-
Postów
2 460 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez number_nine
-
No niestety tam lore głęboki jak woda w sedesie, więc znając serię ciężko było wyciągnąć coś nowego. Porównanie nie do końca z dupy, Nintendo jest Nintendem, ale nie powiesz mi, że ktoś by pogardził bardziej rozbudowanymi Poksami czy Metroidem. Chociaż w sumie tutaj padły głosy, że Mario i Ace Attorney to gry dla hardkorowców, więc chyba nie ma już co więcej rozbudowywać.
-
Niestety życie mi nie pozwoliło na bieżąco śledzić tej dyskusji, ale widzę, że nic mnie nie ominęło, bo dalej nic nie rozumiesz XD Napisałem w jakie gry gram na Switchu, ale to oczywiście ominąłeś, bo łatwiej rozpętać wojenke casual vs hardkorowy gracz XD A cała dyskusja wzięła się z tego, bo napisałem, że Nintendo nie wypuszcza dużych, angażujących gier. Jak Ciebie angażuje Mario i Ace Attorney to spoko, mnie bardziej angażują inne tytuły, bo przy takim GoT pielęgnuje zajawke na Japonię, po RDR2 czytałem dużo o czasach dzikiego zachodu, po Days Gone zainteresowałem sie Oregonem i mógłbym wymieniać w nieskończoność ile razy gra była dla mnie katalizatorem do zrobienia/poznania czegoś nowego. Ty po skakaniu pamprem albo klikaniu oczekujesz tylko prostej rozrywki, bo nie chce Ci sie wynieść z tego czegoś więcej. Podobnie jak przytaczana już tu chyba sytuacja z serialami/filmami, jeden będzie sie jarał Legionem, grą aktorską, montażem, muzyką itd, drugiemu wystarczy odcinek The Office popijając żubra i też jest git. Na zakończenie przytoczę moją ulubioną sytuację, która idealnie pokazuje jak Nintendo wykorzystuje wasze niedojebanie. Premiera Mario 3d All Stars, wszyscy osrani, bo wychodzą 3 stare gry na emulatorze, w sprzedaży miała być tylko do marca bieżącego roku, więc TRZEBA JUŻ NATYCHMIAST zrobić preorder za 250zł. Gra ta leży do dziś wszędzie, a używke w stanie idealnym można wyrwać za 140zł XD
-
AC kupiłem na premierę, bo byłem ciekaw o co tyle szumu, FE jest na liście, ale problem właśnie w tym, że co po tym? A moze już po prostu zmieniasz sie w casuala? I lepiej po całym dniu w robocie popykać w pamperki, niż skupić się na dużym tytule wymagającym więcej uwagi, bo po co myśleć przy rozrywce, nie? Prostych gierek jest od chuja, ale czasem trzeba wyjść troche dalej niż marki Nintendo, Tobie chyba nie muszę tego tłumaczyć
-
Ja to przyjmuje i ani razu w tej dyskusji nie odnosiłem sie do gustu, albo nie mówiłem, że gierki od Nintendo to tylko pierdółki dla dzieci z bajkową oprawą. No ale ten argument zawsze jest wkładany w usta kogokolwiek, kto śmie stwierdzić, że Nintendo sie opierdala i wydaje niewiele dużych i angażujących tytułów
-
Największy ból powoduje u mnie brak umiejętności czytania ze zrozumieniem, albo powtarzanie w kółko 10 tytułów, które mają świadczyć o potędze Nintendo jako dewelopera gier. Taki ze mnie ignorant, że wole wspierać mniejsze studia i wydawców, posiadam w pudle takie gry jak Owlboy, Sayonara Wild Hearts, Valfaris, Hollow Knight itd, gdzie większość z Was kupuje je w brazylijskim/meksykańskim/chujwiejakim eshopie, żeby mieć 5zł taniej XD Ale za kolejny remaster mario dajecie 250zł z pocałowaniem ręki, bo Nintendo pozwoli zagrać kolejny raz w to samo oczekując lata na porządną premierę. Fani nintendo to naprawdę najwięksi jebacze logiki w branży gier.
-
No teraz to już pierdolisz jak potłuczony chłopie. Ale rozumiem, że od dwóch lat grasz w te same gry i czekasz aż wielkie N kiedyś wypuści kolejne perełki.EOT, bo z nintendofagami naprawdę nie ma dyskusji XD
-
Faktycznie poza MK konkurencja dojebana fest. Czy teraz mam wyciągnąć wszystkie plebiscyty z poprzednich lat i na tej podstawie stwierdzić, że Switch jest do dupy, bo w topkach gry na niego będą sporadycznie? No żelazny argument kolego. Poza tym wymieniając w kółko te same gry potwierdzacie to o czym piszę i nie rozumiem, dlaczego tak ciężko to zrozumieć XD Nintendo najlebrze bo Smash Bros i Fire Emblem
-
To, że ileś tam milionów kupiło gre nie znaczy, że jest wybitnie dobra. To tak jakby powiedzieć, że Young Leosia to zajebista raperka, bo ma od chuja wyświetleń na yt. A strategie to był tylko jeden przyklad z listy tego ziomka, dokładnie to samo mógłbym napisać na temat każdego z wymienionych gatunków
-
Nie no stary, tą listą tylko potwierdziłeś to o czym piszę cały czas. Nie wiem kto mając ochotę np na strategię sięgnie po Mario Rabbids XD kiedy na innych konsolach jest już spory wybór z tego gatunku. Tak samo bijatyki. Czaje, że Smash Bros ma swoich fanów, ale ja grając sporadycznie w mordobicia wybiorę np Injustice z masą contentu, świetną oprawą i jakimś tłem dla każdej z postaci. Albo którąś z kultowych marek - Tekken, Mortal, Soul Calibur itd. Jedyne co ratuje Switcha w moich oczach to indyki i czasem jakieś większe gry od wydawców 3rd party, które robią wrażenie na małym ekranie. Szkoda tylko, że Nintendo jak zawsze leci po najmniejszej linii oporu. I tak, wiem, że jeszcze będzie pięknie jak wyjdzie Bayo, Metroid 4 zapowiedziany w poprzedniej epoce i BOTW2, no wtedy od urodzaju będzie można ochujeć
-
dzięki za to świetne zestawienie gierek. głównie remaków XD I mnie nie chodzi o wysoko oceniane gry, taki oczytany, a nic nie zrozumiał
-
ogólnie widzę, że szkoda dalej strzępić ryja, bo niektórzy rozumieją wszystko po swojemu XD Chodzi mi tylko o to, że Nintendo daje dupy w kwestii tworzenia gier, a czy gierki są poważne czy nie, to zupełnie inny temat i moim celem nie było szkalowanie kolorowych popierdółek, w które sam grywam.
-
Widzę, że włożyłem kij w mrowisko, ale chyba nie do końca zostałem zrozumiany. Dobrze to podsumował Soban, nie ma nic złego w skakaniu pamperkiem, ale Nintendo mogłoby wziąć sie do roboty i tworzyć więcej dużych gier pokroju Zeldy, FE itp. Kurwa, przecież oni nawet pokemony zepsuli, gdzie ten tytuł aż prosi sie o rozbudowanie i mógłby być grą na wiele miesięcy/lat. Widzę, że niektórym już sie po prostu nie chce grać w gry i ja to rozumiem, że wtedy przyjemnie jest odpalić jakąś mało wymagającą grę. No ale mi się jeszcze chce i jak mam do wyboru popierdółki od Nintendo vs historie AAA pokroju exów Sony czy gry największych studiów 3rd party, to wybór jest dla mnie oczywisty. Dla przykładu gram teraz w Control, pożyczyłem spontanicznie od ziomka i wsiąkłem, bo jest klimat jaki lubię, historia, muzyka, gameplay też ok, a jak mi się nie chce/nie mam czasu pchać fabuły, to odpalam chociaż, żeby zaliczyć jakieś wyzwania czy side questa. Poskakać pamperkiem to sobie mogę w podróży albo jak jestem poza domem i nie mam dostępu do ps4, inaczej takie gry po prostu mnie nie angażują. Jak już "marnuje" czas na taką rozrywkę, to wolę wynieść z tego trochę więcej niż sam gameplay. RDR2, GoT, Personę itd pewnie będę wspominał ciepło przez kolejne lata, a ze Switcha to póki co taki sentyment mam tylko do BOTW.
-
Tyle, że w gierkach na playstation jest jeszcze (zazwyczaj) rozbudowany świat, rozwój postaci i fabuła, przez które chce sie wracać do danego tytułu i odkrywać co będzie dalej. A na switchu można wrócić do gry, żeby więcej poskakać jakimś pamperkiem, przejść kolejną planszę itd. Nie zrozumcie mnie źle, lubie Switcha i granie w mniejsze tytuły na nim, no ale takie AAA sztosy jak BOTW powinny być wydawane częściej. I tu już nawet nie chodzi o to, że konsola nie uciąga takich gier, bo skoro BOTW działa i wygląda pięknie, to jeszcze wiele można by zdziałać. Brakuje po prostu dużych, angażujących gier.
-
Te stare gierki za wyższy abonament, to totalne przegięcie ze strony Nintendo. No ale oglądałem wczorajszego Directa ze streama jakiegoś switchowego kanału na yt i typ tam był nieźle osrany, take my money itd, ludzie na czacie to samo, więc podejrzewam, że będziemy tak dymani przez cały cykl życia Switcha. Nintendo wie jakich ma fanów i że kupią nawet gówno, byle w ładnym papierku.
-
Prawie dwadzieścia lat temu ta gra ukształtowała mnie jako gracza, a dziś słucham soundtracku z tego arcydzieła na winylu. No zajawa troche.
-
iam8bit ogłosili, że nawiązali współpracę z teamem Eastward, więc fizyczna edycja jak i pewnie kolekcjonerki pojawią się i wtedy biere <3
-
czyli wady typowe dla 99% jrpgów ja przez to olałem finał pierwszego Ni No Kuni, bo ostatnia lokacja i dojście do bossa to był jakiś żart
-
Wiadomo. Tym bardziej, że ostatnie dane pokazują, że wydobycie btc odbywa sie w ponad 50% z odnawialnych źródeł energii :v Druga kryptowaluta co do wielkości przechodzi niedługo na pos, trzecia już jest pos. Ogólnie ten zarzuty o prądożerność są mocno przesadzone.
-
jprdl ja zawsze myślałem, że ten brak obsługi słuchawek po bt bierze sie z technicznych braków, a nie kwestii softu i już się poddałem, że kiedyś sparuję słuchawki. a tu jeb, po 4 latach od premiery konsoli wspaniałe Nintendo dało nam tą możliwość, która chujwi czemu nie była dostępna wcześniej XD
-
Przecież Sony dopiero co sie chwaliło, że sprzedali więcej PS5 niż PS4 w tym samym czasie, więc jak nie ma komu kupować gier? Ciekawą logike prezentujesz, po co robić nowe gry jak sie Sony nie wyrabia z dowiezieniem sprzętu. To po co właściwie była premiera PS5? Moją ostatnią konsolą od M$ była 360ka i skończyłem tam ledwo kilka gier. Będę miał ogromny backlog, exy z poprzedniej i aktualnej generacji, do tego ciekawe indyki również w abonamencie. Jak mam wydawać ponad 2k na nowy sprzęt, to chce mieć w zamian coś NOWEGO, nie będę sie brandzlował 60 klatkami w pojedynczych remasterach i szybszymi loadingami udając, że to game changer.
-
No tak, ale demko nie wyjaśnia czy od początku gry będzie cała drużyna, jedna postać itd. Stąd moje obawy
-
wigga plz. Ja na początku nawet nie brałem pod uwagę kupna ps5, bo było widać jak na dłoni, że Sony nie przygotowało się do tej premiery i nie było żadnych system sellerów. Zaraz minie rok i dalej nie ma w co grać, poza remasterami albo ulepszonymi wersjami gier z ps4, które mają te mityczne SZEŚDZIESIONT KLATEK. Po premierze z politowaniem patrzyłem na to polowanie na nową konsolę, która teraz służy do odpalania gier z poprzedniej. No ale z szybszymi loadingami, game changer w chuj. Także Sony zachęciło mnie do zakupu Xboxa, bo kupię game passa i będę miał dostęp do gier AAA w dniu premiery, o backlogu nie wspominam, a gry od sony ogram jeszcze na ps4pro, bo nie dość, że mam zaległości, to jeszcze dalej wychodzą i będą wychodzić na nią gry
-
Dokładnie takie same odczucia miałem po przegraniu kilkunastu minut w demo. Walki są widowiskowe, ale co z tego, kiedy na ekranie dzieje się tyle, że nawet nie widzę jak wyglądają animacje moich skilli Nie wiem czy w pełnej wersji też tak będzie, ale momentami męczyło mashowanie przycisków, żeby odpalać skille 6 postaci
-
Sony kolejny raz nie dało mi powodu, żebym chociaż pomyślał o zakupie PS5 przez następne 2 lata. GOW2, który wygląda identycznie jak jedynka i tylko by mnie wynudził, jałowe zajawki Spider Mana, który pewnie też będzie totalnie odtwórczy, reszta to w większości już dawno zapowiedziane gry, multiplatformy, albo info, że kiedyś tam coś będzie. Ale na ppe widzę, że jak zwykle zbroja osrana, bo Sony "dowiozło" XD
-
Mario wiadomo, ale to dalej nie jest typ gry, do której wracam z wypiekami na twarzy i nie mogę doczekać się kolejnej sesji