-
Postów
434 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez BrandonLee_z_TheCrow
-
Ta Ty się módl, żeby dało się przejść w dzień premiery.
-
No ja nie kupuję, póki nie rozniesie się wieść, że bugi zostały załatane i gra wciąga jak Wiedźmin 3/GTA V, a strzelanie nie nuży jak w The Division. TAKIE MAM WYMAGANIA
-
Morał z tej historii jest taki, że crunch i inne wątki pracownicze można wybaczyć, jeśli, gdy robi się gorąco, na ekrany trafia produkt, na którym po prostu tę robotę widać. W Krakowie tak było z kamienicą Ohrensteina - Żyda, co to zadłużył się w całym mieście, ale kiedy ludzie zobaczyli kamienicę, jaką wybudował, wszystko mu umorzyli. Obawiam się, że gdy czas teraz bardzo pracuje na niekorzyść Reddów. I jeszcze jednej rzeczy się boję. Pamiętam, że jak wyszedł Duke Nukem Forever, w tej grze widać było lata przeróbek i majstrowania międzygeneracyjnego. Teraz może być podobnie
-
Unfortunately nope. Status gold może ogłosić każda firma. Po jego ogłoszeniu następuje weryfikacja u dystrybutorów.
-
Nie oni to robili, bo, jak już pisałem: downgrade graficzny nie jest trudny. A gdy jest się producentem, to jeszcze łatwiejszy. Dlatego na grudzień bym nie liczył.
-
Ale downgrade graficzny wcale nie jest taki trudny, jeśli ma się gotową grę (co widać bylo przy premierze Wiedźmina 3 na PS4). Jeśli było już złoto, jest tylko jedno wytłumaczenie: Gra miała gamebreaki i nie przeszła weryfikacji Sony/MS. Nawet Fallout 76 ją przeszedł, bo akurat game breaków nie posiadał.
-
Jako były pracownik Ubisoftu mogę powiedzieć, że to niemożliwe, by wersja na PC i next geny była gotowa, a ta na konsole obecnej generacji nie. Powód jest prosty: gra zaczęła powstawać w erze PS3, zatem większość developmentu teoretycznie odbyła się na środowiskach current-genowych, w czasach, gdy rozjazd między nimi a pecetami nie był jeszcze aż tak wielki jak teraz. Upgrade do next gena miał wyjść w przyszłym roku. Coś okropnie kręcą.
-
Kwestie popytu i podaży nie mają tu znaczenia, w tej chwili każda minuta opóźnienia kosztuje ich ogromne straty. Szkoda, że tak się wkopali. Oby udało im się jeszcze to uratować.
-
To był żart, no paaanie.
-
@Labtec - na tym forum nie istnieją PCMASTERRACE :))))))))))))
-
Czyli co, podsumowumąc. Najbardziej opłaca się kupić na PS4 i czekać cierpliwie na upgrade do next-genu, który nastąpi w momencie, gdy nastąpi również upgrade TLOU2, GTA 5 ( ), Wieśka i reszty niezapomnianych hitów. I wtedy zasadniczo warto kupić PS5. Czyli tak naprawdę PS5 może nam przez lata w ogóle nie być potrzebne dopóty, dopóki programiści nie nauczą się wyprawiać na nim takich cudów, jak na PS4. Swoją drogą - ta generacja to było mistrzostwo.
-
Jeśli miałbym być szczery, jedyne, co mnie trzyma jeszcze w świecie gier, to dalszy ciąg The Last Of Us. Ale on nastąpi pewnie za 3-4 lata, jeśli dobrze pójdzie, a do tego czasu znudzi mi się kompletnie wszystko. Natomiast Xboxa z Cyberpunkiem łatwo sprzedam Razem z moją kolekcją gier na PS4, PS3 i Vitę. A potem już tylko dziadzieć.
-
Ja się biję z myślami nad zakupem nowego Xbox Series X, tyle że gry ostatnio już tak mnie nudzą, że zastanawiam się, czy z nich nie wyrastam i czy Cyberpunk nie będzie gwoździem do trumny w mojej przygodzie z nimi.
-
Nie ma bata, żebym w to grał. Cyberpunk to ostatni sandbox, w jaki zagram, a już na pewno, po Ghost Of Tsushima, na pewno nie wsiąde na żadnego konia w grze. Formuła mi się znudziła, jak chodzenie w prawo w czasach NES.
-
Och, jak ja w to będę grał. Jak szalony! Od dawna mnie kusi, by kupić archaicznego NieRa z PS3, bo, nie czarujmy się, w grach video nie było chyba bardziej oryginalnej historii, tak bardzo gamingowej, że właściwie wyrażalnej tylko i wyłącznie za pomocą gier. Gdybym był studentem jakiegoś kulturoznawstwa, pisałbym o Nierach doktorat.
-
Kiedy zobaczyłem rosyjski gameplay, stwierdziłem, że ta gra jest bardziej słowiańska od Wiedźmina. Mieni się kolorami wiatraczków, które sprzedawano na odpustach, a ten Keanu jest tu tak bardzo egzotyczny, że aż śmieszny. Przyznam szczerze, ze idąc po tej linii: środkowoeuropejska futurystyka - jaram się. Aż przypomniało mi się coś tak nieziemskiego jak Gorky 17.
-
Ja już nie wiem, co pisać ludziom, których tak bardzo boli fenomen TLOU2. Mnie na przykład zawsze irytował fakt, że ludzie widzą w Skyrimie nie wiadomo co, albo w tych wszystkich Mass Effectach. Ale ok, co kto lubi, każdemu jego porno itd. Sam lubię różne gry, niekoniecznie te najlepsze. Niektóre polubiłem dopiero z czasem, jak np. Red Dead Redemption 2. Inne uwielbiałem od razu, ale po przejściu odstawiłem i zapomniałem, jak np. God of War czy Persona 5. Ale nigdy, przenigdy nie przyszłoby mi do głowy wielodniowe forsowanie tezy, że jednak dana gra nie jest na 10, tylko co najwyżej na 7. Nie wiem, jakie predyspozycje trzeba ku temu posiadać. Nie mieć pracy? Powodzenia w życiu osobistym? Żyjemy w czasach, kiedy rankingi, recenzje, plebiscyty czy głosowania są warte tyle, co zeszłoroczny śnieg. Urządzić je może sobie każdy, tak jak każde studio może dać zlecenie ludziom, żeby dniami i nocami wrzucali opinie z fikcyjnych userów. Wszystko jest pr'em, reklamą. Owszem, warto dyskutować na forum, bo po to ono jest. Ale czy warto mielić temat cyferek, czy 7/10 czy 9/10, jeśli można zastanowić się nad czymś zupełnie ciekawszym, jak np. to nieszczęsne zabijanie psów w TLOU2? Dla mnie to ultra ciekawy wątek: moim zdaniem TLOU2 jest grą, która immersyjnie graczom obrzydza przemoc. Historia zresztą właśnie o tym jest: że zemsta nie ma końca, a nakręcać spiralę zła można bez końca. Postęp zaczyna się od wybaczenia. Gra dla psychopatów? Wręcz odwrotnie. Gra ucząca empatii. Ktoś inny może to jednak wszystko zupełnie inaczej interpretować, zatem proszę: pogadajmy. Ale wyzywanie się od buców, bo to jednak nie gra na 9, tylko na 7... błagam. Gimnazja już zostały zlikwidowane.
-
Po to jest forum, żeby w nieskończoność spekulować i dmuchać na zimne. Jeśli ktoś chce peany i spusty, niech idzie na gry-online albo coś takiego.
-
Grałem w Volfenstein New Order na PS 3 i potem odpaliłem New Colossus na PS 4. I tam, jakimś cudem, wszystko zostało rozegrane świetnie. Podobnie rzecz miała się z pierwszym z nowych Tomb Raiderów. Nie mówiąc już o GTA V. Optymalizację da się zrobić.
-
Ty to wiesz, ja to wiem. Ale tatuśki i inni, którzy kupują Cyberpunk na gwiazdkę (albo na urlop z roboty) mogą się wpipić.
-
Patch to żaden wstyd. Problem polega na tym, że rynek zachodni jest dziś przede wszystkim konsolowy. A najpopularniejszą konsolą jest aktualnie PS4 i wraz z premierą PS5 to się szybko nie zmieni. Pójdą jednak na bank teorie spiskowe, że CD Projekt RED, jak ten tonący, co brzytwy się chwyta, chce sprzedać nowe konsole. I wielu będzie zawiedzionych, że zrobili kaszanę na słabszych sprzętach. O ile to rzeczywiście będzie kaszana. Zostały 2 miesiące. Może akurat wyczarują coś ciekawego.
-
Ja się zastanawiam zatem, jak oni zamierzają zrobić roczny wynik Red Dead Redemption 2 w czasach, gdy jeszcze mało kto się pali do kupna PS5. Sam marzę, by ponownie przejść ukochany Control i pobawić się z The Last Of Us 2, więc pewnie piąteczkę sprawię sobie dość szybko, o ile cała ta wsteczna kompatybilność będzie naprawdę ładnie działać, ale, jednak, panowie - ambicje giełdowe zdradzają wielkie cele. A Cyberpunk to jednak gra, która ma robić różnicę grafiką, klimatem, fabułą i, z tego co zrozumiałem, wszystkim innym, tylko nie mechanikami (nie czytałem jeszcze jakiejkolwiek opinii, że strzela się świetnie, sorry). Niemniej coraz bardziej nie mogę się doczekać, co w końcu wyjdzie z tej całej komedii. No i pytanie: co oni pipi robili przez te lata?
-
Ja przechodzę po raz drugi, bo po prostu uwielbiam te wszystkie cięcia i kopniaki. Żadna gra mi nie daje tyle satysfakcji z szybkiego wciskania trójkątów i kwadratów na przemian, chyba tylko Devil May Cry
-
Tak, eksploracja jest tylko dla picu.
-
Obawiam się, że Cyberpunk nie wyprzedzi ani TLOU2, ani Ghost of Tsushima, a nad polskim AAA w ogóle zbiorą się czarne chmury, bo po Dying Light 2 to ja już w ogóle niczego się nie spodziwam. Za to w kraju powstaje mnóstwo świetnych indyków <3 i to w nich nadzieja naszej branży.