-
Postów
2 460 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez number_nine
-
Taka myśl mnie właśnie naszła, że smutny jest fakt, że na Switcha poza BOTW nie ma absolutnie żadnej gry, która pozostawiła u mnie zachwyt, albo na którą mam zajawkę i taki zachwyt mógłby się ewentualnie pojawić. Grając na PS4 spotkało mnie to wiele razy, dlatego konsole od N chyba zawsze będą dla mnie tą "drugą". Doceniam Switcha jako platformę do indyków czy innych mniejszych gier, ale na takie muszę mieć odpowiedni nastrój i czas... Poza tym takie gry przez swoją uboższą narracje i fabułę rzadko kiedy potrafią mnie wciągnąć na dłużej.
-
Ile czasu zajmuje przejście dlc? Tam normalnie można wbić platyne? Na początku października planuje dłuższy urlop i to idealny moment na powrót do przygód Jina. Eh, aż sie przypomina zeszłoroczna premiera i zapierdalanie o 9 rano po preordera, to byli czasy
-
Tak apropo grania przenośnego, to widzieliście kiedyś kogoś w parku/komunikacji/gdziekolwiek grającego na switchu? Bo ja nie. I o ile lubię wersję hybrydową, to nie wyobrażam sobie targać jej dla 20 minutowej partyjki w tramwaju., dlatego rozumiem osoby preferujące Lite. Pomijam już to, że nie chciałoby mi sie nawet jebać z rozwijaniem słuchawek.
-
Nie lubię gier z zombie i zombie podobnymi pamprami. Nie lubie klimatów z motocyklami. Byłem sceptycznie nastawiony do tej gry przez recenzje i ogólne postrzeganie tej gry jako średniaka. Wczoraj wbiłem platyne i to dopiero druga ever. Gra faktycznie mogłaby poprawić wiele elementów, ale nadrabia wszystko klimatem, fajnym podejściem do tematu (to tak naprawdę historia o miłości w świecie post apo), detalami i masą innych rzeczy. Nie będę omawiał tu wszystkiego, zachęcam jednak niezdecydowanych do sprawdzenia Gays Done, bo ten tytuł naprawdę może pozytywnie zaskoczyć.
-
Tu raczej chodziło o styl tego tekstu, a nie samą treść. Biedny sobek zapierdala, a czytelnicy na pewno wtedy grali w gierki i korzystali z wolności. No takie bez klasy to troche.
-
Sorry ale to brzmi jak pierdololo typowego umęczonego menża XD pomyśl o ludziach mieszkających na solo, którzy po robocie muszą ogarnąć chate, zrobić pranie, zakupy, ugotować, załatwić inne sprawy i jeszcze znaleźć czas dla ziomków, rodziny i na przyjemności itd. Beka z takiego stękania na łamach pisma.
-
Z takim podejściem, to my naprawdę za pare lat będziemy grać w same battle royale i klikacze.
-
Porównujesz savy w chmurze do dodania mechanik o których wspominasz, ulepszonej grafice i japońskim lip sync? nigga pls, nie rozumiesz ile pracy trzeba było w to włożyć i że warto taką pracę docenić w czasach smart delivery, ale i wydawania zabugowanych gier na premierę albo takich z wyciętą połową zapowiadanych zawartości? Btw, nie przypominam sobie, żeby za czasów ps2/ps3/ps4 ktoś narzekał, ze nie dostaje gier z poprzedniej generacji za darmo XD najlepszy przykład to The Last of Us, po remastera na ps4 po roku (czyli tak jak w przypadku GoT) wszyscy lecieli z wywieszonym jęzorem i jakoś nikt nie płakał, że trzeba zapłacić pełną cenę za bieda remaster. Widze, że mentalność #dej wkracza też do branży gier.
-
Czytam te bóle dupy na temat cen upgradu czy wersji na ps5 i oczom nie wierzę. W dobie gównianych gier z mikropłatnościami albo takich potworów jak CP ktoś wypuścił jeden z lepszych tytułów minionej generacji, bez jednego buga na premierę, z dojebanym dodatkiem multi za darmo i tak dalej, ale nie dopłacę 80zł bo DEJ XD Pomijam już to, że jakoś wielu było stać na zakup konsoli i pajacowanie z szukaniem jej, ale za gre dopłacić to nieee, jak to. W ogóle cena pełniaka na PS5 jest akurat adekwatna do zawartości. Piękna gra + multi + dodatek, gdzie inni sprzedają takie coś jako osobną grę (patrz chociażby Spider Man). No ja jebie co za ludzie
-
Czy ja dobrze widzę, że nie dołożyli obsługi słuchawek po bt? Słuchawki na kablu w 2021, no japierdole
-
granie w grę o japonii po angielsku, lol. polecam chociaż spróbować, bo japoński dubbing jest idealny i o wiele lepiej oddaje emocje towarzyszące tej historii niż angielski
-
Jeśli w tej grze fabuła, postaci i zadania poboczne nie będą na wysokim poziomie, to pewnie ją ominę. Nie mam ochoty na bezpłciowe open worldy po takich sztosach jak Tsushima, RDR2 czy Wiesiek, choćby nie wiem jak piękne były.
-
Kupowałem to pismo regularnie od ~20 lat, ostatni rok prenumerata, więc nie pierdol. Wyłożyłem lage jak w ciągu roku nie dostałem ani jednego numeru na czas + te super rzetelne recenzje XD
-
W empiku dzisiaj był, powąchałem papier, zerknąłem na oceny trzech recenzowanych gier i tyle mi już wystarczy z lektury PE
-
Właśnie z Days Gone mam ten problem, że nie przepadam za zombiakami ;p ale ziomek już mnie tyle razy namawiał na ten tytuł, że chyba musi być dobry, zresztą opinie graczy też dobre. DS kusi właśnie klimatem, uwielbiam sci fi
-
Zbliża się urlop, więc chętnie nadrobiłbym którąś z większych gier na ps4. Zastanawiam się nad Horizonem, Days Gone i Death Stranding... Ten ostatni najbardziej kusi klimatem, ale chętnie polatałbym też po jakimś ładnym świecie. Najlepiej to ograłbym wszystko, ale kiedy kurła ;(
-
Jeden z moich mesjaszy. Ostatnio grałem na DC mając kilkanaście lat. Kiedyś obiecałem sobie, że zagram w to ponownie jak kupie jeszcze DC albo jak wyjdzie jakaś fizyczna edycja. No i jest. Ponowne przejście tej gry było niesamowitą, nostalgiczną podróżą
-
Ostatnio kusiło mnie, żeby wrócić do b3, zrobiłem więc krótką sesję z nową postacią i co mnie uderzyło, to jaka ta gra jest brzydka XD Chyba w żadnym innym tytule na prosiaku nie widziałem tylu ząbków i brzydkich, rozlanych tekstur. Szczególnie rozmyte napisy na szyldach kłują w oczy. Myślę, ze z takim stylem grafiki mogliby spokojnie wyciągnąć trochę wyższą rozdzielczość. A co do samej gry, to zacząłem grać Amarą i chyba pierwszy raz skusze sie na jakiegoś sensownego builda.
-
No właśnie postacie wybierałem ze względu na ich historie, tym bardziej jak okazało się, ze można im zmieniać "klasy". Teraz mam Lohse (healerka), Red Prince (siła), Sebille (siła, ale myśle nad zmianą na łucznika) i Fane jako łucznika, ale to już widzę, że średnio się sprawdza
-
ja chyba nie umiem w to grać XD albo nie zrozumiałem jeszcze mechanik rządzących w tej grze. Gram na poziomie trudności "klasyczny" i cały czas czuje jakby moje postaci były zbyt słabe. Nie widzę też zbyt wielu okazji do podbicia statów, bo kolejne questy mam w obszarach wymagających przedarcia się przez grupy wrogów. Wczoraj ponad godzine męczyłem się z ubiciem czterech bolków w lochach pod Fort Joy XD Ale jednak troche się pospieszyłem, bo zwiedzając fort odkryłem jeszcze pare mniejszych rzeczy i może uda się jakoś dopakować... Przejrzałem też te "worki z prezentami" i widziałem, że część z nich dodawala zmiany w grze, które można włączyć ręcznie. Czy warto włączyć jakieś konkretne i czy nie zaburzy to rozgrywki? Bo dodanie większej ilość AP brzmi jak cheat
-
-
Niesamowite jak ta gra odstaje gameplayowo od współczesnych samograjów, wczoraj się o tym brutalnie przekonałem Już na początku zaciąłem się dwa razy, bo oczekiwałem jakiejś wskazówki. Okazało się, że żeby popchnąć jeden z questów trzeba było po prostu zwracać uwagę na otoczenie i zauważyć pewien przedmiot. Albo kiedy NPC mówi nam, że pomoże pod warunkiem, że jakoś mu zaimponujemy, to sami musimy znaleźć na to sposób. Nie wiem czy dalej questy wyglądają podobnie, ale jeśli tak, to jeszcze chwile się pomęczę z przyzwyczajeniami Btw, czy na samym początku gry będąc w forcie opłaca się w ogóle podejmować walkę? Z tego co zauważyłem wrogowie mają dużo wyższe staty i każda próba kończyła się srogim wpierdolem, poza walkami z jakimiś mniejszymi potworkami. Zdziwiło mnie to, bo jeden quest wymaga walki z mocniejszymi wrogami i nie wiem czy w tym miejscu uda mi się na tyle rozwinąć postaci, czy to odpuścić. Tak czy siak pierwszy kontakt z grą mega, rozbudowanie postaci i ich historii mnie rozwaliły.
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
number_nine odpowiedział(a) na metalcoola temat w Graczpospolita
no, dobrze opisali -
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
number_nine odpowiedział(a) na metalcoola temat w Graczpospolita
A Ty chyba nie nauczyłeś się czytać ze zrozumieniem, bo odpowiedziałem tylko na powyższe stękanie, że to głównie pismo pecetowe. -
Obejrzałem wczoraj jakąś recenzję i o ile gameplay jakoś wygląda, tak lokacje to jakiś smutny, bezpłciowy zlepek randomowych miejscówek. Cała gra tak wygląda?