiem czy było ale zapodam filmik który rozyebał mnie wielw lat temu i dzięki któremu stałem się fanem pluszaków z Fur TV:
-
Zrób sobie sejwa na pendraku i zacznij od nowa, nie stracisz wiele bo od początku gry do ucieczki z Talmberka jest jakaś +/- godzina gry. Ale z tymi zamkami to dziwne, miałem tam dwa łatwe i jeden bardzo trudny. Po kilku spalonych próbach kradzieży udało mi się przejść dalej ale same zamki nie były problemem tylko przyłapywanie przez strażników podczas ich otwierania.
- 1 260 odpowiedzi
-
- Kingdom Come: Deliverance
- gra generacji
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Bardzo fajny temat! Co do drinków to anyżowe posmaki bardzo lubię tak samo jak jaśmin lub imbir. Tylko przepić się takim anyżem to potem kac męczy o wiele bardziej niż po standardowym alko. W najbliższym czasie spróbuję zrobić "Wściekłego Psa" bo podobno zapewnia unikalne doznania smakowe
-
Akurat nie miałem nic lepszego pod ręką więc wyszło jak wyszło. Ale po robocie skoczę do jakiegoś Wilko po słoiki i zrobię transfer. Co ciekawe, moja teściowa regularnie robi sałatki w plastikowych butelkach 0,5l ale nie miałem okazji ich kosztować bo jak wspominałem, jadam przeważnie to co sam ugotuję
-
Co prawda gotowanie nie jest moją pasją ale gotuję sam to co później zjadam. Kilka dni temu zadebiutowałem w kiszeniu ogórów. Co prawda za dzieciaka na praco-technice robiliśmy weki i przetwory ale kiedy to było.. Przepis wzięty od teściowej bo ni cholery nie wiedziałem jak się do tego zabrać, butelki nietypowe ale bardzo pojemne, troszkę po januszowemu wykombinowałem. Teraz niech trochę poleżą te ogóry i nabierają mocy. Na zimę będę testował jak smakują
-
Ja mam nadal problem w online z ubraniem, za każdym logowaniem gra ustawia mi defaultowe szmaty zamiast stroju szeryfa lub innych jakie dostałem z gold edition. Co logowanie to jest to samo. Ta nowa profesja Naturalist w online to jest coś w sam raz dla mojej meksykańskiej suczity, zrobię sobie wieczorem na siłę przerwę w GoT i obadam jakie tam profity wynikają z bycia badaczem przyrody
-
Dobry nius, reakcje mi się skończyły wiec dam zaległego plusa później. Jak już wyjdzie na ps4 to zrobię saprajs Młodemu i też kupię mu tą gierkę. Lubi kreskówki, jakieś Robloxy, Brawl Starsy i pewnie wkurzy się poziomem trudności. Ale co tam, stary kiedyś przechodził Dizzy'ego ze Złotej Piątki bez straty życia to niech nowe pokolenie pozna co to hardkor.
-
No to jak? Nowy temacik spoilerowy do kolejnej gry czy tajniki fabuły pozostawiamy w ramkach {spoiler}? Nie chciałbym przypadkiem wpaść na jakiś fragment opowieści, unikałem nawet recek i gameplayów tej cudnej gry aby z czystym kontem i "dziewiczą" nieświadomością móc ją przeżywać ... Btw czy komuś jeszcze główny badass przypomina tego jegomościa? Bo mi się skojarzyło już w pierwszym cinematicu (foty w spoilerze jakby co)
-
Ta gra to prawdziwe cudo, nareszcie samurajski klimat średniowiecznej Japonii na jaki czekałem od czasów pierwszego Tenchu. Jestem już po prologu i pierwszych misjach, siłą musiałem się oderwać aby coś zjeść. Gram na hard, leją mnie mocno, padam często ale zgony nie irytują tutaj jak w N2 gdzie miałem ochotę pyerdolnąć padem. Bardzo podobają mi się grafika, muza, wstawki dialogowe i mega szybkie ładowanie gry. Tyle wrażeń na wstępie, ułomności narazie się nie dopatrzyłem, wracam zarzynać
-
Czekając aż się update do GoT ściągnie pogrywam sobie w kuchni w Goal3 na FamicomieAV i starym crt-ku Toshiby
-
No to zaczynamy!
-
I tak właśnie tworza się teorie spiskowe. Ktoś coś napisze, drugi źle zrozumie, po swojemu sobie dopowie, sprzeda niusa w internetach a ludki się trigerrują. Nadal czekam na tą grę, może z mniejszym bonerem niż wcześniej ale mimo wszystko. Mam nadzieję że nie zrobią jazdy autem na wzór tej tragedii z SaintsRow3 Remaster, niech jej będzie bliżej do tej z GTA to będę w miarę spokojny. No i "musi być jakiś ruch na osiedlu" cytując Misia Barei - w lokacjach poza miastem, oby dodali tam jakąś ludzką lub cyber aktywność.
-
Pomysły na dania, które można (nauczyć) robić z dziećmi.
SebaSan1981 odpowiedział(a) na C1REX temat w Klub Smakosza
Ja bym dodał jeszcze wytapianie smalcu z psa wiejską domową metodą, stare dziadki nadal powiadają że to zdrowe tak jak przykładanie łopianu na rany i picie siuchów dla zdrowotności A tak poważnie to lepienie pierogów! Rozwija manualnie, no i dzieciaki mogą się przekonać jak smakuje jedzonko zrobione przez nich samych. Sprawdzone z moim 8-letnim synem przed świętami Bożego Przyrodzenia. -
U mnie calakowanie zależy od mojego widzimisię czyli od chęci/motywacji do szukania pucharków. Nie wiem skąd ale w przypadku niektórych tytułów po prostu wpadam w trans i mimo przeciwności (np technicznych/gliczy w przypadku rakowego Fallouta76) wbijam cebulkę. Czasem nawet wydobywam chęci by wbić jakieś poyebane grinderskie trofiki niezbędne do calaka np w Dragon's Dogma lub Simsy4. A z drugiej strony mam w backlogu sporo gier prostszych, wymagajacych jedynie ukończenia i w nich pucharków nie chce mi się robić. Reasumując, parcie na trofea jest u mnie całkowicie przypadkowe i nie zależy od gry ale od samych moich chęci.
-
Mogli by poczekać z rok-dwa i nie wydawać kolejnej Fify z jedynie kosmetycznymi zmianami. Dwudziestka nadal jest bardzo dobra, gram głównie karierę solo i FUT i na F20 zamierzam poprzestać. Przesiądę się na nową odsłonę kiedyś tam jak naprawdę zrobią rewolucję w mechanice, silniku. Numerek 21 ze zmienionymi składami i wyglądem menu ani trochę mnie nie interesuje.
-
Taa.. idąc obecnym nurtem, możemy się w Tsushima Part2 spodziewać cesarza transwestyty, gangu końskich zoofili w dzielnicy Yoshiwara oraz gejsz składających się nawzajem na nożyczki jak wskazują na to średniowieczne ryciny z japońskiej kamasutry Ale oby nie.
-
W tworzeniu gier można tak jak w innych zawodach: być artystą lub jedynie solidnym rzemieślnikiem.
-
Doskonała okazja aby Ubi podpatrzyło i poduczyło się czegoś na przykładzie Tsushimy. Ja po swój egzemplarz jadę w poniedziałek bo przez pracę już dziś i jutro nie zdążę.
-
Identycznie rozwiązane scenki jak w Odysei. Czyli brak konkretnych scenek, wszystko w sferze domysłów. Coś mi się wydaje że jak już zdecyduję się grać w nowego Assa to znów będę grał babą
-
Jako że mój syn ma wkrótce urodziny, postanowiłem mu kupić konsolę PS4 aby mi nie podbierał mojej (nie rozwalając przy okazji headsetu). Jako że w niskim zakresie cenowym jaki mnie interesował, była tylko bieda wersja z grą Tlou2 to wziąłem bo jemu i tak lepszej nie trzeba. Dla starego zatem zostaje Tlou 2 a dla młodego Minecrafty i GTAV. Przy okazji zgarnąłem fajną figurkę Tiny z B3, która zasili moją pokaźną kolekcję statuetek
-
Utrata życia oznacza że upuszczasz paczuszkę z zebranymi przez siebie materiałami oraz odrobiną kasy. Możesz ją podnieść jeśli dotrzesz do miejsca w którym zginąłeś. W innym przypadku może podnieść ją inny gracz. Paczuszka z twoimi znajdźkami zniknie jak gra się wywali lub zalogujesz się do innej sesji.
-
Lockpicking fajnie da się trenować u łaziebnych w domku. Są tam cztery zamki do otworzenia, w drzwiach i skrzyniach. Gdy wszyscy śpią, najlepiej zakraść się ok 23ciej (ale uwaga bo miłe panie potrafią czasem szwendać się po okolicy do godzin porannych) i robić włam odpowiednio do drzwi i skrzyń. Gdy wszystkie są otwarte to cóż zostało? Przebiegamy przez budynek aby ktoś się obudził i pozamykał ponownie drzwi od środka. Potem cały cykl otwierania od nowa. W kilka nocy Henio możen podbić lockpicking o kilka poziomów w górę. Z umiejętnościami bojowymi to samo - regularny trening u Bernarda. Po ostrym wpyerdolu (uwaga na krwawienie, ono może zabić już po treningu) lecimy do łaziebnych na regenerację i następnego ranka cały trening lecimy od nowa. Najtrudniejsza do trenowania jest chyba alchemia, gotowanie tych mikstur i wywarów. Nie rozkminiłem tego należycie i pod tym względem mój Henio mocno kuleje.
- 1 260 odpowiedzi
-
- 2
-
- Kingdom Come: Deliverance
- gra generacji
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Fajna gra, nawet solo daje radę. Wolę ją zdecydowanie od drugiego Division. Choć obecnie nadal jest u mnie niedokończona w backlogu to na bank do niej wrócę jeszcze pod koniec tego roku.
- 379 odpowiedzi
-
- Ghost ReconWildlands
- ghost
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: