Łebi
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Łebi
-
-
-
Nieee no oczu sobie od tego nie popsujesz. Dawno już obalono mit, że granie/czytanie w kiepskim oświetleniu psuje wzrok. Raczej od długotrwałego patrzenia na bliż (czytanie, praca przy monitorze), bez przerw i patrzenia "w dal" by rozluźnić akomodację, można sobie szybsze krótkowidztwo załatwić. Jasne że to bajer, takie rozwinięcie amblight od philipsa. Choć jeśli w multi wrogów poza ekranem będzie oznaczać to będzie to niezły handicap hehe. W graniu na wynik faktycznie może rozpraszać ale w innych przypadkach zwiększy to imersję z tytułem.
-
-
Jeśli na dłużej to rozważał bym sprawdzenie auta u fachowca (temat na inny elaborat, tak nawiasem pisząc hehe) łącznie z hamowaniem bryki na sprawdzonej hamowni. Jeśli ta cena jest kusząca i możesz je.b.nąć nawet do tysiaka na sprawdzenie auta (robocizna + paliwo, jeśli wymagany jest dojazd na drugi koniec Polski) to bym sie nad tym zastanowił. Sztuka jest fajna a jej stado koników jeszcze bardziej hehe No i jeśli robisz autem 10-20 tyś rocznie to zadbanym egzemplarzem pobawisz się jeszcze długo
-
Ja kupiłem 3 latka z takim przebiegiem, ten też pewnie poleasingowy. Jeśli śmigał po niemieckich autobahnach w jakiejś flocie to masz dużą szansę na to, że mimo natrzaskanych kilosów, był regularnie serwisowany na ori gratach. Benzyny w fordach mają chyba lepszą opinię jak ich common raile (po tdci w focusie z 2001 roku zraziłem się, dobrych parę lat temu, do fordowskich ropniaków dokumentnie). Kupujesz na dłużej autko czy z zamiaram zmiany po kilku latach? Jak zmieniasz wóz co 2-4 lata, to sprawdź dobrze ten egzemplarz i bierz jeśli wszystko bedzie cacy, pośmigasz, przy sprzedaży odmłodzisz licznik u Pana Zenka a kupującym nakręcisz, że auto dla żony było i wiecej stało w garażu niż jeździło hehe Przebieg, przebiegiem ale dla mnie ważniejszy jest stan maszyny niz jej przebieg (jesli tyczy się motorów mających dobrą opinię). Jak stan igła to może mieć i pierdyliard km nakręcone . PS.Tak jest w przypadku japońskich benzyniaków, czy tak jest u zachodnich producentów to już głowy nie dam hehe
-
Eeeee tam... Bez szpery nie ma bajery...
-
Juke poza wyglądem nie ma prawie nic, choć 4x4 się zawsze przyda. Jak pisałeś, prześwit marny, bryła napompowana a miejsca w środku malutko niczym w cieńkolu
Kozbinio... daj sie karnąć...! Może cos takiego sobie zafundujesz a rodzinę na wakacje będziesz kampingową przyczepą woził?
Spoko, za to ja przesadziłem i dziś płacę za to kacem i grypopodobną infekcją, nawet gastrolit + magnez dziś na mnie nie działa. Sorki chlopaki za moje pier..olenie, moralniaka mam za te pierdoły które plotłem po pijaku. Tommi, ja kiedyś memotropil do śniadania zarzucałem (+ witaminy) i powiem, że po kilku tygodniach zauważyłem poprawę jeśli chodzi o wieczorne zmęczenie. Gratis 2-3 niezmęczone wieczorne godziny dostałem. Memotropil pobudza krążenie i usprawnia ukrwienie mózgu, emerytom i osobnikom po np. udarze się go przepisuje
seriously mini cooper za 100k? to chyba musiałbym mieć już ze 3 auta. ale jak najbardziej bierzemy - w tym pytaniu nie ma ograniczeń. Do zabawy tylko cos w miarę lekkiego i z napędem na obie osie, subarynka albo mitsu evo, ew jakieś quatro lub lex na 4 łapy. Jesli chodzi o wagon rodzinny to ten Tourer mnie zaskoczył, o ile zewnetrznie to jakoś za(pipi)iaszczo nie jest (lecz nie brzydko, bo w tej bryle i tak o szał jest trudno) to srodek bardzo fajny pokazałeś. Masz rację, że czuć za co się kasę wykłada. Ja bym polecił jakieś przestronne kombi bo nie rzadko vany mniejszy bagażnik mają niż kombiacze. Szkoda, że nastepca vectry nie ma tej pojemnosci kufra (cos za coś, sylwetka za funkcjonalnosć) bo vectra C pod tym względem to niemal jak transit. Ps. Odradzam Toyota Jabłoński w Poznaniu, szwagier kupił kilkulatka u nich i z każdą pierdołą musi 100km do piły jeździć bo w Poznaniu go zbywają i mataczą non stop (auto na gwarancji) mimo iż Jabłoński to kumpel jego ojca a kolesie pare razy już od właściciela wytyczne dostali, mają to w pi..dzie i tak...
Redmitsu... Gleba po to by na torach ruch tamować, co? Wiejskie owiewki znowu załozyłeś, hę? i białe fele by przed tesco rwać gimbuski... Dziadkowóz a Ty tak kasę marnujesz... (Yacek mode off) hehe Moje zdanie juz znasz, tak trzymać, jest bez przesady a stylowo choć z tym skręceniem jeszcze o centymetr to bym się zastanowił. Nie wiem jak u Ciebie z asfaltem ale u mnie taka gleba już by nie przeszła i tak mam juz wgnioty na portkach od kol. wydechowego hehe Infidel, A8 w pięknym stanie, ta limo zawsze na mnie wrażenie robiła, zwłaszcza z odpowiednim silniczkiem
@Pryxfus Właśnie coś takiego miałem napisać więc nie będę dublował tylko zaplusikowałem U mnie ostatnia instalacja oryginalnej gry na pc wyglądała podobnie z tym, że nieco dłużej bo winda jakiegoś dll potrzebowała i rozwiązanie znalazłem dopiero na jakimś forum po kolejnych kilku godzinach rycia w necie (bo ani gra ani winda same nie powiedziały co jest nie tak...) Ps. Ktoś dziś chętny na nockę?
Stawiam Ci flachę! Przygważdżanie to jeden z fajniejszych motywów w bf! Dopiero jego wprowadzenie nadało sens graniu supportem w bf3 (tak osłabionym względem bc2). Mam nadzieję, że nie zabraknie go w bf4... Ps. Już słyszę swoja Iwcię na widok takiek skrzyni z grą... "Won z tym do garażu!" hehe
Daro, zarypisty filmik, muza i zgranie akcji z nia świetne! Jak to ostatni filmik? teraz to już nie możesz przestać kręcić hehe
Ehehehehe dobre Ja tam EA czy też Dice od dawna nie ufam i żadnymi filmikami czy przechwałkami nie mam zamiaru się jarać dopóki sam w 4 nie zagram. Za dużo razy dałem się w tyłek pukać by dać zrobić to sobie jeszcze raz...
hehe dobre @Boro Taaak, taranowanie się statkami to było to
O 4 bagietka dla żonki? O jakiej bagietce Danielski myślisz hę...? Dzisiaj to nie wiem czy mnie żona puści bo przez pracę to chyba z tydzień się nie widzielismy. Jak patrzę na grafik to niedziela i wtorek wieczór powinienem mieć czas na granie w gry. W niedzielę wielkanocną planuję grać do rana by w lany poniedziałek być pierwszym z wiadrem na osiedlu hehe
Hola, hola! Jako właściciel syfika, właśnie się zapowietrzam, prycham i szykuję kontr posta na 2000 znaków... Kozbinio, umowa podpisana? Co w końcu wybrałeś?
Polecam opcję z szukaniem auta na forum klubów danej marki. Jedno, że można wyrwać autko od pasjonata, zadbane i prawidłowo serwisowane. Po drugie, przeważnie mamy wgląd w pełną historię wozu opisaną w temacie właściciela. Naciągaczy tęmpi się na takich forach i dosyć łatwo zweryfikować takie konto, raczej nikt nie założy lewego konta rok, dwa wcześniej i nie będzie na bieżąco uzupełniał wpisy... Ojciec chciał kupić jako drugie auto coś wygodnego ale niedrogiego, znalazłem mu, rok temu, mazdę xedos 9 z 97 roku z forum mazda speed. Prócz wymiany końcówek stabilizatora tylnego, które właściciel sam wskazał, nic nie trzeba było robić. Do tej pory nic nie klękło a ojczulek cieszy się z zakupu bo i wygoda i kultura pracy japońskiego V6 mile go zaskoczyła (przesiadka z mondeo mkII, które ruda zjadła a matula serią lekkich "puknięć" dobiła).
