number_nine

przecież to na jedno wychodzi. wystarczyłoby nie oddzielać ppe od psx extreme i chyba byłoby lżej, bo roger sam wielokrotnie wspominał, że portal utrzymuje też pismo. jak nowy wydawca przejął pe to były zachwyty, że jak to będzie pięknie i ratujemy tonący statek, a teraz zostało narzekanie jak to cinżko w branży.

olaboga, to nie do uwierzenia, że świat się zmienił w ciągu 20 lat :v kto nie potrafi się dostosować do zmian ten zostaje w tyle, naprawdę dla was to takie nienormalne?

no czyli mieli, ale nie mieli :v

Tak, jako wydawca wspólnie z wujem "Miczem" to reaktywowali. Na stronie zbiórki widniała informacja, że prawa do nazwy przejęli, żeby nie było takich przypałów z tym jak kiedyś. Po dwóch numerach nowego Secreta okazało się, że jednak tej nazwy nie mają XD Więc zaczęli wydawać jako Pixel. Wcześniej Łapusz organizował już Pixel Heaven, także po samej nazwie można się domyślić, o co tam chodziło. W necie jest dużo streszczeń tej historii, polecam się zapoznać zanim będziecie chętnie przelewali hajs na "ratunek" kolejnego pisma. @Rudiok nie pierdol, dobrze wiem o czym pisałeś, jesteś kolejnym nieświadomym typem

to widocznie lubisz nadstawiać dupsko, bo przelałbyś hajs temu samemu typowi co wtedy

No tam kultura gier jest na poziomie, szczególnie jak redaktor, który został wysłany na pokaz gry pisze jej tytuł z błędem, red nacz przyznaje, że grał w Wolfa na touchpadzie, albo jak screen z Jet Set Radio podpisany jest jako THPS3 XD no i foch o zwrócenie uwagi na cokolwiek np na grupie fb. Kiedyś lubiłem to pismo, ale przez ilość baboli i pierdoły jakie tam wypisywali niestety się poddałem. Może teraz jest lepiej, ale wątpię. Warto też pamiętać, że to pismo powstało dzięki największemu chyba wałkowi w branży :v A co do zbiórki na patronie to sorry, ale trochę beka. Najpierw trzeba pomyśleć o podniesieniu jakości, nowych pomysłach, a dopiero później #DEJ. No i wspomniany wałek raczej nie zachęca do wpłacania kasy na taki cel. Chyba mój sentyment do PE nie jest aż tak duży jak co niektórych tutaj

wydanie z fangamer. z tego co pamiętam nie jest to limitka, więc jest dostępne cały czas za 40$

Będzie wskazywane i klikane na kompie jak za starych dobrych <3 Pudełko i dodatki 10/10

Pierwszy raz odpaliłem ten tytuł wiele miesięcy temu, ale jakoś szybko się odbiłem... W zeszłym tygodniu włączyłem ponownie mając ochotę na coś lżejszego i kurde szok jaka ta gra jest świetna. Tryb fabularny mnie zaskoczył totalnie, bo myślałem, że to będzie tylko jakaś zapchajdziura albo proste misje w ramach "tutoriala". Okazuje sie jednak, że tryb jest mega fajnie przedstawiony dzięki świetnym cutscenkom, wyborom itd. Nie wiem czy długo będzie mi się chciało sprawdzać multiverse itd, ale warto sprawdzić tą gre choćby dla trybu fabularnego. A dla fanów DC to już w ogóle zajawa max.

Olej to panie, ja przez większość gry miałem niedowagę i nie zauważyłem, żeby to w czymś przeszkadzało. Niby zdrowie wolniej sie regeneruje, ale nigdy nie miałem problemu z tym.

Dobra, po kilku kolejnych godzinach na liczniku cofam to, co pisałem wcześniej :v Gra się zajebiście, po prostu początek jest ciężki do momentu odblokowania paru rzeczy + sporo nowości w systemie może namieszać. Jak już wszystko ogarnąłem, to od razu zrobiło się łatwiej i zwiększyłem poziom trudności. Rozwaliła mnie ilość smaczków w dziupli Slayera, szanuje za takie rzeczy

Wszyscy narzekają na te emulowane remastery za 60$, ale jak wyszła składanka Mario albo Xeno, to tak samo wszyscy rzucali się na to z wywieszonym jęzorem. Nintendo po prostu opłaca się to robić, więc nam pozostaje albo się z tym pogodzić, albo dalej narzekać jak stare pierdziele :v

no ten argument kończy dyskusje zanim XSX będzie dostępny "luzem", to zdążę podjąć decyzję, bo nie chce wywalać dodatkowych paru stówek na jakieś gry z dupy albo dodatkowego pada.

Ostatnio rozkminiałem mocno temat XSX vs. XSS, ilości flopsów w konsolach itd, że to praktycznie nie jest żaden wyznacznik w końcowej jakości gier, tylko takie marketingowe pierdololo albo powód do kłótni fanbojów. Po obadaniu tematu okazuje sie, że jedyne na czym traci XSS to niższa rozdziałka, bo niby wszędzie piszą, że gry powinny chodzić w 1440/60. Nie wiem czy to było jakieś zapewnienie M$ czy tylko taka prognoza, ale wydaje mi się, że te mitycznie 4k/60 (lub więcej) na XSX też nie zawsze będzie do osiągnięcia we wszystkich grach. Wcześniej nie zagłębiałem się w technikalia i jak dowiedziałem się, że XSS ma bebechy niewiele gorsze od XSX, to zaczęła mnie kusić ta konsola, szczególnie, że dzisiaj 1350zł + abonament to raczej mała kasa za to co taki sprzęt oferuje. A ja raczej i tak byłbym xboxowym casualem :v

Dobrze, że Switch to moja druga konsola i używam jej głównie do indyków albo nadrabiania zaległości, bo to co wczoraj pokazało Nintendo, to jak strzał w ryj dla fanów XD Zresztą oni chyba wiedzą, że hardkorowi gracze to nie ich target i nie muszą się silić na wydawanie wielkich hitów.

Tak planuje zrobić, albo po prostu muszę się bardziej wkręcić w ten tytuł, bo poprzednią grą było rdr2 i przyzwyczaiłem się do "nieco" wolniejszego tempa

Czyli chyba po prostu nie podobają mi się zmiany w gameplayu

Kurła, czy tylko mi Eternal podoba się mniej od "jedynki"? Ostatnio zacząłem grać, napalony byłem okrutnie na ten tytuł i niestety początek mocno mnie zawiódł. Po pierwsze za dużo tych "ulepszeń", skilli, modów itd. Jak włączyłem gre drugi raz, to nie pamiętałem co jest do czego i czym się to odblokowuje XD Rozumiem, że to ma wpłynąć na rozbudowanie gry, ale ja chce prostej napierdalanki, tak jak to było w jedynce. Po drugie chyba przegięli z poziomem trudności, mocnych mobków jest momentami zdecydowanie zbyt dużo i skupiając się na jednym mam już za plecami trzech kolejnych. W pierwszej części też było czuć wyzwanie, ale tutaj mam wrażenie, że zamiast kontrolowanej rozwałki jest zbyt chaotycznie. Wkurza też szybko kończąca się amunicja, ale to pewnie przestaje przeszkadzać po odblokowaniu kolejnych ulepszeń. Pierwszą część uwielbiałem od początku do końca, a tutaj jest jakoś tak... meh.

przeczytaj jeszcze raz mojego posta i zastanów się chłopie o czym Ty właściwie pierdolisz no i jak sam napisałeś

Jak masz ochotę zagrać drugi raz, to nie ma się co zastanawiać. Ja nawet oglądając porównania na yt widziałem, że różnice między ps4pro a xsx są od razu zauważalne

Pare dni temu ukończyłem tego mesjasza i omg, jakaż to była piękna przygoda. Na początku epilogu byłem nieco sceptycznie nastawiony do tego pomysłu, ale okazało się, że zakończenie zostało rozkminione w rewelacyjny sposób. To jedna z tych gier pod koniec których czuje się smuteczek. Na początku dość długo zajęło mi wkręcenie sie w ten tytuł i poczucie specyficznego vibe, ale im więcej się zwiedza tego świata, im więcej poznaje się postaci i tajemnic, to tym bardziej się wsiąka. Bardzo dobrze, że Rockstar nie poszedł drogą wytyczoną przez inne open worldy, nie ma tu pierdyliarda znaczników, ale nie znaczy to, że nie ma dużej ilości kontentu. Po prostu jest tak jak w prawdziwym świecie, jeśli się na coś natkniesz i odkryjesz jakąś tajemnicę, to będziesz miał szansę ją poznać. Jeśli nie, to trudno, może uda się następnym razem coś zauważyć. Chętnie pograłbym jeszcze więcej, ale kupka zaległości czeka...A z RDR2 i tak spędziłem już bardzo dużo czasu, bo zacząłem grać w połowie grudnia i od wtedy nie spojrzałem nawet na inny tytuł. Jebany majstersztyk.

Ja miałem podobne zdanie, tylko charytatywnie wolę w sumie wspierać np. schroniska albo jakiegoś chorego ziomka, a nie pracę kolesi grających w gry i robiących hobbystycznie magazyn. Także za miesiąc przyjdzie ostatni numer pisma i wyjebuje się już na to. Pomijając kwasy z prenumeratą, to i tak nie da się już czytać tych wypocin o wspaniałości cyberpunka i innych nierzetelnych opinii, felietonów wiecznie o tym samym i historii tytułów, które widziałem już wiele razy. Także no, sentymenty na bok i nara :v

Dwie giereczki z najlepszego wiadomo jakiego sklepu + soundtrack z Dooma na winylu, jaram sieeeeee

Dorosłe chłopy bóldupią o kalendarzyk z gierkami

wydawanie reszty w 2021 lol