SebaSan1981

Z tak grającą Austrią jak grała dziś z Dutchami to nie było szans wygrać drugiego meczu. To jakieś yebane Robocopy! Remis z żabojadami spoko ale gra nadal momentami była żenująca.

Przeszedłem sobie Story, coś tam poodblokowywałem i muszę przyznać że jest to dobra skillowa gra nie licząc nabijania superataków tauntem. Ma jedną przewagę nad Streets of Rage 4 - możliwość biegania. Jednakże jak na scrollowane mordobicie gra ma swoje bolączki np pomijanie znajdziek i bonusów bo akurat grze zechciało się przesunąć ekran do kolejnej fali mobków bez możliwości cofnięcia się parę kroków po pozostawiony na ziemi bonus. Z tego też powodu znacznie wyżej cenię (w sumie to uwielbiam) obie części River City Girls, gdzie można było spokojnie eksplorować plansze i wracać w dowolne miejsce.

Dziwne. Mam natłuczone na PS5 prawie 1100h i ani razu nie miałem dolegliwości związanych z grafiką w SR. Ba, granie w to działa na mnie relaksacyjnie i odprężająco, zwłaszcza po sesjach w gry jaskrawe graficznie (Far Craye, Borderlandsy) lub wymagające skupienia i koncentracji (Elden Ring, ESO). No ale każdy ma swoje, na mnie grafika ze Snow Runnera i gier pixelartowych działa kojąco. Mam nadzieję że przy BG3 będzie podobnie.

A mi się ten artstyle również podoba. River City Girls 2 - sporo zmian względem poprzedniczki np system combosów, quick inventory, więcej interakcji oraz safe roomy. Sama fabuła to kontynuacja wydarzeń z pierwszej części. Ogólnie miodzio i relaksik.

Spoko, widzę że gierkę masz dobrze obcykaną. Przy niej Battletoads Double Dragon to niewinna igraszka do przejścia w 25minut. Ropuchy były tam dobre w przechodzeniu poziomów a bracia Billy i Jimmy do bicia bossów. A tymczasem ukończyłem sobie Żółwiki czyli TMNT Shredder's Revenge. Póki co story ale coś tam podłubię jeszcze w innych trybach. I może coś z gierek z Kunio Kunem przejdę po raz kolejny..

Gratsy! Naście lat temu jeszcze na Pegazusie miałem karta pirackiego z Battletoads. Był zabugowany bo po przejsciu Rat Race czyli sławetnego wyścigu ze szczurem w dół aby rozbroić bombę gra gliczowała się. Po rozbrojeniu ostatniej bomby szczur spadał ryjem w dół ekranu i gra się freezowała. Miałem sporo żyć i może przeszedł bym ostatni etap czyli wspinaczkę po wieży aby ubić Dark Queen. No ale przez zbugowaną wersję nie mogłem ograć finałowego etapu. Skrótów - warpów/teleportów zapewne używałeś i pamietasz gdzie są, jeden był w ostatnim przejeździe skuterami, drugi w lodowym etapie, trzeci na wężach i jeszcze jeden w tych rurach z zabójczymi kaczkami. Ogólnie gra była do nauczenia się, po kilkunastu próbach wchodził pełen automatyzm.

Po tym wnioskuję że jedynie prawilne przechodzenie ER to na golasa z mieczykiem bez ulepszeń. Tak?

Gdzie? Kiedy? Pod jaki build? Jakie staty?

Czy mi się tylko wydaje czy Lewy ma chudszą łapę i nie jest tak doyebany fit jak wcześniej? O grze nie mówię bo szkoda już strzępić ryja, toć nawet Tajlandia, Uganda lub Dzieci z Bullerbyn grają lepszy futbol.

Angielscy komentatorzy docenili Probierza a dokładniej jego stylówę, ciekawe. Oglądam na iTV na konsoli i działa dobrze, nie zrywa połączenia. Nie bardzo rozumiem czemu Nasi naciskali po utraconym golu a po wyrównaniu odpuścili i ponownie grają piach. A póki co to byli zaborcy cisną mocniej w drugiej połowie.

Jakieś 650h mi zajęło. Ale wtedy to była gra po omacku, uczyłem się co gdzie i jak. Bo kilka momentów krytycznych było w grze i zapasowy sejw się przydawał (w Nuka World także). Poza tym najwięcej kłopotów sprawiło mi wbicie 100% zadowolenia mieszkańców w settlemencie oraz.. znalezienie wszystkich receptur Nuka Coli. No ale to już koniec, teraz czas na Grounded i BG3.

Calaczek czyli 100% trofików wbity w Fallout4 na PS5. W porównaniu z calakiem na PS4 poszło bardzo szybko bo w 260h. Nuka World tradycyjnie wymęczył mnie najbardziej, zwłaszcza trofeum All Sugared Up, gdzie trzeba było ubić 40 stworków z dlc będąc pod wpływem działania (bardzo krótko trwającym) craftowalnych NukaColi. Cała reszta na szczęście poszła gładko. I to tyle z F4, więcej na te pustkowia już nie wracam.

A co, znudziły ci się składy w tegorocznej grze i czekasz na nowy rooster aby za niego zapłacić kolejne 2,5 bomby?

Właśnie zamówiłem ze stronki Lariana. Najzabawniejszy jest fakt że do kupna namówiła mnie też moja partnerka. Aż zacytuję: "Dobrze zarobiłeś to kup wreszcie tą grę i program do tabletu graficznego". Pokazywałem Jej wcześniej gameplaye i się spodobało, zwłaszcza gadanie z kotami i innymi zwierzakami haha Spodziewałem się że giera będzie więcej kosztowała ale 88£ to nie tak źle za tytuł na który czekałem latami! Widziałem dwie recenzje, gameplay od AngryJoe więc będę miał nieskażone spoilami spojrzenie i doświadczenie. Ciekaw tylko jestem jak długo będę musiał czekać na przesyłkę.

Kupić na bank kupię pudełko ale czy na premierę to nie wiem, zależy jaka cena będzie ostateczną.

Za kasę pojazdy to jak wspominałeś Tatry oraz.. Zikz 612H Mastodon. Zdecydowanie warto go kupić bardziej niż inne, ze względu na właściwości terenowe, opony ma te same co Zikz 605R i Tatarin a ten unikalny typ opon w Snow Runner gwarantuje przejezdność przez każdy teren bez instalowania modów. Opisywałem Mastodona nawet kilka stron temu, gorąco go polecam! Ze scoutów jak masz odblokowanego Tatarina to cała reszta za $ nie ma zbytnio sensu. Jeśli nie masz Tatarina to może Ci podpasować ten Khan 39 Marshall - przejedzie wszędzie a jedyny fakap to znerfiony bak z 80 do 40litrów. Ale podpięta przyczepka cysterna rozwiązuje ten problem. Te wszystkie Jeepy, LandRovery nie radzą sobie aż tak dobrze gdy się zakopią w głębokim błocie. Są w grze raczej jako love letter dla największych fanów. Poza tym jak w Amurze odblokujesz Zikza 605R to już wogóle nie będziesz potrzebował żadnego scouta bo tą ciężarówką wjedziesz wszędzie, jest fhui przegięta!

Ale mimo wszystko nadal daje radę. Aktualnie kończę DLC w Karolinie Północnej i zaczynam zwiedzać sobie Kazachstan. Szkoda że kraj Borata ma tylko jedną dużą mapę, na szczęście ta jest ciekawa i nie wyobrażam sobie abym nie wykorzystał tutaj kultowej Buchanki bo do tej pory rdzewiała w garażu.

Herosy 3 ogrywane na lapku z podpiętym doń telewizorem 28cali. Mapa a jakże - Europa i poszukiwanie emigrantów w północnej Afryce Eksploracja regionu Skyrim w Elder Scrolls Online. Czasem trzeba odpocząć od najazdów na zamki w PvP. Trochę Gerwazego Trzeciego i zadanie z najbrzydszym człowiekiem na świecie.

Są jakieś bugi w coopie w Kazachstanie i jakieś błędy z kolizjami obiektów i błędy graficzne. Pisali nawet o tym na fejsie, kwestia czasu jak to naprawią. Finalnie wszystkie mapy są solidnie połatane.

Kurde, obejrzałem i stwierdzam że szykuje się kopodup, goty jednym słowem. Cudowna grafika, animacje, zdumiewająca ilość klatek na sekundę, głowny bohater poprawny politycznie, nasze ukochane korytarzyki i skrypty.. A tak poważnie - wyjebane mam w tego Dragon Ejdża. Jak zobaczyłem walkę i niemilców stojących i czekających aby im zayebać strzała to cała nadzieja upadła. Szkoda bo liczyłem na mechanicznie bardziej dopracowany tytuł. Niby to trailer, jakaś pokazówka ale nie zachęciła mnie do gry ani trochę.

Jak dla mnie to jest super, ogram po raz drugi w lepszych detalach

Kazachstan.. super ze w końcu dali mapy tam ulokowane ale inaczej sobie wyobrażałem lokacje. Raczej jako stepy lub ziemie pogruchotane testami atomowymi w Semipałatyńsku bo ale okolice Almaty z lasami i skałami też są super. Widzę że to będzie Amur ale w błocie. Jeszcze dodali by parę ciężarówek od Nami i będzie perfekt. I niech naprawią ten cholerny licznik gameplayu bo dalej zbugowany.

Nie wiem czy błąd, czy coś z konsolą nie tak ale jakiś czas temu po przebiciu magicznego 1000h w SnowRunner, licznik zatrzymał się i nie nalicza kolejnych godzin choć mam ich natłuczone sporo więcej. Sprawdzałem reddity i inne źródła około błotne ale nie ma tam nawet wzmianki że coś takiego komuś się przytrafiło. Gram bez modów, w czystą legitną rozgrywkę jakby co.

Przynajmniej da się przeskakiwać a nie jak w Snajper Elite Pięć, masza kawałek muru lub rów i niewidzialną ścianę.

Platyna Fallout 4 Znowu to drewno! Tak, tym razem padła wersja na PS5 bo na "czwórkę" wbiłem calaka daaawno temu i była to moja pierwsza cebulka ze wszystkich gier. Tym razem uwinąłem się w zaledwie 193h zamiast 650h jak kiedyś na ps4. Poszło gładko, sprawnie i przyjemnie. 60klatek i lekko podbite detale dały radę, z błędów tylko raz jeden z enpeców zawiesił się na drzewie w Instytucie i potrzebny był reload sejwa, wywaliło mnie też do dasha z pięć razy. Kilka razy też zginąłem ale raczej z własnej nieostrożności niż błędów gry. Poza tym nie miałem żadnych innych fakapów. Patent z duplikowaniem materiałów w workshopach nadal działa choć inne exploity zostały naprawione i zablokowane. Trzy sejwy które zrobiłem w krytycznym dla fabuły momencie pozwoliły mi na ukończenie wątków dla każdej z frakcji bez zablokowania progresu. Za parę dni (po pracy) biorę się za dokończenie dodatków i to w sumie tyle z przygody na pustkowiach. Było przyjemnie drugi raz połazić i postrzelać do ghouli, mutantów i raidersów ale już wystarczy. Co za dużo to nie zdrowo, poza tym inne gierki z backloga czekają. Trudność platyny 2/10