Skocz do zawartości

SebaSan1981

Użytkownicy
  • Postów

    2 700
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez SebaSan1981

  1. SebaSan1981

    Fallout 76

    Kupiłem dwa dni temu tak na próbę aby zobaczyc czy to grywalne. Gameplay taki sam jak w F4 czyli odgrzewany nieświeży już kotlet. Pograłem sobie kilka godzin dla beki. Gra średniawa na starcie, jak ktos lubi zbierać złom, biegać w tę i nazad z bazy do nowych lokacji i spowrotem to mu F76 podpasuje. Fabuły nie ma, ot taka gra do pobiegania w starym stylu z randomowymi graczami. Nie wiem czy na dłużej przysiądę do F76, wszak jak wszyscy, czekam na RdR Online. Największy zarzut do F76 mam pod względem choooyowego sejwowania oraz wywalania z serwera. W ten sposob zmarnowalem sobie ubicie player killera bo wywaliło mnie podczas strzelaniny na farmie Póki co karny kootas dla Bethesdy za babole techniczne i podwójny pytong w gardziel dla tych pijawek z Zenimaxa za dodanie agregatów prądotwórczych do sklepiku za mikrotransakcje..
  2. Mam pytanko. Jak jest z respawnami itemków w lokacjach? Czy jak po kilku dniach gry odwiedzę tą samą lokację np.gospodarstwo lub farmę/chatkę to czy znajdę w niej to samo co wcześniej?
  3. Jaką ta giera ma za(pipi)iaszczą fabułę! Npce opowiadają jakieś historie, dziewczyny na wozie śpiewają piosenki, wszędzie gdzieś jakieś tajemnice, nawet szeryf z Valentine ma coś za uszami. Przywiozłem mu ściganego a ten całkiem zaskoczony bo bajerował z jakąś babką. Wizyta w hoteliku aby ratować dziewczynę z obozu.. niby pierdółka ale samo pójście na górę po nią emocjonujące bo z brakiem pewności co nas czeka. Przeprawa przez rzekę z kaskadami, o mało nie utopiłem swojego Tenesee Walkera. Kilka razy bylem zrzucony już jak przeszarżowałem na bezdrożach. Geniusz tej gry dopełnia muzyka dopasowana do tego co się dzieje na ekranie, oświetlenie oraz liczba detali, interakcje z ludźmi, ze wszystkim. Sterowanie i "przyciskologia" do nauczenia ale poruszanie Arturem ani troszkę mi nie przeszkadza, jest takie jakie powinno być w westernie. To nie parkour ani assassyn że wszedzie salta, skakanie po słupkach i super hiper dynamika. Nie ma co, czas sobie postawić w domu małą kapliczkę z logiem R*
  4. Sorry Winietu, co zrobić... mnie nie winić. Ale była spora kolejka w Game, tak na oko to gdzieś w drugiej dziesiątce stałem i wszyscy jak jeden mąż brali te "ultimejty". Nawet dziewczyny kupowały! Do bani ze w naszym kraju nawet dystrybucja wersji z dodatkami traktowana jest po macoszemu
  5. Hej forumku! Z pamiętniczka randoma: 26.10 - RDR2 wychodzi na konsolę, ale usilnie gram w AC:O i wzbraniam się przed jakimikolwiek informacjami na temat mesjasza. Z uporem maniaka staram się nie przyjmować nowej gry R* do wiadomości i świadomości. Oszukuję się sam że RDR2 może poczekać. 27.10 - czytam o mesjaszu na forumku. Zachwytom nie ma końca. Ponadto koledzy w pracy już grę kupili i mega zachwalają. Nadal staram się nie myśleć o przygodach na Dzikim Zachodzie i skupiam się ma starożytnej Grecji i polowaniu na Kultystow. 28.10 - Budzę się rano. Wracają mi wspomnienia z pierwszego rdr i dziesiątek godzin eksploracji, jeżdżenia bez celu i tego niesamowitego klimatu, zwłaszcza podczas burzy lub nocnych wypraw. Wieczorem zaglądam na forumek. Zachwytom nadal nie ma końca... 29.10 - Silnej woli i chęci skupienia się tylko na Assassynie wystarczyło mi na trzy dni.. nie wytrzymałem, pojechałem do sklepu i kupiłem mesjasza.
  6. Ciekawi mnie kreator postaci w online. Oby było coś innego niż tworzenie mordeczek na podstawie wyglądu rodziców lub dziadków.. mogliby zrobić coś na wzór kreatora z Dragon's Dogmy
  7. Ten akcent to jak widać po niektórych poprzednich postach, nie każdemu się podobał. Ja jednak lubię. Nie jest to poziom Wiedźmina gdzie npce albo ważne/randomowe postacie po prostu miażdżyły gwarą i stylem wypowiedzi ale ubikom wyszło to naprawdę dobrze. Podobał mi się także wstęp, krótko zwięźle w teraźniejszości bez zbędnego rozwlekania fabuły jak to bywało w poprzednich częściach serii. Ogólnie im dalej z eksploracją tym bardziej mnie ACO mnie oczarowuje. Pierwszy raz nie czuję zmęczenia gameplayem (taki Syndicate wytrzymywałem max 2h na jednej sesji).. daleko mam do ukończenia ale już wiem że calak wpadnie
  8. SebaSan1981

    Conan Exiles

    Uuuu Conan Exiles.. ach te sterczące pełnomleczne atrybuty mojej postaci. Zachęcony morderczą atmosferą panującą w Ark Survival Evolved, skusiłem się na kolejnego survivala i.. nie żałuję. Już na dzień dobry spodobało mi się to, że od samego początku gra kara za jakiekolwiek błędy. Pierwsza godzina gameplayu i cztery zgony, dopiero po zbudowaniu chatki i stworzeniu lekkiej zbroi i miecza zacząłem w miarę sobie radzić. Niestety finałowe starcia byly nie do zrobienia w pojedynkę i tak jak w przypadku Ark, musialem prosić o wsparcie znajomych a i tak wszystkiego nie dalem zrobic bez cziterskiego panelu admina Gra bez używania panelu admina na single player jest bardzo trudna, z admin komendami cebulka jest prosta bo tylko jeden trofik wymaga grania online lub sesji ze znajomym w trybie pvp. Do głownych zalet gry zaliczylbym opcjonalnie ustawianą goliznę (choć to trochę naciągana zaleta), dobrze oddane universum Conana oraz genialny crafting, któremu ten z Arka nie dorasta do pięt. Fajne jest też pvp mimo że jest trawione exploitami i glitchami jeszcze wiekszymi niz w Ark. Wady? Respawny mobów w tych samych lokacjach co sprawiało ze gra była przewidywalna jak ESO. No i błędy w mechanice gry, transporcie niewolników do koła bólu i inne pomniejsze pierdoły.. takie tam rzeczy które zostaną pewnie naprawione w kolejnych patchach.
  9. SebaSan1981

    No Man's Sky

    Wyglada na to ze mialem fuksa z platyną o wbiciem trofika ze znalezieniem wszystkich zwierzaków..ale to udało mi się przed tymi wielkimi patchami z Atlasem i Nextem. Gdybym teraz gral od początku to za choooya bym cebuli nie wbił bo nie wystarczyło by cierpliwości... pozostaje mi życzyć powodzenia ze znalezieniem tych ostatnich zwierzaków.
  10. Hejka. To co mnie zadziwiło w AC:O to wielkość świata. O ile na startowej wyspie olałem konia i wszędzie dreptałem z buta to na takim Koryncie czy Macedonii doceniłem kopytnego. Gram jak zwykle (gdy mam wybór) niewiastą, Kassandra to fajna charakterna kobietka. Wolę ją nawet od Aloy z HZD. Miałem w pewnym momencie fabuły szansę na lesbijską bajerę z Odessą ale odpuściłem bo to nie moje klimaty Poza tym klimat starożytnej Grecji bardzo mi podchodzi bo to jedna z moich ulubionych epok historycznych. Granie na hardzie i eksploration mode to jedyna słuszna opcja. W przeciwnym razie przygoda z AC:O mogła by skończyć się zbyt szybko.
  11. SebaSan1981

    W co teraz grasz..?

    Obecnie na talerzu AC:Odyssey, czekałem na ten tytuł od pierwszych zapowiedzi Ubi i nie zawiodłem się ani trochę :) W dalszej kolejności czeka nowe DLC do Ark Survival Evolved pt. Extinction. Zapowiada się interesująca zima, będzie co rozgryzać w chłodne deszczowe wieczory..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...