Łebi
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Łebi
-
tapnięcie R1 to zaznaczenie a przytrzymanie R1 to koło komend.
-
-
-
Przy bf4 miałem nie pić ale jak sobie nie golnąć skoro 20 min czeka się na możliwość wbicia do ekipy po wcześniejszym załapaniu zwiechy. Dobrze chociaż, że nie trzeba samej konsoli restartować... Robal, robala robalem pogania ale gra się bardzo przyjemnie, wzorem bf3 już za rok dostaniemy finalnego beefa czwartego hehe Swoją drogą bf wykańcza, pękają wątroby, wzrok błyskawicznie się psuje nie mówiąc już o ryzyku "upadku ze schodów" gdy któraś z żon przeczyta porady Kabotyna hehe
-
-
Kurde już nie bardzo pamietam ale zdaje się że przy próbie logowania/rejestracji pyta czy scalic. Ewentualnie na samym origin jest stosowna opcja.
-
Jak w mailu z EURO sto że ps4 czeka to tak jest, do odebrania w ciągu 3 dni. Ja swoją wczoraj odebrałem, wieczorem wychodziłem więc miałem tylko godzinkę na zabawę konsolą. Podłączyłem u ciotki na chacie, cioteczka netu nie ma i prócz zabawy interfejsem nic nie mogłem zrobić, ps4 przy każdej niemal opcji woła o net. Jak na tej poku.rwionej konsolce wgrywa się zdjęcia czy inne media z pamięci masowej? Fona przez usb podłączyłem jako masowa ale uber nowoczesna konsola nie widzi nic takiego...
-
-
-
Kozbinio, wydziaramy Ci kosami ksywki na gipsie hehe
-
U mnie też: Zapraszamy do wybranego sklepu w dniu 2013-11-29 po godzinie 14:00 w celu zakupu zarezerwowanych produktów. Rezerwacja obowiązuje przez 3 kolejne dni. Kurna, czas na odpalenie konsoli będę miał dopiero w sobotę wieczorem bo weekend mam pracujacy a w piątek mam chlanie na mieście którego nie mogę przełożyć. Może w barze na telebimie mi pozwolą odpalić konsolkę albo po pijaku w nocy będę walczyć z interfejsem konsoli hehe
-
U mnie: Zamówienie/rezerwacja skompletowane Pytałem się na sklepie, dostawy mają ok godz. 13-14. Zestaw z KZ. Kurde, czyżby na piątek faktycznie było? Na razie nie zapeszam hehe
-
Jak nie w tej to kurna w której!? Przy ps3 obiecywali nam takie rzeczy a dostaliśmy każdy widzi co, 720p i walący po oczach aliasing. Wiadomo, kupię, będę grał ale gdzies mi ta magia startu nowej generacji ulatuje z pierdem przez lewą nogawkę. A może to już syndrom SKS? Starość (pipi)a, starość...
-
Ja wiem, że na start nikt nie opanuje sprzętu na tyle by trzaskać gierki jak choćby w połowie generacji. Temat rozwałki też już dyskutowaliśmy nie raz. Zgadzam się Drantzell z Tobą, nie chcę by ten budynek się zawalił lub nierealistycznie wygladał i nadal stał. Ja chcę większej "plastyczności" świata. Jak pierdyknie w ten nasz omawiany pokój z granatnika to ściana która powinna zostać ma być w całości ale przy okazji powinna jednak nosić ślady tegoż granatu, tynk ma odpadać i odsłaniać cegły, framugi okien ma wywalać ze ścian, parapety i nadproża mają się szczerbić i odpadać... takie tam małe ale ważne dla immersji szczególiki.
-
Tak jak jeszcze pierwsze ufo mi się podobaly (powiew swieżości, 7 gen fajny ale prawie jak golf wyglądał) tak kierunek w jakim ufo zmierza już mi do gustu nie przypadł. Resorak z kiosku - trafne określenie hehe Choć i tak powinniśmy się cieszyć z 280 kucy pod machą, po tragicznym CR-Z wszyscy się bali gdzie ten koncern zmierza (osobna sprawa jak ten CTR będzię się spisywal na torze wzgledem czołówki dzisiejszych hot hatch'y).
-
Jak już kiedyś pisałem, fura i robota przy nie zrobiona to pełen profi dlatego Twoja hanka zasługuje na lepsze fotki . 1 i 3 dobre ale reszta niedoświetlona albo nieostra. Iso na 200 i długie czasy naświatlania, z pliku RAW zrobiłbym 3 (lub nawet więcej) ekspozycje i sklecił w jedną. Posnaniak, ładniejsze sesje już jej robiłeś hehe Mimo, że na takie inwestowanie w drugie auto moja połowica mi na razie nie pozwoli to zrobiłem coś co każdy szanujący się hondziarz robi. Zamykam hankę na zimę w garażu a na 30 km dojazdy do roboty kupiłem trzecie autko. Jest to biała strzała, nosorożec północy, czołg spod kurska czyli mondziak w kombi we wspaniałym roczniku 1993, kupiony od przyjaciela za równowartość 2 dobrych imprez, spalanie 5l na trasie a przy -20 po podwójnym podgrzaniu świec żarowych pali na cyknięcie hehe
-
Może być,na coś takiego czekałem przy Bf3. Przy trzecim strzale nie zniszczyło ściany a (na noooowej generacji) powinno, nawet jeśli nie da się tam wejść bo nie ma używanych pomieszczeń. Poza tym przy wybuchu gruzy pokazują się niczym w ruskich kreskówkach, było i nima... 1 klatka animacji. Na next genach spodziwałem się wiekszej immersji. Mam nadzieję, że późniejsze tytuły (jak devy opanują nowy sprzęt) pokażą prawdziwy pazur jeśli chodzi o animacje i "naturalność" świata.
-
Kreatywni księgowi wyliczyli ilość wyprodukowanych konsol na start. Planowany zysk tak pęknie w raportach finansowych wyglądał, akcje podskoczyły, wszyscy się cieszyli. Oczywiście rzeczywistość wygląda teraz mniej różowo ale kto by się tam przejmował ostatnim ogniwem tego łańcuszka czyli konsumentem... Kurfa, preorder nie jest już preorderem, jest talonem na dużego fiata. Koncerny znowu przesunęły, wydawało by się, jasno określoną granicę w relacjach sprzedawca - klient. Jakby masy ludzkie nie były zidiociałe, gdyby zjednoczyły się w działaniach niczym obywatele islandii w obliczu bankructwa kraju i zaglosowały by portfelami to szybko byśmy wybili głupie pomysły tym molochom.
-
Się wie, w garażu nie mam miejsca na samochód bo "przyda się" gratów mam tyle, że drugą hondę bym z nich złożył hehe
-
Oj naiwny,naiwny. Skończyły się czasy bezawaryjnych mercedesów, pralek działających dekady i dobrych jakościowo jeansów Levisa. Od czasu kiedy prezesurę w japońskim koncernie dostał jakiś hamburger skończyła się też era uczciwego podejścia, tejże firmy, do klienta. Sprzęt ma działać do końca gwarancji a potem zejść z tego świata w ten czy inny sposób, przecież rodzice kupią następny... a duże liczby w podsumowaniach sprzedaży tak pięknie wyglądają... Przeciętny, odmóżdżony konsument pięknie się na ten łańcuszek złapie. My, mimo że świadomi tych praktyk i prawideł rynku, wcale nie mamy lepiej i tak kupimy następne plastikowe pudło dla kilku ruszających się pikseli
-
Nie bawiłem się w zmianę twardości, może przy regeneracji za X kilometrów coś zmienię. Jak na razie jest w sam raz, też nie uważam by były za twarde, jest sztywno ale nie twardo, nierówności pięknie wybiera. Do swoich asfaltowych pojeżdżawek dołożę tylko kilka poliuretanów i będzie git. Możliwość regeneracji to mocny atut tych amorów, za koszt seryjnych amorków mam bilsteiny jak nowe
-
Tu nie chodzi o temp na wylocie. Luty bezołowiowe, EKOch.u.jologiczne, ścisk panujący w konsoli, pasta termoprzewodząca która po 3 latach traci połowę ze swych właściwości przewodzących (na pclab, w testach past nawet te najlepsze po 2-3 latach były do wymiany), to wszystko powoduje skrócenie żywota konsoli. Być może jakimś tam rozwiązaniem będzie wymiana pasty na prockach i dbanie by sprzęcior nie zasysał kurzu...
-
-
Z okazji 200 000 km. hondzinka dostała nowe białe kozaczki: i w komplecie B6 by lepiej się ją ujeżdżało: Kozaczki oczywiscie tylko na wyjścia na kjs'owe disco bo na codzień ubiera srebre superturismo. Na B6 jest lepiej niż się spodziwałem, dorzucę jeszcze kilka gum w poliuretanie i twardość będzie w sam raz
-
NIE, w weekend nosa poza południową Polskę nie wychylałem. dziś poraz pierwszy od nowości umyłem auto! Jest takie piękne. Hehe dziadyga w dziadkowozie Ps. Zazdroszczę w pip :blum1: , czakam na relację z wyprawy nad adriatyk. My, po zakończeniu leasingu, zamiast wymieniac auto zainwestujemy w przyczepę, jakaś adria czy inny przenośny domek niemieckiego emeryta hehe
