-
Postów
1 724 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Elitesse
-
Kiedy pojawiły się zapowiedzi gry, to nawet napaliłem się na produkcję. Po obejrzeniu filmu z pierwszego posta zapowiadał się naprawdę fajny klimat - horror gdzie walczy się z zombie albo z jakimiś potworami, ciemne zaułki i walka o przetrwanie. Później jak zobaczyłem gameplay to mój entuzjazm opadł, a jak wczoraj zagrałem to stwierdziłem, że to nie dla mnie. No ale w cenie GP można sprawdzić. Grałem z randomowow dobranymi graczami. Aha jak się wejdzie z gry w ich sklep to ukazuje się "promocja" za jakiś pakiet dodatków za 0,99 zł jednak jak się kliknie to pojawia się komunikat, że z konta ściągnie 80,90 zł!!! Złotówkę mógłbym jeszcze zapłacić za jakieś pierdoły ale żeby wywalić prawie 8 dyszek za jakieś śmieszne skórki, to jeszcze mnie nie pojebało.
-
A jak San Andreas? Poprawili to w końcu czy dalej wywala z gry i pojawiają się inne błędy? Jest jeszcze w GP ale nie chcę ściągać w ciemno, bo szkoda mi czasu i miejsca na dysku.
-
Też myślę, że tak będzie. Mamy jakiś inny wybór? Masz jakiś pomysł co możemy zrobić aby temu zapobiec? Ja nie widzę żadnego rozwiązania ab móc się temu jakoś przeciwstawić, a wszystko zmierza w kierunku cyfrowym. Popatrz na serwisy stremingowe, możesz mieć bogatą bibliotekę filmów pod jednym kliknięciem pilota/myszki w cenie abonamentu. Nie potrzebujesz mieć kolekcji 200 czy więcej płyt aby mieć co oglądać. Nie musisz nawet tyłka ruszyć z fotela aby włączyć film. Komfort i wygoda. Jeszcze kiedyś dużą popularnością cieszyły się pirackie wersje gier i przeróbki konsoli. Teraz już chyba mało kto się w to bawi, a grę w wersji cyfrowej możesz kupić o wiele taniej ze stron oferujących cd keye albo konto na allegro. Ludzie stopniowo się do tego przyzwyczają i z wygody nawet nie będzie im się chciało posiadać fizycznych wersji. Albo pojawi się jeszcze jakaś nowa pandemia, gdzie będą nas czekać nowe serię lockdownów i innych ograniczeń. Ale co to za argument, że w latach 90 romansowali ze sobą i już potem nie chcieli? Na obecną chwilę konsolidacja nie była opłacalna. Minęło 30 lat, a rynek się zmienił. Świat się zmienił. W latach 90 Chiny były przedmiotem żartów i dowodem na wyższość ustroju państw zachodnich nad komunizmem czy tym co z niego zostało. A teraz? Chiny są w stanie rzucić wyzwanie największemu mocarstwu na świecie i wywrócić dotychczasowy ład światowy. Mają dużo pieniędzy i przejmują coraz więcej zachodnich firm w różnych branżach. Dla Japończyków nie do przełknięcia mógłby być fakt, że Chińczycy kupują ich jedną z najbardziej znanych firm więc mogliby postawić na konsolidacje. Z tym wkładaniem płytki do napędu i graniem, to też nie zawsze się uda jak konsola będzie odcięta od serwerów. Przy wcześniejszych generacjach chyba jednak bardziej się starano wydać skończony i grywalny produkt. Teraz w dobie dostępu do internetu i patchy dnia pierwszego pozycja może być niegrywalna albo daleka od ideału. Nie grałem w CP77 na premierę ale było słychać dużo głosów krytyki, a taki najnowszy AC:Valhala pobrał praktycznie całą zawartość z internetu zamiast instalować z płyty. Jakimś rozwiązaniem na przyszłość może być zakup starszych konsol i gier na nie.
-
Cały świat zmierza w kierunku kontroli przez kilka korporacji. Mówi się, że za kilka(naście ?) lat będziemy pracować albo dla rządu albo dla korporacji. W internecie można znaleźć grafikę, która pokazuje powiązania kapitałowe największych korporacji na świecie - całość jest w rękach kilku podmiotów. Czy długofalowo nie przyniesie to dobrych skutków to nie wiem. Prawdopodobnie odbije się to nam czkawką ale co możemy na to poradzić? Na obecną chwilę to jeszcze nie jest koniec świata, bo M$ pomimo posiadania tych wszystkich studiów nie wydał żadnej gry dla której faktycznie warto by było kupić ich sprzęt, a nie ma tego konkurencja. Póki co pozycja Sony i tak jest o wiele lepsza. Koniec końców może się okazać, że M$ wpompuje kupę kasy w gry i będzie je rozdawać za półdarmo, a zabraknie tego czegoś w grach i nic im nie wyjdzie. Wątpię w taki scenariusz ale jest on możliwy. Kiedyś zamiast przejmowania popularne było podpisywanie umów na wyłączność na dany tytuł. Widocznie ktoś sobie wykombinował, że lepiej jest się zabezpieczyć i kupić całe studio, a właściwie to pewnie prawa do marki. Firmy już nie są tak chętne do eksperymentowania wydawania nowych tytułów, a klepią kolejne części tego samego.
-
Kiedyś grałem w drugą część ale już jej nie pamiętam. Trzecia to z tego co pamiętam, to nowa historia i nowi bohaterowie jednak znajdują się jakieś nawiązania do W2. Spokojnie można zagrać najpierw w W3.
-
Ciekawe. Może to będzie jakieś obejście pozwalające zagrać w grę, która już wyleciała. Trzeba to sprawdzić w przyszłości. Gra była u Ciebie na pierwszym miejscu w kolejce czy gdzieś dalej? Nie wiem czy by to miało jakieś znaczenie ale może to będzie jakaś wskazówka
-
Też o tym pomyślałem. Jak M$ się rozkręci, a Tencent będzie dalej i więcej przejmować, to połączenie się tych dwóch korporacji może być jednym z wyjść. Albo przejęcie. Tylko pytanie kto kogo przejmie. Jak Sony wypstryka się z kapitałów na zakupy i nie przyniesie to sukcesu, to osłabieni mogą być atrakcyjnym podmiotem dla Nintendo.
-
Dopóki mają tak dużą bazę graczy, to mogli sobie pozwolić na to aby podejmować decyzje, które były niezrozumiałe z punktu widzenia społeczności. Mają wyrobioną markę i rzeszę oddanych fanów, którzy granie kojarzą tylko z playstation. Jak kupowałem xboxa, to mój kolega dziwił się po co mi to skoro mam ps4, a później był zdziwiony jak kupiłem XSX zamiast polować na PS5. Kolega gra głównie z fifę, a takich ludzi jest cała masa. Pozytywem całej tej sytuacji będzie to, że Sony powinno zaoferować coś równie dobrego od siebie. Zeszła generacja należała do nich, M$ wyciągnął wnioski (nie ma w co grać ) i kontratakuje. Sony może odpowiedzieć tym samym co przełoży się na więcej bardzo dobrych gier, a gry robić potrafią. W najgorszym wypadku skończą jako kolejny wydawca albo nowy abonament ze swoimi gierkami Myślę, że to jest kwestia czasu kiedy skończy się takie eldorado. Zakup musi im się w końcu zwrócić, a jego pierwszą ofiarą będzie pewnie gamepass za 4 zł. Później może wprowadzą jakieś plany taryfowe jak w przypadku TV satelitarnej. Inflacja zapitala na całym świecie, a GP jest ciągle w takiej samej cenie i rozbudowuje katalog gier. Jakimś sposobem na inflacje jest pogorszenie oferty albo wprowadzenie różnych abo np. podstawowy, rozszerzony z grami EA, wariant premium z EA i ubi i być może jakiś wariant na PC, inne sprzęty a może nawet i konsolę konkurencji Będą mieli duże pole manewru ale to dopiero wtedy kiedy zbudują dość dużą bazę graczy i podbiorą co nieco konkurencji. Myślę, że nie bez powodu wprowadzili ograniczenie możliwości doładowania abonamentu tylko do 3 lat do przodu. Przy odchodzącej generacji wystarczyło mieć PS4 aby ograć większość tytułów. Sam dokupiłem xboxa ze względu na GP ale zagrałem na nim tylko w kilka gier z GP. Nie jestem pewien czy gry będą wydawane na dotychczasowych zasadach także na PS. Jak już to może być tak, że jakaś podstawowa wersja gry za 350 zł, a dodatki za kolejne 100-200 zł, kiedy to u M$ podstawka będzie w abonamencie (plus może jakaś darmowa dodatkowa zawartość), a DLC w takiej samej cenie. Skoro będzie można na tym zarobić to czemu nie? Obawiam się jednak, że to może nie wystarczyć i okaże się, że COD będzie exem albo przez długi czas exem na sprzęcie M$. Głównym celem M$ jest przyciągnięcie nowych graczy do siebie i zbudowanie takiej marki jaką ma Sony ze swoimi grami i sprzętem. Większość graczy gra głównie w fifę i coda, a jak zabraknie ich ulubionych gier na PS to wtedy sięgną po sprzęt konkurencji albo usługę GP. Jeszcze tego brakuje aby M$ przejął EA albo wynegocjowało wyłączność na fifę na x lat i teoretycznie mają fanów konkurencji u siebie. No bo jak to - nowa generacja, a najnowsze gierki tylko na xboxa Sam pamiętam jakie miałem ciśnienie aby kupić x360 jak pojawił się tam pierwszy Dead Rising. Bardzo dobry ruch ze strony M$ - mają solidne narzędzia w ręku jednak czy będą potrafili ich użyć właściwie, to już czas pokaże. Póki co oferta GP mnie średnio zadowala, a gierki na które miałem smaka okazywały się przeciętne, sporo tytułów też już wcześniej ograłem ale zabawa dopiero się rozkręca Dla graczy może to być dobry okres jak w cenie abonamentu będą dostawać tytuły AAA. Wczoraj jak się dowiedziałem o przejęciu, to kupiłem dodatkowe 3 miesiące chociaż nie mogę jeszcze doładować konta, bo napakowałem pod korek. Chyba właśnie dlatego ta cena jest taka duża - minęło 20 lat Chociaż 100 zł to wbrew pozorom nie jest tak dużo. Sam chciałem przypomnieć sobie pierwszego AC i F3 z generacji x360. W przypadku niektórych tytułów ceny były w okolicach 100 zł ale trafiało się też na kwiatki za 500 zł. Albo nawet i droższe jak była to wersja kolekcjonerska albo jeszcze z folią. Np. za pierwszego Max Payna ktoś wołał 1000 zł! Tysiąc, a nie sto. To ja nie wiem - za 10 albo 20 lat będą wołać po 10.000 zł?! Moje szczęście, że posiadam tą część MP na PC. Poczekam jeszcze chwilę i ją sprzedam, a za uzyskaną kwotę kupię kawalerkę pod wynajem
-
Może kogoś zainteresuje oferta: https://lowcygier.pl/sprzet-gamingowy/dysk-ssd-adata-xpg-gammix-s70-blade-1tb-za-ok-620-zl-w-amazon-de/
-
Szkoda, że nie wiedziałem o tym wcześniej, bo też odbiłem się od dodatkowej zawartości przy drugiej części. Ponad 10 lat temu jak wyszła gra to może bym się przemęczył i sprawdził je do końca. Teraz po dwukrotnym przejściu pierwszej części i ukończeniu drugiej sprzedałem swoją trylogię póki jeszcze była w dobrej cenie.
-
Jest jakaś konkluzja, którą można streścić jednym zdaniem? Trochę długi ten filmik;) Zbieram się do przypomnienia sobie całej serii AC (a przynajmniej tyle ile dam radę) więc kupiłem AC: EC. Zagram po ponownym ukończeniu pierwszej części. Czy UBI już poprawiło ten zestaw? Z tego co pamiętam, to niezłe jaja były po premierze przez błędy i wariujące tekstury... W pierwszego AC chciałem zagrać w wersję reżyserską na PC ale nie wiedzieć czemu gra nie wykrywa pada, a granie na klawiaturze nie należy do przyjemnych. Dlatego kupiłem pierwszą część na x360 jednak na XSX nie ma polskiej wersji więc kupiłem x360...
-
Rozszerzenie pamięci masowej oraz jaki zewnętrzny dysk twardy.
Elitesse odpowiedział(a) na Figuś temat w Xbox Series X|S
Ostatnio na promocji kupiłem dwa dyski 1 TB Samsungi T7, które przewijały się w tym temacie w cenie po 505 zł każdy. Celowałem w wersję T5 ze względu na prędkość bardziej zbliżoną do prędkości USB w konsoli jednak cena była na tyle promocyjna, że wziąłem wersję T7. Jeden z dysków mam podpięty pod XSX, a drugi póki co do PC pod USB 3.1. Jak za takie pieniądze i na moje obecne potrzeby to był dobry interes. Jeszcze mało, która gra wymaga instalacji na wewnętrznym dysku, a ja ogrywam jeszcze gry z past gena jak i większe starocie z x360. -
Wygląda na to, że masz rację. Nie wiem czy dopiero teraz tego nie zmienili ale wydawało mi się, że wersja na nextgeny to tylko ta z dopiskiem deluxe, a teraz widzę, że w sklepie M$ (pewnie też i Sony) są do wykupienia cztery pozycje/gry o tej samej nazwie. Pierwsza podstawowa (i druga rozszerzona) wydana jeszcze na ps4 i xone przez Bigben Interactive, a dwie kolejne na nextgeny już przez Frogwares. Teraz sobie przypominam, że przez zamieszanie z wydawcą ta pierwsza pozycja zniknęła na jakiś czas ze sklepów Sony i M$. W takim razie wersja deluxe będzie pewnie tym czym była necromicon, czyli czymś jak GOTY z wydanymi dodatkami.
- 98 odpowiedzi
-
- lovecraft
- cthulhu bez cthulhu
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jak pokochałam gangstera Wczoraj późnym wieczorem włączyłem żeby zobaczyć czy film trzyma poziom wcześniejszego "Jak zostałem gangsterem, historia prawdziwa" i tak mnie wciągnęło, że oglądałem do 2 w nocy dnia następnego. Bardzo dobre kino, podobało mi się wykreowanie postaci, gra aktorska, ścieżka dźwiękowa, montaż i realizacja. Jak ktoś jest fanem wcześniejszego filmu Kawulskiego, to pewnie spodobają mu się też nawiązania do tamtej części. Bardzo miły ukłon w stronę fanów sklejający obie historię w jedną całość. "Pierwszą część" oglądałem chyba 3 razy, w tym 2 w kinie i czuję, że z tą będzie podobnie. Czuję nawet pewien niedosyt po tym co obejrzałem i chętnie obejrzę kolejny film Kawulskiego przedstawiający inną historię. Naprawdę polecam obejrzeć i samemu się przekonać. Dla mnie solidne 10/10.
-
W wersję deluxe grałem tylko chwilę na XSX kiedy udostępniono ją do sprawdzenia za darmo. Na pierwszej stronie opisałem moją przygodę z grą - odbiłem się od niej jak trafiłem na moment kiedy byłem atakowany przez niezniszczalnego wroga przez ścianę, co w połączeniu z długimi loadingami skutecznie zniechęciło mnie do dalszej zabawy. Też na pierwszej stronie wrzucam info z ppe, w którym opisują czym jest wersja deluxe. Jest to wersja ulepszona graficznie, krótsze loadingi i z chyba jakimś jednym dodatkiem więc nie ma dużo więcej grania ale co najważniejsze! ta wersja powinna być pozbawiona tych irytujących błędów. Z tego co chwilę pograłem na XSX, to nie widziałem tam żadnych większych problemów ale z drugiej strony nie udało mi się też dojść do momentu, na którym się zawiesiłem przy normalnej wersji. Swoją wersję deluxe kupiłem na sporej promocji na PC ale jeszcze nie grałem, bo przechodzę teraz drugi raz RDR2 więc pewnie prędko w nią nie zagram. Tak sobie myślę, że zwykła wersja może okazać się jak cyberpunk bez patcha, a wersja deluxe jak wersja już poprawiona Jednak dopóki solidnie nie stanieje albo nie pojawi się w promce lub abonamencie to jej cena jest stanowczo za duża na proponowaną jakość. To wciągający średniak.
- 98 odpowiedzi
-
- lovecraft
- cthulhu bez cthulhu
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Tylko cyfra - szukaj edycji deluxe.
- 98 odpowiedzi
-
- lovecraft
- cthulhu bez cthulhu
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wersja Delux czy zwykła?
- 98 odpowiedzi
-
- lovecraft
- cthulhu bez cthulhu
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Skończyłem wczoraj pierwszą część RDR. Wszystkie misje fabularne i znaki zapytania skończone poza jednym, gdzie NPC w Meksyku potrzebował materiałów do stworzenia lotni/skrzydła. Nie byłem w stanie znaleźć bobrów. Udało się tylko ze dwa albo trzy odstrzelić, a potem już na żadnego nie mogłem trafić w Tall Tress. Może jakiś bug albo się coś sknociło przez to, że miałem cały czas pełny inwentarz. Nie sprzedawałem niczego - skóry, kości, kwiaty itp. poza kilkoma razy, gdzie fabuła wymuszała na mnie abym coś sprzedał. Udało mi się osiągnąć kilka rang w wyzwaniach - tm razem, grając po latach, nawet chciało mi się w to bawić. 10 lat temu szybko mnie to nudziło, a cała gra się dłużyła i nużyła. Ledwie ją skończyłem, bo porzuciłem wtedy granie gdzieś przy końcu fabuły. Dopiero przejście dodatku skłoniło mnie do powrotu. Jeżeli o dodatku mowa, to pojawia mi się ten wspomniany wcześniej bug z postaciami bez głowy. Z tym, że u mnie on trochę inaczej wygląda. Po zabiciu kilku zombie w ich miejsce (chyba wstają) pojawiają się normalnie NPC tylko, że bez głowy Normalnie gadają między sobą i wykonują inne czynności dnia codziennego. Ale bez głowy. Można ich bez problemu zabić, tyle że nie ma możliwości strzelania headshotów Czasem podczas odbijania miast robi się zabawnie kiedy mechanizm gry traktuje takich NPC jako wrogów (czerwone kropki) i każe do nich strzelać natomiast NPC, które bronią miasta (niebieskie kropki) i do nich strzelają atakują moją postać kiedy zaatakuję takiego cywila bez głowy... Czasem NPC bez łba broni się i sam zaczyna do mnie strzelać. Ułatwia to konieczność ginięcia i odradzania się w okolicy najbliższego miasta Natomiast kompletnie psuje feeling i radość zabawy. Dzięki Rockstar! W każdym razie ich metoda na sprzedaż działa, bo drugi raz zakupiłem ich gry - tym razem zgodnie z zaleceniami. Podstawkę i dodatek. W sumie to miałem przejść od razu do drugiej części i tutaj wszystko wymasterować, zbieractwo, łowiectwo, wyzwania itp. ale z ciekawości włączyłem dodatek i nawet się wciągnąłem. Tu chyba nie będzie Meksyku ani rozbudowanych zadań więc szybko go przejdę. Zresztą nie wiem czy po zagraniu w RDR 2 na XSX chciałbym wracać do tej grafiki i mechanizmów, mogłoby być ciężko się przekonać. Za to w drugą stronę powinno być ok. Grafika w podstawce jak i dodatku nie jest aż taka zła. Obawiałem się, że będzie gorzej jak z powrotami do innych gierek po 10 i więcej latach.
-
Wsteczna Kompatybilność- lista gier, pytania i odpowiedzi
Elitesse odpowiedział(a) na Figuś temat w Xbox Series X|S
Ja z kolei myślę aby już nie kupować gier od Ubi tylko sprawdzić jak działa ich abonament na PC. Wcześniej wracałem do ich gier (jak do pierwszego AC czy FC) ale teraz, to są raczej pozycje do przejścia na jeden raz. Nie ma większego sensu do nich wracać, bo jest więcej niż pewne, że za jakiś czas pojawi się kolejna wersja gry, która będzie praktycznie tym samym W pandemii z rozpędu kupiłem edycję Gold AC Odyssey na ps4 i był to z mojej strony duży błąd, bo się odbiłem od tej gry. Pierwszy AC, którego porzuciłem. Jest tam też AC III remastered i chyba jakiś spin off, który wyszedł wcześniej tylko na PS Vita - AC: Liberation. -
Wsteczna Kompatybilność- lista gier, pytania i odpowiedzi
Elitesse odpowiedział(a) na Figuś temat w Xbox Series X|S
Czyli można się spodziewać tego, że to będzie loteria Część oferujących na allegro zaznaczyła, że gra będzie działać na x one i xsx, w innym miejscu ktoś mi odpisał, że wersja jest tylko z polskimi napisami, a dźwięk po angielsku. Sprzedawca polskiego wydania F3 poinformował, że polska wersja tylko na x360. Teraz jestem ciekaw czy oni wiedzą co sprzedają jak piszą, że gra będzie działać też na nowszych konsolach. Albo doskonale wiedzą, że zadziała na xsx stąd wyższa cena za taka właśnie wersję. Wcześniej myślałem, że może chodzi o umowy licencyjne, że ktoś inny jest właścicielem polskiej ścieżki dźwiękowej. Tak jest chyba z pierwszym Max Paynem, że aby grać z polskim dubbingiem, to trzeba kupić grę na płycie z polskiej dystrybucji. Ale jeżeli chodzi o region płyty to może to jeszcze inaczej wyglądać. Na wszelki wypadek kupiłem jeszcze wersję na PC na pocieszenie. -
Rozszerzenie pamięci masowej oraz jaki zewnętrzny dysk twardy.
Elitesse odpowiedział(a) na Figuś temat w Xbox Series X|S
Próbował ktoś z was podłączyć dysk NVMe SSD o mniejszej pojemności niż 1024 GB za pomocą adaptera? Chińczyk pisze, że musi być 1024 GB ale mniejszy chyba też powinien zadziałać. M$ chyba nie moze tego zbanować? -
Wsteczna Kompatybilność- lista gier, pytania i odpowiedzi
Elitesse odpowiedział(a) na Figuś temat w Xbox Series X|S
Chciałem zagrać w starego Fallouta 3 oraz pierwszego Asassins Creed we wstecznej kompatybilności po polsku. Kupiłem gry na allegro za przesadzone pieniądze, a po zakupie dowiaduję się, że gry będą w polskiej wersji językowej tylko na x360... Może ktoś to potwierdzić albo temu zaprzeczyć? Gry jeszcze do mnie nie przyszły. F3 w GP jest pozbawiony polskiej wersji językowej, AC na Steamie czy serwisie Ubi podobnie. Jeżeli tak to wygląda to będę miał tylko pamiątkowe płyty do czasu aż nie kupię ponownie x360. -
Dla mnie ta gra to pomyłka. Próbowałem ale szybko się odbiłem. Może na początku tamtej generacji można było się poświęcić ale teraz nie widzę sensu kiedy jest tyle dobrych gier.
-
Może i będzie to remaster i port na PC ale potem mogą pokusić się o nową grę, która pokaże możliwości PS5. Pamiętam, że 1886 miało być czymś takim. W tamtych czasach gra robiła robotę i się na nią napalałem jak i na ps4. Dopiero po latach w nią zagrałem i tak niefartowo, że tyle co po TLoU2... Była przepaść pod względem gameplay i strzelania ale graficznie całkiem spoko.
-
To zależy. Może jak ograniczą DLC nie do 100 graczy ale powiedzmy, że do 10% graczy, to może mieć to wzięcie. Zwłaszcza jak będzie "promocyjna cena" ( przekreślone 10$, a obok 7,99$) i będzie wnosiło coś do rozgrywki, to się sprzeda. Już teraz ludzie są gotowi płacić realny hajs za zwykłe skiny więc jak nagrodą za jakieś DLC będzie jakaś dodatkowa zawartość, np. specjalna broń (może nawet tylko ograniczy się do wyglądu), to czemu nie? M$ też może maczać w tym palce i chętnie zobaczy jak taki patent się sprawdzi. Zmierzamy w kierunku systemu, w którym dostęp do gier będzie związany z opłacaniem abonamentu. Producenci i wydawcy będą dorabiać poprzez wydawanie różnych DLC. W tym jest przyszłość. Oczywiście nadal będzie można kupić grę za 60$, a potem wydać kolejne 40$(?) za DLC jednak pewnie "taniej" będzie kupić abonament na cały katalog gier, a później wydać 40$ na DLC. Najbardziej optymalnym rozwiązaniem z punktu widzenia wydawców byłby powrót do czasów salonów gier, gdzie aby kontynuować rozgrywkę należało wrzucić żeton. Wtedy wynikało to z niedostępności komputerów/konsol ze względu na cenę urządzeń. Częściej też ginęło się w starych produkcjach, bo były trudniejsze przez co ten biznes jakoś się spinał. Teraz ceny też są coraz większe a sprzęty mogą okazać się za drogie/niedostępne więc zaoferuje się nam granie w chmurze. Taki salon gier w chmurze, gdzie za wstęp opłacamy abonament, a cała reszta za dodatkowy "żeton"