Skocz do zawartości

Elitesse

Użytkownicy
  • Postów

    1 724
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Elitesse

  1. Elitesse

    The Last of Us - HBO

    już były w trzecim odcinku przecież. Dzięki za ten typ, już miałem pytać czy możecie zaproponować coś na otarcie łez po tym co dostarcza ten serial.
  2. Elitesse

    The Last of Us - HBO

    Zacząłem grać teraz w pierwszą część i w sumie na samym początku jak spotykamy przywódczynię świetlików w pierwszym mieście, to ona z dziurą w brzuchu też skacze po skrzyniach jak pojebana. To jest chwilę przed tym kiedy spotykamy Ellie. Jest to tak samo logiczne jak skacząca baba w ciąży jednak jakoś tamten fragment umknął szerszej publiczności. Wiadomo, że takie fikołki zdarzają się tylko w filmach i grach jednak nikt nie wyciąga tego argumentu w dyskusjach o part II. Skakanie po skrzyniach w ciąży może być nawet trudniej pokazać więc nie wiem czy będzie to w filmie. Skakania po skrzyniach z dziurą w brzuchu nie było... Jak dla mnie to jest to jakieś nieporozumienie. Aż zacząłem się zastanawiać czy czegoś nie pokręcono i źle nie przetłumaczono - tłumacząc na nasze "na podstawie gry" zamiast tego co widzimy w rzeczywistości czyli "inspirowane grą". Przynajmniej ja to tak widzę. Może już jestem stary albo miałem inne oczekiwania co do tej adaptacji mającej być wykonaną "na podstawie gry". Jak idę na film na podstawie książki, to oczekuję że zobaczę w nim to co zostało opisane w książce. Ewentualnie jak idę na film na podstawie jakiegoś wydarzenia, to oczekuję tam w miarę wiernej adaptacji. Co innego jak coś jest tylko inspirowane jakimiś wydarzeniami. Może czepiam się szczegółów ale jak do tej pory, to mamy kilka wątków wyciągniętych z gry z których jestem mniej lub bardziej zadowolony poprzeplatanych miejscami z czymś zupełnie inaczej poprowadzonym, pomieszanym, przejaskrawionym czy przedobrzonym. Oglądając adaptację książki czy gry oczekuję, że zobaczę jak zagra to aktor, a nie że przedstawione wydarzenia będą rozmijać się z tym co było w pierwowzorze. Dla mnie jest to film bardziej inspirowany grą niż na jej podstawie. I tak jako film na podstawie gry wypada dla mnie średnio, to tak już jako film inspirowany grą czy uniwersum jest lepiej. Dobrze to widać jak przechodzi się grę razem z oglądaniem filmu. Rozumiem, że nie zawsze da się przenieść rzeczy z gry do filmu jednak nie uważam aby w tym przypadku konieczny był tego typu zabieg - pomijanie pewnych wątków aby w ich miejscu rozciągnąć inne (ep 3). Zobaczymy co będzie dalej. Dla mnie to jest jakieś dziwne. Najpierw sobie żartują, potem mówi jej że "jest ładunkiem a nie rodziną", później znowu odnosi się z sympatią. No nie wiem co o tym myśleć. Natomiast jeżeli chodzi o przywódczynię, to jak dla mnie dramat. Myślałem, że sama sobie strzeli w łeb w pewnym momencie, bo wyglądała jakby ją to wszystko przerastało... No i bardzo logicznym w takim świecie jest zabić lekarza, bo ten siedział w celi i miał nie pomóc martwemu już od kilku godzin człowiekowi z obozu. Też mam. Już zaczynało się robić ciekawie, a tu koniec odcinka. Zaczęło mi to śmierdzieć numerami z innych seriali typu Walking Dead, no ale tak to się pewnie robi w TV aby przyciągnąć widza do siebie. To jest bardzo ciekawe, że serial nie zdążył się jeszcze dobrze rozkręcić, a już mamy jego połowę za sobą. Oczekiwałem, że będzie więcej akcji i motywu zagrożenia, zaszczucia, ucieczki. Warto odnotować, że ten odcinek trwał tylko 45 minut. W przeciwieństwie do odcinka 3, który trwał 1h i 15 minut, a więc pół godziny dłużej. Taka dysproporcja czasowa może być prognostykiem na przyszłość - jak będzie wyglądać 2 i 3 sezon... Też mam taką obserwacje czy takie przemyślenie, że ta aktorka grająca Elie została w taki sposób dobrana aby na początku widzowi ciężko było się z nią utożsamiać, polubić czy darzyć sympatią traktując bardziej jako kogoś kto tam nie pasuje i powinien być zupełnie gdzie indziej, a nie w centrum zainteresowania grając główną rolę. Trochę tak jak najpierw ona nie pasowała Joelowi poznanemu w grze - wkurzała go, irytowała, nie powinno być jej w centrum jego życia, bo główną rolę dotychczas grała w nim (jego kobieta) Tess.
  3. Elitesse

    The Last of Us - HBO

    W Polsce też możesz to kupić. Sam próbowałem kilka tabletek. Pobudza ale inaczej niż kawa czy yerba albo energetyk. Ogólnie taka mała ciekawostka po której jakoś inaczej patrzę na koncepcje zjedzenia ludzkiego mięsa Jest też chyba kilka rodzajów tego grzyba, który występuje w medycynie chińskiej. To na zdjęciu wygląda jak roślina z korzeniem, a nie zaatakowany robak. Chyba, że to jakaś "przemysłowa" hodowla a to co widać to jakieś larwy. Póki co ten grzyb-pasożyt nie stanowi zagrożenia dla ludzi ale kto wie co tam przygotowują małe chińskie (i nie tylko) rączki w różnych laboratoriach rozsianych po świecie.
  4. Elitesse

    The Last of Us - HBO

    Ciekawe zestawienie. Mogłoby być przypięte w wątku ogólnym o serialach HBO. Ja tam w sumie nigdy nie wiem co oglądać a ta ściąga mi się przyda, bo lubię dramaty, kryminał, czasem komedie albo jakiś horror. Udało mi się złapać na dobrą promocję i płacę miesięcznie 19.99 zł. To dobra cena za usługę, z której praktycznie nie korzystam Od debiutu usługi w nowej formie w PL oglądnąłem tam parę rzeczy z polecanym "Ślepnąc od świateł" i tak poza tym, to jeszcze pamiętam fragment filmu o Nawalnym. Chciałem udostępnić platformę mojej mamie, która nie mieszka ze mną ale nie dało rady. Właściwie to trzymałem się opłacania tej usługi ze względu na nadchodzą ekranizację The Last of US. Obecnie nie wiem czy to był dobry pomysł... Jakoś też nie mogę się przekonać do oglądania zbyt wielu seriali, bo prędzej czy później zaczynają być robione na siłę, wpychają jakieś głupie relacje i mniej znaczące wątki, które akurat mnie nie interesowały kosztem akcji. Tak było chociażby z The Walking Dead, gdzie było coraz mniej tego zaszczucia i walki, a więcej zbędnego pierdolenia.
  5. Elitesse

    Cyberpunk 2077

    To może jakoś na samym początku był ten błąd, bo ja nie miałem z tym telefonem żadnego problemu teraz jak i przy pierwszym przejściu. Dobrze wiedzieć, że mi nic nie przepadnie. Kilka razy jak do mnie dzwoniono to miałem opcję odmówienia albo powiedzenia, że nie mam czasu jednak zawsze wybieram "jadę, zaraz będę" itp. a dalej robiłem swoje Ogólnie to gra mi się już trochę znudziła ale to może właśnie z tego powodu, że robię mniej znaczące wątki poboczne. Ruszę ten główny i to powinno dobrze zrobić.
  6. Jak wczytać save z XSX w wersji na PC? Odpaliłem dzisiaj na kompie z abonamentu UBI+ celem sprawdzenia jak będzie to wyglądać i może ruszenia jednego z dodatków, a mam tylko opcję rozpoczęcia nowej gry. Specjalnie w tym celu teraz zainstalowałem grę na XSX aby sprawdzić czy saveów nie skasowałem przypadkiem ale na konsoli są. Nie ogarniam tego. Konto w ubi connect założone na ten sam email i ten sam nick. Dobra już chyba wiem. https://www.ubisoft.com/pl-pl/help/assassins-creed-valhalla/article/cross-platform-progression-in-assassins-creed-valhalla/000079360
  7. Elitesse

    Cyberpunk 2077

    Jakoś 70 godzin za mną, a przestałem się skupiać na głównym wątku i robię misje poboczne, zadania i misje NCPD. Postać mam chyba na 34 levelu i już jest łatwiej choć nadal można zginąć jak bawimy się w bezpośrednie starcia. Przez to siłą rzeczy poszedłem w kierunku netrunerskim i rzucam przeciwnikom cyberpsychozę, wybuch granatu, samobójstwo albo inne porażenie prądem. Obecnie jestem przed zadaniem "stary znajomy", w którym mam się spotkać z Takemurą. Pozostałe z tych pierwszych z głównego wątku już zrobiłem. Wyszło odwrotnie niż za pierwszym razem jak grałem. Wstrzymuję się z tym zadaniem, bo nie pamiętam czy jak je wykonam i popchnę fabułę dalej, to czy nie zablokuję sobie jakiś pobocznych zadań. Było tam coś takiego? Czy jak ktoś do mnie dzwoni z zadaniem albo po prośbie aby podjechać, a mi się tam nie śpieszy, to będzie tak czekać aż się pojawię czy zadanie przepadnie?
  8. Pewnie w końcu się pojawi jak gra dobrze się sprzeda i już na siebie zarobi. Teraz jej sprzedaż wzrosła ze względu na serial więc pewnie trochę to jeszcze potrwa. Remaster jest spoko ale jak go teraz odpaliłem, to po przeskoczeniu z cyberpunka wolałbym zagrać w wersję na PS5.
  9. Elitesse

    The Last of Us - HBO

    Publiczność chyba nie oczekiwała tego typu zmian. Nie pierwszy raz mamy do czynienia z filmową adaptacją jakiejś gry czy książki. Pojawiają się remake'i gier gdzie trafiamy na drobne rozbieżności względem oryginału (np. Mafia) ale pozostajemy cały czas w tym samym klimacie i śledzimy te same wątki. Było już trochę tomb riderów, indianów jonsów, batmanów, spider manów, assasin itp itd, gdzie bazowano na świecie gry i ewentualnie odchodzono od tego co widzieliśmy w grze na rzecz nowych przygód. Tutaj natomiast poszli tak daleko, że to już nie jest strzelanka w apokazombi świecie, a romantyczny (jak dla kogo) film miłosny opowiadający o bliskiej relacji dwóch panów. Zrobili z tego zupełnie inny rodzaj kina / filmu. Ostatnio zrobiło się małe zamieszanie, bo ludzie poszli na film Bross Brothers myśląc że to film o Mario i Lugii, a okazało się że to romantyk dla homo... Pomyłki się zdarzają. W przypadku tego odcinka, to tak jakby pójść na film o Mario i Luigi, który miał być filmem akcji a okazał się homo romantykiem. Można czuć się zawiedzionym. Lekkie zmiany i rozbudowa różnych wątków jest spoko. W tym przypadku już pomijając to, że kompletnie odeszli od tego co było ukazane w grze, to poszli już o kilka kroków za daleko. To daje nam niestety namiastkę tego jak będzie prawdopodobnie wyglądać następny sezon filmu. W takim The Walking Dead najbardziej podobała mi się akcja, której z odcinka na odcinek, z sezonu na sezon było coraz mniej. Więcej było zapychaczy polegających na skupianiu się na relacjach. Coś czuję, że w tym przypadku będzie podobnie tylko, że tym razem będą to inne relacje... A no i pocieszające może być to, że w filmie mogą ukazać jakieś retrospekcje tego co już się wcześniej wydarzyło. Więc można się spodziewać, że w drugim sezonie będą wspominki jeszcze o różnych akcjach z pierwszej części.
  10. Elitesse

    The Last of Us - HBO

    Nie wiem jak inni ale ja nastawiałem się, że to będzie właśnie kolejny film o zombie, a nie homo romansidło gdzie zagłada świata i plaga zombie jest tylko tłem. Teraz tylko pomyśleć co nas czeka w drugim sezonie skoro z tak subtelnie dotkniętego w grze wątku homo zrobili motyw przewodni dla całego odcinka. Normalnie gdyby to nie był film na podstawie tej gry, a jakiś inny serial z homo wątkiem, to bym tego nie oglądał. Oczywiście rozumiem i to toleruję, że może istnieć miłość pomiędzy dwoma osobami tej samej płci jednak nie jest to równoznaczne z tym, że to aprobuje i że chcę coś takiego oglądać. Wręcz przeciwnie. Mogli już sobie darować te wszystkie sceny czułości i bliskości. Nie przewijałem tych scen ale patrzyłem na nie z irytacją, niechęcią i zażenowaniem. Podobnie miałem oglądając ostatnio w kinie film Babilon (polecam swoją drogą!), gdzie na samym początku była scena w której laska sikała na grubasa. Pierwsza myśl: - po co i na co mi coś takiego pokazywać! Rozumiem, że są różne "odchylenia od normy", preferencje i fetysze ale nie oznacza to, że każdy chce to oglądać. Na pierwszy rzut oka wygląda to tak, że producent serialu chce dogodzić tej 1%-2% mniejszości dla której takie sceny są czymś przyjemnym, fajnym, podniecającym i pożądanym. Natomiast na drugi rzut oka, jak już się głębiej temu przyjrzymy to chodzi o wywoływanie emocji. Często skrajnych - od zachwytu, radości do irytacji i obrzydzenia. Kolejność dowolna ale trzeba uważać z proporcjami. I tak jak w filmie Babilon było jedne tego typu mocne uderzenie na samym początku, a potem już nie było strzałów z tego samego kalibru, to w tym odcinku zrobiono to kilka razy i o kilka razy za dużo. Przynajmniej jeżeli chodzi o moją wrażliwość i tolerancje dla różnych tego typu scen. Wszystko wypadłoby o wiele lepiej gdyby było w tym więcej subtelności i oczywistych niedomówień. W gruncie rzeczy producentowi chodziło jednak o to aby wywołać kolejną gównoburzę w internecie, aby ludzie się kłócili, gadali i sami napędzali machinę marketingową. W takim układzie nie trzeba wiele robić aby ludzie sami sięgnęli po produkt aby go sprawdzić i się na własne oczy przekonać czy jest tak kontrowersyjny jak się o nim mówi. Nie wiem czy reżyser odpowiadający też za grę jest taki bardzo do przodu pod względem poprawności politycznej czy tylko zwietrzył w tym tani sposób na dodatkową promocję i nabijanie kasy.
  11. Elitesse

    Dead Space (Remake)

    To w jakiej kolejności powinno się ogrywać te dwa tytuły aby się nie znudzić?
  12. Elitesse

    Dead Space (Remake)

    Poza tym żadnych bugów, zacięć, smużeń i innych niedogodności? Wygląda na to, że w końcu ktoś wydał głośny tytuł na premierę, który od początku jest w pełni grywalny
  13. Elitesse

    Dead Space (Remake)

    Ok, myślałem że mówicie o wersji na PC z abonamentu. Na ich stronie nie znalazłem takiej informacji, a w grach jakie oferuje jest tylko wersja zwykła. Trafiłem tylko na jakąś jedną stronkę ea z info o grze ale teraz już widzę to info o 17:00 przy próbie zakupu pozycji. Prawdopodobnie tak by było. W moim przypadku dochodzi jeszcze kwestia jakości rozgrywki na PC. Z posiadaną kartą nie osiągnę tego co bym miał na XSX o ile wogóle gra będzie grywalna (mam gf 1660, a wymagają minimum 1070), a z drugiej strony wersja na XSX pewnie będzie zubożona w stosunku do tego co mógłbym zobaczyć na porządnej klasie PC. Dlatego coraz bardziej skłaniam się do sprawdzenia jak działa GeForce Now więc była by akurat ku temu okazja. W takim układzie dochodzi 100 zł do ceny abonamentu Sama gra będzie na 12-20 godzin z tego co widzę więc trochę szkoda będzie tej wydanej już 100 zł na usługę strimingową, a że chodzi za mną od dłuższego czasu sprawdzenie tego jak może wyglądać CP77 na najwyższych detalach, to do rachunku dojdzie mi kolejna 100 zł ;P Wiele na to wskazuje, że to właśnie tak będzie wyglądać jednak poczekam jeszcze chwilę aby dowiedzieć się od graczy jak gra sobie radzi. A przynajmniej do 17:00
  14. Elitesse

    Dead Space (Remake)

    Skąd taka informacja? Akurat mi to jakoś specjalnie nie przeszkadza, że mógłbym zagrać dopiero po robocie. Czy jest jakaś reguła po jakim czasie gry z abonamentu w wersji ea pro trafiają do tej podstawowej? 60 zł to nie jest dużo za możliwość zagrania w najnowszą grę ale jak ona zaraz miałaby się znaleźć w podstawowym abonamencie to można spokojnie poczekać jak ktoś ma podstawowy abo albo GPU. No i z drugiej strony nie ma tam nic innego w co chciałbym jakoś specjalnie zagrać poza tą grą. Dopiero w marcu ma wyjść nowy Jedi.
  15. Elitesse

    Dead Space (Remake)

    Czemu w końcu? Pierwsza część miała kinową wersję PL.
  16. Elitesse

    Gry za darmo na PC

    The Evil Within 2
  17. Elitesse

    Visage

    Sklep M$ pokazuje, że ich nie ma.
  18. Elitesse

    PC Hardware - problemy

    Wczoraj odpaliłem na PC FarCry 5 z Ubisoft+. Do komputera mam podłączony monitor (chyba za pomocą display port) i TV (za pomocą HDMI). Zarówno obraz wyświetlany na monitorze jak i ten na TV to 1920x1080. Gra odpala się w takich ustawieniach jednak obraz na obu wyświetlaczach nie mieści się w kadrze. Dopiero jak przestawię w grze obraz na 1280×720 to jest wyświetlany poprawnie - w sensie mieści się w kadrze. Jak do tej pory problem ten występuje tylko w FC5. W windowsie mam ustawione aby wyświetlał to samo na jednym i drugim odbiorniku. Jakiś pomysł jak to naprawić? edit: Naprawiło się. Przy drugim włączeniu wszystko wyświetlało się poprawnie.
  19. Elitesse

    Ogólne pecetowe pierdu-pierdu

    Nie wiem czy to dobry temat aby zapytać o problemy z wyświetlaniem obrazu. Wczoraj odpaliłem na PC FarCry 5 z Ubisoft+. Do komputera mam podłączony monitor (chyba za pomocą display port) i TV (za pomocą HDMI). Zarówno obraz wyświetlany na monitorze jak i ten na TV to 1920x1080. Gra odpala się w takich ustawieniach jednak obraz na obu wyświetlaczach nie mieści się w kadrze. Dopiero jak przestawię w grze obraz na 1280×720 to jest wyświetlany poprawnie - w sensie mieści się w kadrze. Jak do tej pory problem ten występuje tylko w FC5. W windowsie mam ustawione aby wyświetlał to samo na jednym i drugim odbiorniku. Jakiś pomysł jak to naprawić?
  20. Dokładnie. Właśnie miałem o tym napisać, że paradoksalnie ich sytuacja może się pogorszyć i teraz zamiast tych 15 dni będą wykorzystywać tylko 10 dni z obawy przed utratą pracy Odszukałem tego newsa i jest tam zapis, że udzielenie urlopu będzie zależne od efektywnego wykonania swoich zadań. Wiadomo, że w praktyce różnie może z tym być - skończy się jeden projekt, to od razu startujemy z następnym i tak do usranej śmierci... A przynajmniej do czasu aż się koniunktura na rynku poprawi albo związku zawodowe zaczną wychodzić ze swoimi postulatami. Ciekawa zależność ale już przed pandemią można zaobserwować skok - lata 2018-2019 - co mogło mieć związek z tym, że coraz więcej techniki w naszym życiu więc potrzeba coraz więcej ludzi do obsługi. Pandemia, a zwłaszcza lock downy to wiadomo skokowy wzrost w korzystaniu z rozwiązań M$u typu teams, chmura czy gierki. Ciekawe czy to dopiero początek zwolnień, bo nawet jak teraz zwolnią 5% zatrudnionych, to jeszcze sporo im brakuje do powrotu do stanu sprzed pandemii. Chyba, że ci ludzie zostaną przeniesieni do innych działów. No i czy oni nie wiedzą, że w 2022 r. pandemia się już skończyła, a teraz toczy się wojna? ;P a tak poważnie to wiem, że to tylko u nas teraz jest wojna na pierwszym planie, a tam jeszcze ciągle mówi się o chorobie. Co jeszcze ciekawego, to do tej pory M$ mógł jawić się jako solidna firma i bezpieczne miejsce zatrudnienia. Coś jak budżetówka W latach kryzysowych 2008-2009 utrzymali zatrudnienie aby w 2010 je lekko zredukować, w 2011 zdaje się, że lekko zwiększyć, a w 2012 osiągnąć poziom sprzed kryzysu.
  21. To ciekawe o czym mówisz. Ostatnio gdzieś widziałem newsa, że pracownicy nie chcą już wracać do biur czy rezygnować z pracy zdalnej. Jakaś forma hybrydy miała być dla nich jeszcze do przyjęcia ale na stałe nie chcą wracać. Gdzie znajdę te tabelki ze statystyką osób zatrudnionych w tych gigantach typy Google, Amazon czy M$? Ostatnio poszła informacja, że w M$ można mieć tyle urlopu ile dusza zapragnie. Luksus Tylko czy ktoś z tego będzie korzystać skoro firma zwalnia niewydajnych pracowników.
  22. Elitesse

    The Callisto Protocol

    Wrócić, to może nie ale w końcu kupić to tak Obstawiam, że w okolicach premiery remake DS jeszcze zejdą z ceny, a może i coś więcej połatają, to będzie dobry moment na zapoznanie się z historią.
  23. Elitesse

    The Callisto Protocol

    Naprawili tam w końcu działanie RT na XSX czy dalej wygląda jak wersja z XO? Gra jest w promocji za 169 zł na XO i PS4. Pewnie jeszcze spadnie w okolicach premiery remake DS.
  24. Jasne, że jest różnica. Ja nie widzę problemu wszędzie i we wszystkim. Skąd taki pomysł? To nie ma żądnego związku z paniką. Przed czym tutaj panikować? Kilkukrotnie w moim życiu w podobnych sytuacjach (oczywiście w innej skali) udało mi się w taki sposób przekonać ludzi do swoich racji pomimo negatywnego odzewu. Dzięki temu i ja i oni na tym skorzystali, a przynajmniej nie stracili. Więc czasami pisanie elaboratów i organizowanie sprzeciwu popłaca Oczywiście nie ta skala, nie ta branża, nie ten problem, nie te realia, nie to medium i nie ten kraj. Może gdyby to wypłynęło na jakimś reddicie albo innym twiterze, zrobiła się z tego gównoburza i w takich miejscach jak PPE zaczęto by to kolportować dalej, to coś z tego by wyszło. Więcej ludzi zajęłoby stanowisko itp. Tak swoją drogą było chyba z apelem o lokalizowanie gier przez M$. Wkurza mnie taka obłuda i hipokryzja korporacji chcącej nabijać sobie tanim kosztem punkty "społecznie odpowiedzialnego biznesu". I właśnie tym bardziej, że jest to zwykła zabawka, to powinna być wolna od wszelkich ideologii czy prób ingerencji w moje życie. Jeżeli chodzi o głosowanie portfelem, to tak właśnie robię. Z tym, że nie trzymam się sztywno jednej konsoli a tego co oferują. Nie widzę jednak powodów aby sprzedawać konsolę z tego względu, jeszcze aż tak mnie nie wkurzyli ale zobaczymy co będzie w czerwcu w "miesiącu dumy" ;P Mówiąc poważniej to aby do tego nie doszło, to lepiej już teraz wyrazić swoje niezadowolenie. Teoretycznie jest szansa, że ktoś by posłuchał i już teraz zrezygnował z ingerencji w moje ustawienia pod pretekstem ratowania mojego portfela i planety. W takim układzie w przyszłości zamiast np. ładować mi różowego theme do konsoli w czerwcu przygotowałby tylko takie coś do ściągnięcia dla ludzi chcących wyrazić swoje poparcie. Inne korporacje mogłyby wziąć sobie do serca to, że ich klienci to nie są małe dzieci, za które trzeba podejmować decyzje odnośnie tego co jest dla nich dobre. Zapowiadany ruch M$ nie jest aż tak dużym przegięciem jak to co zaproponowali przed premierą XO abym zrezygnował z konsoli, co by odczuli finansowo. Nie mam innej metody sprzeciwu niż sobie ponarzekać na forum. Ewentualnie po wprowadzonej zmianie będę mógł ostentacyjnie powrócić do moich ustawień, aż im w pięty pójdzie! DLC też raczej omijam albo kupuję na promkach jeżeli fajnie rozwijają produkcję albo dodają nowe wątki fabularne. Choć z tymi różnie bywa i często okazuje się, że jest więcej tego samego (np. dodatki do AC:V) albo niepotrzebnym udziwnieniem (np. dodatki do Wasteland 3). Wyjątkami stają się takie dodatki jak do Wiedźmina 3 albo pierwszego Starcrafta. Przynajmniej ja tego nie kojarzę. No nie zbawiłem tym giereczkowego świata ale chyba nie sugerujesz, że to moja (i mi podobnych sceptyków) winna? Jedyne co udało się "zbawić", to mój własny portfel więc nie jest tak źle. Mimo tego, to obrywam rykoszetem przez to, że rynek wygląda tak jak wygląda... a wygląda tak dlatego, że gracze na to pozwolili. Bronię się przed tym jak mogę. Nie wiem ile straciłem czasu na pisanie podobnych elaboratów. Jednak jak się nad tym zastanowię, to myślę że czasu spędzam na forum czy podczas różnych dyskusji mniej więcej tyle co inni użytkownicy. Różnica polega na tym, że częściej skupiam się na pisaniu jednego długiego posta zamiast ograniczać się do jednej linijki. W realu tak samo, jak mam powiedzieć coś głupiego, to wolę nic nie mówić, a mówić wtedy kiedy ma to jakiś sens. Przecież na dobrą sprawę nikt nie musi tego czytać i podtrzymywać tej dyskusji. Już prawie umarła śmiercią naturalną.
  25. Widzę, że nie tylko ja mam problemy z dźwiękiem na XSX. W moim przypadku nie wiedzieć czemu czasami dźwięk przestaje być przesyłany do kina domowego (Logitech Z 5500). Gdzieś czytałem, że zainstalowanie sterowników od dźwięku pomaga. No i tak było jak raz zainstalowałem stery DTS. Pomogło. Myślałem, że problem został rozwiązany jednak powrócił. Zainstalowałem sterowniki z Atmos i tym razem nie pomogło więc to musiała być koincydencja. Poprawa występowała w przypadku zmiany rozdzielczości i częstotliwości z jaką odświeżany jest obraz. Np. jak miałem obraz ustawiony na 4K w konsoli, 60hz i włączyłem ostatnio Metro Exodus, to w grze nie było dźwięku. W menu konsoli był dźwięk normalnie i w ostatniej grze, w którą grałem też nie było problemu ale już nie w Metro. Jak zmieniłem ustawienia na 1440 + 120hz, to dźwięk wrócił w grze. Do tej pory nie wiem skąd dzieją się takie rzeczy. Myślałem, że może kabel nie daje rady przesyłać sygnału 4k w 60hz jak idzie jeszcze dźwięk ale jest to kabelawany do konsoli więc powinien być w wersji 2.1 i nie robić żadnych problemów. Zaznaczyłem w konsoli, że zezwalam na treści 4k pomimo ustawionych w menu 1440, to w Metrze jest dźwięk. Jak sprawdzałem to obraz wyglądał tam lepiej więc działał w 4k. Póki co wszystko działa ale nie wiem na jak długo i czy zaraz znów nie będzie trzeba robić jakiś fikołków. Zahaczałem też o różne opcje z wyciszaniem mikrofonu, o których pisałeś ale nie wiem co w końcu zadziałało. Co ciekawe jak bawiłem się w zmianę ustawień wyświetlanego obrazu, to dźwięku nie było też przy jeszcze niższej rozdzielczości. Przed kim teraz się tłumaczysz? Co innego wlepić tego typu reakcję po kilku stronach wywodów, z którymi się ktoś nie zgadza, a co innego wrzucić z dupy wyjętą reakcję na odkopanego posta na jedną linijkę tekstu Zwłaszcza kiedy nie było się do czego przyczepić. Akurat w tym przypadku kwestia tego czy to są szurskie czy nie szurskie teorie może wynikać z waszego życiowego doświadczenia, przekonań, mniejszej wrażliwości na pewne rzeczy, wiedzy, innych horyzontów czy map mentalnych. Może niektórym mama dalej przychodzi do pokoju sprzątać albo wyłączać konsolę jak za długo grają więc nie widzą powodów do narzekania. Ewentualnie mamę zastąpiła żona / dziewczyna Nie mam z tym problemu, że nie każdy patrzy na to tak jak ja i że nie wszystkim się to nie podoba. Tam gdzie ja widzę niebezpieczny i wkurzający precedens duża część konsumentów (jak nie większość!) niczego nie dostrzega. I tak powoli gotuje się tą żabę, aż w końcu budzimy się w takiej rzeczywistości jak jest w państwach skandynawskich, gdzie kiedy ktoś kupi o jedną butelkę piwa za dużo, to na następny dzień dzwonią do niego z poradni uzależnień Nieodparcie cała ta sytuacja kojarzy mi się z filmem "Nie patrz w górę"... Podobnie zaczynało się z tak ostrym pójściem w sprzedawanie DLC do gier - "co to za szurskie teorie o wycinaniu zawartości z gier tyko po to aby je potem sprzedać w mikro transakcjach! to przecież tylko zbroja dla konia! gracze na to nie pozwolą, to się nie uda"... Kilka lat później NIEDOROBIONA gra w wersji delux sprzedawana po 450 zł (i drożej)!, a jedyne co oferuje taki zestaw to pakiet skórek na broń i postać. Tudzież bardziej oryginalnie nowy zestaw animacji zgonów bohatera... No coś podobnego, kto by kilka lat temu pomyślał, że to pójdzie w takim kierunku Jak się okazuje, to rzeczywistość potrafiła prześcignąć najśmielsze przewidywania "szurskich teoretyków". O, a o tym to nie wiedziałem. Może kiedyś wrócą do tego pomysłu i będzie można grać na obu platformach na konkurencyjnych abonamentach. Tylko, że aby tak się stało to któryś z producentów będzie musiał przegrać albo musiałby pojawić się jakiś nowy, silny gracz z dobrą ofertą. Np. konsola z Chin Wtedy niebiescy z zielonymi mogliby się połączyć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...