number_nine

to ja wiem, ale nie będę kupował ppv za 80$ czy ile teraz se wołają... tak jak mówisz, dla mnie to zwykła pokazówka jacy to oni nie są solidarni i cool

Ktoś wie gdzie znaleźć jakiś dobry stream albo zagraniczny kanał tv transmitujący najbliższe UFC? Polsat se wymyslił, że nie pokaże walki wieczoru, bo rusek walczy. Chuj tam, że w połowie gali też jest walka ruska, tą pokażą XD Chcemy obejrzeć z ziomkiem na żywo skoro jest taka okazja, no ale nie będę płacił tym pajacom z polsatu

Idąc tym tokiem rozumowania, to gaming na pc już dawno by zdechł, bo developerom nie opłacałoby się optymalizować i testować gier na wielu różnych specyfikacjach. A tutaj nagle turbo problem, bo trzeba coś pociąć dla XSS i jak ktoś słusznie zauważył, często jednocześnie wypuszczając tą samą gre na poprzednią generację XD Zwykłe pierdolenie i tyle, niedługo będzie trzeba ich całować po stópkach, że nam gierki robią

M$ powinien zagwarantować brak CoD w gamepassie i że nie będzie exem na xboxy, po czym zacząć wydawać je pod tytułami Modern Warfare, Black Ops itd

typy siedzące 2 metry od 80 cali za pare lat: a tak poważnie, to podobno gapienie się w ekran wcale nie psuje wzroku i eot ;p

to akurat prawda, podniesienia adrenaliny i epickości im nie brakuje

Co co? I tak za daleko. Ogólnie przy 4k i 77 zalecane jest 1.5m. Tylko tu na forum sobie wkręcają nie wiem czemu, że im większy tv tym dalej siedzimy. nie no, odbiór takich rzeczy to kwestia indywidualnych upodobań, ale ja chyba bym oślepł w takiej sytuacji. No i nie wydaje mi się, żebym był w stanie ogarnąć wzrokiem cały ekran mając go prawie przyklejonego do japy. Ja mam jakieś 2m z małym hakiem do 55" i dla mnie to jest optymalna odległość.

CO XD

słyszałem już podobne opinie, dlatego pewnie dość szybko odpalę dwójeczkę. Wczoraj stwierdziłem, że jedyne co mnie wkur.. w tej grze (i w podobnych zresztą też) to etapy "uciekane". No osiwieć przy tym idzie i to jedyne momenty kiedy czuję, że gra bywa niesprawiedliwa. przy tym tempie czasami nie da się nie nadziać na nadlatującą akurat przeszkadzajkę. Ale jestem już w wulkanie i zaciąłem się na spierdalaniu przed ptakiem, to chyba końcówka?

Świetnie się w to gra. Ogólnie nie przepadam za tymi oklepanymi "trudnymi 2d platformerami" i bałem się, że od Ori też się odbije, ale gra ma mega dobrze wyważony poziom trudności. Sterowanie jest precyzyjne i rzadko ma się wrażenie, że coś nam nie wyszło przez ułomność gry, nie ma też przegiętych przeciwników wyskakujących z dupy, byle tylko nas ubić znienacka i sztucznie przez to utrudnić rozgrywkę, co mnie najbardziej irytuje w tego typu grach. Oprawa na XSX mega, ciesze się, że tyle lat czekałem na ogranie tego tytułu, bo teraz mogę go sprawdzić na oledzie z ambilightem, a że kolorów i wybuchów tam pełno, to wygląda to momentami po prostu wspaniale. Dobrze, że gra nie jest zbyt długa, masterował raczej nie będę, ale dzięki temu od razu będzie ochota na sequel

Dokładnie. Ja sie przesiadałem z biednego kruger&matza, którego jedyna zaletą było 4k, więc nie bawiłem sie w porównywanie cyferek. Wiedziałem, że jak odpale oleda to urwie mi dupe i tak też sie stało. A jak mi pizga po gałach to se zmniejszam jasność do minimum i jest git, poza tym ambilight na dużej białej ścianie też całkiem dobrze łagodzi odbiór jadnych scen. I błagam, nie powielajmy już tego mitu o wypaleniach, no chyba, że ktoś pół dnia ogląda jeden kanał w tv

Czasami to nie kwestia ilości tylko miejscówki. Jeśli jest ciasno albo zombiaki mogą atakować z kilku stron, to taka horda w ilości 100 będzie trudniejsza od 200. Ja miałem duży problem z hordą przy wagonach gdzieś w środku lasu. Nie dość, że nadbiegali z kilku stron po rozpoczęciu ataku, to jeszcze jakieś pojedyncze się kręciły oddzielone od grupy i mogły zwabić pozostałe zanim padł pierwszy strzał

Wiele hord pomijałem, bo mnie za mocno stresowały ale część z nich to był czysty fun, kiedy miało się już dużo ammo i granatów. Najbardziej ułatwiały sprawę chyba granaty z tym takim "pikaczem", które zwabiały zombiaki, z tego co pamiętam to nawet te, które już nas goniły. Do tego rzucanie pod swoje nogi bomb zbliżeniowych, resztę dobić karabinem i robiło się dość łatwo. Ale taka taktyka szybko się nudziła

Pewnie jak debile, którymi są

Nie wymagam 60fps w każdej grze, ale w takiej gdzie trzonem rozgrywki jest dynamiczna walka, to te 30fpsów brzmi jak żart. No litości kurwa, ile to było spustów ze strony developerów nad nowymi konsolami, jaka moc i och ach, a teraz nie możemy zrobić 60 klatek bo open world XD

omg, ja mam podobną odległość przy 55'' i momentami za mocno bije po gałach, nie wyobrażam sobie większego ekranu. no chyba, że kwestia ustawień, jak wspomniałem lubię dość mocno podbitą jasność

No i wszystko się zgadza, po prostu jest babą

Nie wiem czy to kwestia gustu czy po prostu innych oczekiwań. Ja miałem praktycznie zerowe, bo wcześniej nie śledziłem rozwoju tej produkcji ani na nią nie czekałem. Wrzuciłem sobie randomowo i dla mnie każdy odcinek to po prostu relaksujący seans. Nie skupiam się też na tym czy coś jest zgodne z lore czy nie, bo nie jakimś specjalnym miłośnikiem LoTR A to już pewnie bardziej kwestia gustu

Co nie zmienia faktu, że dalej są oklepane do bólu i przewidywalne.

eh, na ps to chociaż jest ta legendarna platyna. to tym mniejsza motywacja do calakowania :|

ja ogólnie bardzo lubię zdobywać trofea/achivementy, ale ostatnio trafiam na same gry ze zjebanymi osiągnięciami wymagającymi ponownego przejścia albo nadludzkich umiejętności (np przejście całego Ori bez jednego deada, no kto to wymyśla). Dlatego teraz jak wiem, że spędzę z jakąś grą dużo czasu, to od razu sprawdzam listę osiągnięć, żeby się później nie okazało, że wszystko poczyszczone ale trzeba bylo w jakiejś misji wybrać inną opcję dialogową i cały wysiłek wpizdu :v Btw, jak się wbije calaka to jest jakieś specyficzne powiadomienie o tym, czy tylko pojawi się 1000/1000 i tyle?

dla Ciebie też, przecież tutaj połowa userów nie kupuje już pisma od lat

Wrzuciłem ten serial na spontanie, nie jestem znawcą lore ani nie przeszkadzają mi czarne hobbity i co? I dostałem całkiem spoko serial fantasy/przygodowy, do tego momentami miażdżący jaja wizualnie. Scenerie i stroje wyglądają mega, zazwyczaj nawet jakiś randomowy żołnierzyk pojawiający się na parę sekund ma zbroje na wysokim lvlu. Jasne, zdarzają się nudne momenty czy całe wątki, większość postaci jest jakaś taka bez wyrazu (na czymś musieli zaoszczędzić więc chyba padło na aktorów lol) ale i tak są też fajne historie, jak chociażby przyjaźń między Elrondem i krasnoludami. No i Galadriela jest tak piękna momentami, że omg<3 W ogóle dziwią mnie mocno negatywne opinie na temat tego serialu, kiedy często ci sami ludzie pozytywnie oceniają nową gre o tron czy tam ród smoka. Dla mnie ten drugi to dopiero srogi zamulacz, 90% serialu to oklepana do bólu familiada, łażenie po zamku i pierdolenie kto zasiądzie na tronie XD i tylko czekasz aż pojawi się kolejny WOW SZOKER żeby rozruszać to gówno, bo wiadomo, że się pojawić musi i zazwyczaj jest w chuj przewidywalny. To ja już wolę oglądać LOTR, przynajmniej ładne to.

Jestem oburzony, że dalej nie mogę zagrać na Xboxie w Spidermana, Ghost of Tsushima, Death Stranding itd. Czekam na kontrpozew ze strony M$, przecież nie może być tak, że konkurencja jest...konkurencyjna XD

Z całym szacunkiem, ale pudelek, pomponik, fakt czy onet to też dobrze zarządzane strony i biznesy, ale nie da się ukryć, że to zwykłe szambo dla normików. I takim trochę szambem tylko w growej branży jest ppe, już nawet nie chodzi o clickbaity tylko poziom autorów, niektórzy powinni wrócić do podstawówki i potrenować pisanie czegokolwiek. Jedyne co dobrze się sprawdza na ppe to czytanie nagłówków przez nieprzekombinowany design portalu, ale treść to już chyba tylko dla beki. Ja się bardzo ciesze, że ppe daje zarobić, ale nie róbmy z tego mesjasza portali growych bo ma 2mln userów miesięcznie (połowa to pewnie i tak boty XD), wystarczy poczytać komentarze żeby uświadomić sobie co napędza ten ruch (hint: szambo jak na onecie). Do tego okazjonalne "newsy" których jedynym celem jest kręcenie gównoburzy albo prywatna (pewnie opłacona) krucjata, tak jak Pana Mateusza Wróbla, który po premierze CP2077 uparcie udowadniał, że świat jest zły i niesprawiedliwy, a CP2077 wcale nie był aż tak zły jak wszędzie piszą i olaboga CDPR szkalujo!